Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWykończe się!! Spojenie boli ale to boli tak, że dupy ruszyc nie mogę nogi prawej nie podniosę! Od tego zasranego materaca bolą plecy a brzuch mi urosl od poniedziałku chyba dwa razy boje się jutrzejszego USG ile ona waży! Brzuch jak chce się ruszyc muszę dźwigać rękami! No kuzwa ....
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyByliśmy z mężem na obchodzie poszliśmy na położnictwo siedzi rodzinka cała na sofach, mama stoi synek na oko 11 lat trzyma na rączkach siostrę w sumie to siedziała mu na kolanach i była tak mała że nie wiem czy więcej niż 2 kg miała a mój mąż " misiu ale nasza będzie większa?? Z przerażeniem w oczach że taka kruszynka. I jeszcze siedział tatuś dwie babcie i ktoś może ciocia jakas. Serio cała pielgrzymka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 22:19
-
Co raz bardziej robię w gacie dziewczyny! Co raz bardziej jestem świadoma, że to niebawem! Może za tydzień, może za dwa w może za kilka dni. Szok.
Jeszcze teraz tata do mnie pisał i pytał jak się czuje, powiedziałam że brzuch boli i wszystkie kości, to napisał że jest ze mną cały czas i czeka 😅 -
nick nieaktualny
-
Mama36 wrote:A ja z bolu zaraz umrę. Mały mi wyrywa po kawałku szyjke mam wrażenie. Aż się spocilam i prysznic szlag trafił. To chyba gorsze od tych zgag, spojenia bezsenności i wszystkiego co mialam na raz
Kochanieńka, u mnie w ciągu dnia spokojna a teraz oczywiście istne szaleństwo, też już się kurczę z bólu. Akurat przed snem ... -
nick nieaktualny
-
Mama36 wrote:A ja z bolu zaraz umrę. Mały mi wyrywa po kawałku szyjke mam wrażenie. Aż się spocilam i prysznic szlag trafił. To chyba gorsze od tych zgag, spojenia bezsenności i wszystkiego co mialam na raz
A próbowałaś tę pozycję kolankowo-łokciową? W pierwszej chwili ma się wrażenie, że rozrywa brzuch, bo dziecię całe w dół spada i napiera, ale jak dla mnie to natychmiastowa ulga i nawet się trochę odprężam. No i sama pozycja jest wskazana i polecana, bo dziecko ma więcej miejsca i łatwiej mu przyjąć odpowiednią pozycję do porodu.
-
nick nieaktualnyKasiulka90 wrote:Biduchno
A próbowałaś tę pozycję kolankowo-łokciową? W pierwszej chwili ma się wrażenie, że rozrywa brzuch, bo dziecię całe w dół spada i napiera, ale jak dla mnie to natychmiastowa ulga i nawet się trochę odprężam. No i sama pozycja jest wskazana i polecana, bo dziecko ma więcej miejsca i łatwiej mu przyjąć odpowiednią pozycję do porodu.
Kasiulka90, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarollinax26 wrote:Kochanieńka, u mnie w ciągu dnia spokojna a teraz oczywiście istne szaleństwo, też już się kurczę z bólu. Akurat przed snem ...
-
Mama36 wrote:Wieczory są najgorsze. To było cudne o przyjemne i codziennie na to czekałam do jakiegoś czasu. Radocha max była.. I oczywiście powtarzam sobie w głowie.. Nie narzekaj!! Żyje! Rusza się! Jest cudnie...ale jak wykreca z bolu jak na egzorcyzmach to już czar pryska!!
O tak. -
Wiewióreczka ale super! To już tak niedużo czasu zostało
U mnie już ciąża donoszona więc ja teraz to już bym chciała rodzić, codziennie o tym myślę.
Zaczęłam się zastanawiać co tu można robić żeby przyspieszyć poród. Najbardziej to mi seks w głowie ostatnio z tych metod co ponoć działająOd kilku dni mi tak libido skoczyło że chodzę taka niewyżyta
Trzeba działać!
Kasiulka90, espoir, Wiewióreczka, martusiawp lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
mysla.nieskalana wrote:Dziewczyny ja też mam mega panikę . Ja nawet chyba nigdy w dorosłym życiu nie byłam w szpitalu,po lekarzach nie chodziłam..jestem przerażona tym wszystkim na maxa.
Ale ja się jakoś szpitalem nie przejmuję, ogólnie to jakoś tak lajtowo podchodzę do porodu, aż się sama dziwię że się nie stresuję, a przecież tak na prawdę to nie wiem co mnie czeka. Teoria teorią ale w praktyce może być różnie.
Ja się jednak lubię nastawić pozytywnie, nie ma co się na zapas stresowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2019, 22:58
Kasiulka90, Tunia76, espoir, Fasolka77, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Karmelllka90 wrote:Mama36 to nie miałaś takiego bólu spojenia jak ja!! Przysięgam wstanie z łóżka dla mnie to czas łez ... Już przestałam mieć nadzieję na poród SN przecież ja nie jestem w stanie nogi podnieść, na pewno spojenie się rozlazło na ponad 1 cm
Karmelka czy tobie lekarze coś mówią na ten bol spojenia? Mialas jakieś badania w tej kwesti? Bo ja też cierpię takie bóle że chodzić chwilami nie mogę, a żeby przekręcić się w łóżku to dramat, musze sie podnieść żeby zrobic obrót z boku na bok 😕 mówiłam o tym kilkukrotnie mojej gin to n8c w tej kwestii nie mówiła poza tym że mały jest nisko i może napierac. Fakt że w 31 tyg jak byłam na prenatalnych i mówiłam do innej ginki o tyn bólu to mówiła ze nic dziwnego bo mały ma główkę w miednicy. -
Ktos tu pisal o ptasim mleczku, tez bym zjadla rządek
Fasolka, swietne wiesci, wszystko jest w normie a 22 centyl to calkiem niezle, zwlaszcza ze rownie dobrze moze wazyc 200-300 g wiecej. Karmelka, troche Ci wspulczuje wspollokatorek, ja mialam trzy naprawde fajne, z dwiema nawet nadal utrzymuje kontakt. Ja cenie ludzi ktorzy jednak nie gadaja caly czas
Tunia tez mi to dzis przemknelo przez glowe, czy dam rade...Teraz leze w koncu w lozku i Was czytam i odpoczywam, ale dzien mialam straszny. Musialam inhalowac 3 razy syna, a ze sterydami to trzeba bylo dokladnie umyc buzke, zeby, oklepac, jeszcze wczesniej podac syrop rozrzedzajacy wydzieline, odciagnac kozy katarkiem, w miedzyczasie ugotowac, nakarmic siebie i synka, pomierzyc cukier, skoczyc na dwie wizyty lekarskie na miescie i podac antybiotyk. Kosztowalo mnie to wszystko wiele zorganizowania i wysilku. Teraz boli mnie glowa po tym wyczerpujacym dniu. Jeszcze sie nie wysypiam w nocy i jak pomyslalam, ze moj drugi syn moglby nie spac, jak pierwszy do 2 roku zycia, to zimny pot splynal mi po czole. Jak ja dam rade z dwojka, np w chorobie.
Fasolka77 lubi tę wiadomość