Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do tego waszego szpitala Żeromskiego z tego co rozmawiam z kolezanka nie podoba mi sie jedno.. tam jej nikt nie pomaga w karmieniu.. wiadomo miala cc laktacja jeszzcze sie nie rozkrecila.. nie moze karmic piersia.. musi sobie odciagac i zapisywac w notatniku ile dziecko zjadlo i każą jej dokarmiac mm.. o ile bebiko zwraca todali jej nan 1... dziwie sie ze nie przystawiaja do piersi... mala troszke spadla z wagi ale bylo to 5% masy urodzeniowej wiec typowo fizjologiczny spadek. nie pozwalaja jej dokarmiac na żądanie ma się trzymać sćisle odstepów miedzy karmieniami.. wiec troszke ją uspokaja smoczkiem ktorego nie chciala dawac ale malutka bardzo placze.. wmawiaja jej ze dziecko jest glodne po 20ml melka.. jak dziecko w 1 dobie zeby sie najesc potrzebuje raptem mleka tyle co mala lyzeczka do herbaty i pwooli z kazdym dniem zoladeczek rosnie i zwieksza sie zapotrzebowanie. Ogolnie kolezanka z porad laktacyjnych jest mega niezadowolona.. wzieli małą na badania i ma nadzieje ze wyjdzie do domu i tam juz bedzie mogla po swojemu decydowac o karmieniu.
-
Karmelka, w szpitalu dostaniesz L4 od daty przyjęcia, one się mogą dublowac z tego, co mi kadrowa mówiła, więc nie masz się co martwić, po prostu przy wpisie się upomnij o L4 na cza spobytu i dalej. Trzymam kciuki za Was :*
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:dziewczyny! czas zacząć zakładać pieluchomajtki!
ja za godz mam zebranie wspólnoty mieszkaniowej.. oby mi ciśnienie tam nie skoczyło bo jest jedna kwestia która mnie strasznie wkur...
mianowicie w zeszlym roku brakowalo na wodomierzu glownym 200m3 wody....
to tak jakby ktoras z rodzin zyla caly rok za free korzystajac z wody na lewo.. mielismy w piwnicy kran jedyne miejsce nieopomiarowane i nie bylo wyjscia trzeba bylo zaplacic bo nikt nikogo nie zlapal za reke.. a ze my zuzywamy w naszym domu najwieccej wody to nam przypadl najwiekszy udzial splaty tego braku.
i teraz zamkniete juz caly rok jest te zrodlo wody w piwnicy i znow przychodza niedoplaty za wode z glownego wodomierza. nosz ku** mac nie mam zamiaru placic wiecznie za kogos. ja mam swoj wodomierz w domu i skad ta ciagla niedoplata wynika? -
Fasolka77 wrote:dziewczyny! czas zacząć zakładać pieluchomajtki!
może i by się przydało mieć jakieś pieluchomajtki, chociaż jakieś takie przeczucie mam, że nie urodzę przed terminem, no ale tego nigdy nie wiadomo
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Kasiulka90 wrote:M jak Marcelina i M jak Mateusz 😉 I M jak "może się Wam jeszcze ułoży" 😘😘
Kochana, M jak Marcelina
A czy będzie między mną a Mateuszem nadal m jak miłość, to się okaże
Ostatnio próbowałam z nim o tym rozmawiać, to powiedział, że potrzeba czasu, najpierw poród napóźniej wszystko jest możliwe.Kasiulka90, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Kiwona wrote:Ja prdl Daffi, co to za terror laktacyjny w tym szpitalu
A w ogóle co to znaczy, że nie pozwalają jej karmić jak chce? Co to ma być w ogóle?
Ja jestem dość asertywna i raczej nie pozwolę sobie na takie "nie pozwalanie mi" i nakazywanie jak mam karmić. Ja zamierzam jak najczęściej przystawiać do piersi tak jak w SR nam mówiono.
Ale może po CC rzeczywiście jest troszkę trudniej z rozkręceniem laktacji, tak słyszałam. Nawet wczoraj na warsztatach mówili, że w przypadku CC laktator na początku jest często potrzebny. Nie wiem ile w tym prawdy.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Kiwona wrote:Ja prdl Daffi, co to za terror laktacyjny w tym szpitalu
A w ogóle co to znaczy, że nie pozwalają jej karmić jak chce? Co to ma być w ogóle?
ale uwaga!
mleka swojego odciaga kolezanka 20ml, 17, 15 a mm mala zjada w identycznych porcjach.. to jak sie nie najada? skoro zjada identyczne ilosci?
-
B_002 wrote:No właśnie dziwię się też, bo ja odmienne opinie słyszałam, no ale każdemu się mogły różne położne i pielęgniarki trafić.
Ja jestem dość asertywna i raczej nie pozwolę sobie na takie "nie pozwalanie mi" i nakazywanie jak mam karmić. Ja zamierzam jak najczęściej przystawiać do piersi tak jak w SR nam mówiono.
Ale może po CC rzeczywiście jest troszkę trudniej z rozkręceniem laktacji, tak słyszałam. Nawet wczoraj na warsztatach mówili, że w przypadku CC laktator na początku jest często potrzebny. Nie wiem ile w tym prawdy.
Tez jej polecam olewac to co jej mowia i przystawiac do piersi na żądanie i nie bawic się w dokarmianie mm.. przystawiac i jeszcze raz przystawiac a dziecko zawsze uciagnie sobie tyle co potrzebuje. reszta to takie ciumkanie przez malucha one nie pija mleka godzinami...Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDaffi dziwi mnie to bo Żeromski ma najlepszą opinie pod względem wsparcia laktacyjnego w Krakowie. Generalnie sama jak tam byłam jedna mamusia przyszła do położnej po mm a ta jej kazała dostawiać do piersi wzięła ja do pokoju i jej tłumacza. Bo ta dziewczyna coś mówiła że jej krew leci a mleka nie ma.
I w Żeromskim pracuje najlepszy doradca laktacyjny w Krakowie ta babaczka prowadzi kursy dla wszystkich doradcow w małopolskim nich popros o wizytę doradcy. Wszędzie się znajdzie jakas "super położna" i jej "super porady" ale w Żeromskim mają taki młyn że na bank dają mm żeby babeczki szybko do domu wychodziły bo im brakuje łóżekB_002 lubi tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:Kochana, M jak Marcelina
A czy będzie między mną a Mateuszem nadal m jak miłość, to się okaże
Ostatnio próbowałam z nim o tym rozmawiać, to powiedział, że potrzeba czasu, najpierw poród napóźniej wszystko jest możliwe.B_002, Karollinax26, Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Daffi dziwi mnie to bo Żeromski ma najlepszą opinie pod względem wsparcia laktacyjnego w Krakowie. Generalnie sama jak tam byłam jedna mamusia przyszła do położnej po mm a ta jej kazała dostawiać do piersi wzięła ja do pokoju i jej tłumacza. Bo ta dziewczyna coś mówiła że jej krew leci a mleka nie ma.
I w Żeromskim pracuje najlepszy doradca laktacyjny w Krakowie ta babaczka prowadzi kursy dla wszystkich doradcow w małopolskim nich popros o wizytę doradcy. Wszędzie się znajdzie jakas "super położna" i jej "super porady" ale w Żeromskim mają taki młyn że na bank dają mm żeby babeczki szybko do domu wychodziły bo im brakuje łóżek -
Daffi wrote:bo ma malo pokarmu, dziecko glodne placze i chca wiedziec ile zjada i ile musi byc dokarmiana.
ale uwaga!
mleka swojego odciaga kolezanka 20ml, 17, 15 a mm mala zjada w identycznych porcjach.. to jak sie nie najada? skoro zjada identyczne ilosci?
A skąd wiedzą, że płacze, bo się nie najada? Może potrzebuje bliskości i ma bardzo silny odruch ssania. Moja siostra musiała dać smoczek swojej małej w szpitalu, bo ta by mogła na cycku wisieć 24h na dobę a przybierała bardzo ładnie na wadze.
Dziwne, że nie pozwalają jej przystawiać na żadanie....Martusiazabka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMnie teoretycznie juz przyjęli do szpitala bo dałam skierowanie zarejestrowali mnie, ale mam czekać na IP na badania ktg wywiad i decyzje lekarzy.
Więc siedzę i pewnie posiedzę, ludzi jest na prawdę dużo. Generalnie zastanawiam się gdzie nas wszystkich położą bo to jakaś masakra jest. -
Anete wrote:A skąd wiedzą, że płacze, bo się nie najada? Może potrzebuje bliskości i ma bardzo silny odruch ssania. Moja siostra musiała dać smoczek swojej małej w szpitalu, bo ta by mogła na cycku wisieć 24h na dobę a przybierała bardzo ładnie na wadze.
Dziwne, że nie pozwalają jej przystawiać na żadanie....
zobaczymy ile mala wazy po badaniach i co jej mądrego powiedzą. -
Daffi wrote:Moze byc inaczej po narodzinach. ta moja znajoma ma tez 3 swiaty z tym swoim chlopem.. mowilam wam ze pil w ostatki i w ogole nie liczac sie z tym ze moze rodzic w kazdej chwili.. jak mala sie urodzila i je zobaczyl to ma fiksa na ich punkcie! pisze jej smsy i jak przychodzi to ciagle powtarza jak je kocha ze sie bedzie staral ze wszystko zrobi dla nich tak by bylo jak nalezy. ona go nie poznaje. oby to nie bylo chwilowe.
Tego jej życzę! Sobie chyba też!
Głęboko nadal wierzę, że między nami sytuacja się unormuje i że Marcelina będzie miała pełną rodzinę, z tatą obok.Daffi, B_002, Kasiulka90, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny