X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 29 maja 2019, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    ja dalej bardzo Cię podziwiam, że tak szybko to "zrozumiałaś" - ja do teraz mam dni, że mam z tym problem...
    Mnie pewnie te dni też jeszcze czekają. Teraz się zacznie jeżdżenie po lekarzach, sama nie wiem co mnie tam czeka :(

    f1d9680377.png
  • KarmeLoVe Autorytet
    Postów: 1184 1350

    Wysłany: 29 maja 2019, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karollinax26 wrote:
    Nie udzielam się ale Was podczytuje. Potrzebuje chyba jakiejś pomocy psychologa. Nie wiem co się ze mną dzieje, odkąd mam Marcelinę to w głowie też same czarne scenariusze. Doszukuje się w sobie chorób, różnych dolegliwości, czytam, sprawdzam w internecie a tam same najgorsze diagnozy. Boję się i nie wiem co ze sobą zrobić.
    Lec po pomoc. Byłam dwa razy na pogotowiu. Raz z panika, bo tak się nakrecilam, że zaczęłam wymiotować w domu. Serce zaczęło się telepac - więc uznałam, że napewno po porodzie coś swiruje. Zeswirowalam mocniej. Na pogotowiu wylam i badalo mnie na raz 5 lekarzy, od razu. Synek miał wtedy 5 dni i był na parkingu z D. Serce mi pękalo. Dwa dni po tym znowu wylądowałam z tym samym - pojechała ze mną znajoma, która miała depresję poporodowa i bała się, że umrze. Miała takie zjazdy, że czasami myślała czy nie lepiej byłoby zrobić coś sobie i dzieciom. W porę poszła do psychologa. Bała się wychodzić nawet na ulicę, bo bała się, że dostanie ataku, miała że zemdleje,ma raka, albo coś takiego. Spędziłam z nią na pogotowiu w poczekalni 6 godzin, splakalam się i w końcu otworzyłam. Przeszło. Poukladala mi w głowie. Ale około 3 dni po porodzie patrzyłam na swoje dziecko i bałam się, że umrze, naprawdę. Bałam się, że coś mu się stanie, że przestanie w nocy oddychać. Wtedy kiedy pisałam wam na fb, że już sobie ze sobą nie radzę, byłam wykończona, nie spałam po nocach, bo się na niego gapilam. A jednocześnie bałam się bólu głowy, telepania serca, biegunek u siebie i wyszukiwalam wszystkiego w necie. Nie chciałam zostać sama z synem aż do teraz, bo mialam panikę, że zemdleje i go upuszcze. Ale wszystko jest wzorowo. Wszystko robi głowa i psychika. Karola, podziwiam Cię, że dajesz radę i tak. Po przejściach z M, po tym co nadal przechodzisz, wiele osób by się podlamalo, wcale nie dziwne, a przez to i organizm może swirowac.


    Wiewiórka czytam o waszych kolkach... Bardzo współczuję 😔trzymam mocno kciuki, że zaraz za moment to się skończy i będziecie mogli cieszyć się sobą. Ciaza dała Ci w kość, a teraz początki też nie są kolorowe. Ściskam Cię mocno!!! ❤️🤗

    Kasiulka90, Wiewióreczka, B_002 lubią tę wiadomość

    dqprh371sw80ldoj.png
    Urodzony 3.05.2019 ❤️
    hcg 31.08.2018 - 534 <3 03.09.2018 - 2218 <3
    11.09.2018 - 22870 <3 Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko <3
    17.10.2018. :) Maleństwo mierzy 4,33 cm <3 Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku <3
  • espoir Autorytet
    Postów: 5346 7547

    Wysłany: 29 maja 2019, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    Mnie pewnie te dni też jeszcze czekają. Teraz się zacznie jeżdżenie po lekarzach, sama nie wiem co mnie tam czeka :(
    mi ciągle gdzieś z tyłu głowy siedzi strach, że kiedyś Maciuś będzie miał jakiś "żal" do mnie/do świata, że to spotkało akurat jego i że nie może dorównać kolegom czy rodzeństwu sprawnością...

    💛 12/2015 🧒
    🧡 09/2017 🧒
    ❤️ 05/2019 🧒
    💙 06/2021 🧒
    🩵 12/2022 🧒
    🩷 10/2024 👧
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 29 maja 2019, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama36 wrote:
    No tak.... Pamiętam. Dla pocieszenia przechodzi (oprócz Wiewiórki 🙈)
    Kochana termoforek z pestek na brzuch ciepły
    Noszenie w pozycji odwróconej gdzie brzuszek i buzia w kierunki podłogi.
    To u Nas pomagało najbardziej.
    Jeszcze rowerek z nóżek
    Termoforek i masowanie chyba w koncu pomoglo.. Niby spi i sobie slodko pojekuje cos w stylu.. Hee hee hyy hyy yyy..
    Alez to byly ciezkie 3 godz.

    Fasolka77 lubi tę wiadomość

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 maja 2019, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    Co to jest jajo?
    Taki fotel ogrodowy co wisi na stelażu mąż mi wniósł go z ogródka do salonu bo ogródek będzie "remontowany"

    malutka_mycha lubi tę wiadomość

  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 29 maja 2019, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiewioreczko od dawna Cię tu podziwiam i jak mam gorsze dni to myślę jak bardzo Ty dajesz radę i to mnie podbudowuje! A przy tym życzę Ci żeby już bardzo niedługo zaczął się dla Was piękny pogodny czas, który wynagrodzi te ogromne trudności!

    Karolinko, przykro mi że Cię dotyka w tym momencie jeszcze o taki problem, bardzo współczuję. Myślę że jak już sobie uswiadomilas problem, to łatwiej będzie znaleźć pomoc. W internetach rzeczywiście można znaleźć najbardziej niedorzeczne historie. Moja koleżanka przez 2 miesiące potrafiła wkrecac sobie że jest w ciąży mimo że ani razu nie miała pozytywnej bety. Kilka miesięcy zajęło jej pozbieranie się po tym, tak bardzo była skolowana. Obyło się bez psychologa, ale Ty masz nieporównywalnie więcej przykrych przeżyć. Myślę nawet że samo rozstanie z Twoim chłopakiem to też temat "do przerobienia" na samym początku, a samotne póki co macierzyństwo idzie zaraz po tym. Trzymam kciuki za dobre decyzje i żebyś szybko znalazła pomóc, bo jesteś dobrym duszkiem tego forum i od początku wzbudzasz tu ogromną sympatię i troskę!!

    Karollinax26, Kasiulka90, Wiewióreczka, B_002 lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 29 maja 2019, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiulka takie historie jak opisalas zawsze mnie otrzezwiaja. Wstydze sie mojego bzdurnego narzekania i nerwow. Nawet nie wyobrażam sobie tego bólu straty dziecka, nie dopuszczam takich myśli do siebie.
    Ale tak bywa...😢
    A my tu wszystkie jesteśmy szczesciarami!

    Kasiulka90, B_002 lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
  • martusiawp Autorytet
    Postów: 2627 1735

    Wysłany: 29 maja 2019, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka30 wrote:
    Tak was czytam i wygląda na to że tylko ja, wyrodna matka nie zabieram ze sobą dziecka do łazienki 😂. Jakoś wyszłam z założenia że w nocy jak śpię to też na niego nie patrzę cały czas.
    Też bym nie brała, ale akurat w ostatnim czasie kiedy mi się chce do WC to młoda zaczyna płakać... No więc mam towarzystwo. 😁

    Lolka30 lubi tę wiadomość

    km5se6ydo5gp4qlc.png
    km5se6ydb2ipc5j5.png
    Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
    1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
    I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 29 maja 2019, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    espoir wrote:
    mi ciągle gdzieś z tyłu głowy siedzi strach, że kiedyś Maciuś będzie miał jakiś "żal" do mnie/do świata, że to spotkało akurat jego i że nie może dorównać kolegom czy rodzeństwu sprawnością...
    Ja się najbardziej boję że nie będę potrafiła jej odpowiednio wesprzeć psychicznie, że nie będę z nią potrafiła odpowiednio porozmawiać, wytłumaczyć. Ze dzieci będą okrutne...

    f1d9680377.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 29 maja 2019, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelllka90 wrote:
    Taki fotel ogrodowy co wisi na stelażu mąż mi wniósł go z ogródka do salonu bo ogródek będzie "remontowany"
    AA no tak :D

    f1d9680377.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 maja 2019, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A więc tak wizyta fizjoterapeutki trwała 1,5 godziny. Okazało się że to co mnie zaniepokoiło to na ten moment fizjologia w drugim miesiącu życia poza odruchem moro jest również odruch atosa i to właśnie w drugim miesiącu życia widać bardziej. Poza tym Leonka jest bardzo silna ale napięcie mięśniowe ma prawidłowe pięknie trzyma główkę jaka leży na brzuszku i co zrobiła.... Pierwszy raz chwyciła zabawkę a ja się popłakałam jak fizjoterapeutka ja wychwalila. Wiecie myślałam ze zrobi to podczas zabawy że mną ehh. Pokazała mi jak prawidłowo się z nią bawić by nie wprowadzać złych nawyków i skorygowała troszkę to jak ja nosimy np nie powinnam w pionie bo to nie sprzyja napięciu a ona lubi w pionie niestety, podnoszenie i odkładanie bokiem bo to nie koniecznie nam szło. Przekręcanie za biodro bo Leosia już sama ładnie się przekręca więc już za biodro powinniśmy by ją jeszcze bardziej nakierunkowywac na obie strony. I nauczyła mnie masażu shantala. Aha i co, troszkę skarciła za leżaczek. Chustawki lezaczki bujaczki są dla dzieci starszych a nawet taki które zaczynają siadać. Generalnie podpowiedziała jakie zabawki jej kupić bo okazało się że czarno białe już nie wystarcza dla małej bo wykazuje większe zainteresowanie.
    Aha i pokazała nam pozycję krzesełkowa i za tydzień już będziemy ją wprowadzać po malu.
    Generalnie bardzo polecam skonsultować się z dobrym fizjo, bo nawet jeśli dziecko ma prawidłowe teraz to nasza nie prawidłowa pielęgnacja może spowodować późniejsze wady.

    Wiewióreczka, Bubek, B_002 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 maja 2019, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mycha jesteś na prawdę niesamowicie silna dziewczyna!! Ja pamiętam jak się stresowalas w ciąży tym wynikiem pappa. Tyle osób lekarzy mowilo że wszystko jest w porządku a ty jakbyś miała przeczucie i takie obawy. Poród sam w sobie jest ogromnym dla nas doświadczeniem przeżyciem, a ty jeszcze zmagalas się w tym czasie z tyloma badaniami Ninki, opiniami lekarzy co do jej stanu zdrowia. Nie wiem co przeżywałas. Nawet nie umiem sobie tego wyobrazic! Ale jestes bardzo bardzo bardzo silna i wspaniałą dziewczyna w moich oczach. Tak dobrze sobie radzisz!!
    Ale chciałam zapytać też czy jak Ninka się urodziła to lekarze od razu ci powiedzieli że mała może mieć wadę genetyczna czy po jakimś czasie? Oni cię przygotowali w jakiś sposób? Wsparcie psychologa? Ciebie, twojego męża?

    malutka_mycha lubi tę wiadomość

  • martusiawp Autorytet
    Postów: 2627 1735

    Wysłany: 29 maja 2019, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malutka Mycha , Espoir cały czas trzymam za Was kciuki 😘😘😘

    KarmeLove dobrze że piszesz o Twojej sytuacji, i cieszę się że już jest ok.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2019, 23:15

    malutka_mycha, KarmeLoVe lubią tę wiadomość

    km5se6ydo5gp4qlc.png
    km5se6ydb2ipc5j5.png
    Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
    1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
    I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
  • india Autorytet
    Postów: 2226 2595

    Wysłany: 29 maja 2019, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelka to super, ze Leosia tak wzorowo sie rozwija 😊 dzielna dziewczynka.
    Jakie zabawki polecala i co to jest ta pozycja krzesełkowa.
    A.pytalas o te przewroty?

    ug378ribe4qdpu6z.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 29 maja 2019, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelka dziękuję, miło mi :)
    Nikt nas nie przygotował. Ze względu na to że było cc to mąż dostał ja jako pierwszy i lekarka od razu mu powiedziała że ma nieprawidłowa budowę buzi no i brak tego uszka i że to prawdopodobnie wada genetyczna. Jak ja przywieźli do mnie to byłam tak szczęśliwa że nie zauważyłam nawet miny męża ( z perspektywy czasu wiem że powinno mnie zastanowić dlaczego się nie cieszy). Położyli ja tak że było widoczne zdrowe uszko a ja nie mogłam się podnieść więc mało widziałam. Dopiero po pewnym czasie ja obrócił żeby do piersi przystawic i zauważyłam brak drugiego. Byłam pewna że jakoś się podwinelo czy chuj wie co, jakoś przez myśl mi nic innego nie przeszło. I wtedy dopiero mąż mi powiedział, nie chciał wcześniej, do samego końca był przerażony jak zareaguje. I do teraz nie potrafi uwierzyć jak dobrze to przyjęłam.
    Sama szczerze mówiąc jestem w szoku. Jak sobie pomyślę przy jakich bzdura h byłam w gorszej kondycji psychicznej, a tutaj jakbym podświadomie wiedziała że muszę się spiąć, nie mogę się zalamac bo Nina mnie potrzebuje. Wcześniej chodziło tylko o mnie, mogłam sobie pozwolić na chwilę słabości, teraz ten przywilej został mi odebrany.
    Ale wracając do meritum, psychologa zero, dopiero po tygodniu jak już mnie dobijalo siedzenie w szpitalu to przysłali babeczke bo dużo płakałam. Ale to była tragedia, ta babka się nie nadaje do wykonywania tego zawodu.

    Wiewióreczka, Bubek, B_002 lubią tę wiadomość

    f1d9680377.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 29 maja 2019, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już się nie mogę doczekać wizyty u fizjo, też chcę żeby mi wszystko pokazał. Chcę zacząć z małą ćwiczyć żeby się jak najlepiej rozwijała, już tyle czasu stracilysmy.

    Karmelllka90 lubi tę wiadomość

    f1d9680377.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 maja 2019, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    india wrote:
    Karmelka to super, ze Leosia tak wzorowo sie rozwija 😊 dzielna dziewczynka.
    Jakie zabawki polecala i co to jest ta pozycja krzesełkowa.
    A.pytalas o te przewroty?
    Tak właśnie !nawet jej filmik pokazalam, powiedziała że to jest prawidłowe takie jeszcze nie poradne i że wynika z jej rozwoju ona nie robi tego za każdym razem przy niej nie zrobiła. Ale faktycznie na tym etapie dziecko nie musi tego umieć absolutnie. Ale powiem ci że nastraszylas mnie tym 😂😂

    Nie umiem opisać tej pozycji hmmm trzymasz dziecko jakby siedzialo na krzesełku ale odchykasz by cwiczylo tylko niech ci to pokaże fizjo poprawnie bo można dziecko jakby garbić i to źle wtedy

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2019, 23:38

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 maja 2019, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja mam pokazane też 3 takie łatwe ćwiczenia to może za dużo powiedziane o elementy pielegnacji, które jeszcze mają pomóc w tym żeby wspomagać rozwój.
    Ale bałam się tej wizyty jakos, w sensie naczytałam się o tych przykurczach o tym, ile nieprawidłowości może być po tym że dziecko urodzone przez cesarskie cięcie. Na przykład wzmożone napięcie mięśniowe jest specyfika cięcia cesarskiego a słabe napięcie mięśniowe znowu najczęściej występuje u dzieci po porodzie siłami natury.

  • Wiewióreczka Autorytet
    Postów: 1736 2944

    Wysłany: 30 maja 2019, 01:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mycha, jesteś najwspanialszą Mamą na świecie <3

    martusiawp, B_002 lubią tę wiadomość

    bd3611ef89.png
    [*] Aniołek 8 tc
  • Wiewióreczka Autorytet
    Postów: 1736 2944

    Wysłany: 30 maja 2019, 01:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    India, wpisz w Google pozycja krzesełkowa niemowlę, jakieś filmy powinny być. To najbezpieczniejszy sposób noszenia niemowlaka, my też tak nosimy.

    Karola, ja nawet dziś o Tobie mojej mamie opowiadałam. Jaka jest na forum fajna, śliczna dziewczyna i ile przeszła. Dziewczyny dobrze Ci radzą. Twoje ostatnie wpisy były jakby nie Twoje, więc też uważam, że musisz się Kochana ogarnąć! Sama możesz nie dać rady, więc szybko do terapeuty. Jesteś zdrowa jak koń tylko musi to dotrzeć do Twojej głowy...im szybciej tym lepiej, bo Marcepan to wszystko czuje.

    B_002, Kasiulka90 lubią tę wiadomość

    bd3611ef89.png
    [*] Aniołek 8 tc
‹‹ 3340 3341 3342 3343 3344 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ