Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiewióreczka wrote:Dziś się dowiedziałam...moja sąsiadka, super dziewczyna, ma straszny problem z ciążą...jest w 21 tygodniu. Dziecko ma serce po prawej stronie. Nie ma płuc. Wszystkie narządy nie na swoim miejscu... lekarze powiedzieli, że jeżeli nie ma żadnych wad genetycznych (a wszystko wskazuje na to, że ma szereg wad), to zrobią operację przesunięcia serca na lewo jeszcze w brzuchu mamy. Wtedy zaczną rozwijać się płuca. Druga operacja bezpośrednio po porodzie. Wtedy dziecko ma 50% szans na przeżycie. To dopiero są problemy...nie kolki, nie przykurcze szyi, przestymulowane cycki czy brak mleka...
Mamy wielkie szczęście, Dziewczyny...doceniajmy to :*
Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co przezywa ta dziewczyna
Moja położna zawsze stawia mnie do pionu tekstem.. "pani Olu, ma pani zdrowe dziecko!!!! Niech się pani cieszy"
Karola cieszmy się z bobaskow, jesteś cudowna mama :*Fasolka77
-
Mama36 wrote:Wiem dobrze Wiewiórka o czym mówisz i jak rodzilam drugiego syna. I urodził się zdrowy jak rydz.. Miałam. Go przy sobie, wszystko było dobrze, to uwierzcie że po moich przeżyciach z pierwszym było mi wszystko jedno co było na obiad.. O której kolacja, czy za gorąco w szpitalu, czy Polozna miła czy nie! Miałam. Zdrowe dziecko ze sobą mogłabym nawet spać w 10tce czy na podłodze.. I jak słuchałam moich współlokatorek bo im się szyneczka na kolacje nie podobała to się za głowę lapalam... Mówiłam w duchu,... Byście nawet dziecka swojego po porodzie nie zobaczyly i modliły się że przeżyje to byście inaczej gadały.
Ale to trzeba przeżyć.. To raz... A poza tym to że narzekamy na prozaiczne rzeczy to normalne. Sama tak robię. Nie ma co tylko się załamywać tymi "małymi" problemami. Poplakac.. Otrząsnąć się i iść do przodu!
Mama Coach! Motywacja nr 1597! Love you!MamaAga85, Wiewióreczka, Mama36, DorotaAnna, Kiwona lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Mama 36 Piękne słowa❤❤❤❤❤
Paula u nas przezroczysta wydzielina odciągana aspiratorkiem...
Mały znowu wpada w półsen...w nocy spał normalnie...nie wiem o co chodzi...idę zaraz machnąć kawę i jak się nie rozpada to na spacer
I u mnie aktualizacja fotki🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 09:59
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Tak tak mama prawda....
Ciekawe co u malej Ninki czy wypuscili juz ze szpitala i jak dalej diagnozuja...
My dzis ciag dalszy nieodkladania i spania 5 minutowegochcialam dziecie to mam
w ogrodku dzungla bratki zarosly trawa reszte kwiatkow wpierdolily slimaki bo nie mialam kiedy posypac -
Byla polozna. W poniedzialek wazyl 4640 a dzis 4800.
W 4 dni 160g wiec wychodzi 40g na dobę.
Od razu mi lepiej.DorotaAnna, Misiabella, Mama36, MamaAga85, Fasolka77, martusiawp, Sansivieria, AniaKJ, Tunia76, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Laski - jak odciagacie gluty maluchom to one są przezroczyste czy zabarwione? U nas są takie jakby żółtawo zielonkawe ale nie mamy innych objawów typu goraczka itd.
Czy to już katar bakteryjny czy zwykłe gluty tak właśnie wyglądają? -
U nas gluty są białe. Czasem jak zaciągnę gluta gdzieś z samego dna to jest taki lekko zielony. Ale nie zaniepokoiło mnie to jakoś bardzo po prostu obserwuje dalej. Nic się nie dzieje na razie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 10:18
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Menka888 wrote:Hej hej
Jestem a właściwie to już jesteśmy. Hania ur 16.05.2019, godz. 15:15 60 cm i 4380g.
Zaczęliśmy od indukcji ale po 6 godzinach mordęgi mała nie mogła nadal zejść w kanałjak się pozniej okazało przez główkę - 37 cm, przy okazji dowiedziałam się, że mam zbyt wąski kanał rodny. Skończyło się cc. Szczegółów nie będę opisywać bo dla mnie to narazie jakąś trauma.
GRATULACJE!!!Fasolka77
-
U nas biale ale czasem i zolte. Mi sie wydaje ze jak posiedzi taki glucik w nosku to z bialego lub przezroczystego robi sie zolty. A nie ze to od razu katar bakteryjny. Tyle ze u nas wychodza male kozki, a nie ciagnaca sie wydzielina.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 10:35
DorotaAnna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyangella908 wrote:Jeśli dziecko ma atopowe zapalenie skory to my powinnismy stosować jakaś dietę ? Bo znalazłam informacje ze dziecko nie powinno jesc nabiału, No a ja go pochłaniam w dużych ilościach , powinnam przestac ?
-
nick nieaktualnyPaula 90 wrote:Laski - jak odciagacie gluty maluchom to one są przezroczyste czy zabarwione? U nas są takie jakby żółtawo zielonkawe ale nie mamy innych objawów typu goraczka itd.
Czy to już katar bakteryjny czy zwykłe gluty tak właśnie wyglądają?
Jak mała miała 2 tygodnie ulala tak że noskiem poszło jakoś w nocy rano wyciągnęłam patyczkiem dużego zielono żółtego gluta wystraszyłam się że katar bakteryjny dodatkowo termometr do czoła pokazywał 37,6 czyli za dużo zadzwoniłam do pediatry a ta mi kazała jechać do szpitala dopiero moja położna zadzwoniła i zaczęła mnie pytać temperatura w dupce 36,6 a glutki jednorazowo się okazały być takie po tym ulaniu. także obserwujPaula 90 lubi tę wiadomość
-
U mnie dziecię jednak śpi więc ja już wyszykowana czekam aż się obudzi .A co robię?klasyk-kawa i czekolada...
ja naprawdę bardzo skrupulatnie pilnuje kilogramów coby mi nie uciekły🤣🐷🙄😑
Od kilku dni mam taką jakąś niezbyt ciekawą relację z mężem...generalnie spodziewałam się tego, że będzie ciężko ale zrobiło się po prostu 🤬ujowo...i źle mi z tym...
-
Mnie dzisiaj nerwy poniosly... Maly wstal o 5.00 i od tej pory nie spi. Przysnal na chwile to zdazylam tylko butelki umyc i laktator wysterylizowac a ten znowu w ryk. Cycki mnie juz bola bo powinnam odciagnac mleko o 7, ale nie mam jak. Nic nie jadłam, jeszcze się nie umylam i siedzę w piżamie i go bujam... poniosło mnie i krzyczę do niego „nosz kurwa co ty chcesz????!!”
Aż mi teraz wstyd... przytulam go i przepraszam;(
-
nick nieaktualnyWiewióreczka 🐿️ po ostatnim zapaleniu piersi mąż mnie postawił do pionu i sama w sumie też i podjęłam decyzję że wygubiam pokarm, ale nie chciałam robić tego tabletkami bo mają efekty uboczne. Ja odciągalam 200-220ml co 4 godziny już więc tego pokarmu było dużo zaczęłam od tego że piłam 3 razy dziennie szałwię zaparzona przez 15 minut z dwóch saszetek na pół kubka wrzatku, na początku odciągalam co 3 godziny później co 4 godziny co 5 godzin co 6 godzin już coraz mniejsze porcje do miękkich piersi ale coraz mniejsze i po odciaganiu kładłam zimny kompres na piersi na 20 minut ( nie wolno dłużej) jak zaczęłam odciągać po te 100 ml łącznie i tak na prawdę 3 razy na dobę doszłam do wniosku że tak mi pasuje i przestałam pić szałwię i nie robilam okladow. Piersi już mi nie nabrzmiewają jedynie jak przychodzi pora na cycki to ten wadliwy cycek ma lekkie zgrubienie ale ono się oproznia, dostawiam raz laktator dziennie dwa razy dziennie mała jak je około 23 to je pierś i po 6 rano dzisiaj akurat około 7 i raz popołudniu odciągam dlaczego odciągam a dlatego żeby cycki wiedziały że te 100 ml mają mi dać 😉 bo mała nie zawsze zje 100 ml
-
nick nieaktualny