Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
martusiawp wrote:W niedzielę mieliśmy chrzest , i impreze .
Powiem Wam że moje dziecko spisało się na medal.
Była grzeczna w kościele, w ogóle nie płakała. Albo spala albo się rozglądała.
Na sali zjadla, poogladala, pozowała do zdjęć, spala.
Goście nie mogli się nachwalic jaka była grzeczna . 😀😀
Proszę nie cytować.
Jaka piękna sukieneczka!!! Cukiereczek!martusiawp lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
Paula, ale że jak płakał pierwszy raz? w sensie że tak mocno czy że nigdy wcześniej nie płakał?😮
MartusiaAle cudeńko w tej sukieneczce!
Basiunia, pocieszyłaś mnie, że też podtopiliście Malutką i nic Jej nie jej było 😃😘B_002, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Usnął. Jestem wycieńczona.
Mam nadzieję że jutro będzie lepiej 😰
Idę spać razem z Młodym.
Ja tak samo! Przeglądam net i lulu... Odkąd jestem u rodziców i młody śpi na piętrze to siedzę razem z nim i w sumie nie mam nic ciekawego tutaj do roboty to chodzę spać z dzieckiem i przynajmniej się wysypiammartusiawp lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Misiabella rozumiem Twoje przejścia z mężem. U nas to pierwsze długo wyczekiwane dziecko a też mój Mąż nie angażuje się tak jak sobie to wyobrażałam. Jak mu się żale i tłumacze ze oczekuję z jego strony partnerstwa w opiece nad Kasia to mi mówi że to ja jestem matką i taka już moja rola. A on przepraszam to kim jest, nie ojcem czasem? To jego rola to przepraszam za wyrażenie "zrobic" dziecko? Oj różne przejścia już mamy za sobą, były łzy, ciche dni, ultimatum, chamskie odżywki... wydaje się że jakoś dochodzimy do porozumienia i obserwuje że więcej osiągał gdy się nie wsciekam tylko podchodzę do tego na zimno, wtedy on się czuje winny i więcej pomaga. Nie jest super Tata jak narazie, ale może jeszcze będzie. Ja też nie jestem super mamą, uczymy się ...
-
Paula 90 wrote:Dziś. Pierwszy raz moje dziecko płakało. Ale taaaaak płakał. Nie wiadomo dlaczego. Nagle zaczął i się darł jakby go ze skóry obdzierali. Potem cycek, usnął i znowu. A zaraz uśmiechy wysyła.
Ja nie wiedziałam że on tak potrafi płakać 🙄
Właśnie się uśmiecha 😁Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Martusia myślałam o Tobie bo coś sie długo nie odzywałaś. Ślicznie wyglądała Alusia na chrzcie 😍. Super że była grzeczna.
martusiawp lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Misiabella współczuję. Niezbędna szczera rozmowa, ale taka bez wyrzutów i obwiniania. Wiadomo, ze z kolejnym dzieckiem wszystko soe zmieniło. Jest wiecej obowiązków dla wszystkich a nie tylko dla twojego męża. Chyba trzeba mu pewne kwestie uświadomić.
Dzięki Martusia :* a corcia sliczna modeleczka
Dziewczyny nie wiem co jest grane... 4 dni temu przeżyliśmy nocny koszmar z powodu zaparcia. I teraz mała dziwnie się wieczorem zachwouje.
Poki na mnie zasypia i lezy jak zabka z podkurczonymi nogami to jest ok. Ale jak ja odkladam na plecki i ona sie wybudza to od razu ryk i prężenie jak przy tamtym bolu brzuszka. Wczoraj taka akcje zrobila od 23... wiec robilam cieple oklady, masażyki az w koncu zasnela. Teraz spi od 20... ale za kazdym razem jak ja odloze to jest taki sam krzyk, prezenie i zachowanie jakby ja ten brzuszek bolał (bo to noe jest taki jek normalny placz) ale jak ja biore na raczki i przytulam to od razu soe uspokoja i na nowo zasypia. Juz 3 razy ja tak odkladalam i po 5 min to samo.
O co chodzi? Myslicie, ze ja cos boli? A może kojarzy to z tamtym przwzyciem jak sie meczyła. Choc z drugoej strony kupki znowu nie robi
Mialayscie taka sytyacje?
Jutro mam egzamin. Nie mam jak sie uczyc, a o wyspaniu sie chyba tez nie ma mowy. A druga sprawa to bardzo sie martwie czy cos jej dolega???martusiawp lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Dziś. Pierwszy raz moje dziecko płakało. Ale taaaaak płakał. Nie wiadomo dlaczego. Nagle zaczął i się darł jakby go ze skóry obdzierali. Potem cycek, usnął i znowu. A zaraz uśmiechy wysyła.
Ja nie wiedziałam że on tak potrafi płakać 🙄
Właśnie się uśmiecha 😁 -
Karollinax26 wrote:Daffi, nie masz po kogo zadzwonić ? Bardzo dobrze Cię rozumiem, wiem jak to jest i mocno wspieram! Mam nadzieję, że za chwilę przejdzie i poczujesz się lepiej.
-
Daffi wrote:Jestem juz po. Umeczylam się na maxa.. Dawno tak mocno nie wymiotowalam.. Najgorsze ze Fifek plakal.. Zdazylam go nakarmic i nawet nie odbilam tylko do lozeczka polozylam i sru do wc... Co wymiot przybiegalam dac mu smoka ale on nie chciał i po chwili wypluwal bo chciał jeszcze dojesc.. I tak na raty az poczulam ulge. Jula byla na dworze nie moglam jej namierzyć.. Wolalam z okna ale bawily sie w chowanego.. Tak by mi zostala z malym i go upilnowala zeby nic mu sie nie stalo jakby nie daj boze ulał.. Ale juz wszystko pod kontrolą na szczęście.
Całe szczęście! Ściskam mocno!Daffi lubi tę wiadomość