Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPaula90 twoja ginekolog to już od dawna mi się nie podobała. A mąż twój powinien jechać i jej normlanie sprzedać gonga w głupi łeb.
No moja miała w 36+4 3 kg licząc średni przyrost 250g na tydzień mówili że dziecko może być około 4 kg ... W 40 tc.
A ile porodów twoja sąsiadka miała że ma aż takie rozeznanie w krakowskich szpitalach ? Bo tu aż 6 szpitali do wyboru plis ten co teraz będzie rodzić to chyba 7 poród musi mieć....szalona.
A mi na kwalifikacji też mówili że w 39 tc tak jak u Kasionek by już chcieli wywoływać że względu na cukrzycę ciążowa... Także coś w tym jest.
B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie to samo😂 cukrzyca ciążowa, niedoczynność tarczycy, okresową tachykardia płodu i teraz doszło rozejście spoejnie łonowego ... I zawsze jak jestem na IP to mówią nooo ma pani troche tego ... No ale coz ja zrobię 😬Tunia76 wrote:Paula mój doktorek na każdym skierowaniu wpisuje wszystkie moje choroby.
A jak przychodzę na patologię w Koperniku, to położna kazuje mi sobie wybrać jedną. Bo się śmieje, że rubryka za mała😀.
Tunia76 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTwoja też jest wybitna Karolinka, u niej to akurat widac ,że pieniądz jest najważniejszy. Tyle dobrze, że to już końcówka i tak na prawdę później już nie musisz jej widywać.Karollinax26 wrote:Takich lekarzy omijać! Ja swojej też nie polecę nikomu!
Ja moja kocham zarówno Panią doktor od pomiarów jak i moja prowadzącą. Ale ja podczas staran chodziłam i szukałam lekarza dla mnie idealnego, przewrażliwiona jak ja ale tak przebana jestem... Ona mi robiła wszystkie badania od razu jak tylko jej powiedziałam że coś mnie martwi 😂 próby wątrobowe to ło matko... Ile ja badań krwi czy wamazow miałam ... A ile pojemniczków zasikalam... A ostatnio na wizycie mi powiedziała "to co w kolejnej ciąży będzie spokojniej "... 😉 A jak wychodziłam to jak zwykle " drogie Panie M.. tylko na prawdę już spokojnie i nie lobuzowac "
B_002, Tunia76 lubią tę wiadomość
-
A u mnie nic, nuuuuudaKarmelllka90 wrote:U mnie to samo😂 cukrzyca ciążowa, niedoczynność tarczycy, okresową tachykardia płodu i teraz doszło rozejście spoejnie łonowego ... I zawsze jak jestem na IP to mówią nooo ma pani troche tego ... No ale coz ja zrobię 😬

Szonka, czekamy na wieści z zacisnietymi ksiukasami
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Na pewno w duzej mierze przez to. Podejrzewali ze moze dojsc do zakazenia wewnatrzmacicznego plodu, bo ja tez od 24 h nie mialam tez juz wod i to tetno, plus ogolnie brak postepu porodu pomimo podawania oksytocyny sklonilo ich do zrobienia cesarki.Karmelllka90 wrote:Paula moja w 36+ 4 miała też 3 kg, więc Ignacy tez się zapowiada duży chłopak.
Co do tachykardii to ja już jestem spokojna bo serce badaliśmy 4 razy miała 2 echa serduszka, lekarze mówią że taka widocznie jej uroda. Ale wiadomo po porodzie mała będzie miała dokładniejsze badania. Więc i u Ignacego może to być tak po prostu .Ale twoja położna już wczoraj z takim zapisem powinna cię wysłać na IP. Teraz odpal Harrego Pottera i wycisz się , jestes pod opieką a to na prawdę pomaga. Paula porozmawiaj z prowadzącą o porodzie SN bo np mi sugerowali CC i moja prowadzącą też że względu na to, że tachykardia jest dla dziecka tak samo niebezpieczna podczas porodu SN jak bradykardia. Chyba nawet Misiabella przez tachykardie w końcu urodziła przez cesarkę dobrze pamiętam ? -
Szonka, Kasionek - wieeeeelkie kciuki

Karmelka, ja do CC miałam być tylko na czczo. Wieczorem dnia poprzedniego wpierdzielałam Maca, a po północy banany i jogurt. W nocy miałam ograniczyć wodę, rano już nie pić (oczywiście piłam, bo byłam przekonana, że nic nie będzie się działo
). CC miałam rano. Po CC mogłam pić wodę dopiero jak zegnę nogi w kolanach (jakieś 4 godziny). Dopiero po 24 h dostałam kleik i suchary a później już obiad itp - dieta lekkostrawna. Po 12 h odlaczyli cewnik (nic nie bolało), a po 24 h zrobili małą wlewkę wody do pupy, żeby ruszyły jelita.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2019, 22:34
Karmelllka90, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny powodzenia
Kasionek troszkę się przeciąganie ale już też tak mało Ci zostało! Ekstra 
Ja wieczorem miałam kilka mocniejszych skurczow więc macica ćwiczy
i niestety spojenie coraz częściej znowu daje o sobie znać ale pewnie znając moje szczęście to się rozeszlo ale nie na tyle żeby mieć cc. I już wiem że cały poród sn będę sobie ryc głowę że w czasie porodu się rozejdzie i zostanę unieruchomiona na kilka tygodni. Czasami lepiej za dużo nie wiedzieć
-
nick nieaktualnyPrzed cesarka nie miałaś lewatywy? Bo u mnie będą prosić o zgodęWiewióreczka wrote:Szonka, Kasionek - wieeeeelkie kciuki

Karmelka, ja do CC miałam być tylko na czczo. Wieczorem dnia poprzedniego wpierdzielałam Maca, a po północy banany i jogurt. W nocy miałam ograniczyć wodę, rano już nie pić (oczywiście piłam, bo byłam przekonana, że nic nie będzie się działo
). CC miałam rano. Po CC mogłam pić wodę dopiero jak zegnę nogi w kolanach (jakieś 4 godziny). Dopiero po 24 h dostałam kleik i suchary a później już obiad itp - dieta lekkostrawna. Po 12 h odlaczyli cewnik (nic nie bolało), a po 24 h zrobili małą wlewkę wody do pupy, żeby ruszyły jelita.
ale ja z chęcią tylko boje się że po lewatywie problem po cesarce będzie bo jak jak mam zrobić dwójkę po kleiku, którego pewnie nie zjem...
Ale wezmę sobie kisiel... O kisiel chyba mi pozwolą ? -
nick nieaktualnyJak będziesz u ortopedy porozmawiaj z nim jeśli spojenie będzie blisko tego 1 cm, że przewidują dużą wagę dziecka i się boisz że rozejdzie się mocniej. On jeśli będzie uważał że jest ryzyko pewnie nie machnie ręką.malutka_mycha wrote:Dziewczyny powodzenia
Kasionek troszkę się przeciąganie ale już też tak mało Ci zostało! Ekstra 
Ja wieczorem miałam kilka mocniejszych skurczow więc macica ćwiczy
i niestety spojenie coraz częściej znowu daje o sobie znać ale pewnie znając moje szczęście to się rozeszlo ale nie na tyle żeby mieć cc. I już wiem że cały poród sn będę sobie ryc głowę że w czasie porodu się rozejdzie i zostanę unieruchomiona na kilka tygodni. Czasami lepiej za dużo nie wiedzieć 
-
nick nieaktualny
-
Ufff trochę mi zeszło, ale upiekłam w końcu te babeczki. Zaoszczędziłam dobre £30 i wyszły całkiem spoko! Nie wiem czemu zdjęcia ładują się bokiem, ale jak się kliknie to pokazuje na prosto. Jutro ostatni dzień pracy!!! Ależ jestem podekscytowana!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/661af1176b06.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/97be39c3aadf.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c9862e12e0e3.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/625831bfc433.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2019, 23:30
Tunia76, Misiabella, MamaAga85, Kasiulka90, india, DorotaAnna, Karmelllka90, Mama36, AniaKJ, estrella, Kiwona, Martusiazabka, Bubek, Anete, Fasolka77, martusiawp, espoir, B_002, Lolka30, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość




ktos niezle zawalil sprawe. Ale jedno jestbpewne... maleństwo juz niedługo będzie z Toba :*












