X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DorotaAnna wrote:
    Dziewczyny jutro jedziemy na weekend. Co ja powinnam zabrać z takich mniej oczywistych rzeczy niż ciuchy i pampersy? Xd czy brałyście książeczkę zdrowia jak jechaliście albo będziecie jechać na kilka dni gdzieś? Octanisept? Pedicetamol? Jestem przerażona pakowaniem

    Ja brałam ksiazeczke, pedicetamol, octenisept, termometr, katarek, linomag, waciki, patyczki, ręcznik do kąpieli etc....brałam wszystko co mogło się przydać w razie w

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Też o tym myślę, nie mogłam zasnąć przez to. Będę robiła listę, żeby niczego nie pominąć. Bierzemy pampku, mleko i butelki, wezmę jakiś paracetamol w razie W. Do tego ręcznik i rzeczy kąpielowe (wezmę tylko Kazikowe i wszyscy będziemy używać). Mąż chce zabrać wanienke jak się zmieści, ale mamy największą i ja bym nie brała, na 2 noce bez sensu moim zdaniem. Krem z filtrem, na komary środki,termometr. Smoczki i ubranka w zapasie. Marko, nie zapakujemy się. Mam jeszcze starszaka. I siostrzenice bierzemy. Czizas.

    Wanienkę też brałam :) i mleko m i butelkę i laktator w razie w

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    My złożyliśmy na becikowe niedawno i wczoraj dostaliśmy pismo o uzupełnienie dokumentów. Mąż miła umowę zlecenie jakąś i chca pit11. Przecież maja dostęp do pitow że skarbówki, więc nie kumam.

    Kazik mnie zaskoczył, bo jadł 1.15 i potem o 3.30 obudził mnie kopniaki w twarz (śpi z nami). Skubany. Już był głodny. Ale mąż go przejął na szczęście.
    Estrella, no Kazik przybiera aż za ładnie, klusek się robi. Je naprawdę dużo, dopomina się bardzo i nie odszukasz go. Ostatnio byliśmy u tesciow i zaczął kwekac, więc zrobiłam butle. Teściowa próbowała to skomentować, że za szybko, bo jeszcze nie płacze. Ale zbylam to (mam spoko teściowa), bo to nasze dziecko i my wiemy, że takie kwekanie trwa krótko i w jednej chwili przechodzi w płacz i wrzask, więc nie dam sobie wmówić, że robię coś źle 😉 Z pierwszym synem się stresowałam i na takie uwagi reagowałam inaczej, bo robiłam tak, żeby pasowało innym, ale teraz w ogóle się innymi nie przejmuje.

    Haha u nas to samo... Jak nie dostanie mleka na czas to taka syrena, że wstyd przed sąsiadami 😜

    Mam podobnie, przy córce bardziej mnie wkurzaly komentarze czy złote rady innych... A teraz, puszczam mimo uszu, szkoda życia na słuchanie i przejmowanie się 🙂 ja znam swoje dzieci najlepiej i wiem co dla nich najlepsze w danym momencie, a inni niech sobie komentują 😉

    A najbardziej mnie rozwala jak małe dziecko płacze ze na bank brzuszek boli. Nie może być zmęczone, znudzone, nie boli go głowa czy palec tylko zawsze brzuszek. Przynajmniej u mnie i mojego męża w rodzinie tak jest 🙂

    Kiwona lubi tę wiadomość

  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    estrella wrote:
    Współczuję ☹️ dzięki za info! A to możliwe że przez to taka maruda? Może ją ten paluszek boli?
    Na pewno boli. Skoro czerwone robi sie stan zapalny. A to bardzo boli bo ja mam problem z wrosnietym paznokciem a tez nie raz u ręki zrobi mi sie zastrzal to sie dotknac nie idzie. Detreomycyna sciaga stan zapalny ale jest na recepte i trzeba pilnować by bron boze posmarowane miejsce nie trafiło do ust dziecka. Najlepiej założyć plasterek jesli to u rączki i ja na noc robię wtedy spi i nie ma takiego strachu.

    estrella, Misiabella lubią tę wiadomość

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kalika wrote:
    Cześć dziewczyny! Mogę do Was dołączyć? Miałam być czerwcowa mamusia, ale zycie potoczyło się inaczej i 24 kwietnia, w 32 tc, przyszedl na świat Bruno. Pierwszych 26 dni swojego życia spędził na IT, a od ponad miesiąca jest już z nami w domu <3 Chętnie poczytam i pogadam o smutkach i radościach macierzyństwa, bo moja czerwona grupa dopiero się rozpakowuje :)
    Witaj. Bardzo mi przykro ze wasz poczatek poznawczy zaczal wie tak nieoczekiwanie i smutno a zarazem bardzo sie ciesze ze to dzielnie przetrwaliscie i jestescie juz razem zdrowi w domu. Opowiedz cos o sobie.. Ile masz lat.. Ktory to Twoj maluszek. Itp

    kalika lubi tę wiadomość

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Daffi Autorytet
    Postów: 6791 5352

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    estrella wrote:
    Haha u nas to samo... Jak nie dostanie mleka na czas to taka syrena, że wstyd przed sąsiadami 😜

    Mam podobnie, przy córce bardziej mnie wkurzaly komentarze czy złote rady innych... A teraz, puszczam mimo uszu, szkoda życia na słuchanie i przejmowanie się 🙂 ja znam swoje dzieci najlepiej i wiem co dla nich najlepsze w danym momencie, a inni niech sobie komentują 😉

    A najbardziej mnie rozwala jak małe dziecko płacze ze na bank brzuszek boli. Nie może być zmęczone, znudzone, nie boli go głowa czy palec tylko zawsze brzuszek. Przynajmniej u mnie i mojego męża w rodzinie tak jest 🙂
    Taaaak. Brzuszek boli albo glodne jest i chce do mamy. Znam to!!

    Kiwona, estrella, espoir lubią tę wiadomość

    b2ujp2.png

    30.04.2019 (41+2) Filipek 10 pkt. Apgar, CC
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kalika wrote:
    Cześć dziewczyny! Mogę do Was dołączyć? Miałam być czerwcowa mamusia, ale zycie potoczyło się inaczej i 24 kwietnia, w 32 tc, przyszedl na świat Bruno. Pierwszych 26 dni swojego życia spędził na IT, a od ponad miesiąca jest już z nami w domu <3 Chętnie poczytam i pogadam o smutkach i radościach macierzyństwa, bo moja czerwona grupa dopiero się rozpakowuje :)


    Hej ;) u nas też jest mały Bruno :)

    kalika lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • mysla.nieskalana Autorytet
    Postów: 1405 2104

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i u nas..tylko juz nie taki mały :D

    Fasolka77, kalika lubią tę wiadomość

    ibm2j48a6easc2hs.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DorotaAnna wrote:
    My we wrześniu wyjeżdżamy na 1,5 tyg dobrze że teraz tylko na 3 dnini blisko to będę miała trening xd bo we wrześniu w góry jedziemy


    My we trójkę ledwo do kombi się zmiescilismy... Ja jeszcze karuzelę i bujaczek wzięłam...bujaczek został bo się zmieścił w drodze powrotnej

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    estrella wrote:
    Haha u nas to samo... Jak nie dostanie mleka na czas to taka syrena, że wstyd przed sąsiadami 😜

    Mam podobnie, przy córce bardziej mnie wkurzaly komentarze czy złote rady innych... A teraz, puszczam mimo uszu, szkoda życia na słuchanie i przejmowanie się 🙂 ja znam swoje dzieci najlepiej i wiem co dla nich najlepsze w danym momencie, a inni niech sobie komentują 😉

    A najbardziej mnie rozwala jak małe dziecko płacze ze na bank brzuszek boli. Nie może być zmęczone, znudzone, nie boli go głowa czy palec tylko zawsze brzuszek. Przynajmniej u mnie i mojego męża w rodzinie tak jest 🙂


    Taaaak. Brzuszek rules....też to ciągle słyszę :)

    estrella lubi tę wiadomość

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daffi wrote:
    Taaaak. Brzuszek boli albo glodne jest i chce do mamy. Znam to!!
    Mój mąż też tak gada. Co Młody zakwęka to "pewnie jest głodny".
    Szlag mnie trafia.
    A teraz 5 dni nie było go w domu bo non stop w pracy i wczoraj stwierdził, że to nienormalne że dziecko ciągle coś chce. To mu powiedziałam, że okres noworodkowy minął nam jakieś 2 miesiące temu i skoro nie ogarnął, że dziecko rośnie to jego problem.
    Chyba przewrażliwiona jestem. Ale jak słyszę ciągle że jest głodny, boli go brzuszek albo "czego on tak krzyczy" to mam ochotę go udusić.
    Plus ciagłe narzekania męża że on zmęczony, że go plecy bolą. Już sam stwierdził, że narzeka jakby miał 70 lat i musi przestać a mimo to dalej narzeka.
    Na początku był do rany przyłóż a teraz mnie wkurwia na każdym kroku.

    Jak Wasi mężowie/partnerzy się ogarnęli do bycia ojcem? Jak przyjęli zakończenie ich własnego "dzieciństwa"?

  • Anete Autorytet
    Postów: 703 724

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak Heniek płacze to mój mąż zawsze mówi: pewnie jest głodny 🤦‍♀️😀

    Paula 90, estrella, Fasolka77 lubią tę wiadomość

    atdcj48aq9519a2w.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    Taaaak. Brzuszek rules....też to ciągle słyszę :)

    "Musiałaś coś zjeść, że go brzuszek boli. Pamiętaj, tylko gotowane mięso i ryż!"

    M-A-S-A-K-R-A-!!!

    Kiwona, estrella lubią tę wiadomość

  • kalika Autorytet
    Postów: 1874 1645

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    DorotaAnna wrote:
    Witamy :)

    Jak tam sobie radzicie z takim wcześniaczków? Jaki duży się urodził albo raczej jaki mały? :) macie jakieś oznaki/dolegliwości tego wcześniactwa? Poród sam się zaczął?

    Super że jesteście razem w domku chyba najtrudniejszy jest ten okres szpitalny
    Mały jest kochany, większych problemów z nim nie ma, zachowuje się jak każdy mały niemowlak. Poród był nagły, niespodziewany, przez cc, bo zaczęłam krwawic - okazało się, że łożysko nachodzilo na blizne po pierwszym cc i w tym miejscu podkrwawialo. Synek był na świecie już godzinę po tym, jak zaczęłam krwawic. Urodził się w dobrej formie, miał 2300g. Przez pierwsze 4 doby miał wsparcie oddechu, bo był niewydolny, później przeszedł zakażenie układu moczowego. Obecnie nie ma zadny cech wcześniactwa poza niewielka anemia. Rehabilituję go, ale to raczej na zasadzie stymulacji niż korygowania nieprawidłowości. Co będzie dalej, to zobaczymy, ale póki co jest bardzo dzielny i trzyma się jak może ;)

    Paula 90, Kiwona, MamaAga85, Daffi, estrella, Kasiulka90, mysla.nieskalana, martusiawp, Fasolka77, DorotaAnna, Lolka30, india, Misiabella, Tunia76, Bubek, Anete lubią tę wiadomość

    mhsv9vvjufj4nne7.png
    3jvzjw4z8qd2v63z.png
    06.2015 - nasz aniołek:*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kalika wrote:
    Mały jest kochany, większych problemów z nim nie ma, zachowuje się jak każdy mały niemowlak. Poród był nagły, niespodziewany, przez cc, bo zaczęłam krwawic - okazało się, że łożysko nachodzilo na blizne po pierwszym cc i w tym miejscu podkrwawialo. Synek był na świecie już godzinę po tym, jak zaczęłam krwawic. Urodził się w dobrej formie, miał 2300g. Przez pierwsze 4 doby miał wsparcie oddechu, bo był niewydolny, później przeszedł zakażenie układu moczowego. Obecnie nie ma zadny cech wcześniactwa poza niewielka anemia. Rehabilituję go, ale to raczej na zasadzie stymulacji niż korygowania nieprawidłowości. Co będzie dalej, to zobaczymy, ale póki co jest bardzo dzielny i trzyma się jak może ;)

    Witaj, dużo zdrówka dla Synka i dla Ciebie :*
    Ile teraz waży? Karmisz mm? Jak duża różnicajest między dziećmi? Jak starsze reaguje na młodsze?

  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzis spałam na mini ratki... 1,4,5:30...0 6 wstał K. I zapakował Bunia do kosza, odpalil karuzelę miałam godzinę snu dla siebie...ok 7 wstałam, cyc i hop do łóżka i znowu sen do 9 :)

    Ale ciągle mi mało....

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula 90 wrote:
    Mój mąż też tak gada. Co Młody zakwęka to "pewnie jest głodny".
    Szlag mnie trafia.
    A teraz 5 dni nie było go w domu bo non stop w pracy i wczoraj stwierdził, że to nienormalne że dziecko ciągle coś chce. To mu powiedziałam, że okres noworodkowy minął nam jakieś 2 miesiące temu i skoro nie ogarnął, że dziecko rośnie to jego problem.
    Chyba przewrażliwiona jestem. Ale jak słyszę ciągle że jest głodny, boli go brzuszek albo "czego on tak krzyczy" to mam ochotę go udusić.
    Plus ciagłe narzekania męża że on zmęczony, że go plecy bolą. Już sam stwierdził, że narzeka jakby miał 70 lat i musi przestać a mimo to dalej narzeka.
    Na początku był do rany przyłóż a teraz mnie wkurwia na każdym kroku.

    Jak Wasi mężowie/partnerzy się ogarnęli do bycia ojcem? Jak przyjęli zakończenie ich własnego "dzieciństwa"?


    Mój zajebiście ogarnął, jestem pełna podziwu!

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    Mój zajebiście ogarnął, jestem pełna podziwu!
    Mój też, aż się boję jak to będzie, bo w pon wraca do regularnej, nowej pracy od 8 do 16. On ogarnia do tego stopnia, że w nocy nawet pierwszy się budzi jak Kazik kweka. Wszystko potrafi przy nim zrobić. Fakt, że ja prędzej odgaudje potrzeby młodego, no ale mam większe doświadczenie no i instynkt pewnie robi swoje. Ale bez najmniejszych obaw mogłabym ich zostawić nawet na parę dni i mam pewność, że by sobie poradzili.

    Fasolka77, Paula 90 lubią tę wiadomość

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Kalika :)

    kalika lubi tę wiadomość

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • Karollinax26 Autorytet
    Postów: 4209 4690

    Wysłany: 26 czerwca 2019, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy Cię w naszych progach Kalika! 😊

    kalika lubi tę wiadomość

    syy2roeqbhtk0nxh.png
‹‹ 3574 3575 3576 3577 3578 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ