Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Poza tym, młody ma coraz mniej miejsca i D z dnia na dzień dziwi się jak szybko rośnie mi brzuch w taki szpic do przodu. Junior tak daje czadu, że można kostki liczyć!
AniaKJ, Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKarmelllka90 wrote:18:44 3250g 53 cm Leonia 10 pkt dogrzewają ja jest z mężem jest piękna cudowna o 18 poeha dużym skurczu odeszły wody 6 cm było i stwierdzili że CC bo spojenie zaczęło boleć
Teraz odpoczywaj.. Dochodz do siebie i cieszcie się sobą! :* -
nick nieaktualny
-
Siedzę tak wczesniej z K, on pracuje, ja gapie się na mecz, i tak zerkam na brzuch, i nagle dotarlo do mnie, że przecież to jest niemowliwe, żeby tak duże dziecko przeszło przez moją wadżajne. Impossible. Podzieliłam się tym spostrzeżeniem z K a ten patrzy na mnie jak na debila. No ale serio, dla mnie to jakiś absurd jest ten cały poród.
MamaAga85, DorotaAnna, AniaKJ, Lolka30, Fasolka77, malutka_mycha, martusiawp, mysla.nieskalana, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
Kiwona wrote:Siedzę tak wczesniej z K, on pracuje, ja gapie się na mecz, i tak zerkam na brzuch, i nagle dotarlo do mnie, że przecież to jest niemowliwe, żeby tak duże dziecko przeszło przez moją wadżajne. Impossible. Podzieliłam się tym spostrzeżeniem z K a ten patrzy na mnie jak na debila. No ale serio, dla mnie to jakiś absurd jest ten cały poród.
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
nick nieaktualnyLilli powodzenia jutro!
Życzę żebyś czuła się tak jak ja. Cesarkę wspominam rewelacyjnie nie bałam się nie bolało trwało to chyba z 15 minut dla mnie, teraz cały czas czuję się świetnie, nie boli mnie nic. Ruszam kończynami no może te badania uciskowe nie są przyjemne ale nie bola jakoś strasznie...jak na razie. A jak będzie rano tego nie wiem...ale na te chwilę nie czuję się jak po operacji a dostałam paracetamol i ibuprofen 2x teraz w tabletkachLili90, Mama36, AniaKJ, Kiwona, Lolka30, MamaAga85, espoir, B_002, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKasiulka90 wrote:Karmelka, jak długo ją mogłaś dzisiaj przytulać? Tzn. ile po porodzie? Próbujesz już karmić?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 01:42
Kasiulka90, KarmeLoVe, Fasolka77, B_002, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
Och, no to super, że mogłyście się przytulać! Nam mówili na szkole rodzenia, że po cesarce to raczej tylko tatuś może kangurować, a mama w tym czasie odpoczywa, czyt. nie widzi dziecka 😔 Dlatego bardzo mnie nastraszyli takim scenariuszem.
Leonka ma świetną opiekę! Dobrze, że ją monitorują. Jeszcze chwila cierpliwości i będziesz się nią w pełni cieszyła 😚 Laktacja też Ci się na pewno rozkręci. 10 ml to i tak dużo jak na ten etap! A Ty jak się czujesz teraz? Leki działają nadal?mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
-
Do Greya było daleko...chociaż...były gołe cycki, ból i pasy, więc można się doszukać
Najpierw miałam okropnie bolesny masaż tych przytkanych kanalikow (grudek), a później pasy takie jak zakłada się np na bolące plecy. Mają ułatwiać splywanie pokarmu, fAjna sprawaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 02:37
AniaKJ, Fasolka77, Kiwona, stresant, B_002, martusiawp, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
Karmellka przynajmniej Leonka jest bezpiecna jest pod kontrola a ty się wyśpij żeby mieć jutro sile
Ja spać nie mogęostatnia noc w moim łóżku a ja od 24 kręcę się. Wypiłam kako zjadłam płatka ryżowego posiedzialalm na kompie i dalej nic, okropna jest bezsenność
-
No i dopadla mnie bezsenna noc. Czuje się zle i nieswojo. Termin dopiero do 20.04 jak to tak ma wyglądać przez te 3 tygodnie to ja się poddaję. Chyba łapie mnie jakas deprecha
ja zawsze uśmiechnięta, pozytywnie nastawiona, teraz mam tylko ochotę ryczec
-
nick nieaktualnyKasionek to, że mogłam ja tak szybko kangurować to zasługa apartamentów, gdyby nie cieplarka to mąż kangurowalby ja od razu ale lubi ciepełko po mamusi.
Nie boli mnie nic kompletnie jak na razie mam podane dwie butelki paracetamolu i jedna pyralginy (??) Jakoś tak nie pamiętam. Do tego dostałam dwie tabletki ibuprofenu.
Ciężko się wyspać bo jednak dziecka brak więc spałam 3 godzinki tylko. Jak mnie w końcu odłączyli od kroplówek i ciesnienia. I cukier muszę mierzyć co 3 godziny...
Wiewióreczka to jest tak niesamowite uczucie, ja sobie ten moment jej płaczu przypominam cały czas najcudowniejszy moment w moim życiu. Ma taki power w płucach. Jest podobna do mojego taty więc info mnie troszkę , i śmiejemy się że niecierpliwa po mamie i darcie też po mamie. Reaguje na mój głos uspokaja się. A mąż zazdrośnik mówi że jak na niego patrzy to wie że tatuś ,😊😊 bo też spokojna od razu. To niesamowite że można tak kochac. Mam ochotę góry nosić i krzyczec jak bardzo jestem szczęśliwaNatalia-tosia, Lili90, Wiewióreczka, Lolka30, Kasiulka90, MamaAga85, Fasolka77, stresant, DorotaAnna, Syska2202, B_002, martusiawp, mysla.nieskalana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyangella908 wrote:Karmellka przynajmniej Leonka jest bezpiecna jest pod kontrola a ty się wyśpij żeby mieć jutro sile
Ja spać nie mogęostatnia noc w moim łóżku a ja od 24 kręcę się. Wypiłam kako zjadłam płatka ryżowego posiedzialalm na kompie i dalej nic, okropna jest bezsenność
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 04:40