Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
espoir wrote:moi rodzice boją się latać, więc jeżdżą autobusem ponad dobę w jedną stronę. teściowa zawsze coś wymyśli, jak nie hemoroidy, to moją niechęć czy drogie bilety...
-
nick nieaktualnyA ja wolę siedzieć na dupie 😂
Lubię być w nowych miejscach, zwiedzać oto ale samo podróżowanie z punktu a do punktu b mnie wkurza.
Na długie trasy wolę samolot, bo szybciej. Tylko upierdliwe są te odprawy.
Na krótkie auto.
Przed urodzeniem Ignasia, na trasy do 50km w jedną stronę, to był u mnie rower - wtedy coś po drodze widzę i jest fajnie.
Tęsknię za rowerem - przynajmniej pogoda nie bardzo to aż tak mnie nie ciągnie 😁 -
nick nieaktualnyPo tym badaniu na sorze trochę podkrwawialam a teraz lekko podbarwiony śluz mam na brązowo.
Endometrium było 8mm i mówił że okres jeszcze się nie powinien długo pojawić.
W nocy karmiliśmy się o 20 a potem 4:30. Obudziłam się wyspana mimo że ja usnęłam o 22. Dospalismy jeszcze do 8 i na spacer.
Zakładamy moskitiery. Mieliśmy wzywać fachowców ale sobie krzyknęli 1000zl (tysiąc!) za trzy okna i jedne drzwi balkonowe.
Kupiłam gotowe moskitiery za 24zl na wszystkie okna i za rok wymienię sobie na nowe. Już założyłam na jednym oknie i się na razie trzyma. Nie wiem z czego oni w takim razie te moskitiery robią u "fachowców". -
Ja jestem na weekend na działce nad jeziorem. Zosia całą drogę przespała (2h), jest gorąco i jest też trochę komarów. Ale radzimy sobie na razie.
Woda w jeziorze jak podgrzewana, na wyczucie ma na pewno ponad 30 stopni. Poszłam pływać i schłodziłam się troszkę. Jest idealnie!
Jeszcze jakby dziecko trochę dłużej spało, a ona ma krótkie drzemki bo jej za ciepło. Po południu musimy jej też zrobić kąpiel żeby się dziecku lepiej zrobiło.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualnyMy właśnie wracamy z grillo obiadu, chłopaki w wodzie jak dzieci a mamuśki z dzieciaczkami. Cudownie powiem wam, że lepiej niż w domu. W cieniu pod drzewami przewiew no super. A Leosia uwielbia być poza domem bo widać że moje geny 😃 dwie krótkie drzemki miała a tak leżała sobie w kokonie i się bawiła.
Jedziemy prosto na dworzec odebrać Moja przyjaciółke i szykujemy się na koncert.
Udanego weekendu dziewczyny !Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2019, 15:22
Lolka30 lubi tę wiadomość
-
Wiewióreczka wrote:Daffi, fajnie napisałaś.
Mycha, a Ninka nie ma czasem osłabionego napięcia mięśniowego skoro mleczko się wylewa?
Szymuś ma na części ciała wzmożone, a na części osłabione, więc niezłe bajabongo jest, ale rehabilitujemy - teraz bobathami.
Siostra nic nie robiła w wiotkością krtani, samo przeszło. Dopytam się po jakim czasie i dam Ci znać. -
Mycha na pewno mięśnie będzie można wyćwiczyć. Każda rehabilitacja daje często zaskakująco dobre rezultaty.
Ważne żeby była regularność. Dowiecie się jak można ćwiczyć i będzie lepiej!malutka_mycha lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
zazdroszczę Wam, że macie możliwość wyprowadzić Wasze dzieci na prostą rehabilitacją. ja 2 tygodnie temu usłyszałam od neurologa, że Maciuś nigdy nie będzie w pełni sprawny...💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
espoir wrote:zazdroszczę Wam, że macie możliwość wyprowadzić Wasze dzieci na prostą rehabilitacją. ja 2 tygodnie temu usłyszałam od neurologa, że Maciuś nigdy nie będzie w pełni sprawny...
-
Ja was dzisiaj przebije
Zosia dziś nie spała wcale poza tą 2-godzinną trasą w samochodzie.
Przy cycu zasypiała po czym gdy chciałam ją odłożyć to za każdym razem się budziła i po spaniu, bawimy się dalej!
Przez cały dzień aż do teraz. Niby wieczór a dziecko nie śpi, wygląda jakby rano obudziła się po całej przespanej nocy. Leży na łóżku, ja nic do niej nie mówię a ta się do mnie uśmiecha, macha rączkami i nóżkami i gaworzy. No i co ja mam z nią zrobić...
Nie jesteśmy u siebie w domu tylko na działce nad jeziorem w małym domku.
Na zewnątrz nie wyjdę bo chmara komarów się zleciała wieczorem.
No cóż, będzie wesoła nocWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2019, 21:17
mysla.nieskalana lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
espoir wrote:zazdroszczę Wam, że macie możliwość wyprowadzić Wasze dzieci na prostą rehabilitacją. ja 2 tygodnie temu usłyszałam od neurologa, że Maciuś nigdy nie będzie w pełni sprawny...
A lekarze też się czasem mylą. W jakim stopniu może nie być sprawny? -
espoir wrote:u niego ciągle chodzi o prawą rączkę i nóżkę. musiałabym pokazać na filmikach, bo trudno wytłumaczyć, ale nie chce przynudzać... ech, nieważne... trzeba żyć dalej.
B_002, Kasiulka90, Misiabella, Fasolka77, Karmelllka90 lubią tę wiadomość
-
Ja nie wiem czy mogę ten dzień zaliczyć do udanych.
Niby odpoczywamy nad działce ale na zewnątrz dziś było 33 stopnie, w domku 29. Dziecko nie spało wcale, z rąk do rąk przekazywane bo w wózku płakała.
Na kocyku na trawie pod parasolem polecażała, pośmiała się, ale tam z kolei trzeba było odpędzać od niej komary i w konsekwencji dziecko nie ma ani jednego ukąszenia za to ja już przestałam liczyć... wszystko mnie swędzi od bąbli.
Wieczorem było jeszcze gorzej więc już musiałam się z nią schować do domu.
Wykąpałam się niby dwa razy w jeziorze, miałam z mężem chwilę dla siebie (dosłownie chwilę), moja mama zajęła się wtedy Zosią.
Wieczór już okropny, małą bolał brzuch, wypłakała się. Na cycka się denerwuje, nie śpi. Teraz mąż ją trzyma i czeka aż dziecko zaśnie. O tej porze zawsze już spała, nie wiem co się dzisiaj z nią dzieje ale chyba nie będziemy przyjeżdżać na działkę na razie, bo ja się wykończę.
A przynajmniej drugi raz nie przyjedziemy jak będą takie upały + komary, bo to mieszanka wybuchowa.
Byłam wieczorem pod prysznicem ale znów jestem cała mokra, bo walczyliśmy żeby uspokoić dziecko.
Nie wiem jaka będzie noc, ale takiego dnia jeszcze Zosia nie miała żeby nie przespać ani chwili sama odłożona... aż do dzisiaj.
Padam... chce iść spać.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN