Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
ja przed porodem nie mialam biegunki ale nie mialam w ogole apetytu... na widok jedzenia moglam zwymiotowac... po porodzie bylam wilczo glodna... a pierwsza dwójka w wc to była katastrofa tylko psychiczna. u mnie matka natura tak zadzialala ze wszystko dostosowalo sie do sytuacji.. zero jakis zatwarzen i bezbolesnie szybko. bylam w szoku bo balam sie tego najbardziej.Karmelllka90 wrote:Podobno biegunki przed porodem to naturalna kolej rzeczy bo organizm się oczyszcza, dla mnie to dziwne bo rozumiem jakby się po porodzie oczyszczał. A tu podobno często trzeba zrobić jeża bo tak ciężko. Tak mi siostry opisywały haha 😁
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
nick nieaktualny
-
Gin nie zlecał nic.. zagladal ocenial stan sluzu i jedynie mocz robilam ale byl idealny...i to nie tak ze codziennie co jakis czas czuje swedzenie w tej okolicy i mija... zobaczymy w poniedzialek co powie..Fasolka77 wrote:A robilas Daffi jakies wymazy czy samo przechodzi?
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
O tak, miałam to samo, a jak już się udało to taka ulga, że jednak to nic takiegoDaffi wrote:ja przed porodem nie mialam biegunki ale nie mialam w ogole apetytu... na widok jedzenia moglam zwymiotowac... po porodzie bylam wilczo glodna... a pierwsza dwójka w wc to była katastrofa tylko psychiczna. u mnie matka natura tak zadzialala ze wszystko dostosowalo sie do sytuacji.. zero jakis zatwarzen i bezbolesnie szybko. bylam w szoku bo balam sie tego najbardziej.
Daffi lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:Gin nie zlecał nic.. zagladal ocenial stan sluzu i jedynie mocz robilam ale byl idealny...i to nie tak ze codziennie co jakis czas czuje swedzenie w tej okolicy i mija... zobaczymy w poniedzialek co powie..
Troche sie martwię bo trzema antybiotykami na jesieni wybijalam tego grzyba po pobycie w szpitalu..a teraz juz miesiac do porodu....ja bardziej czuje lekkie swedzenie nad cewka...Fasolka77
-
Bubek wrote:No ja po. Wszystko ok, ale po zmierzeniu glowki mowi ze mala odpowiada 38 tygodniowi ciazy !!! Ja w szoku. Za tydz wizyta w szpitalu i rozmowa z anestezjologiem to mi ja zmierza znow i zobaczymy czy prawda
moj gin ma przedwojenne usg
Bubek moj tez ma wieksza główkę a mniejszy brzuszek i mojej wychodzil na 14 centylu ale poszlam do guru usg i u niego juz wyszedl 42 centyl...takze jak sprzet stary to tym bardziej blad pomiaru mozliwy
Bubek lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
aaa to co innego. ja mam male doswiadczenie w tego typu kwestiach bo infekcje u mnie sa rzadkoscia... mialam moze 3 w calym swoim zyciu... nigdy nic sie nie dzialo co moglolby wzbudzic moj niepokoj.Fasolka77 wrote:Troche sie martwię bo trzema antybiotykami na jesieni wybijalam tego grzyba po pobycie w szpitalu..a teraz juz miesiac do porodu....ja bardziej czuje lekkie swedzenie nad cewka...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2019, 10:27
30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC -
Tunia tu właśnie przykład rodziców jest najważniejszy. Dzieci widzą ich reakcje na prezenty i potem same tak reagują. Każdy prezent ma znaczenie, jednego stać na droższy a drugiego nie. Ja mam dziadków których stać na drogie prezenty i dzielą się z wnukami czym mogą bo chcą. Mam też babcię która ma rentę tylko po dziadku bo sama nigdy nie pracowała i jak coś od niej dostanę to nawet to doceniam jeszcze bardziej niż te prezenty od drugich dziadków bo wiem że to prosto z serca, choćby był to najskromniejszy prezent.Tunia76 wrote:Dziewczyny odnośnie tych komentarzy prezentów, to mi się w głowie nie mieści.
U mnie w rodzinie jest spore zróżnicowanie jeśli chodzi o zasobność portfela. To jednak nigdy nie było takich akcji prezentowych. Każdy daje ile uważa i na ile go stać.
Mam nadzieję, że dzieci to widzą i będą mieć podobne podejście do prezentów i kasy.
Mój syn raz od babci dostał bluzę dresową, ale taką raczej dziewczęcą. Babci ładnie podziękował, no ale bluzy oczywiście nigdy nie założył. 😃
Tak będę chciała swoje dzieci uczyć, żeby doceniały chęci i starania a nie wartość prezentów.
To co piszecie o tych prezentach komunijnych to się w głowie nie mieści.
Ja mam chrześnicę w Stanach i jak mam jej prezent kupić to przecież nie będzie mnie stać na coś co dostanie od swojego chrzestnego który tam też w Stanach mieszka. Z zarobkami z Polski nie ma co porównywać prezentów kupionych za dolary.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2019, 10:28
Tunia76, martusiawp, Fasolka77 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia
2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Ja bym spróbowała probiotyki, coś z kwasem mlekowym zanim ci lekarka odpisze. Np żel lacibios femina, albo globulki jeśli chcesz aplikować do środka, np lactovaginal. Zawsze może zahamuje rozwój infekcji jeśli coś się zaczyna.Fasolka77 wrote:Dziewczyny a co mozna na ten dyskomfort zaaplikowac? Napisalam do mojej lekarki ale ma dyzur w szpitalu to nie wiem kiedy odpisze....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2019, 10:37
stresant, Fasolka77 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyNie wyobrażam sobie takiego zachowania z prezentami, moze dla tego, że nigdy takiej sytuacji nie doswiadczyłam. Dla mnie to kosmos taki sam jak wasze opisy relacji z tesciowymi, moja jest tak super kobietą i zawsze możemy na nią liczyć, chciałabym wychować swojego syna tak jak ona zrobiła to ze swoim, że jest tak dobrym mężem i naprawde potrafi prawidłowo zachować się w stosunku do kobiety i w ogole do ludzi. Normlnie jak tak podczytuje to mam wrażenie, że w jakimś innym świecie żyje
Kiwona nie kłamał bo lubisz się pochwalić swoim życiem
B_002, Kiwona lubią tę wiadomość
-
Wogole to Wam powiem ze się naprawdę dzielnie trzymamy w dwupakach. Dopiero India się rozpakowała , a kilka z nas ma terminy na koniec marca / sam początek kwietnia , brawo my☺️
B_002, Lili90, Tunia76, Natalia-tosia, Kasiulka90, martusiawp, Kiwona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBubek moj też ma głowę większą i to o 2 tyg, ale gin ciagle powtarza,że to dobrze bo w czasie porodu sn jak już glowa przejdzie to i z resztą będzie łatwiej, a pozatym ja to stoję na pograniczu sn a cc i jak będzie glowa nadal taka wieksza to nie wstawi się w kanał i nie będzie w razie czego inny lekarz podważać jwgo decyzji o cc.
-
nick nieaktualny
-
Mistella też o tym pomyślałam. Grzecznie się trzymamy w dwupakach do najbezpieczniejszych terminów
Mnie już ta końcówka ciąży męczy, ale ogólnie jest dobrze, tylko już nic nie mogę w domu zrobić ani wyjść coś załatwić, bo każdy większy ruch wiąże się z twardnieniem brzucha lub kłuciem w środku.
Dzisiaj mam gości popołudniu więc muszę odkurzyć i umyć podłogi, to zadanie na dziś. Resztę zrobi mąż jak wróci z pracy
Cały czas się pocieszam że już niedużo zostało i muszę wytrzymać, chociaż zrobiłam się niecierpliwa.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyMistella bole takie tu każda przychodzi, ale ma siłę na to, żeby nogi zaciskać
Rano cos mi się zrobiło takiego, że musiałam chodzić takim okrakiem bo.inaczej bolało w kroku, aż do męża mowiła, że jeszcze chwila i szpagat walne i bede tylko siadać tak po podłodze
B_002, martusiawp lubią tę wiadomość
