X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • Syska2202 Autorytet
    Postów: 642 852

    Wysłany: 28 lipca 2019, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I mam tak samo że 2 h usypiam .. marudzi i płacze a śpi tak od 22 - 5,6 rano 😊

    qdkke6yd1ouxxkf6.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 28 lipca 2019, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stresant ja się nie znam, ale jak daje wszystko do buzi to może faktycznie zęby. Nina też pod pachami ma często zaczerwienione, smarujesz to czymś?

    f1d9680377.png
  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 28 lipca 2019, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O widzisz stressant, to ja zwalam na szczepienie, a moze chodzi o coś innego? Ząbki wydają mi się wcześnie, pediatra oglądała dziąsła i nic nie mówiła.. choć Kasia też pcha wszystko do buzi, swoje ręce, swoje ubrania, moja rękę gdy jest u mnie...
    Jeszcze myślę o tym trzecim skoku rozwojowym, tym dluuuugim...jeśli to to i jest rzeczywiście dłuuuugi to się wykonczymy😢

    age.png
    age.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 28 lipca 2019, 22:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chcę być mamą.... Nawet sobie tego nie wyobrażam co myślałaś jak się monitor oddechu włączył...jak poruszałas synka to zaczął oddychać czy to faktycznie jakąś awaria urządzenia? Te nóżki faktycznie dziwnie sine... Oby to nie było nic poważnego... kiedy idziesz do lekarza?

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 28 lipca 2019, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, próbuję nadrobić, ale nie miałam ostatnio zupełnie czasu na forum.
    Dziecko mi się już całkiem zepsuło...
    Chodzi spać normalnie albo później niż zwykle, ale budzi się o 3-4 i koniec spania. Już trzy noce z rzędu tak było. Wiem, że mamy teraz czwarty skok rozwojowy, bo w błyskawicznym tempie przybywa nam nowych umiejętności i mam nadzieję, że te pobudki w nocy to tylko chwilowe. Zaczynam być tym wykończona, bo jeszcze ciemno jest, a ona już myśli że jest rano...
    W dzień też marudna, zaczyna płakać lub krzyczeć kiedy przestaję na nią patrzeć... serio :/ Ciężko cokolwiek zrobić, chociaż staram się jakoś opanowywać sytuację.
    Czy u Was dzieci też wcześniej spały w nocy a teraz tak im się poprzestawiało?

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 28 lipca 2019, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chce_być_mamą też bym się przestraszyła alarmu. Dlatego ja monitora nie używam, słyszałam że często się zdarzają fałszywe alarmy, a te monitory są zalecane raczej wcześniakom.

    Co do sinych nóżek to u mojej jak tak zwisają chwilę to też mają czasem taki kolor.

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 28 lipca 2019, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sansivieria wrote:
    O widzisz stressant, to ja zwalam na szczepienie, a moze chodzi o coś innego? Ząbki wydają mi się wcześnie, pediatra oglądała dziąsła i nic nie mówiła.. choć Kasia też pcha wszystko do buzi, swoje ręce, swoje ubrania, moja rękę gdy jest u mnie...
    Jeszcze myślę o tym trzecim skoku rozwojowym, tym dluuuugim...jeśli to to i jest rzeczywiście dłuuuugi to się wykonczymy😢
    Ten długi skok to czwarty, między 14-19 tygodniem.
    My właśnie go przechodzimy i nie mogę się doczekać kiedy to się skończy.
    Mówili że jak minął pierwsze 3 miesiące to będzie łatwiej... minęły i co? Zaczął się czwarty skok rozwojowy. Gorzej jeszcze nie było do tej pory u nas. Trzeba przetrwać.

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 28 lipca 2019, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malutka_mycha wrote:
    Stresant ja się nie znam, ale jak daje wszystko do buzi to może faktycznie zęby. Nina też pod pachami ma często zaczerwienione, smarujesz to czymś?
    Z tego co wiem to jest taki etap że dzieci poznają świat biorąc wszystko do buzi. Wszystkie to robią a na ząbki jeszcze za wcześnie, choć bywają wyjątki.
    U nas pediatra powiedziała, że na razie żadnych ząbków nie widać na horyzoncie, a mimo to Zosia dosłownie wszystko i przez cały czas wkłada do buzi.

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 29 lipca 2019, 00:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 wrote:
    Z tego co wiem to jest taki etap że dzieci poznają świat biorąc wszystko do buzi. Wszystkie to robią a na ząbki jeszcze za wcześnie, choć bywają wyjątki.
    U nas pediatra powiedziała, że na razie żadnych ząbków nie widać na horyzoncie, a mimo to Zosia dosłownie wszystko i przez cały czas wkłada do buzi.
    Też o tym słyszałam, dlatego piszę że w sumie się nie znam :) ja się boję że zębów nie poznam :)

    f1d9680377.png
  • malutka_mycha Autorytet
    Postów: 8302 5770

    Wysłany: 29 lipca 2019, 00:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 wrote:
    Cześć dziewczyny, próbuję nadrobić, ale nie miałam ostatnio zupełnie czasu na forum.
    Dziecko mi się już całkiem zepsuło...
    Chodzi spać normalnie albo później niż zwykle, ale budzi się o 3-4 i koniec spania. Już trzy noce z rzędu tak było. Wiem, że mamy teraz czwarty skok rozwojowy, bo w błyskawicznym tempie przybywa nam nowych umiejętności i mam nadzieję, że te pobudki w nocy to tylko chwilowe. Zaczynam być tym wykończona, bo jeszcze ciemno jest, a ona już myśli że jest rano...
    W dzień też marudna, zaczyna płakać lub krzyczeć kiedy przestaję na nią patrzeć... serio :/ Ciężko cokolwiek zrobić, chociaż staram się jakoś opanowywać sytuację.
    Czy u Was dzieci też wcześniej spały w nocy a teraz tak im się poprzestawiało?
    Współczuję, masz możliwość jakoś odespac te nocki? Zosia na pewno długo Cie nie pomeczy i wróci na dawne tory. Ważne że odpowiednio się rozwija i ten kryzys ma jakiś sens :)

    Wy piszecie o tym, że Wasze dzieci nabywają te nowe umiejętności a ja jakoś nie widzę takich zmian u Niny. Mamy w czwartek neurologa, ciekawe co powie.

    f1d9680377.png
  • chce_byc_mama Autorytet
    Postów: 997 1542

    Wysłany: 29 lipca 2019, 02:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolka77 wrote:
    Chcę być mamą.... Nawet sobie tego nie wyobrażam co myślałaś jak się monitor oddechu włączył...jak poruszałas synka to zaczął oddychać czy to faktycznie jakąś awaria urządzenia? Te nóżki faktycznie dziwnie sine... Oby to nie było nic poważnego... kiedy idziesz do lekarza?

    Bylo ciemno, nie zapalalam swiatla ani nie zakladalam okularow a bez nich jestem slepa jak kret wiec podbieglam i telepnelam nim “na czuja”. To byla 4 rano, a Mlody zawsze budzi sie o 3 wiec moze naprawde tak mocno zasnal...? Tego nie wiem i juz sie nie dowiem.
    Mialam isc do lekarza w tym tygodniu no ale dziewczyny mnie troche uspokoily piszac, ze u nich jest podobnie z tymi nozkami wiec chyba poczekam az doleci do nas moj maz i pojdziemy juz razem w drugiej polowie sierpnia

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2019, 02:36

    atdc2n0agq3f7pfx.png
    ijpbmg7yq0tf1to1.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 29 lipca 2019, 07:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 wrote:
    Chce_być_mamą też bym się przestraszyła alarmu. Dlatego ja monitora nie używam, słyszałam że często się zdarzają fałszywe alarmy, a te monitory są zalecane raczej wcześniakom.

    Co do sinych nóżek to u mojej jak tak zwisają chwilę to też mają czasem taki kolor.


    ja się zastanawiam do kiedy tego monitora używać... dziewczyny, które macie monitory- kiedy przestaniecie ich używać?

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 29 lipca 2019, 07:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 wrote:
    Ten długi skok to czwarty, między 14-19 tygodniem.
    My właśnie go przechodzimy i nie mogę się doczekać kiedy to się skończy.
    Mówili że jak minął pierwsze 3 miesiące to będzie łatwiej... minęły i co? Zaczął się czwarty skok rozwojowy. Gorzej jeszcze nie było do tej pory u nas. Trzeba przetrwać.


    kurczę my jesteśmy już w tym newralgicznym okresie ale na razie bez zmian... Bunio usmiechnięty, kontaktowa, śpi jak dotychczas... oby mi się nie załączyła drama...

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 29 lipca 2019, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chce_byc_mama wrote:
    Bylo ciemno, nie zapalalam swiatla ani nie zakladalam okularow a bez nich jestem slepa jak kret wiec podbieglam i telepnelam nim “na czuja”. To byla 4 rano, a Mlody zawsze budzi sie o 3 wiec moze naprawde tak mocno zasnal...? Tego nie wiem i juz sie nie dowiem.
    Mialam isc do lekarza w tym tygodniu no ale dziewczyny mnie troche uspokoily piszac, ze u nich jest podobnie z tymi nozkami wiec chyba poczekam az doleci do nas moj maz i pojdziemy juz razem w drugiej polowie sierpnia


    to dobrze, że się trochę uspokoiłaś! Ale warto skontrolować

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2019, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laski - na szybko, bo Młody zaraz wstanie i idziemy na spacer.
    Nam mieszane uczucia do miejscówki. Lokalowo słabo, mały pokoik, małe łóżko (rozłożona wersalka, ale nowa i wygodna). Łazienka klaustrofobiczna. Ale - i to właśnie mnie tu trzyma ;-) - mamy taras, całkowicie prywatny, okryty. Do morza faktycznie 20m, ale to jest taka a'la skarpa więc trzeba te 50m do wejścia podejść co i tak jest ekstremalnie blisko. Bliżej by było tylko gdybyśmy żyli na samej plaży. Szum morza towarzyszy nam ciągle, jesteśmy na uboczu deptaka więc cichutko i morze szumi cały czas.
    Byliśmy już raz w wodzie. Była mała histeria, bo zimna woda (tylko nóżki moczylismy).
    Klimat nam służy.
    Ja przeszłam dwa dni aklimatyzacji (u mnie standard - migrenowe wręcz bóle głowy, ale pomógł dość wyraźnie paracetamol 500).
    Dziś jest już ok.
    Najlepsze jest to, że nie muszę dźwigać wózka z 3 piętra. Wkładam dziecko i wychodzę.
    Na razie mamy cudowna pogodę. Jest ciepło, ale nie pali to słońce.
    Wczoraj tak się wyganialismy że Ignas o 18 usnął, ja koło niego i mąż koło nas. Obudziłam się o 20, wszyscy nadal spali więc był dzień dziecka - spaliśmy na brudasa 😂 Ale rano już nadrobiliśmy ;-)

    Myjemy się pod prysznicem. Ja myje siebie, potem mąż przynosi Igsa i ja myje go na rękach a potem mąż zabiera i ubiera aha się wycieram.

    Kręgosłup od przebierania Młodego na łóżku zamiast na przewijaku mam już połamany w 59 miejscach.

    Ale ogólnie - jest na plus.

    Ignas wczoraj włożył sobie stopę do buzi a dzisiaj rano leżąc na brzuchu łapał zabawkę przed sobą i wkładał reke do buzi. Służy mu chyba to morskie powietrze w rozwoju.
    I wczoraj oglądał 101 dalmatyńczyków i jak bohater spadł do wody to aż krzyknął. Śmialiśmy się, bo wiadomo że nie śledził fabuły, ale tak trafił z tym okrzykiem jakby czaił o co chodzi.
    Wstawię fotki na FB, ale nie wiem kiedy. Mało tego czasu.

    Wypiłam kawę pisząc do Was. Pozdrowionka z cieplutkiego Rewala. Mam nadzieję że u Was wszystko dobrze.

    Chcebycmama - trzymam kciuki z całej siły żeby to był fałszywy alarm :-*

    Fasolka77, Kiwona, Misiabella, martusiawp, DorotaAnna, Lolka30, Kasiulka90, Tunia76 lubią tę wiadomość

  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 29 lipca 2019, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula, korzystajcie! 😘
    Mycha, ja też mam wrażenie, że nie widzę nowych umiejętności, no ale one są. Może nie są tak spektakularne, jak u niektórych, ale każde dziecko jest inne 😉
    2 dni upalow przed nami. Na 12.30 mamy usg jaderek, idę ze starszakiem to mi pomoże. Mamy jakiś kilometr w 1 stronę ale droga powrotna jest pod spora górę i tego się boję. Jestem po kilku dniach migren i fizycznie przez to detka.
    A teraz moje obawy. Zrobily mi się 2 krostki na wardze sromowej, takie gulki 😫 do tego wieczorem zaczął mnie boleć bardzo węzeł chłonny w prawej pachwinie. Mam za 3 tyg jakoś gina, ale boję się co to może być. Czytam w necie i jakieś choroby weneryczne mi wychodzą ale skąd? No albo rak, wiadomix 😉 Więc nie czytam już internetow i czekam na wizytę. Nie ukrywam, że dygam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2019, 08:35

    malutka_mycha lubi tę wiadomość

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2019, 08:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona - to mogą być zatkane ujścia gruczołów łojowych po depilacji/goleniu. Ja takie miałam kiedyś po zwykłym goleniu maszynka. Po kilku dniach zrobił się z tego jakby pryszcz i wyciągnęłam włoska razem z taka surowicza zawartością (bolało, ale do przeżycia).

    Moja koleżanka ma HPV i ma raczej brodawki niż gulki.

  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 29 lipca 2019, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    Paula, korzystajcie! 😘
    Mycha, ja też mam wrażenie, że nie widzę nowych umiejętności, no ale one są. Może nie są tak spektakularne, jak u niektórych, ale każde dziecko jest inne 😉
    2 dni upalow przed nami. Na 12.30 mamy usg jaderek, idę ze starszakiem to mi pomoże. Mamy jakiś kilometr w 1 stronę ale droga powrotna jest pod spora górę i tego się boję. Jestem po kilku dniach migren i fizycznie przez to detka.
    A teraz moje obawy. Zrobily mi się 2 krostki na wardze sromowej, takie gulki 😫 do tego wieczorem zaczął mnie boleć bardzo węzeł chłonny w prawej pachwinie. Mam za 3 tyg jakoś gina, ale boję się co to może być. Czytam w necie i jakieś choroby weneryczne mi wychodzą ale skąd? No albo rak, wiadomix 😉 Więc nie czytam już internetow i czekam na wizytę. Nie ukrywam, że dygam.


    Kiwona a to nie od włoska np? wrastającego? albo jakiś włókniak?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2019, 09:36

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
  • Misiabella Autorytet
    Postów: 2546 1537

    Wysłany: 29 lipca 2019, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A robia Wasze dzieci taki jakby mostek? Najpierw sie przestraszylam, ze to jakis paraliz od wzmozonego napiecia miesniowego, ale potem przeczytalam ze cos takiego dzieci robia w okolicy 4 miesiaca. Przypomnialam sobie, ze Michalek tez cos takiego robił podobnego. Tylko nie jestem pewna czy to to.

    Nie wytrzyma człowiek mały, jak dorosły skamieniały
    relg3e5e8ajpipsb.png
  • Fasolka77 Autorytet
    Postów: 10394 6550

    Wysłany: 29 lipca 2019, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misiabella wrote:
    A robia Wasze dzieci taki jakby mostek? Najpierw sie przestraszylam, ze to jakis paraliz od wzmozonego napiecia miesniowego, ale potem przeczytalam ze cos takiego dzieci robia w okolicy 4 miesiaca. Przypomnialam sobie, ze Michalek tez cos takiego robił podobnego. Tylko nie jestem pewna czy to to.


    Misia ale jak? że odchyla glówkę do tyłu i się wygina? czy leży płasko na plecach i nagle bach-mostek? mój odchyla główkę na bok i do tyłu ale wydaje mi sie, że chce się na brzuszek przekręcić.. czasem mu pomagam :)

    Fasolka77

    atdc9vvjype3clpf.png
‹‹ 3785 3786 3787 3788 3789 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ