Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Fasolka no KPINA 🤬🤬🤬🤬 jaja kurwa sobie robią🤬🤬🤬🤬
Karolinka współczuję Ci Kochana.sytuacji z ojcem Marcelinki...
Ja wierzę jednak,że przed Tobą nowe życie a w nim będzie miejsce dla tego KOGOŚ kto pokocha Ciebie całym sercem i tak samo pokocha Marcelinkę.
Czas w Twoim przypadku wyleczy ranę po rozstaniu z M.
Tymczasem trzymaj się tam dzielnie bo jeszcze "moment"i utulisz swoją córeczkę ❤❤❤
Ja po obiadku odpoczywam i idę spakować torbę coby w razie w stała.
Jeszcze doszłam do tego,że nie mam prześcieradła ani jednego do kołyski...
kurwa...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 15:45
-
DorotaAnna wrote:A czaje, ona chce zrobić to co tam widać jak pika no nie wiem jak już tam jesteś to może niech Ci zrobi no bo co będziesz czekać jeszcze 1,5 godzinki?
No do dupy ze nikt nie zadzwonił...
Wkurwia mnie to bo widac ze na finiszu to maja pacjenta w dupie...
Napisalam do mojej lekarki....ciekawe czy mi odpisze...kazala ktg...nie wiem czy przeplywy wystarcza....pewnie mnie tez oleje...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 15:48
Fasolka77
-
nick nieaktualnyDobra Dziewczyny, jestem.
Jeszcze nie rodzimy
Jestem na oddziale od 9 (przyjechaliśmy po 7, ale musieli wypisać całą górę papierów, potem mnie zbadać na izbie).
Szyjka podczas badania była wysoko, nie zanosi się na to, żeby się miało samo rozkręcać. Mały waży 3200+-500g.
Od jutra zaczną coś działać. Na razie jeszcze nie wiedzą co.
Jestem na tym samym łóżku co byłam ostatnio i jest ta koleżanka z bliźniakami w brzuszku w 34tygodniu. Fajne dziewczyny są w sali, nie możemy się nagadac. Bardzo się ucieszyłam że Ona tu jest
Boję się tego wywoływania, ale wiem że muszę to przejść i tyle. Mąż już pojechał do domu a ja po 6 godzinach chodzenia i bujania bioder wreszcie musiałam się położyć. Na KTG bole-srule. Skurcze po 40 ale tak bolące że zatykało mnie. Nie wiem czy to nie autosugestia 😉
Od jutra zacznie się zabawa
Tunia - współczuję. Przebywając w szpitalu najgorsze jest kiedy usłyszysz że nie wyjdziesz kiedy tak na to wyjście liczylas. Przytulam
Karola - ja już pisałam co myślę o M i zdania nie zmieniłam. Ty jesteś fajna, silna babka a on dupa wołowa że tak postępuje. Powodzenia Kochana
Fasolka - ja właśnie wyszłam z takiego dołka. Współczuję Ci. Pamiętaj, taki nastrój Ci minie. To hormony paskudne tak nam robią.
Poleżeć sobie, może się zdrzemnę. Trzeba nabierać sił 😁Fasolka77, MamaAga85, espoir, martusiawp, mysla.nieskalana, Kasiulka90, Tunia76 lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Dobra Dziewczyny, jestem.
Jeszcze nie rodzimy
Jestem na oddziale od 9 (przyjechaliśmy po 7, ale musieli wypisać całą górę papierów, potem mnie zbadać na izbie).
Szyjka podczas badania była wysoko, nie zanosi się na to, żeby się miało samo rozkręcać. Mały waży 3200+-500g.
Od jutra zaczną coś działać. Na razie jeszcze nie wiedzą co.
Jestem na tym samym łóżku co byłam ostatnio i jest ta koleżanka z bliźniakami w brzuszku w 34tygodniu. Fajne dziewczyny są w sali, nie możemy się nagadac. Bardzo się ucieszyłam że Ona tu jest
Boję się tego wywoływania, ale wiem że muszę to przejść i tyle. Mąż już pojechał do domu a ja po 6 godzinach chodzenia i bujania bioder wreszcie musiałam się położyć. Na KTG bole-srule. Skurcze po 40 ale tak bolące że zatykało mnie. Nie wiem czy to nie autosugestia 😉
Od jutra zacznie się zabawa
Tunia - współczuję. Przebywając w szpitalu najgorsze jest kiedy usłyszysz że nie wyjdziesz kiedy tak na to wyjście liczylas. Przytulam
Karola - ja już pisałam co myślę o M i zdania nie zmieniłam. Ty jesteś fajna, silna babka a on dupa wołowa że tak postępuje. Powodzenia Kochana
Fasolka - ja właśnie wyszłam z takiego dołka. Współczuję Ci. Pamiętaj, taki nastrój Ci minie. To hormony paskudne tak nam robią.
Poleżeć sobie, może się zdrzemnę. Trzeba nabierać sił 😁
Paula informuj na biezaca bo widze, ze jesteśmy w takiej samej sytuacji.... ciekawa jestem jak u Ciebie sie sytuacja rozwinie, nakimi metodami wywolaja i w ogóle. Ta dziewczyna z bliźniakami fam caly czas leży? Bidulka....
Moja lekarka mi odpisala, ze nie chcemy przeplywow...mam miec ktg wiec czekam do 17 na tego innego lekarzaFasolka77
-
nick nieaktualnyFasolka - nooo, biedna. Ciągle dzieci chcą wyjść a ja ciągle faszerują magnezem, lekami i luteina. Musi wytrzymać do 36 tygodnia. Przerąbane.
Będę informować w miarę możliwości. Ignas strasznie bryka dzisiaj. Nie lubi szpitali chyba
Masakra z tymi lekarzami. Ja bym Ci umiała KTG podłączyć. No jaja sobie robiąWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 16:00
-
martusiawp wrote:O to też szybko pepuszek odpadł, i ładnie przybiera.😀 A jak starszy braciszek reaguje na rodzeństwo?
Właśnie obawiałam się ze będzie strasznie zazdrosny, a jest wręcz odwrotnie przychodzi głaska go po główce, dzisiaj razem ze mną przebierał Hubertacieszę się ze tak zareagował na nowa sytuacje.
Jak dzwoniłam do niego ze szpitala zaraz po cc jak dali mi Huberta i zobaczył go razem ze mną to tak płakał i mówił ze będzie go szczypać, No ale przeszło mui mam nadzieje ze tak zostanie.
DorotaAnna, Fasolka77, martusiawp, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Fasolka - nooo, biedna. Ciągle dzieci chcą wyjść a ja ciągle faszerują magnezem, lekami i luteina. Musi wytrzymać do 36 tygodnia. Przerąbane.
Będę informować w miarę możliwości. Ignas strasznie bryka dzisiaj. Nie lubi szpitali chyba
Masakra z tymi lekarzami. Ja bym Ci umiała KTG podłączyć. No jaja sobie robią
Tez bym sobie sama podlaczyla...no masakra...
Ooo to jeszcze dwa tygodnie kolezance zostalo..minie jak z bicza strzelil! Pozdrow dziewczyny i trzymajcie sie tam dzielnie!
W sumie niech juz bedzie środa, niech sie juz poloze do tego szpitala...niech sie dzieje wola nieba...Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
Paula, piona! Być może i u mnie jutro podłączą coś na wywołanie.
Wiecie co dziewczyny ... ja już jestem po kolacji, czy to czas spać ? 🤔😂
W ogóle powiem Wam, że katar mi się nasila, tu jest tak duszno, nie ma czym oddychać, okien nie można otworzyć, masakra. DAJCIE TLENU!!! 😩Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Ja już po wizycie ale dalej w szoku jestem. Malutka już nie taka malutka bo waży 3262 g. Starsza córka z prawie taką wagą (3340g) urodziła się dokładnie w dniu terminu z om. Już teraz mogłabym wytłumaczyć mój wielki brzuch 😂
Ze wszystkich pomiarów 3 tyg do przodu... Termin z usg 25.04
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/94f3013d9b13.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 16:49
AniaKJ, Kasionek, martusiawp, Fasolka77, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
Paula życzę powodzenia. Wywołanie da się przeżyć jestem tego przykładem. No czekam na kolejne rozpakwoane. Stresant trzymam kciuki za was bo kiedyś czytałam że nie możesz w szpitalu wytrzymać. Ale nie wiem kiedy to czytałam. Taka teraz zakręcona jestem.
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Dobra, to u mnie taka akcja. Do teraz jestem w szoku i nie wiem, co myśleć. Kazik waży ok. 3100, czyli przystopowal ze wzrostem. Lekarz mi liczy termin z pierwszego usg, czyli 24 kwietnia. No to za 2 dni donoszona. I mówi że mam zdecydować, czy chce cc. Bo jak tak to za tydzień. Później on idzie na urlop. Co kurwa? Jak ja mam tak z marszu, bez przygotowania, zdecydować że za tydzień Kazik będzie z nami? No i do tego NIC się nie dzieje, wszystko pozamykane na 4 spusty. Jedyne, co z K na szybko byliśmy w stanie wywmyslec, to że czekamy, aż zacznie się akcja. Bo gin mówi, że jak się zacznie a pojadę do szpitala i powiem, że chce cc to mi zrobią. Niby inaczej jest zapisane w standardach, ale w końcu to ordynator, to chyba wie co mówi...? Nie wiem, byliśmy kompletnie zaskoczeni. A teraz jak o tym myślę, to nie wiem czego oczekiwałam. Może inaczej, może się spodziewałam, że cc będzie proponowane ze względu na dużą wagę Kazika. Nie wiem, co myśleć. Wyć mi się chce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 17:23
-
Tunia, ale uwzieli się na Ciebie normalnie. Ja chyba jednak bede miec cesarke w wielki piatek, bo we wtorek jest juz zawalony termin na cesarki, a w srode bedzie juz 40 tc. Nie podoba mi sie ten termin. No trudno. Paula, Karolina, niech Wam szybko pojdzie :-*. No i zaraz Fasolka sie szykuje. Ja zazdroszcze jednak tym co na koniec kwietnia sie szykuja. Chociaz nie powiem coraz ciezej mi i jeszcze jestem chora znow i mam opryszcze, niech to szlag, czy nie moze byc milo i przyjemnie, tylko ciagle wiatr w oczy
?
-
nick nieaktualny
-
Mama36 wrote:Kiwonka ale spokojnie... Poczekaj bo ja do końca nie rozumie.. Wyć cmCi się chce bo nie chcesz za tydzień mieć Kazika, czy dlatego że nie chcesz CC. Czy nie chcesz CC na zimno??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2019, 17:37