Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Adonis_26 wrote:Niekoniecznie. Byliśmy z dwójką na chorwacji. Zwiedziłam dubrovjik, mury obronne , wzgorza,miasteczka i odpoczywalismy na plazy. Pełen luz. Dzieci nie są kulą u nogi. My z mężem dzielimy się opieką tak by kazdy mógł używać z zycia.
Ale my z mężem mieliśmy sposób spędzania wakacji dość mocno nastawiony na zwiedzanie jak najwięcej i chodzenie kilkanaście kilometrów dziennie od rana do wieczora.
Aż tak ekstremalnie z dziećmi potem być nie może, na pewno zmieni się specyfika spędzania czasu, więcej przerw, więcej środków transportu i mniej spontanu, w końcu jak my nie zjedliśmy czasem obiadów to jakoś się przeżyło, ale dziecko musi być odpowiednio odżywiane czy wakacje czy nie
Nie mówię, że będzie gorzej, na pewno będzie fajnie i na pewno inaczej niż do tej pory.
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyKarmelova lepiej bedzie jak skupisz sie na swoim wątku, nie chcę być nie miła ale przyszłaś i wprowadziłas nam nie potrzebna duskusje. Odpowiadając na twoje pytanie, ja nie potrzebuje dawac ci zadnego dobrego argumentu do kupowania wyprawki od 13 tygodnia ciazy.
DorotaAnna ja prenatalne miałam o 7 rano i potwierdzam im wcześniej tym lepiej i tak noc miałam taka ze soe wybudzalam a podczas usg trzęsłam sie jak osika. Bedzie dobrze kochana! Cudowne przeżycie tak długo patrzeć na maleństwo gdy lekarz tak dokładnie każda cześć ciałka pokazuje!
Co do segregatora ja mam ten dla kobiet i ciążowy tez kupiłam, sam segregator ale powiem wam ze i tak szukam w nim wszystkiego po tych zakładkach wiec nie jest to niezbędne. I dziwią mnie te komentarze ze lekarze chwała ze każda powinna mieć tak poukładane, cieżko soe z tego wyciąga albo ja jestem niemotą haha
A te przypinki jestem w ciazy mam dwie nie nosze bo sie wstydzę sama nie wiem.
Karolina współczuje ci ze cie tak meczy. Ja na szczęście juz mam zadko mdłości czy a wymioty juz tylko jak zeby myje ale tężni nie codziennie . Jedynie nie mogę sie przegloszic bo wtedy od razu mnie mdli.
Ja jutro mam usg piersi ehh tez stres
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2018, 23:22
Adonis_26, Natalia-tosia, valetta94 lubią tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:Wiadomo, to nie koniec świata. Ale trochę inaczej to wygląda. Już nie można leżeć cały dzień na plaży, bo dzieci głodne albo się nudzą itd. Później są zmęczone więc trzeba iść spać. I tak zawsze coś już nie myślisz tylko o sobie. Ale ja nie mówię że to coś złego, plusy przeważają minusy
Śpią na plaży, jedzenie ze sobą lub szukasz miejsca z restauracja obok-luz! Chcę tylko powiedzieć, że to nie jest tak, ze mając dziecko musisz wszystko dla niego dawać zapominając o sobie. My np maksymalnie blisko podjezdzalismy pod plażę, w aucie była lodowka z jedzeniem, na plazy namiot i syn w nim spał, jak jeden był w wodzie to drugi pilnował. Ja nie naskakuje na was tylko z dziećmi spontan też jest mozliwy.Natalia-tosia lubi tę wiadomość
-
B_002 wrote:Oczywiście nie miałam na myśli, że będziemy uwiązani i już nigdzie nie pojedziemy. Zamierzam jeździć na wakacje z dziećmi
Ale my z mężem mieliśmy sposób spędzania wakacji dość mocno nastawiony na zwiedzanie jak najwięcej i chodzenie kilkanaście kilometrów dziennie od rana do wieczora.
Aż tak ekstremalnie z dziećmi potem być nie może, na pewno zmieni się specyfika spędzania czasu, więcej przerw, więcej środków transportu i mniej spontanu, w końcu jak my nie zjedliśmy czasem obiadów to jakoś się przeżyło, ale dziecko musi być odpowiednio odżywiane czy wakacje czy nie
Nie mówię, że będzie gorzej, na pewno będzie fajnie i na pewno inaczej niż do tej pory.
Oj tam. Pierwsze tak -
nick nieaktualnyDzień dobry Dziewczyny.
U nas 13 tydzien (12+0). Za rowno tydzien prenatalne, juz sie nie moge doczekac
Co do dyskusji o wyprawce, ja znam kobiety ktore poszly po pierwsze ciuszki w dzien pozytywnego testu ciążowego. To nie jest moj typ podejścia i nic mi do tego.
Ja kompletuje liste i kupie wszystko na raz. I nie dlatego ze mnie nie stac (padl taki argument) ale dlatego ze w obecnych czasach mozna wsztstko "zalatwic" w 5 minut. A pewnie jeszcze mi sie zmieni ze 3 razy bo ktos mi uargumentuje odpowiednio ze nie potrzeba mi czegos a za to koniecznie musze miec cos innego.
Ja bralam udzial w wychowaniu 17 lat mlodszej siostry (mama 120kg i cc - niewuele mogla przy malej zrobic) i poznalam ten swiatek.
Moja lista powstaje na razie w glowie, zmienia sie pod wplywem opinii innych doswiadczonych mam, ale zmaterializuje sie do konca drugiego trymestru - z prostej przyczyny - obstawiam że w trzecim bede sie juz toczyc i nie chce spocona, zmeczona i zla chodzic i kupowac "wszystko jedno co" byle tylko odfajkowac punkt na liscie
Ja zreszta powiem Wam ze mnie kompletnie nie jara wyprawka. Nie moge za to doczekac sie poznania mojego dziecka, zrozumienia jego charakteru, spędzania wspolnych dni, sprawdzenia się w roli mamy i mojego meza w roli taty. Chce dowiedziec sie czego pragnie moje dziecko, jakie ma ambicje, czy pokocha braciszka lub siostrzyczke o ktorego chcemy sie pozniej postarac. Czy bedzie dobrym czlowiekiem?
Juz mu spiewam piosenki i rozmawiam, mowie o dobrych rzeczach.
Przeczytajcie sobie książkę "Dziecko bez kosztow" na przyklad. Taki maluch potrzebuje milosci, spokoju, ciepla i mleka. Nie mam tu na mysli ze czegos dzieciom bedzue brakowac, to przeklensteo slowa pisanego, ze trudniej przekazac mysli. Chce tylko powiedziec, ze nawet jesli zapomnicie czegos kupic to swiat sue nie zawali, mozna podejść do sklepu i kupic. A to Was beda Wasze dzieci potrzebowac a nie przedmiotow.Kasiulka90, Kiwona, B_002, Natalia-tosia, sowa81, KarmeLoVe, Martusiazabka lubią tę wiadomość
-
KarmeLoVe wrote:Też tak mam , pytałam lekarzy , ponoć normalne. Ja mam dodatkowo takie pukanie na środku , i jajniki pobnolewają , może nie jajniki , ale takie uczucie , jakby mi robak pod skórą chodził. Tak samo opisałam to lekarzowi , usłyszałam , że okej , bo wiecej krwi , bo wszystko rosnie , rozciaga sie i potrzebuje czasu.
-
Dzien dobry wtorkowo Alez mi sie migrena rozpetala z tego bolu glowy... Wiec w nocy okropne wymioty migrenowe i smarowanie amolem, nawet mnie przeczyscilo, nienawidze. Pomalu już sie robi lepiej, wiec malymi kroczkami sie ogarniam i pojade znow do pracy na chwile. Nie pozalatwialam wczoraj wiele bo kadrowej nie bylo.
U nas dzisiaj leje. Naszykowalam sobie kiecke ale chyba jedbak zmienie...
Kurcze, to byl 7 atak migreny od poczatku ciazy. Przedtem mialam 4-6 atakow w miesiacu, ale radzilam sobie duzo lepiej z tryptanami. Teraz jest trudno -
B_002 wrote:Oczywiście nie miałam na myśli, że będziemy uwiązani i już nigdzie nie pojedziemy. Zamierzam jeździć na wakacje z dziećmi
Ale my z mężem mieliśmy sposób spędzania wakacji dość mocno nastawiony na zwiedzanie jak najwięcej i chodzenie kilkanaście kilometrów dziennie od rana do wieczora.
Aż tak ekstremalnie z dziećmi potem być nie może, na pewno zmieni się specyfika spędzania czasu, więcej przerw, więcej środków transportu i mniej spontanu, w końcu jak my nie zjedliśmy czasem obiadów to jakoś się przeżyło, ale dziecko musi być odpowiednio odżywiane czy wakacje czy nie
Nie mówię, że będzie gorzej, na pewno będzie fajnie i na pewno inaczej niż do tej pory. -
nick nieaktualny
-
Witajcie dziewczyny w nowym dniu.Wizytującym życzę samych dobrych wieści.Ja wczoraj weszłam w 14 tydzień a mój suwaczek już dawno splajtował.Ja mam teraz tydzień bez wizyty u żadnego lekarza i cieszę się jak nie wiem.Dopiero 11 zaczynam maraton wizyt .I może w końcu odpocznę na tym L4 bo jak narazie to ja siedzę w autobusie non stop:-D
-
nick nieaktualny
-
Wracając do tych wyprawek to ja bym nawet chciała już coś zacząć kupować, ale jestem kompletnie zielona w tym temacie, a nie chcę kupić byle czego.
Większość z was miała czas poczytać, poszukać różnych fajnych rzeczy, ja z tego powodu że nadal pracuję a popoludnia nie spędzam przed komputerem bo zwykle też coś mam do zrobienia lub załatwienia to nie mogę znaleźć na to czasu. Czekam w takim razie do grudnia, wtedy pójdę na L4, rozsiądę się wygodnie i zacznę wszystko kompletować zapewne przez internet
Od tego tygodnia wracam też na zajęcia aerobiku w wodzie! Bardzo je lubię, ale zrezygnowałam na czas pierwszego trymestru z powodu braku sił. Teraz myślę że jestem gotowa wrócić i ćwiczyć żeby poprawiać kondycję.
Karmellka, pogoda w Krakowie dzisiaj okropna, masz rację. Ja jeszcze muszę kombinować z dojazdami do pracy bo przez remonty drogowe jeżdżą autobusy zastępcze zamiast tramwajów. Pełno w nich ludzi, a ja poubierana to ciąży nie widać za bardzo w kurtce. Muszę sama na siebie uważać w tym tłumie. Czekam już z niecierpliwością na to L4...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2018, 08:20
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
nick nieaktualnyB_002 wiem kochana jak to jest z ta komunikacja miejska ja jeżdżę taksówkami ale wczoraj zapłaciłam za taksówkę z okolic parku Wodnego bo tu mieszkam na sw Jana 20 zł a spowrotem 30 zł przez korki zwiększyli stawkę i sie wkurzyłam ze straciłam 50 zł a mogłabym wydać Np na cos dla dziecka. A bałam soe jechać komunikacja na czczo bo mnie mdlilo. A w komunikacji teraz dopchane bo studenci wrócili to tez strach bo nikt nie patrzy bija tymi plecakami. Dlatego uważaj kochana.
A co do wyprawki masz racje ja siedzę czytam przeglądam instagram sklepy internetowe itp. A jak pracowałam to juz czasu na to nie było.
Ps. Mieszkasz w okolicach Bronowic?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2018, 08:28
B_002 lubi tę wiadomość
-
Karmelka ja muszę sobie teraz radzić z wyjazdem z Bronowic Remont Królewskiej, cała droga rozwalona, rok to ma trwać, a dużo ludzi jeździ w stronę centrum. Samochodem nie ma szans bo utknę w korkach, już lepiej tą komunikacją miejską zastępczą bo szybciej, jedyny minus właśnie to tłumy.
Ale trzeba sobie radzić, jeszcze 2 miesiące i odetchnę Myślę że szybko zleci.
Co do wyprawki to kupujcie i chwalcie się! Ja niedoświadczona to chętnie się czegoś dowiem
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Z tymi autobusami to katastrofa jest. Pamiętam jak w poprzedniej ciąży wsiadłam do autobusu to miałam wrażenie, że wielu ludzi odwraca wzrok by tylko miejsca nie musieli ustępować.
Teraz na szczęście mam samochód i prawko to jest dużo łatwiej, mieszkam 12 km od Wrocławia więc ta podróż autobusem zajmowała dużo czasu, teraz autem jest o wiele wygodniej. Tylko jestem ciekawa czy z wielkim brzuchem też się da jeździć za kółkiem -
Natalia-tosia wrote:Tylko jestem ciekawa czy z wielkim brzuchem też się da jeździć za kółkiem
Ja tak raczej nie będę robić, co nie znaczy że się nie da
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN