Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula 90 wrote:Czytam właśnie znowu o tych kryzysach laktacyjnych. Może to to?
Mój maz mówi że to kwestia tego że dotychczas mleko lało się strumieniem i Igs musiał szybko łykać, często się krztusił nawet. A teraz trzeba popracować mocniej żeby coś wyciągnąć i dlatego się wścieka. Nie dlatego że mleka nie ma tylko dlatego że leci wolniej. Może to dobra teoria.
Ale pije femaltiker.. Mi bardzo smakujePaula 90 lubi tę wiadomość
-
martusiawp wrote:Ale mam wkur wa. Poprostu ręce opadają.
Byłyśmy z Ala na powtórzeniu badań, pytam babki czy potrafi pobrać, żeby nie trzeba było po raz trzeci powtarzac. Oczywiście że umie, gdzie by nie umiała...
Zaczęła ją oglądać czy jest gdzieś żyła. Wbiła się na nozce , oczywiście nie poszło. Naklula obie pięty , krew poszła. Dziecko tak strasznie płakało, krzyczało było gorzej niż w poniedziałek. Jeszcze na rękach mi łkała...
I popołudniu przyszły wyniki - w jednym zrobił się skrzep, w drugim pobrano za mało materiału. No ja pierd* .
Była położna wieczorem i mówiłam jej o tym. Doradziła żeby podejść do szpitala , tam wezwą na pobranie panią z noworodków która zna się na rzeczy.
Tylko powiedzcie mi po co były te dwa kłucia? To cierpienie dziecka?
Nie mogła ta baba powiedzieć odrazu że nie umie pobrać, bo rzadko takim dzieciom pobiera krew? I wysłać odrazu na szpital?
Martusia jedź do szpitala my zawsze w szpitalu pobieramy krew. Mały co prawda płacze no ale przynajmniej udaje się badania zrobić i pobierają z paluszkaFasolka77
-
Hello
U nas nerwowo, poklocilam się z K. Wstał lewa noga i burczy na nas jak jakiś osiol. Wkurwilam się, bo on wykończony bo raz nakarmil w nocy Kazika a ja kuźwa cały dzień z dzieckiem na rękach, w nocy też przecież wstaje, do tego krwawie, boli mnie brzuch, mam bóle całego ciała (tu się boję, że wracają problemy reumatologiczne), mecze się z je*anymi hemoroidami i do tego cały dzień sama, bo K zdecydował, że narazie nie weźmie tacierzynskiego. No i wstaje taki na wkurwie od rana i burczy. Ja ogarniam starszaka do szkoły, ogarniam kuchnie, koty, zamiatam mieszkanie nastawiam pranie a ten opierdala starszego, że źle kuwety sprzatnal. No nie wytrzymałam. Wyć mi się chce. Bo on jest naprawdę cudowny, ale też szybko zapomina, że ja ciągle jestem w połogu. Młody wisi na rękach, ja ledwo żyje. I ta pogoda... A ten obiecuje że obiad ogarnie wieczorem, potem ze jednak rano a rano jest w złym humorze no i porobione... Ogarnął się, ponoć ma wziąć jutro wolne i mamy pogadać o tym tacierzynskim.
Z tego wszystkiego zapomniałam sobie wózek z auta wyciągnąć i jesteśmy uziemieni bez spaceru, mimo że nie pada. Bo K pojechał do pracy z wózkiem w bagażniku.
Sory, musiałam się wygadac 😣
Listonosz przyniósł decyzję o przyznaniu 500+. Jeszcze o becikowe będę składać. Składała któraś z Was? -
Misiabella wrote:Daffi ja tez nie mam zadnej informacji na pue o przyznaniu macierzynskiego, i juz mam tego tak k. dosc tego sprawdzania czy ksiegowy wyslal, co wyslal. Daffi a potrzebne bylo tez oswiadczenie pracodawcy ze mi udziela zgode na „roczny” macierzynski czyli macierzynski z rodzicielskim?
ja też nie widzę na pue informacji o macierzyńskim z tym że mi płaci pracodawca więc nie wiem czy to będzie w ZUSie widoczne? chociaż powinno być ale może potemFasolka77
-
Mama36 wrote:Babel prawidłowA rzecz. Peknie i może się babrać lekko nawet. Tez prawidłowo.
A wiecie że ja nie zauważyłam znaczy nie patrzyłam w ogóle na lewą rączkę muszę go przy kąpieli dzisiaj obserwować czy tam jest jakiś bąbel po szczepieniuFasolka77
-
Fasolka77 wrote:A wiecie że ja nie zauważyłam znaczy nie patrzyłam w ogóle na lewą rączkę muszę go przy kąpieli dzisiaj obserwować czy tam jest jakiś bąbel po szczepieniu
-
martusiawp wrote:Bubek nasza też była już tyle razy kłuta, ciągle badania, miała wenflon w ręce.
W szpitalu nie widziałam jak się wkluwali.
Ty byłaś przy wszystkich?
Teraz musimy podejść jeszcze raz, do szpitala . Mam nadzieję że się uda ...
Misiabella używasz nakładek na brodawki?
A mogę wiedzieć dlaczego?
Ja mam próbować przez nie karmić, przez to że Ala się dławi , bo za szybko jej leci.
Ale jej to coś nie przekonują te nakładki. . -
Daffi wrote:Kiwona współczuję.. Faceci nic nie myślą.
Ja składałam becikowe mam decyzję ze wyplaca do końca miesiąca. -
Paula 90 wrote:Czytam właśnie znowu o tych kryzysach laktacyjnych. Może to to?
Mój maz mówi że to kwestia tego że dotychczas mleko lało się strumieniem i Igs musiał szybko łykać, często się krztusił nawet. A teraz trzeba popracować mocniej żeby coś wyciągnąć i dlatego się wścieka. Nie dlatego że mleka nie ma tylko dlatego że leci wolniej. Może to dobra teoria.
Paula ustabilizowała Ci się laktacja i przynjamniej nie masz zagrożenia zapaleniem jak nie masz twardych tylko się cieszyć! Twarde cyce = za dużo mleka!!!
Teraz mały musi się przyzyczaic ze trzeba troszkę pociągnąć zanim zacznie porządnie lecieć i będzie super:) wiec mąż ma wg mnie dobra teorie! Ja jak mam twarde to zaraz się boje ze coś się zrobi złego a tak z mięciutkich czasem się podenerwują ale w końcu ładnie zjedzą
Fasolka77, Paula 90 lubią tę wiadomość
-
Paula mi się wydaje że Twój mąż ma racje. Laktacja Ci się ładnie stabilizuje masz mleczko
tylko trzeba się narobić żeby leciało a to może powodować zdenerwowanie
Fasolka77, Paula 90 lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Kiwona wrote:Hello
U nas nerwowo, poklocilam się z K. Wstał lewa noga i burczy na nas jak jakiś osiol. Wkurwilam się, bo on wykończony bo raz nakarmil w nocy Kazika a ja kuźwa cały dzień z dzieckiem na rękach, w nocy też przecież wstaje, do tego krwawie, boli mnie brzuch, mam bóle całego ciała (tu się boję, że wracają problemy reumatologiczne), mecze się z je*anymi hemoroidami i do tego cały dzień sama, bo K zdecydował, że narazie nie weźmie tacierzynskiego. No i wstaje taki na wkurwie od rana i burczy. Ja ogarniam starszaka do szkoły, ogarniam kuchnie, koty, zamiatam mieszkanie nastawiam pranie a ten opierdala starszego, że źle kuwety sprzatnal. No nie wytrzymałam. Wyć mi się chce. Bo on jest naprawdę cudowny, ale też szybko zapomina, że ja ciągle jestem w połogu. Młody wisi na rękach, ja ledwo żyje. I ta pogoda... A ten obiecuje że obiad ogarnie wieczorem, potem ze jednak rano a rano jest w złym humorze no i porobione... Ogarnął się, ponoć ma wziąć jutro wolne i mamy pogadać o tym tacierzynskim.
Z tego wszystkiego zapomniałam sobie wózek z auta wyciągnąć i jesteśmy uziemieni bez spaceru, mimo że nie pada. Bo K pojechał do pracy z wózkiem w bagażniku.
Sory, musiałam się wygadac 😣
Listonosz przyniósł decyzję o przyznaniu 500+. Jeszcze o becikowe będę składać. Składała któraś z Was?
Mężczyźni to czasem nie pomyślą... mój też czasem ma zaćmienia mózgu chociaż ogólnie naprawdę pomaga stara się, ale też ostatnio sie poprztykaliśmy no bo wszystko muszę mu palcem pokazywać. A już miesiąc minął to pewne rzeczy powinien ogarniać a jak nie ogarnia to kombinować mi też nikt nie dał gotowej recepty np jak bujać małego żeby zasnął trzeba próbować aż znajdzie sie sposób który lubi, ba! On sam nie wie jak lubi! Poza tym czasem gdzieś ta atmosfera musi sienoczyscic ale potem już jest lepiejmój już teraz mówi „nic mi nie mów! Sam ogarnę!” No stara się chłop.
A jeśli chodzi o becikowe to my składaliśmy przez internet. I przy składaniu wniosku chcieli tylko zdjęcie aktu urodzenia i tego zaświadczenia (mi to położna wypisała na wizycie patronazowej na podstawie karty ciąży) a potem przyszła na maila cała lista dokumentów które trzeba donieść. Masakra tylko oświadczenia o numerze buta nie chcą
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️