Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
malutka_mycha wrote:Mi to wytłumacz ono w ten sposób że w kartotekach jest zapisane ile osób mieszka w danym lokalu. I jeżeli wyszczególnione są dwie a nie ma ślubu to raczej wiadomo że jest to związek konkubencki. A żeby zostać chrzestnym musisz mieć zaświadczenie ze swojej parafii że się nadajesz. A zanim Ci takie zaświadczenie wydadzą to zerkaja do tej kartoteki. Ale tak jest u nas, może co parafia to inaczej, nie mam pojecia
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Mama podziwiam za odwage.....ja bym nie dala rady
ma nadzieje ze maz sie mna zajmie przed porodem i cala ogoli
no musze Wam wstawic zdjecia przed ciaza, zeby bylo widac roznicemialam nozki jak sarenka
w przyszlym tygodniu mam impreze z pracy i wybieralam co ubrac......o ile ubrania mam, o tyle butow nie mam....nie wsadze nogi do niczego jedynie do tych trampek a to jeszcze cisna......mi ta noga nie tylko na szerokosci ale nawet na dlugosc jakos urosla
-
Karmelllka90 wrote:Basiu Ujastek. Dzisiaj rozmawiałam z ordynatorem jak to wszystko wygląda. Wczoraj sobie porozmawiałam z poloznymi, no jest kilka elementów które nie są po mojemu. Ale już nie chce kombinować. Oni mają cała historię moja z dwóch pobytów w szpitalu i kilku odwiedzin na IP więc nawet jak przyjadę do porodu wklepia nazwisko i wiedza z czym mają do czynienia. mąż zna szpital i dla niego to też komfort.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:Akurat w tamtym przypadku chrzestną była studentka która mieszkała poza swoją parafią na studiach z narzeczonym, więc nie byli w tych kartotekach. A zaświadczenie miała z parafii rodzinnej.
ja liczę że kuzyn też jeszcze w kartotece jest u rodziców bo w sumie niedawno z tą dziewczyną zamieszkali
-
chce_byc_mama wrote:Malutka_mycha my tez nie mamy chrzestnego. O zostanie matka chrzestna poprosimy moja siostre, ale z chrzestnym mamy duzy problem
-
jak tak czytam co piszecie o ksiezach to sie mi wlos na glowie jezy....rozumie za kosciol ma pewne zasady ktorych sie ma trzymac ( chociaz nie zawsze to robi) ....ale kurcze jedna wiara a co kraj to obyczaj....
ja na chrzestnych mialam kuzyna z dziewczyna ( nie byli jeszcze pobrani wtedy, ale mieszkali juz razem) zadnych zaswiadczen spowiedzi i innych pierdol nie trzeba bylo.....byly chrzciny ze msza kazdy szedl do komunii....to jest chyba sprawa sumienia kazdego z osobna a nie rozliczania przez ksiedza i papierologi.... u nas z tym nie ma najmniejszego problemu......teraz biore corke kuzyna - 23 lata, miesza ze swoim chlopakiem w akademiku......i nikomu sie nie zamierzam tlumaczyc........B_002, Tunia76, Lili90 lubią tę wiadomość
-
chce_byc_mama wrote:Za lokal na tyle osob to jednak trzeba zaplacic jak za male wesele, a robota samemu to uwijanie sie w pocie czola przez co na pewno juz po chwili mialabym wszystkiego dosc.
Rozejrze sie za domkiem i mam nadzieje, ze nam to wypali bo chcialabym milo spedzic ten dzien, tez sobie odpoczac i cieszyc sie czasem z bliskimi zamiast podstawiac talerze pod nos
tylko i wylacznie lokal.. ponadto komunie w maju sa w niedzielę a my chrzcic zamierzamy w sobotę bez tego całego cyrku z mszą. Tylko my i nasza najblizsza rodzina w kosciele potem obiad w knajpie z ciastem i kawa i do domciu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 11:26
B_002, stresant, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Mama36 wrote:Basia u Nas w naszym kościele na osiedlu zawsze jest od kilkudziesieciu lat w 2 niedzielę maja.. Zawsze. Więc można rezerwować.
Ale jednak trochę słabo że komunię rezerwuje się o tyle wcześniej niż na przykład wesele
Ja to chyba będę się musiała z bratem zgadać bo dzieci będą w tym samym wieku i w tej samej parafii to komunia wypadnie w tym samym dniu, przecież dwóch osobnych imprez nie zrobimy
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
malutka_mycha wrote:Stresant ja w ogóle słyszałam że czasami po ciąży się okazuje że noga zostaje większą i buty są do wyrzucenia. Ja mam dużą kolekcje szpilek, nie wyobrażam sobie ze do żadnych się później nie mieszcze!
mycha nie strasz....ja bym sie zaplakala na smierc ...mam tyle pieknych butow ....teraz na te impreze z pracy to o szpilkach nawet nie marzylam ,ale chcialam chociaz ladne lakierki ubrac albo baleriny ...no za chuj nie wsadzisz nogi.......do sukienki i zakietu raczej tampki nie pasuja......moze jeszcze cos kupie.......
ja ogolnie zawsze mialam problem kupic buty, bo mialam dluga noge i bardzo szczupla 39/40 ale waziutka....i kazde buty mi odstawaly z bokow a sandalow juz wogole nie szlo dobrac, bo paski nie trzymaly nogi......teraz to mam ze 41 juz..... -
B_002 wrote:A no jeśli rzeczywiście jest zawsze w takim samym terminie co roku to można planować. Jakoś o tym nie pomyślałam.
Ale jednak trochę słabo że komunię rezerwuje się o tyle wcześniej niż na przykład wesele
Ja to chyba będę się musiała z bratem zgadać bo dzieci będą w tym samym wieku i w tej samej parafii to komunia wypadnie w tym samym dniu, przecież dwóch osobnych imprez nie zrobimy
ja przepisalam Julke do kosciola brata bo mi raz ze ten kosciol bardziej sie podoba, dwa ksiadz w skzole uczy z tego kosciola no i wygodniej bylo nam na spotkania tam jezdzic.. a musialy dzieci chodzic do jednego kosciola.. oczywiscie musielismy otrzymac zgode na takie przeniesienie z naszej Parafii.. ale mielismy dobrze umotywowane to i nie robil ksiadz problemow.
ja odetchnelam z ulga po tej komunii cieszylam sie ze juz po.. a chwile pozniej okazalo sie ze udalo sie zajsc w ciaze i znow mnie to czeka;p a przeleci ekspresowo. teraz tylko i wylacznie restauracja z obsluga..B_002 lubi tę wiadomość
-
stresant wrote:mycha nie strasz....ja bym sie zaplakala na smierc ...mam tyle pieknych butow ....teraz na te impreze z pracy to o szpilkach nawet nie marzylam ,ale chcialam chociaz ladne lakierki ubrac albo baleriny ...no za chuj nie wsadzisz nogi.......do sukienki i zakietu raczej tampki nie pasuja......moze jeszcze cos kupie.......
ja ogolnie zawsze mialam problem kupic buty, bo mialam dluga noge i bardzo szczupla 39/40 ale waziutka....i kazde buty mi odstawaly z bokow a sandalow juz wogole nie szlo dobrac, bo paski nie trzymaly nogi......teraz to mam ze 41 juz.....ja przed ciaza z corka mialam rozmiar stopy 38-39 a po ciazy po dzis dzien 40 czasem zdarzy sie 41.
mozna znalezc w necie informacje dlaczego tak sie dzieje. -
Daffi a dlaczego nigdy więcej?
Stresant to w sumie jakby na szerokości Ci na stałe trochę zostało to może łatwiej BY ci było
A z tymi ksiezmi to nawet nie co kraj a co parafia to inny obyczajWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 11:35
stresant lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas chrzciny będą pewnie koło września. Chcemy żeby było trochę chłodniej.
U nas chrzczą w sobotę na mszy. Potem obiad, tort, kawa i tyle.
Rodzina/chrzestni muszą dojechać do nas, bo wszyscy są w odległości około 80km. Nie mam zamiaru robić imprezy nie wiadomo jakiej (chociaż obiad robimy w jednej z najlepszych restauracji u nas) i nie oczekuje prezentów.
U nas chrzestnymi będą świadkowie ze ślubu. Czyli mój brat i siostra męża.B_002, martusiawp lubią tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:Daffi a dlaczego nigdy więcej?
Stresant to w sumie jakby na szerokości Ci na stałe trochę zostało to może łatwiej BY ci było
A z tymi ksiezmi to nawet nie co kraj a co parafia to inny obyczaj
ja z reka na sercu nawet rosolu nie zjadlam.. dopiero jak sie uspokoilo pod wieczor mialam chwile dla siebie jak ten caly sajgon obiadowy na 50 ludzi sie uspokoil i byly tylko przystawki plus ciasto i tort. wtedy mozna bylo juz usiasc na chwile.. do tego taki upał był że ledwo człowiek funkcjonował. -
malutka_mycha wrote:Daffi a dlaczego nigdy więcej?
Stresant to w sumie jakby na szerokości Ci na stałe trochę zostało to może łatwiej BY ci było
A z tymi ksiezmi to nawet nie co kraj a co parafia to inny obyczaj
no no na szerokosc by troche "tluszczyku" moglo zostac ale nie tyle co teraz jest
a z parafiami to zalezy od pazernosci ksiedza
powiem Wam ze ciesze sie ze nie jestem w tym polskim kosciolowym cyrku ....obok naszej wsi jest miasto ma 47 000 mieszkancow do kosciola chodzi moze 500 - 700 osob......jest jeden kosciol w tym miescie do ktorego jeszcze 10 okolicznych wsi nalezy......tu kosciol jest strikte oddzielony od panstwa ......jest to instytucja jak firma placaca podatki i rozliczajaca sie z kazdego grosza..zadne krzyze i religie w szkolach....chodzi ten kto chce....95% spoleczenstwa to ateisci (tutaj akurt byl silny komunizm, ktory skutecznie wyplenil wiare w i tak slabym narodzie)
ja jestm osoba wierzaca, nie zasne wieczorem jak pacierza nie odmowie...daje mi to ogromna sile.....ale kosciol w Polsce mnie od siebie odradza...... -
Paula 90 wrote:U nas chrzciny będą pewnie koło września. Chcemy żeby było trochę chłodniej.
U nas chrzczą w sobotę na mszy. Potem obiad, tort, kawa i tyle.
Rodzina/chrzestni muszą dojechać do nas, bo wszyscy są w odległości około 80km. Nie mam zamiaru robić imprezy nie wiadomo jakiej (chociaż obiad robimy w jednej z najlepszych restauracji u nas) i nie oczekuje prezentów.
U nas chrzestnymi będą świadkowie ze ślubu. Czyli mój brat i siostra męża.
a swiadkowie sluby chrzestnymi są do Julki:p
u nas sie fajnie zlozylo bo ja mam 2 braci a M ma 2 siostry.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 11:46
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:u mnie chrzestnymi bedzie drugi brat on ma jedyne 50km do nas.. ale chrzestna bedzie siostra M ktora do PL ma 600km i mam nadzieje ze z tego wzgledu uda nam sie z ksiedzem dogadac na sobotę bo oni w niedziele musza wracac do domu bo w poniedzialek do pracy.
a swiadkowie sluby chrzestnymi są do Julki:p
u nas sie fajnie zlozylo bo ja mam 2 braci a M ma 2 siostry.malutka_mycha, martusiawp lubią tę wiadomość