X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe maluszki 2019
Odpowiedz

Kwietniowe maluszki 2019

Oceń ten wątek:
  • Lolka30 Autorytet
    Postów: 2543 3397

    Wysłany: 13 września 2019, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula 90 wrote:
    Lolka - to się chrzcimy razem. Ja właśnie dostałam odpowiedź od mojego lokalu nr 1 że przyjmą nas na obiad bo były wątpliwości. Ale się udało. Jestem wniebowzięta 😊😊😊
    O widzisz. My też już mamy zaklepany lokal i babka nam poleciła tort i ciasta z cukierni Griko, która jest m.in. w Świdnicy. Znasz? Polecasz?

    Starania od 2015
    👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
    👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
    Kariotypy OK
    2018
    1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
    4 IUI - ❤️
    Kwiecień 2019 - mamy synka

    2024 powrót do kliniki
    Sierpień
    Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
    Wrzesień
    I procedura ICSI długi protokół
    Październik
    💉7🥚 4 dojrzałe
    4 blastki 4BB
    PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
    Grudzień
    10.12. transfer nieinformatywnego
    7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2

    Styczeń 2025
    II procedura, długi protokół, hbIMSI
    Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
  • Kiwona Autorytet
    Postów: 2380 2866

    Wysłany: 13 września 2019, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O matko, mamy 20,5 tygodnia a mam wrażenie, że mamy apogeum skoku, możliwe to? 😫 Jak się zacznie drzec, to nie mogę go uspokoić, koszmar. Prawie się zapowietrza. Kupa zrobiona, najedzony, chce spać i drze się. Zębów nie widać, chociaż od 3 dni masuje mu już dziąsła szczoteczka na palec, bo może to to, nie wiem sama. Jak masuje, to mam wrażenie, że jest bardziej zdziwiony niż uspokojony, po chwili zaczyna się denerwować i wściekle gryzie mój palec. Nic nie ma spuchniete w buzi, aft nie ma. Dużo spacerujemy, bo wtedy zajmuje się oglądaniem świata i jakoś mija ten dzień, ale żeby był zachwycony to nie mogę powiedzieć... Padam. Dzisiaj mąż ma wychodzę na imprezę z pracy, ja oaszeleję, bo wieczory są najgorsze, kiedy zmęczenie już sięga zenitu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2019, 14:12

    24.04.2019 3800 g 56 cm
    qdkkiei3w97yr8ui.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2019, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za odpowiedź w sprawie mleka :)

    jeszcze tak nawiasem mówiąc odnośnie niby przesypiania przez dziecko nocy po mm czy kaszach to na mojego nie działa. Ile by mleka nie wydoił przed snem to i tak za 3 godz. wstanie na cyca, po kaszce też tak było bo już próbowaliśmy.

  • Tunia76 Autorytet
    Postów: 2787 2216

    Wysłany: 13 września 2019, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula 90 wrote:
    Tunia - Ignacy od dłuższego czasu odstawia cyrki przy cycku. Ale jak odrywa się ciągle i szajbuje to daje mu smoczka albo zajmuje czymś innym. Za pół godziny czy godzinę próbuje znowu. Jak nie doje raz to doje za drugim razem. A na pewno dojada w nocy, bo wtedy ssie nawet 10 minut jednego cycka a w dzień 5 minut to u nas mega długo.
    Czemu żałujesz że podałaś mm? Nie powinnaś tak myśleć. Podałaś bo taka była potrzeba. Wiktoria była najedzona a i to chodzi. Tylko jak dajesz mm i nie odciagasz (a nawet jak odciagasz niestety też) to laktacja może przystopować.
    Wczoraj Wiki była zmęczona i nie chciało jej się ssać. Zjadła mm i natychmiast zasnęła.
    Dopiero wczoraj zrozumiałam co miała któraś na myśli, mówiąc o osobistej porażce w kontekście KP i mm.
    Zawsze myślałam, że jest mi obojętne KP czy mm. A jednak nie. Ja chcę karmić piersią. Dlatego tak mi jakoś smutno.

    Nie wiem czy mnie zrozumiecie. Pisanie nigdy nie było moją mocną stroną. Wolę cyferki.

    zem3df9hh3tl9qot.png
  • Tysia89 Autorytet
    Postów: 438 314

    Wysłany: 13 września 2019, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tunia76 wrote:
    Wczoraj Wiki była zmęczona i nie chciało jej się ssać. Zjadła mm i natychmiast zasnęła.
    Dopiero wczoraj zrozumiałam co miała któraś na myśli, mówiąc o osobistej porażce w kontekście KP i mm.
    Zawsze myślałam, że jest mi obojętne KP czy mm. A jednak nie. Ja chcę karmić piersią. Dlatego tak mi jakoś smutno.

    Nie wiem czy mnie zrozumiecie. Pisanie nigdy nie było moją mocną stroną. Wolę cyferki.
    Mam podobnie, lubię karmić piersią. Nie było łatwo mi podać mm. Ale powoli przekonuje się do przestawienia na mm, chociaż to jak walczyłam o kp wiem tylko ja.

    Tunia76 lubi tę wiadomość

    dqprclb1iinrgw6r.png
    l22nqps6arxfvviy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2019, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tunia - to ja pisałam o porażce w kwestii kp i mam za co mi się bardzo mocno oberwało. Mi też byłoby bardzo przykro i czułabym się źle gdybym musiała przerwać kp i podać mm. Już przeszłam przez parę tygodni horror obwiniania się że mam za mało mleka bo Ignas nie przybrał tak jak powinien. I tych uczuć nie da się opanować. Nie będę ich opisywać, ale było z moja psychika źle.
    U mnie udało się wyprowadzić laktację i moje myślenie na dobre tory, ale podejrzewam (razem z lekarzem) że problem nie leżał w kp tylko w skoku i podanych szczepionkach wszystkich na kupę.
    Wiem przez co przechodzisz. Ale postaraj się nie katować. To w cholerę trudne, ale musisz pamiętać że Małej przecież nie stanie się krzywda od mm a może odciąży trochę Ciebie z tą dziura w piersi. Myślę że każda mama która bardzo chciała kp i się nie udało przeszła przez coś podobnego.


    Lolka - ja średnio zamawiam ciasta i torty ale Griko mam pod domem i mają najlepsze kremówki pod słońcem (a jadłam w Wadowicach). U nas najlepsza renomę ma cukiernia Kasia.

    Tunia76 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2019, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostałam kaszkę holle u mnie stacjonarnie. Wróciłam do domu i mąż mówi że Ignaś maruda i za chwilę się rozpłakał (Ignas, nie mąż 😂).
    Znowu nic nie chciał a jak mu pokazałam łyżeczkę to aż się trząsł. Zjadł teraz 40mlwody na 12g kaszki. Najpierw próbowałam podać mu obiadek ale wypluł wszystko metr w dal.
    Nie lubi jarzyn tak jak ja.
    Wygląda na to że polubił kaszkę i się jej domaga. Je a siedząco i już sam otwiera buzię i woła, żeby dawać szybciej 😂😂😂

    Fasolka77, Tysia89, martusiawp, Misiabella lubią tę wiadomość

  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 13 września 2019, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lili90 wrote:
    Potrzebna pomoc w rozkminie jak przejść z mleka modyfikowanego 1 na 2
    1. podać na zmiany raz 1 raz 2?? Jak długo???
    2. wymieszać w jednej butli 1 i 2 ???
    3. wykończyć pudełko z mlekiem 1 i od razu podać 2???

    Ktoś już wie jak przejść z jednego mleka na 2?? Doświadczone już mamy jakie jest wasze zdanie w tym temacie???

    U nas laktacja już pada. Dokarmiamy się modyfikiem coraz częściej bo jest płacz, a z cyca nie chce lecieć... Na razie cieszę się, że w nocy na te dwie pobudki jest wystarczająco mleka w cycu i oby jak najdłużej ten stan się utrzymał.

    Wcześniej któraś z Was pytała o kaszkę manną. My już mamy podaną. Zaczęliśmy od podania 1/2 łyżeczki gotowej kaszki do obiadu i każdego dnia zwiększaliśmy porcję o 1/2 łyżeczki dodając do obiadku lub owoców.
    Ja chyba skończę opakowanie 1 i zacznę 2. Na pewno nie będę mieszać.
    A i tak na razie przeważnie karmię piersią. Od jutra wprowadzam drugą butelkę mm w ciągu dnia.

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 13 września 2019, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula 90 wrote:
    Dostałam kaszkę holle u mnie stacjonarnie. Wróciłam do domu i mąż mówi że Ignaś maruda i za chwilę się rozpłakał (Ignas, nie mąż 😂).
    Znowu nic nie chciał a jak mu pokazałam łyżeczkę to aż się trząsł. Zjadł teraz 40mlwody na 12g kaszki. Najpierw próbowałam podać mu obiadek ale wypluł wszystko metr w dal.
    Nie lubi jarzyn tak jak ja.
    Wygląda na to że polubił kaszkę i się jej domaga. Je a siedząco i już sam otwiera buzię i woła, żeby dawać szybciej 😂😂😂
    Zosia też bardzo polubiła kaszkę, woli bardziej niż warzywa. Ale już dziś z warzywami poszło lepiej.
    Musi się nauczyć, bo ja bym głównie same warzywa bym mogła jeść, więc jak będzie większa to będzie to podstawa.
    Mięso oczywiście też, ale w mniejszych ilościach.

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 13 września 2019, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tunia76 wrote:
    Wczoraj Wiki była zmęczona i nie chciało jej się ssać. Zjadła mm i natychmiast zasnęła.
    Dopiero wczoraj zrozumiałam co miała któraś na myśli, mówiąc o osobistej porażce w kontekście KP i mm.
    Zawsze myślałam, że jest mi obojętne KP czy mm. A jednak nie. Ja chcę karmić piersią. Dlatego tak mi jakoś smutno.

    Nie wiem czy mnie zrozumiecie. Pisanie nigdy nie było moją mocną stroną. Wolę cyferki.
    Tunia nie przejmuj się tak bardzo. Jak od czasu do czasu podasz mm to nic się nie stanie, a czasem jest taka potrzeba.
    Jeśli bardzo chcesz karmić piersią to próbuj dalej. Najlepiej robić wszystko zgodnie ze swoimi i dziecka potrzebami.
    A napisałaś wcześniej że pierwszy raz Wiki jadła "sztuczne" mleko. No więc sztuczne to ono nie jest, tylko na razie mleka od krowy :) Tak jak my pijemy.
    Będzie dobrze :) Powodzenia!

    Tunia76 lubi tę wiadomość

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • DorotaAnna Autorytet
    Postów: 3093 2948

    Wysłany: 13 września 2019, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeny to tylko mój kaszką pluje daje niż widzi? Jakie kaszki dajecie? Ja dawałam mu jaglaną i fuj ble ohyda

    👱🏻‍♀️30 🧔🏻‍♂️32

    05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
    04.2019 👶🏼
    Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
    13.02 ⏸️
    15.02 beta 81,5
    17.02 beta 158,4
    01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
    15.03 CRL 1,24 cm ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2019, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 wrote:
    Zosia też bardzo polubiła kaszkę, woli bardziej niż warzywa. Ale już dziś z warzywami poszło lepiej.
    Musi się nauczyć, bo ja bym głównie same warzywa bym mogła jeść, więc jak będzie większa to będzie to podstawa.
    Mięso oczywiście też, ale w mniejszych ilościach.
    A ja niestety mączno-mięsna od zawsze. Dla mnie jarzyny to "zagryzka" do mięsa zazwyczaj.
    Oczywiście staram się i czasem zmuszam. Ale bez większej przyjemności i w poczuciu obowiązku jedynie.
    A chciałabym więcej warzyw jeść no ale za nic nie potrafię "wyrobić" sobie podniebienia.
    Mimo że mama mówiła moja że jako dziecko pochłaniałam warzywa na równo z mięsem.

    Ignas aż się otrzepuje i wyglada jakby miał zwymiotować na wszystkie dotychczasowe warzywa. Czasem coś liźnie ale też bez przekonania.
    Przerąbane bedzie

  • B_002 Autorytet
    Postów: 3675 3728

    Wysłany: 13 września 2019, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piszecie że nie było Wam łatwo z podaniem mm, a ja poczułam jakąś taką ulgę.
    Może dlatego że nie mam lekko z moim ruchliwym dzieckiem.
    Jesteśmy "uwięzione" w domu. Na szczepienia chodzę z Zosią pieszo niosąc ją na rękach, karmienie w miejscu publicznym poza domem odpada, bo ona zje tylko na leżąco.
    Odkąd w domu mam mm i wiem że mogę zabrać ze sobą jak wychodzę i nakarmić normalnie dziecko poza domem to poczułam wolność!
    A jeszcze jak sama mogę wejść i zostawić ją z tatą to już w ogóle mega komfort psychiczny :)
    Takie mam odczucia.

    martusiawp lubi tę wiadomość

    gg64zbmhxvebnkcj.png
    29.03.2019 [39+2] Zosia <3 2580g, 52cm, 10pkt, SN
  • Lolka30 Autorytet
    Postów: 2543 3397

    Wysłany: 13 września 2019, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja długo przeżywałam swoją porażkę z kp, a teraz... doceniam plusy karmienia MM bo cóż mi innego zostało.

    Paula będziemy w poniedziałek chyba w Świdnicy to może podjedziemy do tego Griko sprawdzić co dobrego mają. My zawsze braliśmy torty i ciasta od Studzinskich z Woliborza, ale właścicielka knajpy zachwalala tego i mówiła że na swoje prywatne imprezy tylko od nich zamawia.

    Starania od 2015
    👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
    👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
    Kariotypy OK
    2018
    1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
    4 IUI - ❤️
    Kwiecień 2019 - mamy synka

    2024 powrót do kliniki
    Sierpień
    Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
    Wrzesień
    I procedura ICSI długi protokół
    Październik
    💉7🥚 4 dojrzałe
    4 blastki 4BB
    PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
    Grudzień
    10.12. transfer nieinformatywnego
    7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2

    Styczeń 2025
    II procedura, długi protokół, hbIMSI
    Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2019, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka - to zapraszamy. Może jak będziesz wiedzieć o której dokładniej to udałoby się zobaczyć :-) Może wpadlibyście na kawkę.
    My mamy szczepienie od 11:30, ale może akurat trafimy na siebie 😊

  • Lolka30 Autorytet
    Postów: 2543 3397

    Wysłany: 13 września 2019, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula dam znać czy będziemy w poniedziałek czy później. Chcemy dac zaproszenie chrzestnemu Filipa, ale wolałabym żeby ogarnął już to zaświadczenie od swojego proboszcza żeby nie jeździć dwa razy, więc możliwe że będziemy jechać za tydzień.

    Paula 90 lubi tę wiadomość

    Starania od 2015
    👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
    👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
    Kariotypy OK
    2018
    1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
    4 IUI - ❤️
    Kwiecień 2019 - mamy synka

    2024 powrót do kliniki
    Sierpień
    Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
    Wrzesień
    I procedura ICSI długi protokół
    Październik
    💉7🥚 4 dojrzałe
    4 blastki 4BB
    PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
    Grudzień
    10.12. transfer nieinformatywnego
    7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2

    Styczeń 2025
    II procedura, długi protokół, hbIMSI
    Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
  • Tunia76 Autorytet
    Postów: 2787 2216

    Wysłany: 13 września 2019, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 wrote:
    Piszecie że nie było Wam łatwo z podaniem mm, a ja poczułam jakąś taką ulgę.
    Może dlatego że nie mam lekko z moim ruchliwym dzieckiem.
    Jesteśmy "uwięzione" w domu. Na szczepienia chodzę z Zosią pieszo niosąc ją na rękach, karmienie w miejscu publicznym poza domem odpada, bo ona zje tylko na leżąco.
    Odkąd w domu mam mm i wiem że mogę zabrać ze sobą jak wychodzę i nakarmić normalnie dziecko poza domem to poczułam wolność!
    A jeszcze jak sama mogę wejść i zostawić ją z tatą to już w ogóle mega komfort psychiczny :)
    Takie mam odczucia.
    A ja panicznie boję się chorób. Syna karmiłam 1,5 roku i pierwszy katar miał dopiero w przedszkolu w wieku prawie 3,5lat.
    Mam gdzieś zakodowane, zdrowe dziecko to tylko KP.
    Jeszcze pediatra kazała rozszerzać dietę puki się karmi, bo podobno dzieci wykazują mniej alergii.
    Wydawało mi się oczywiste, że Wiki też będę karmić min. 1rok
    A tu taki zong.

    zem3df9hh3tl9qot.png
  • Tunia76 Autorytet
    Postów: 2787 2216

    Wysłany: 13 września 2019, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiwona wrote:
    O matko, mamy 20,5 tygodnia a mam wrażenie, że mamy apogeum skoku, możliwe to? 😫 Jak się zacznie drzec, to nie mogę go uspokoić, koszmar. Prawie się zapowietrza. Kupa zrobiona, najedzony, chce spać i drze się. Zębów nie widać, chociaż od 3 dni masuje mu już dziąsła szczoteczka na palec, bo może to to, nie wiem sama. Jak masuje, to mam wrażenie, że jest bardziej zdziwiony niż uspokojony, po chwili zaczyna się denerwować i wściekle gryzie mój palec. Nic nie ma spuchniete w buzi, aft nie ma. Dużo spacerujemy, bo wtedy zajmuje się oglądaniem świata i jakoś mija ten dzień, ale żeby był zachwycony to nie mogę powiedzieć... Padam. Dzisiaj mąż ma wychodzę na imprezę z pracy, ja oaszeleję, bo wieczory są najgorsze, kiedy zmęczenie już sięga zenitu.
    U nas też jazdy zaczęły się po 19 tygodniu. Też się zastanawiałam, czy to przesunięcie w skoku rozwojowym.

    zem3df9hh3tl9qot.png
  • Sansivieria Autorytet
    Postów: 1736 1676

    Wysłany: 13 września 2019, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    B_002 wrote:
    Odkąd w domu mam mm i wiem że mogę zabrać ze sobą jak wychodzę i nakarmić normalnie dziecko poza domem to poczułam wolność!
    A jeszcze jak sama mogę wejść i zostawić ją z tatą to już w ogóle mega komfort psychiczny :)
    Takie mam odczucia.
    Dokładnie o tą wolność mi też chodzi. Bo generalnie lubię kp i idzie nam zupełnie dobrze, karmimy się poza domem, ale z Kasia ogólnie mało wychodzimy bo Ona lubi być w domu ze swoimi. W kp brakuje mi tego zeby ktos jeszcze poza mna mogl dziecko nakarmić wiec muszę być przy Niej non stop bo raz chce jeść za 3 godz a kiedy indziej już za 1 godz. Chciałabym pojechać na rowery które uwielbiam, ale boję się że akurat w tej godzinie Kasia będzie szybko glodna. Laktator odpada bo go nie znoszę! Dlatego tak czekam na wprowadzenie choć jednej porcji mm lub w ogóle rozszerzeniem diety. Ale 6 miesięcy to granica nieprzekraczalna.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2019, 21:29

    age.png
    age.png
  • espoir Autorytet
    Postów: 5346 7546

    Wysłany: 13 września 2019, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tunia Bartek tylko na mm, a miał może z 3 razy katar, Maćko to samo, a kp. jedyny antybiotyk jaki miał Bartek, podawałam mu 2 miesiące temu i był do oka, bo zatarł i mu ropiało.
    będzie dobrze!

    mi się pewnie zacznie jazda z chorobami od stycznia, bo Bartek idzie do przedszkola, ale chyba każde dziecko wtedy musi swoje wychorować...

    Tunia76, B_002 lubią tę wiadomość

    💛 12/2015 🧒
    🧡 09/2017 🧒
    ❤️ 05/2019 🧒
    💙 06/2021 🧒
    🩵 12/2022 🧒
    🩷 10/2024 👧
‹‹ 3914 3915 3916 3917 3918 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ