X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 8 października 2018, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aasha wrote:
    Dziewczyny, tego nacięcia krocza to nie czuć... przynajmniej ja nie czułam. Ale znieczulili miejscowo. Dla mnie najgorsze były skurcze w I fazie, po podaniu oksytocyny. Co mi pomagało.... chodzenie po porodówce i masaż kręgosłupa (mąż mi robił taką piłeczką z wypustkami, w szkole rodzenia nam to polecili). U mnie bez znieczulenia bo poród 2h. Ale mam dobre doświadczenia choć bolało jak cholera, myślałam, że jednak trochę mniej to boli :D Co, jak widać po moich suwaczkach, i tak się szybko zapomina :D ps. mnie jak szyli to malutka była kangurowana przez mojego męża, który siedział obok. Dzięki temu i on czuł się potrzebny w tym wszystkim. Mamy fotki. To było naprawdę cudowne przeżycie, chciałabym, żeby ten poród przebiegał tak jak pierwszy :)
    Mi niestety nie podali znieczulenia przy nacinaniu, bolało :( Teraz chce na wstępie powiedzieć położnej, że jeśli będzie mnie musiała naciąć to niech tnie, ale niech mi o tym nie mówi, bo najbardziej zestresowało mnie to, że mi powiedziała "Teraz Pani przetnę krocze", wtedy zaczęłam krzyczeć nie, ale miała to w dupie i nacięła. Wtedy byłam młoda i głupia i nawet nie interweniowałam po porodzie, teraz będzie inaczej, wszystko postaram się ustalić w pierwszej fazie porodu.

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2018, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sie boje tego ze jako pierworodka nie bede brana powaznie i ze nie bede wiedziala co jest ok a co nie. Ja ogladam porody, nie boje sie tego bolu. Podobno boli jak cholera, ale ja mysle ze skoro inne kobiety daja rade to ja z moim bardzo wysokim progiem bolu tez dam.
    Boje sie opieki okoloporodowej. Tym bardziej po tym co dzialo sie w szpitalu w moim miescie. Fundacja rodzic po ludzku dostała multum zawiadomien w sprawie lamania praw pacjentek na położnictwie i patologii ciąży. To wszystko zostalo opisane i przytoczone w cytatach w pismie skierowanym z Fundacji do Szpitala.
    Ja nie zamierzam w tym szpitalu rodzic, ale dowiedziałam sie ze nie jest kolorowo, nke wszędzie glaszcza po glowce i mówią : dasz rade maleńka.

  • Mistella Autorytet
    Postów: 679 647

    Wysłany: 8 października 2018, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rodziłam raz. I powiem Wam, ze poród to dziwny stan. Boli- wiadomo, ale to jak dla mnie jest ból jak na haju na takiej adrenalinie. Rodziłam bez znieczulenia , spędziłam 13 h na sali porodowej, miałam nacinane krocze i pod koniec podawana oksytocyna i robiony masaż szyjki. I powiem Wam jedno- chce rodzic drugi raz naturalnie, po porodzie przychodzi ulga. I jest to cholerny ból, nie do opisania ale jak się rodzi to zupełnie inaczej się go odbiera , także nie bójcie się bo wszystkie damy radę :)

    B_002 lubi tę wiadomość

  • Kasionek Autorytet
    Postów: 1083 874

    Wysłany: 8 października 2018, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba każda z nas ,ktora będzie pierwszy raz mamą jest przerażona.Ja boję się wszystkiego.Moj poród w 22 tyg był tragiczny i myślę ,że teraz już może być tylko lepiej.Trochę czuję ulgę,że raczej czeka mnie CC ale boję się co będzie potem.Ale każda daje radę to i my damy.Czasami sobie myślę, że ludzie niepełnosprawni umysłowo , patologia daje radę to czemu ja,która tak bardzo pragnę dziecka nie miałabym dać sobie rady.

    201904017252.png
    *Staś (21 tyd)
    *Aniołek
  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 8 października 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mistella wrote:
    Ja rodziłam raz. I powiem Wam, ze poród to dziwny stan. Boli- wiadomo, ale to jak dla mnie jest ból jak na haju na takiej adrenalinie. Rodziłam bez znieczulenia , spędziłam 13 h na sali porodowej, miałam nacinane krocze i pod koniec podawana oksytocyna i robiony masaż szyjki. I powiem Wam jedno- chce rodzic drugi raz naturalnie, po porodzie przychodzi ulga. I jest to cholerny ból, nie do opisania ale jak się rodzi to zupełnie inaczej się go odbiera , także nie bójcie się bo wszystkie damy radę :)
    Ja pomimo traumatycznych przeżyć, poród rozpoczęłam 29.12 6:00 skończyłam 30.12 4:10, dodatkowo na pytania jak to długo będzie jeszcze trwało, położna odpowiadała, "Niech sobie Pani wyobrazi, podróż maluchem z Wrocławia nad morze". Ogólnie trafiłam bardzo źle, chociaż nie byłam roszczeniowa, ale już wszyscy byli mną zmęczeni.
    Pomimo tego co przeszłam nigdy nie zmieniłabym SN na CC! Nawet jeśli poród miałby być znowu taki sam to tylko SN. Po porodzie, normalnie wstałam (po 3 godzinach snu), funkcjonowałam, zajmowałam się dzieckiem, nic mnie nie bolało. A o bólu zapomina się w tym samym momencie w którym kładą dziecko na piersi;-)

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2018, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak bede rodziła i uznam ze potrzebuje odpoczynku od bólu to poprosze o znieczulenie. Ale tak jak wcześniej pisałam samego porodu sie nie boje, spodziewam sie bólu pewnie sobie go nie wyobrażam i moze dobrze ale ja sie boje opieki tego na kogo trafie. Dla mnie na prawde jest ważna atmosfera. Maz sie śmieje ze ja z rozwarciem jak stwierdzę ze baba jej noe miła wstanę i pojadę rodzic do innego szpitala

    Kasionek lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2018, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a bol krocza po porodzie sikanie mycie sie jak to sie znosi? Ja sie tego boje

  • Kasionek Autorytet
    Postów: 1083 874

    Wysłany: 8 października 2018, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Jak bede rodziła i uznam ze potrzebuje odpoczynku od bólu to poprosze o znieczulenie. Ale tak jak wcześniej pisałam samego porodu sie nie boje, spodziewam sie bólu pewnie sobie go nie wyobrażam i moze dobrze ale ja sie boje opieki tego na kogo trafie. Dla mnie na prawde jest ważna atmosfera. Maz sie śmieje ze ja z rozwarciem jak stwierdzę ze baba jej noe miła wstanę i pojadę rodzic do innego szpitala
    No z znieczuleniem chyba nie jest tak prosto.Zależy czy a akurat jest anestezjolog i czy faza porodu jest taka,że jeszcze można.Wiadomo jak to jest w szpitalu.Mi nie podali kroplówki z paracetamolem .Położna powiedziała ,że o podaniu musi zadecydować lekarz a on śpi więc chyba sama rozumiem.Także ja akurat mogę spodziewać się wszytskiego.

    201904017252.png
    *Staś (21 tyd)
    *Aniołek
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2018, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Dziewczyny a bol krocza po porodzie sikanie mycie sie jak to sie znosi? Ja sie tego boje


    Rozmawialsm z dziewczynami swiezo po porodzie na tych moich kursach. I mowily ze bardzo im pomagal zel altaziaja wycisniety na podpaske przed jej zalozeniem. Podobno blyskawicznie koi bol i lekko znieczula a na dodatek ma jakis skladnik, ktory przyspiesza gojenie.
    Podobno boli tak ze sie nie da usiąść normalnie. Ale jak sie dba i czesto wietrzy(co nie jest latwe przy krwawieniu) to szybko sie goi.

    Dodam ze ten zel altaziaja nakladaly im polozne w szpitalu. A potem one same w domu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 20:28

  • Aga2606 Autorytet
    Postów: 731 777

    Wysłany: 8 października 2018, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DorotaAnna wrote:
    A propo jeżdżenia autem, dziewczyny które jeżdżą często kupujecie adapter do pasów? Co prawda brzuszek jeszcze niewielki, ale akurat ta dolna cześć pasa boje się ze przy hamowaniu (gwałtownym) będzie uciskać. A nie wyobrażam sobie jeździć bez pasów
    Ja jeżdżę rzadko ale na długa trasę i tez mam adapter.... baaaaardzo wygodny polecam!

    relgepoklmz2enzg.png
    zem3epokdku6r9s8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2018, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, u mnie intensywny weekend z imprezą urodzinowa mojej córki, motyw przewodni to świnka peppa :) młoda była zachwycona bo miała to co sobie wymarzyla :)

    Ja porodu źle nie wspominam, około 9.30 odeszły mi wody i w sumie do około 16-17 nic się nie działo, ani boli ani rozwarcia więc zaczęli mnie szprycowac różnymi lekami i wtedy się zaczęło... Ogólnie najgorsze bóle były od około 18 a już o 20.20 mała była na świecie, i mimo że ważyła 4240 to parte trwały 30 minut. Trochę pękłam ale zupełnie tego nie czułam, szycie ze znieczuleniem więc też spoko.

    Karmellka ja Ci powiem, że mimo pęknięcia ja nie miałam żadnych problemów z siedzeniem... Może jestem szczęściara ale ja niczym nie smarowalam, nie bralam żadnych przeciwbólowych tylko wierzyłam sporo i uwierz mi normalnie chodziłam, siadalam mimo że te łóżka szpitalne są wyższe... Trochę uważałam że względu na szwy ale bolu nie pamiętam. Za to pamiętam to krwawienie i oczyszczanie... To jest mega ochyda. Szczególnie pod prysznicem bleh :)

  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 8 października 2018, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia-tosia, a nie miałaś planu porodu? U mnie najpierw jak tylko pojawiłam się na porodówce Polozna omówiła ze mną plan, a potem wszystko szło tak jak sobie tam wpisałam i zażyczyłam. Nie jestem z dużego miasta, powiatowe kilkadziesiąt tys mieszkańców, ale opieka była naprawdę na mega poziomie. Jeśli chodzi o wypróżnienie po porodzie, ranę itd, ja jakoś dobrze to zniosłam. Może pierwsze dwa dni w szpitalu były takie, ze bolało jak siadalam, ale w domu już było spoko. Ja piskalam krocze takim sprayem który trochę znieczulal, na bazie naturalnych skldnikow, to się chyba motherlove nazywało. I był rewelacyjny, cały zuzylam, teraz tez na pewno kupię. A siku, kupa, ja bólu nie czułam za bardzo, ale tez starałam się jeść w tych pierwszych dniach tak, żeby nie dostać zatwardzenia :P

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 8 października 2018, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamietam, ze byli u nas teściowie jakoś z tydzień po porodzie i teaciowa się nadziwić nie mogła, ze siedziałam sobie po turecku :D a lnie serio już nic nie bolało ....

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • DorotaAnna Autorytet
    Postów: 3093 2948

    Wysłany: 8 października 2018, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale też słyszałam, że lepiej jest jak się pęknie niż jak nacinają

    👱🏻‍♀️30 🧔🏻‍♂️32

    05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
    04.2019 👶🏼
    Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
    13.02 ⏸️
    15.02 beta 81,5
    17.02 beta 158,4
    01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
    15.03 CRL 1,24 cm ❤️
  • kamylalyt Koleżanka
    Postów: 45 68

    Wysłany: 8 października 2018, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DorotaAnna wrote:
    Ale też słyszałam, że lepiej jest jak się pęknie niż jak nacinają

    Może i tak, ale jak pękniesz to nie wiadomo gdzie. Słyszałam, że ból jest okropny jak pęknie się w stronę odbytu. Mnie nacieli na skurczu i nic nie czułam. Przed cięciem nie mówili, że tną bo po wcześniej na planie porodu wyraziła zgodę na nie.
    Mnie poród strasznie bolał. Miałam wywoływany oksytocyną. Myślałam, że umieram. Zarzekalam się, że więcej dzieci mieć nie będę. Ale się odmieniło :D
    Pamiętam jak dla mnie było uciążliwe po każdej wizycie w toalecie musiałam umyć rane,tym bardziej, że następny dzień po powrocie ze szpitala zostałam z dzieciątkiem sama.
    Ogólnie opiekę przy porodzie wspominam dobrze. Byłam dobrze nastawiona do porodu i nawet pochwalili mnie, że byłam dzielna :D


  • siamyrka Autorytet
    Postów: 894 326

    Wysłany: 8 października 2018, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja Wam nie będę opowiadać wszystkiego. Ale ogolnie miałam ciężki poród 15 godz. Jestem mega odporna na ból, a przy porodzie podawali mi morfine pod koniec.
    Ale... Urodziłam i ból minął jak ręką odjal. Pękłam tylko troskę, miałam 4 szwy. Godzinę po wstałam, poszłam do toalety, zrobiłam siusiu i się załatwiłam i nic mnie nie bolało.
    Wszystko można przeżyć, a dzieci to wynagradzaja <3

    gptupjt.png

    ganns65gq7vssnlc.png
  • Natalia-tosia Autorytet
    Postów: 1251 1056

    Wysłany: 8 października 2018, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aasha wrote:
    Natalia-tosia, a nie miałaś planu porodu? U mnie najpierw jak tylko pojawiłam się na porodówce Polozna omówiła ze mną plan, a potem wszystko szło tak jak sobie tam wpisałam i zażyczyłam. Nie jestem z dużego miasta, powiatowe kilkadziesiąt tys mieszkańców, ale opieka była naprawdę na mega poziomie. Jeśli chodzi o wypróżnienie po porodzie, ranę itd, ja jakoś dobrze to zniosłam. Może pierwsze dwa dni w szpitalu były takie, ze bolało jak siadalam, ale w domu już było spoko. Ja piskalam krocze takim sprayem który trochę znieczulal, na bazie naturalnych skldnikow, to się chyba motherlove nazywało. I był rewelacyjny, cały zuzylam, teraz tez na pewno kupię. A siku, kupa, ja bólu nie czułam za bardzo, ale tez starałam się jeść w tych pierwszych dniach tak, żeby nie dostać zatwardzenia :P
    Niestety 8 lat temu, plan porodu nie był popularny :(. Co do bólu to czułam tylko troszkę gdy usiadłam, ale wystarczyło siadać pomalutku i było ok :-) psikałam kroczę octaniseptem i dużo wwietrzyłam.

    w4sqikgnoh8ujau7.png
  • Sana Autorytet
    Postów: 3149 2799

    Wysłany: 8 października 2018, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My planujemy sesję brzuszkową. Przy córce nie zrobiliśmy i bardzo żałujemy. Tak samo zrobimy sesję noworodkową. Ach już się nie mogę doczekać tych zdjęć, tych chwil - wtulone w siebie siostrzyczki i my, przeszczęśliwi rodzice <3

    km5scwa10mzljyjj.png
    Julia <3 07.2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2018, 05:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie w drugim trymestrze.
    Nie moge spac cala noc, budze sie co chwile. Dzisiaj prenatalne. Mialam straszne sny.
    Odezwe sie po badaniu. Spokojnego poranka Wam życzę ;-)

    siamyrka lubi tę wiadomość

  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 9 października 2018, 05:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula 90 wrote:
    Witam sie w drugim trymestrze.
    Nie moge spac cala noc, budze sie co chwile. Dzisiaj prenatalne. Mialam straszne sny.
    Odezwe sie po badaniu. Spokojnego poranka Wam życzę ;-)

    Będzie wszystko dobrze, zobaczysz! ❤️

    syy2roeqbhtk0nxh.png
‹‹ 319 320 321 322 323 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta w ciąży - 10 najważniejszych zasad dla ciężarnej

O zdrowym odżywaniu i diecie w ciąży zostało napisane i powiedziane wiele. Zbyt duża ilość informacji potrafi przytłoczyć każdego. Przestrzeganie wszystkich tych zasad wydaje się wręcz niemożliwe. Jak zatem odróżnić rzeczy ważne od tych mniej istotnych? Zapytaliśmy znaną dietetyczkę Sylwię Leszczyńską co jest naprawdę ważne w diecie kobiet w ciąży. Przeczytaj co robić, aby zapewnić zdrowie sobie i swojemu dziecku! 

CZYTAJ WIĘCEJ