Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie wróciły darmozjady kolonii i od razu czasu mniej 😉
Ale byli tak zadowoleni ze chcą jechać za rok też, chodź podchodzę ostrożnie do tych rewelacji, w końcu Oskar to stary chłop. Może mu się odwidzic.
Szykujemy się też powoli do wyjazdu, no i malz nie pracuje i siedzi mi na chacie, więc jest mnie mniej ale jestem w Wami 😘😘B_002, martusiawp, DorotaAnna lubią tę wiadomość
-
Fasolka77 wrote:Basia jutro zaczynamy 16 tydzień...Bunio ładnie łączy rączki, zaczyna chwytac zabawki i wkłada je do buzi, wózek jest cacy, podobają mu się coraz to nowe atrakcje 😀
Za to Zosia już ucieka z maty, pełza jak gąsienica
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Mama019 wrote:U mnie wróciły darmozjady kolonii i od razu czasu mniej 😉
Ale byli tak zadowoleni ze chcą jechać za rok też, chodź podchodzę ostrożnie do tych rewelacji, w końcu Oskar to stary chłop. Może mu się odwidzic.
Szykujemy się też powoli do wyjazdu, no i malz nie pracuje i siedzi mi na chacie, więc jest mnie mniej ale jestem w Wami 😘😘
Ja jako dziecko byłam tylko raz w życiu na kolonii i żałuję że nie więcej. Super sprawa i uczy dzieci samodzielności.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:No to w takim razie tylko się cieszyć, u nas 14 był ciężki, 15 spokojny, 16 znów ciężki, 17 do zniesienia ale marudny... zobaczymy co dalej.
Za to Zosia już ucieka z maty, pełza jak gąsienica
Nasz jeszcze przygwożdżony 😁 ewentualnie zmienia kierunek z półobrotu ale jeszcze nam nie ucieka 😁Fasolka77
-
Fasolka77 wrote:Bunio tez zaczyna... jeszcze się sam nie przekręcił ale pewnie lada moment..tylko najpierw idzie głową a potem bok
Ja tak miałam przekręcać Zosię na brzuch żeby z nią ćwiczyć wg polecenia fizjoterapeutki.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
B_002 wrote:Powinien najpierw obracać nogi, złap go za biodro i spróbuj obrócić. Może da radę pociągnąć głowę i ręce.
Ja tak miałam przekręcać Zosię na brzuch żeby z nią ćwiczyć wg polecenia fizjoterapeutki.
ale jak wykręci głowę to mam go złapać wtedy za biodro? w sensie przytrzymać czy pomóc w obrocie?Fasolka77
-
B_002 wrote:Jak jest taka ciężka noc to wymieniamy się z mężem i on trochę też z nią posiedzi. A w dzień w końcu jest taki czas że zaśnie to i ja wtedy odsypiam. Jakoś trzeba przetrwać.
Te niektóre umiejętności to są takie naturalne bardziej, że dziecko łączy rączki w osi ciała, że umie sobie trafić gryzakiem do buzi, zaczyna się śmiać na głos, a w tym czwartym skoku to już są samodzielne obroty na brzuszek itd. Na pewno Ninka też wiele z nich nabywa ale może nie wiesz na co zwrócić uwagę. Z resztą to wszystko może się też dziać u różnych dzieci w różnym tempie -
Fasolka77 wrote:ale jak wykręci głowę to mam go złapać wtedy za biodro? w sensie przytrzymać czy pomóc w obrocie?
Fasolka77 lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Fasolka77 wrote:ale jak wykręci głowę to mam go złapać wtedy za biodro? w sensie przytrzymać czy pomóc w obrocie?
Fasolka77 lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Swoją drogą może dla tego polubił spacery bo siła rzeczy cały czas ma na nas oko 😜. A przy zabawkach zaczyna płakać jak się okazuje że nie mieszczą mu się do buzi 🙈.
B_002, Fasolka77, martusiawp, Mama019, MamaAga85 lubią tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
malutka_mycha wrote:A chciałam Cie właśnie spytać czy masz jakieś książki godne polecenia? Albo strony? Chciałabym się teraz skupić na wypracowania jakiegoś rytmu dnia ale nie wiem jak się do tego zabrac
Ale wieczorem już bardziej godzin pilnuję. Kąpanie po 19, około 20 próba usypiania. O 23 dokarmianie przez sen i budzi się wtedy około 4. Normalnie dospałaby do 6, ale ostatnio coś się nam zaburzyło z tymi porankami.malutka_mycha, martusiawp, MamaAga85 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Lolka30 wrote:Złapać za biodro podnieść nogi podwijajac miednice (Chyba że sam to już zrobił wczedniej) i przesunąć na jedną stronę i może sam dokończył obrót A jak nie to obracając trzeba pilnować rączki pod spodem żeby była wzdłuż ciała.
dzięki :* spróbuję jak się obudziLolka30 lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Basiu u u nas też tak samo wygląda dzień. Jedzenie ,zabawa, 1,5-2 godzin i spanie ,czasami że dwie nieraz były to nawet 3 godziny ale to raczej w okolicach południa. A pozniej to już same turbo drzemki.
W jaki sposób wyciszasz Zosię przed spaniem?
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
My już po szczepieniu. Ala troszkę popłakała ,zjadła, w drodze powrotnej zasnęła , w domu się przebudziła ,dostała paracetamol i śpi.
Młoda przekroczyła 7 kg 😁😁😁Mama019, Kasiulka90, MamaAga85, Fasolka77, Tysia89, Lolka30, Sansivieria, Kiwona, B_002, Daffi, Tunia76, espoir, malutka_mycha, Paula 90 lubią tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Mama a gdzie chłopcy byli na kolonii??? córka się napaliła na kolonię w górach i bardzo chciałaby jechać w nast.wakacje.
martusiawp no kawał kobitki masz🥰🥰🥰oby była spokojna po szczepieniu i pobudce😉
U Nas Misio po jedzeniu jest aktywny 1-1.5h i potem już do spania.
Na spacerze inaczej to wygląda bo zazwyczaj zasypia po 15min jazdy wózkiem😉
Kupiłam dziś na próbę pieluchomajtki 4 -ktoś już probowal???
Kolejny dzień mam giga zawroty głowy i wymiotuje...no masakra jakaś...
Czekamy na giga burzę,która ewidentnie jest blisko...zaduch nie do wytrzymania🙄🙄🙄
martusiawp lubi tę wiadomość
-
B_002 wrote:Chce_być_mamą też bym się przestraszyła alarmu. Dlatego ja monitora nie używam, słyszałam że często się zdarzają fałszywe alarmy, a te monitory są zalecane raczej wcześniakom.
Co do sinych nóżek to u mojej jak tak zwisają chwilę to też mają czasem taki kolor.
A co jeśli alarm był prawdziwy i dzieki temu, ze się włączył to nic się nie stało...? Ja nie zasnęłabym bez monitora. Przestraszylam sie, ale z drugiej strony poczulam ulge, ze moglam zareagowac. Byłej dziewczynie mojego męża dziecko zmarło w nocy. Byl to chlopiec... nie wiem jak dokladnie do tego doszlo, ale była to właśnie smierć łóżeczkowa, a był zdrowym i donoszonym dzieckiem.
Przez to, ze taka tragedia wydarzyła się tak blisko nas to ja się tam boje
-
Byliśmy na tym usg, torbielki brak. Kazik dzielny, ładnie leżał podczas badania i wydawał masę dźwięków 😁 wróciliśmy do domu wycienczeni, dosłownie. Teraz ja siedzę w przychodni, bo przyszłam po skiero na usg brzucha z tym woreczkiem zolciowym. I po receptę na migrenowe.
DorotaAnna lubi tę wiadomość
-
martusiawp wrote:Basiu u u nas też tak samo wygląda dzień. Jedzenie ,zabawa, 1,5-2 godzin i spanie ,czasami że dwie nieraz były to nawet 3 godziny ale to raczej w okolicach południa. A pozniej to już same turbo drzemki.
W jaki sposób wyciszasz Zosię przed spaniem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2019, 17:19
martusiawp lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
chce_byc_mama wrote:A co jeśli alarm był prawdziwy i dzieki temu, ze się włączył to nic się nie stało...? Ja nie zasnęłabym bez monitora. Przestraszylam sie, ale z drugiej strony poczulam ulge, ze moglam zareagowac. Byłej dziewczynie mojego męża dziecko zmarło w nocy. Byl to chlopiec... nie wiem jak dokladnie do tego doszlo, ale była to właśnie smierć łóżeczkowa, a był zdrowym i donoszonym dzieckiem.
Przez to, ze taka tragedia wydarzyła się tak blisko nas to ja się tam boje
Źle Cię zrozumiałam wcześniej, myślałam że to był fałszywy alarm.
Też się boję śmierci łóżeczkowej, jak chyba każda z nas. Trzeba minimalizować ryzyko i nie myśleć że to się może wydarzyć.
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN