Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
B_002 wrote:Po magicznym 3 miesiącu właśnie zmieniło się na gorsze. Wcześniej spacery były normalne, czasem coś tam pomarudziła chwilę, ale teraz to zaczyna płakać jak ją tylko kładę w gondoli, moment odkładania. Żadne zabawki nie pomogą bo oczy ma zamknięte i się drze. Mimo to będę próbować spacerów, może inna pora dnia czy inna pogoda sprawią że będzie lepiej.
B_002 lubi tę wiadomość
-
Kiwona wrote:Mycha, Ninka jest młodsza od Kazika a on jeszcze nie kuma, że ma rączki. Tylko lewa ssie jak opętany. Obserwuj i już, DAJ Nince czas
MamaAga Kazik zjada że 150 ml wody co ok. 2,5h. Dużo. Czasem wciaga ok. 1400 ml na dobę. Je hipp combiotik na zmianę z hipp comfort.
Teraz jest jakiś posrany czas, bo drze się na okrągło że głodny a nie dojada, ciągle coś mu nie pasuje, jest niespokojny. Mam wrażenie, że ma katar,po przebudzeniu muszę go odetkac. I nie wiem, bo nie leci mu z noska, więc może to reflux? Co myślicie? Jesteśmy 3 dzień po szczepieniu na pneumo i rota.
Kiwona jak mój się czasem wije i jest niespokojny to go biorę na klatę i noszę aż mu się porządnie beknie! czasem coś im tam zalega a leżąc nie mogą tego wypchnąćKiwona lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
DorotaAnna wrote:Moja mama mówiła że miałam takiego Jasia
ulubionego. To musiałam być już starsza, ale nie dało się go ibrać w poszewkę musiał być goły, mama mówi że był opluty śmierdzący, że nie dało się mnie oszukać, babcia nawet zrobiła mi nowego takiego samego, nic nie dało. Nawet mi naszyły to takie różowe (nie poszewkę tylko to normalnie w czym jest to wypełnienie) nowe na to stare. To mama mówi że w nocy musiała rozrywać tak płakałam... 😂😂😂🙈🙈🙈
ja miałąm misia... ale go zabiłam zastrzykami... zgnił..Tunia76, B_002 lubią tę wiadomość
Fasolka77
-
Ja pitole Fasolka xd zaczęłam się bać 😂
Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Paula 90 wrote:Mama19 - słyszałam wielokrotnie "matczyna miłość wytrzyma wszystko". Tak sobie wtedy myślałam że każda miłość zniesie wszystko przecież i co w tym nadzwyczajnego.
Odkąd sama jestem mamą nie mogę wciąż uwierzyć jak bardzo można kochać dziecko. Bardziej niż cokolwiek, bardziej niż siebie. Nie umiem wyrazić nawet słowami co czuje patrząc w te oczy które z taką ufnością patrzą w moje.
Wiem że byłabym w stanie zrobić wszystko dla tego Malucha. Każda z nas wskoczyłby w ogień za swoim dzieckiem. To jest niesamowite, bo to nie są frazesy.
My na serio bylybysmy w stanie wytrzymać ognie piekielne byle tylko zapewnić dziecku to co najlepsze.
Tego nie da się czuć nie będąc mamą. I czuję się cholernie wyróżniona. Bo nie każda kobieta ma tyle szczęścia żeby mieć dziecko i doświadczać tego co my.
Fasolka77
-
B_002 wrote:Po magicznym 3 miesiącu właśnie zmieniło się na gorsze. Wcześniej spacery były normalne, czasem coś tam pomarudziła chwilę, ale teraz to zaczyna płakać jak ją tylko kładę w gondoli, moment odkładania. Żadne zabawki nie pomogą bo oczy ma zamknięte i się drze. Mimo to będę próbować spacerów, może inna pora dnia czy inna pogoda sprawią że będzie lepiej.
-
Fasolka77 wrote:ja miałąm misia... ale go zabiłam zastrzykami... zgnił..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 09:15
Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Jadę już na klinikę.
I tak sobie marzę, żeby dało się cycka zostawić w domku tak chociaż 2x w miesiącu. Więcej to nie, bo mogly by się zaczepy obluzowac i by odpadaly w najmniej odpowiednim momencie.😜
Nienawidzę laktatora.😖DorotaAnna, Paula 90, Kiwona, Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Mama19 - słyszałam wielokrotnie "matczyna miłość wytrzyma wszystko". Tak sobie wtedy myślałam że każda miłość zniesie wszystko przecież i co w tym nadzwyczajnego.
Odkąd sama jestem mamą nie mogę wciąż uwierzyć jak bardzo można kochać dziecko. Bardziej niż cokolwiek, bardziej niż siebie. Nie umiem wyrazić nawet słowami co czuje patrząc w te oczy które z taką ufnością patrzą w moje.
Wiem że byłabym w stanie zrobić wszystko dla tego Malucha. Każda z nas wskoczyłby w ogień za swoim dzieckiem. To jest niesamowite, bo to nie są frazesy.
My na serio bylybysmy w stanie wytrzymać ognie piekielne byle tylko zapewnić dziecku to co najlepsze.
Tego nie da się czuć nie będąc mamą. I czuję się cholernie wyróżniona. Bo nie każda kobieta ma tyle szczęścia żeby mieć dziecko i doświadczać tego co my.
A ja z kolei naczytalam i nasluchalam sie o tym, co piszesz - ze miłość matki najsilniejsza, ze nie można jej do niczego porównać itp itd to byłam pewna, ze jak urodzę Małego i mi go położą na piersi to się rozpłacze z tej miłości i wzruszenia, a tu nic😃
No kocham go - tak, ale nie mam np potrzeby patrzec na niego maslanymi oczami jak spi, tylko wole sobie wtedy np cos zjesc🙈 Brzmi jakbym byla wyrodna matka, ale ja jakoś podchodze do tego macierzyństwa na luzie😉 nie sram w gacie, gdy za malo zje, albo sie za duzo zesra i niczego nie analizuje. Szczerze to myślałam, ze będę się nim bardziej zachwycać no ale kocham go, tak😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 09:24
Kiwona, Fasolka77, malutka_mycha, Misiabella, MamaAga85, estrella lubią tę wiadomość
-
chce_byc_mama wrote:A ja z kolei naczytalam i nasluchalam sie o tym, co piszesz - ze miłość matki najsilniejsza, ze nie można jej do niczego porównać itp itd to byłam pewna, ze jak urodzę Małego i mi go położą na piersi to się rozpłacze z tej miłości i wzruszenia, a tu nic😃
No kocham go - tak, ale nie mam np potrzeby patrzec na niego maslanymi oczami jak spi, tylko wole sobie wtedy np cos zjesc🙈 Brzmi jakbym byla wyrodna matka, ale ja jakoś podchodze do tego macierzyństwa na luzie😉 nie sram w gacie, gdy za malo zje, albo sie za duzo zesra i niczego nie analizuje. Szczerze to myślałam, ze będę się nim bardziej zachwycać no ale kocham go, tak😉
Ja też myślałam że jak mi małego położą na piersi to się niebo rozstąpi jakieś anioły będą grać na trąbach pojawi się tęcza i ogarnie mnie miłość do porzygu i będę ryczeć. Łzy w oczach miałam, miłość się pojawiła reszta niestety nie. A pierwsza moja myśl była „Jezu, ale on śmierdzi!” 😂😂😂Kiwona, Fasolka77, martusiawp, Syska2202, malutka_mycha, valetta94, MamaAga85, estrella, Tysia89 lubią tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Fasolka77 wrote:no co? dostał pavulonik i już
Co to jest pavulonik? Xd
Ja byłam jako dziecko bardzo grzeczna i bardzo szanowałem zabawkinie psułam jak Wy! 😂
Fasolka77 lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
DorotaAnna u mnie to samo! Miał pachnąć dzidziusiem, a śmierdział!😉 do dziś nie pachnie bobasem a próbowałam wszystkiego I chociaz mialam w planie nie uzywac zbyt wielu kosmetykow to smarowalam go dzidziusiowym balsamem zeby pachnial no, ale nie.... taki jego juz urok, ze maly smrod z niego
Kiwona, Fasolka77, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Mama19 - słyszałam wielokrotnie "matczyna miłość wytrzyma wszystko". Tak sobie wtedy myślałam że każda miłość zniesie wszystko przecież i co w tym nadzwyczajnego.
Odkąd sama jestem mamą nie mogę wciąż uwierzyć jak bardzo można kochać dziecko. Bardziej niż cokolwiek, bardziej niż siebie. Nie umiem wyrazić nawet słowami co czuje patrząc w te oczy które z taką ufnością patrzą w moje.
Wiem że byłabym w stanie zrobić wszystko dla tego Malucha. Każda z nas wskoczyłby w ogień za swoim dzieckiem. To jest niesamowite, bo to nie są frazesy.
My na serio bylybysmy w stanie wytrzymać ognie piekielne byle tylko zapewnić dziecku to co najlepsze.
Tego nie da się czuć nie będąc mamą. I czuję się cholernie wyróżniona. Bo nie każda kobieta ma tyle szczęścia żeby mieć dziecko i doświadczać tego co my.Paula 90, Kiwona, Fasolka77, martusiawp, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
Urodzony 3.05.2019 ❤️
hcg 31.08.2018 - 53403.09.2018 - 2218
11.09.2018 - 22870Pierwsze usg 13.09.2018... Masz już serduszko
17.10.2018.Maleństwo mierzy 4,33 cm
Mam nadzieję, że Ci u nas dobrze Maluszku
-
Fasolka77 wrote:ja miałąm misia... ale go zabiłam zastrzykami... zgnił..
Fasolka77, martusiawp, Sansivieria lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Ja to jednak gapie się na Krystynę jak w obrazek albo w akwarium.. Ale to dlatego chyba że wiem że ostatnie.. Na pierwsze tak się gapilam i przeżywałam... Środkowe wlqnsie nie (zabijcie nie.. Nic nie pamiętam z jego malenkosci) no i teraz trzecie przeżywam. Takze rozumiem matki gapiace się jak sroka w gnat i te które marża tylko żeby był już starszy.
W sumie POWIEM WAM... ze fajnie przeżyć wszystko.. Cieszę się że mam tyle dzieci.. Kurcze.. A pamiętaj jak mamie mówiłam. Jako 20latka.. Zagorzały fan metalu jeżdżący na Woodstocki że nigdy dzieci nie będę miała hehehe...Kiwona, Fasolka77, martusiawp, estrella lubią tę wiadomość