Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
india wrote:Dziewczyny nie wiem co jest grane... 4 dni temu przeżyliśmy nocny koszmar z powodu zaparcia. I teraz mała dziwnie się wieczorem zachwouje.
Poki na mnie zasypia i lezy jak zabka z podkurczonymi nogami to jest ok. Ale jak ja odkladam na plecki i ona sie wybudza to od razu ryk i prężenie jak przy tamtym bolu brzuszka. Wczoraj taka akcje zrobila od 23... wiec robilam cieple oklady, masażyki az w koncu zasnela. Teraz spi od 20... ale za kazdym razem jak ja odloze to jest taki sam krzyk, prezenie i zachowanie jakby ja ten brzuszek bolał (bo to noe jest taki jek normalny placz) ale jak ja biore na raczki i przytulam to od razu soe uspokoja i na nowo zasypia. Juz 3 razy ja tak odkladalam i po 5 min to samo.
O co chodzi? Myslicie, ze ja cos boli? A może kojarzy to z tamtym przwzyciem jak sie meczyła. Choc z drugoej strony kupki znowu nie robi
Mialayscie taka sytyacje?
Jutro mam egzamin. Nie mam jak sie uczyc, a o wyspaniu sie chyba tez nie ma mowy. A druga sprawa to bardzo sie martwie czy cos jej dolega??? -
Daffi wrote:Co do usypiania nie wiem jak pomoc.. Filio poprostu jest odkaladny do lozeczka i ma wlaczone kolysanki z szumisia. Zasypia sam. Za to Julke pamietam lulalismy na rekach.. To byl dramat zasypiala a jak odkladalismy to sie budziła i przez to spala z nami w lozku. Z mlodym tego błędu nie popelnie i dlategi teraz kiedy mniej zdecydowanie ulewa spi w swoim lozeczku dzielnie
W nocy ją odkładam ale zasypia przy cycu. Udało się w końcu i teraz śpi w swoim łóżeczku.
Niestety w dzień to tragedia, zabawy na macie, leżenie na kanapie czy na łóżku jak z nią sobie gadam, w wózku na spacerze nie śpi przeważnie, ale jak przychodzi pora spania to tylko na ręce. Jak się ją przetrzyma gdy leży sama to w końcu jest tak rozdrażniona że nie może wcale zasnąć. Nie mam pomysłów na to usypianie.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Bo dziecko przemeczone jest bardzo trudne do usniecia.. Odwrotny efekt często sie uzyskuje.. A moze jakies wyciszajace masaze przer snem.. Kojaca muzyka.. Karmienie odbywa sie normalnie trzymajac ja w rekach czy na lezaco?
-
B_002 wrote:To po co ta teściowa przyjechała skoro się mija też z wnukiem
Bardziej to wygląda na inspekcję niż na wizytę
Może lepiej że się mijaniech siedzi w kącie jak już jest i nie przeszkadza i szybko wyjeżdża
B_002 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:Daffi współczuję... Ale co dalej??? Kiedy lekarz, operacja???
-
Daffi wrote:Bo dziecko przemeczone jest bardzo trudne do usniecia.. Odwrotny efekt często sie uzyskuje.. A moze jakies wyciszajace masaze przer snem.. Kojaca muzyka.. Karmienie odbywa sie normalnie trzymajac ja w rekach czy na lezaco?
Muzyka rzeczywiście pomaga, mam na płycie piękne kołysanki które ją wyciszają. Na razie działały w najgorszych momentach gdy już płakała i nie mogła się uspokoić, była też dodatkowo wtedy kołysana na rękach. Problem w tym że w sypialni (gdzie jest łóżeczko) nie mam na czym ich odtwarzać, nie ma miejsca na jakiś odtwarzacz na stałe, a komputer mam stacjonarny w innym pokoju. Miś Szumiś działa tylko gdy dziecko już przysypia, ale na otwarte oczy nie podziała.
Karmienie jest zawsze w pozycji naturalnej (Zosia na mnie na brzuchu) bo w tej pozycji jej się od razu odbija podczas jedzenia. Jak leży sama na boku to nie mogę jej karmić, czasem próbuję i raz na jakiś czas się udaje, ale rzadko, bo Zosia raczej nie lubi tej pozycji.
Od jutra zamierzam stać nad łóżeczkiem i odkładać ją i brać gdy będzie płakać aż zaśnie, choćby to miało trwać kilka godzin. Nie mam już pomysłów co zrobić żeby zaczęła zasypiać samodzielnie.
Dzisiaj to i nawet nie było wieczorem tej zwyczajowej 5 godzinnej przerwy między karmieniami. Jedynie 2,5h i wcześniejsza pobudka niż zwykle. Mąż zmęczony, wyniósł się właśnie na kanape bo Zosia go obudziła (a zwykle jest cicho w nocy jak wstaje na karmienie).
Zaczęłam też już szukać czy to nie kolejny skok rozwojowy bo ostatnio kiepsko śpi w dzień. A i wieczorem dłużej jej zajmuje usypianie. No niby jest w okolicach 11-12 tygodnia jakiś kolejny skok. Może to przez to...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2019, 01:33
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Daffi wrote:Kochana nadzerek dwunastnicy mi nie wytna a to dwunastnica daje mi bole i ataki. Woreczek jest niby spokojny do usuniecia jak skoncze karmic chyna że wczwsniej bedzie szalal.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Ja też z zasypianiem nie pomogę. Nina zawsze zasypia w łóżeczku. Może to też kwestia pobytu w szpitalu, tam nikt nie miał czasu żeby ją nosić więc musiała nauczyć się sama zasypiac.
Basia ja właśnie czytałam że w takich wypadkach stoi się nad lozwczkiem i glaszcze się po główce, pleckach. Jak płaczę to bierze na ręce do momentu aż się uspokoi ale nie zaśnie i znowu odkłada. I tak do usranej śmierci. PowodzeniaB_002 lubi tę wiadomość
-
Jeszcze poszłam przed chwilą Zosię odłożyć a tu po ścianie nad łóżeczkiem chodzi wielki pająk!
Mnie panika ogarnia na taki widok, ale z dzieckiem na ręku (i to już uśpionym w dodatku) zachowałam zimną krew, chwyciłam kapcia i zabiłam potwora! Potem odłożyłam dziecko.
Aż mi serce wali teraz, coraz lepiej mi idzie walka z fobią.
Dziecko śpi, ide spaćmalutka_mycha, martusiawp, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Zauważyliście że przez ostatnia dobę nie byli tu Karmellki??? Jakie to dziwne, może nas testuje czy zauważymy 😉😉
U nas też Kasia sama nie zasypia, a wręcz cieszę się jak głupia gdy zaśnie w dzień na rękach, bo Ona bardzo mało śpi, tylko krótkie 10-15 min sni i gotowa do dalszych aktywności!
Ale! Teraz po karmieniu robie probe i właśnie Ją odłożyłam, włączyłam szum i obserwuje....nie płacze, oczy jak 5 zł...kto kogo przetrzyma???😅B_002, martusiawp, Daffi lubią tę wiadomość
-
Kupa kolejna.. tym razem na plecach, bodziak w gównie... O co chodzi??? Jeszcze się do mnie uśmiecha jak go czyszczę... Dostał smoczka, leży w łóżeczku, światło zgasiłam... Niech już zaśnie....bo ta noc mnie wykończy a za chwilę zrobi się jasno...Fasolka77
-
Sansivieria wrote:Zauważyliście że przez ostatnia dobę nie byli tu Karmellki??? Jakie to dziwne, może nas testuje czy zauważymy 😉😉
U nas też Kasia sama nie zasypia, a wręcz cieszę się jak głupia gdy zaśnie w dzień na rękach, bo Ona bardzo mało śpi, tylko krótkie 10-15 min sni i gotowa do dalszych aktywności!
Ale! Teraz po karmieniu robie probe i właśnie Ją odłożyłam, włączyłam szum i obserwuje....nie płacze, oczy jak 5 zł...kto kogo przetrzyma???😅
Mam nadzieję, że wszystko u Karmellki okFasolka77
-
Wiem że to był eksperyment, ale Kasia zasnela!!! Patrzę i patrzę i nie odwiedzam, że moje Dziecko ma umiejętność samodzielnego zasypiania (póki co w nocnych warunkach), a ja po każdym nocnym wstawaniu Ją usypiam na rękach, a przy odkladaniu i tak mi się czasami wybudzala. No to będę testować dalej! Dzięki za inspirację B002!!!
Daffi, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Basiu u nas też jest usypianie na rękach tylko że na siedząco bo Filip nie lubi być noszony. Wieczorem do tego przeważnie kolysanki Turnaua, u babci puszczam je z telefonu. Też wolałabym żeby zasypial sam. W ciągu dnia zdaza się czasem że zaśnie sam na brzuchu albo ja się kładę obok niego, przytulam i glaszcze i zasnie, ale to rzadko. Jak znajdziesz sposób na zmianę tego nawyku to chętnie się dowiem 😉.
B_002 lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
nick nieaktualnyFasoleczka współczuję. Oby minęło
Basia też współczuję.. U Nas wieczorem wygląda to tak, że albo odkładam Krysta do łóżeczka i muszę przez godzinę z salonu łazic tam i spowrotem co 10 min bo wypluwa smoka i jedoli (bo to nie płacz) ale w końcu zaśnie... Albo jak oglądamy jakiś film czy serial, to tak jak wczoraj biorę go do salonu i leży na kanapie z nami i po prostu kiedy przyjdzie jego pora zasypia.. Na szczęście nie zasypia na tekach6w ogóle, nie ma takiej potrzeby. Bo o ile nie mam problemu żeby zasypial z nami np jakby chciał to noszenie kloca za parę miesięcy mi się nie widzi.
Basia uważaj też z tym zabranianiem Spaniaz Wami. Nie zależnie co książki piszą. Ja zabranialam środkowwmu. Miał tak straszna potrzebę bliskości a ja mu zabranialam. Pamiętam. Jak miał 8 Msc i spałam pod łóżeczkiem na podłodze na poduszce, ręką w łóżeczku żeby go nie brać do siebie.. On ryczal gluty wymioty itd. I tak zbudowałam w dziecku strach że nie mzoe być z nami że przychodził do nas w nocy, noc w noc do 10 roku życia. Byłam głupia... Potrzebował Nas i mógł z nami zasnąć albo przyjść w nocy i wiem że by wyrósł. Do tej pory nie zasnie sam w pokoju jak nie ma brata.
Ale chciałam mieć takie Perfect dziecko jak w tv mówią. Nie każde jest takie.. Trudno. Trzeba słuchać dziecka potrzeb. Teraz to już wiem.B_002, Kasiulka90, espoir, DorotaAnna, DorotaAnna, Misiabella lubią tę wiadomość