Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyB_002 wrote:Dzisiaj nie chciała siedzieć w chuście. Raz próbowałam ją włożyć ale się zaczynała wiercić strasznie.
Ogólnie to nawet chyba nic ją nie bolało, po prostu budziła się po 10 minutach odłożenia do łóżeczka, kilka razy zasypiała na moich rękach i po jakimś czasie się znów budziła, nie mogła spać.
W nosku coś zalegało, 2 razy czyściłam gruszką, ale to są dla niej "tortury".
Jak mąż wrócił to użyliśmy odkurzacza, bo wtedy jest dużo spokojniejsza.
Przed chwilą dopiero poszła spać! Ja wychodzę na chwilę z domu do brata, więc sobie odpocznę
Na szczęście noce mamy spokojne, więc takie dni jestem w stanie znieść. -
Karmelllka90 wrote:No o tym samym myślę. Poważnie. Ja jestem wierząca ale zawsze powtarzam, ze ja nie wierzę w księży.
Albo spotykam takich co za wszytsko chcą pieniędzy, albo takich jak w technikum gdzie miałam 16 lat i ksiądz na katechezie zaprosił mnie na pizzę i przejażdżkę motorem...oczywiście odmówiłam. Później księdza spotykał się z dziewczyną ze wsi od mojego męża i go przenieśli.
A propos kasy i księży...zadzwoniłam do kościółka w którym chciałabym ochrzcić dziecko taki mały drewniany i ksiądz powiedział żeby przynieść zaświadczenie od proboszcza z parafii gdzie jest dziecko zameldowane że wyraża zgodę na chrzest w innej parafii ciekawe po co pewnie trzeba będzie w dwóch miejscach kasy zapłacićFasolka77
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:A propos kasy i księży...zadzwoniłam do kościółka w którym chciałabym ochrzcić dziecko taki mały drewniany i ksiądz powiedział żeby przynieść zaświadczenie od proboszcza z parafii gdzie jest dziecko zameldowane że wyraża zgodę na chrzest w innej parafii ciekawe po co pewnie trzeba będzie w dwóch miejscach kasy zapłacić
-
DorotaAnna wrote:A na rotawirusy będziecie szczepić ?
My też bylismy pierwszy raz u pediatry dzisiaj wyliczył że mały średnio przybierał 31 g na dzień. I tylko usłyszałam że wagowo jest powyżej 10 centyla ale ta pielęgniarka nie powiedziała dokładnie na którym jestMama36, B_002 lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Karmelllka90 wrote:No właśnie jak wracaliśmy z majówki nie mieliśmy przerwy i jechaliśmy ciągiem 1,5 h i pod Krakowem się wystraszyłam. Bo zauważyłam że mała ma dolek na główce, ona wtedy płakała przy jedzeniu i myślałam że się odwodnila zadzwoniłam do położnej wysłałam zdjęcie kazała mi sprawdzić skórę na odwodnienie. Skóra ok, więc powiedziala że dzieci jak są długo pionowo to ciemiączko lekko się zapada i to wróci jak się dziecko położy. I tak się też stało u nas po wejściu do domu mała leżała i 5 minut ciemiączko normalne.
Zosia wypiła podczas ostatniej drogi (3 godziny) około 50ml wody. Co jakiś czas jej dawałam bo była włączona klimatyzacja i mi się chciało pic więc jej pewnie też. Jak płakała to się napiła kilka łyków i się uspokajała i zasypiała
Dzięki temu nie ma problemu z odwodnieniem w samochodzie.
A w połowie drogi było karmienie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2019, 19:48
Mama36, Fasolka77 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Karmelllka90 wrote:Basiu to skok z tym spaniem. U mnie wygląda tak że zero płaczu ale problem z zaśnięciem a jak zasnie zaraz się obudzi. Na mamusi śpi się najlepiej. I w samochodzie. Rano śpi przy suszarce ja się kape robie koło siebie 😂 a potem ja gotuję sprzatam a ona przy odkurzaczu od dwóch dni, teraz śpi na mnie. W samochodzie i na spacerach śpi bez problemu. Czołg jej nie obudzi. 😂 Poczytałam w interrnetach i to właśnie kolejny skok tak wygląda z tym spaniem pod miotła czy jakoś tak. U mnie tyle szczęścia za nie musi być na rękach ale szum najgłośniejszy
No nic, trzeba przetrwać.
Nie udało mi się dzisiaj ugotować obiadu. Mąż wracając z pracy kupił gotowe pierogi, a potem obiad zrobił na jutro.
Ja wyszłam na pół godziny, a jak wychodziłam to ona jednak już nie spała, tata się musiał zająć bo była ledwo co nakarmiona więc niegłodna, tylko płacz był z innych powodów.
Jak wróciłam to nie spała. Wykąpaliśmy ją, teraz kończy jeść i zasypia przy cycu. Jak teraz zaśnie mocno to jest szansa że będzie spać do północy lub dłużej. Ale z tym to też nie wiadomoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2019, 21:42
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Wyslalam M do lidla po bebilon ja dzis dziecka nie wykarmie chyba..
Straszna rozpacz..zobaczymy co to będzie po kapieli malego zaraz.. Mam nadzieje ze matka natura da mi sily i przetrwamy to jakos.
Mialam piękna laktacje.. Zalewalo mi ubrania pizamy itp.. Odkąd maly kombinuje z jedzeniem je mniej efektywnie i duzo krócej i boje sie ze ta laktacja sie oslabila do tych potrzeb wydziwianych jego.. Bardzo sie boje dokarmiania malego mm.. Chciałabym tylko cycem.. I jeszcze zastanawia mnie czemu przy piersi sie tak bardzo wscieka.. Moze nic nie leci? Z butelki pije jednym tchem..Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2019, 20:06
-
Fasolka u nas chrzty sluby i pogrzeby za darmo
a za msze co laska......ludzie chetnie dawaja bo widza ze nie wychciewa...rozlicza sie co do grosza z ambony w niedziele ...i bardzo duzo inwestuje w kosciolFasolka77, DorotaAnna, Mama36, martusiawp, Misiabella lubią tę wiadomość
-
DorotaAnna wrote:Nic Nie mów! Ja się cały dzień mecze a to kupka a to jeść a to pobujać ponosić pogadać... a mąż wraca z pracy i mówi: o matko jakie mamy grzeczne dziecko nic tylko śpi! A mnie kurwica bierze za przeproszeniem 😂
-
B_002 wrote:Polecam mieć przy sobie butelkę z przegotowaną wodą dla małej.
Zosia wypiła podczas ostatniej drogi (3 godziny) około 50ml wody. Co jakiś czas jej dawałam bo była włączona klimatyzacja i mi się chciało pic więc jej pewnie też. Jak płakała to się napiła kilka łyków i się uspokajała i zasypiała
Dzięki temu nie ma problemu z odwodnieniem w samochodzie.
A w połowie drogi było karmienie.
cenna uwaga Basiu !!! dziękujemy !!! w sobotę wyruszamy w trasę 350 km do moich rodziców w góry teraz na pewno wezmę trochę wody w butelceFasolka77
-
aha u nas niby fajnie z tymi chrztami ze za dara...ale ksiadz ma jeden wielki minus ...w kosciele toleruje tylko grzeczne dzieci...i jak ktorys zaplacze albo gada to przerywa kazanie i wyprasza z kosciola.....
i drugim minusem jest to ze nie ochrzci dziecka rodzicom po rozwodze....jedynie tym "zyjacym zgodnie z przykazaniami" i kasa nie przekupiszz ambony powie ze kazdy sobie dziecko moze ochrzcic w domu sam i tez taki chrzest bedzie wazny
-
Daffi wrote:Wyslalam M do lidla po bebilon ja dzis dziecka nie wykarmie chyba..
Straszna rozpacz..zobaczymy co to będzie po kapieli malego zaraz.. Mam nadzieje ze matka natura da mi sily i przetrwamy to jakos.
Mialam piękna laktacje.. Zalewalo mi ubrania pizamy itp.. Odkąd maly kombinuje z jedzeniem je mniej efektywnie i duzo krócej i boje sie ze ta laktacja sie oslabila do tych potrzeb wydziwianych jego.. Bardzo sie boje dokarmiania malego mm.. Chciałabym tylko cycem.. I jeszcze zastanawia mnie czemu przy piersi sie tak bardzo wscieka.. Moze nic nie leci? Z butelki pije jednym tchem..
Wiem Dafi co przeżywaszmoże Mlody po prostu woli butelkę bo mu lepiej leci? A z cyca po prostu mu się nie chce ciągnąć? mnie położna przestrzegała przed tym jak szłam do szpitala że po jednym dniu na butli dziecko może nie chcieć już piersi .... a może ma problem z wędzidełkiem ??? sprawdzalas?
Fasolka77
-
stresant wrote:Fasolka u nas chrzty sluby i pogrzeby za darmo
a za msze co laska......ludzie chetnie dawaja bo widza ze nie wychciewa...rozlicza sie co do grosza z ambony w niedziele ...i bardzo duzo inwestuje w kosciol
no ale Czechy to jest państwo świeckie tam jest mało katolików to muszą dbać a u nas hulaj dusza piekła nie maMama36 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualnyindia wrote:Jakos nie mogę sie zabrac do tego aby obejrzeć ten film. Odrzuca mnie na samą myśl
Wszyscy są współwinni. Plus rodzice, którzy księży traktują jak świętych i nie wierzą swoim dzieciom przez co dzieci przechodzą gehenne. Bo przecież ksiądz zabiera dziecko na wycieczkę i na pewno w swojej "świętości" ma czyste intencje.