Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDaffi - swietne wiesci.
Ja i tak na Twoim miejscu skonsultowalabym z diabetologiem. Takie gadanie, ze "moze byla duza kolacja" to jest kpina a nie opinia lekarza. A ewentualne problemy z cukrem wykryte szybko mogą zminimalizować ewentualne problemy Ale sama wiesz co robisz, ja po prostu juz tak mam natluczone do glowy przez lekarza ze lepiej zareagowac o 10 razy za duzo niz raz za malo.
Jesli chodzi o objawy i prawidłowości w ciąży - ja przeczytalam dziesiatki "mądrych" książek, w kazdej jest napisane cos troche innego a mi dzieje sie jeszcze inaczej. Wiec nie ma co patrzec, ze drugi trymestr będzie lepszy. Moja mama z moim bratem w ciazy rzygala jak kot przez cala ciaze, codziennie. A i tak przytyla 30kg
Malutka_mycha - jestes po prostu wyjatkiem porwierdzajacym regułę. Jesli masz dobre wyniki to zle samopoczucie nie jest niczym niepokojącym. Wkurzajacym jak cholera, ale nie niepokojacym z medycznego punktu widzeniaAniaKJ lubi tę wiadomość
-
Witam,
Czy można do Was dołączyć?
Przyznam się, że podczytuję forum od początku:)
Jest to moja czwarta ciąża. Póki co mam synka, niespełna dwuletniego, dwie pierwsze ciąże zakończone poronieniem.
Jestem już po prenatalnych, i wszystko zdaje się być w porządku, ale jak w poprzedniej ciąży do porodu będę pełna obaw. Ciążę mam na lekach (clexane, acard, duphaston)Lolka30, DorotaAnna, Martusiazabka, estrella lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Termin Om 28.04, usg 21.04. Cykle nieregularne bo karmiłam jeszcze piersią. Mieszkam w Warszawie. Co do cukrów, ja w poprzedniej miałam cukry na po krzywej na granicy i niby nie cukrzyca, ale ze mam babcie z cukrzyca porzyczylam glukometr i pilnowałam diety, bo cukry po posiłku bywały wysokie, wiec warto kontrolować. Syn urodził sie spory, 3550 i 58 cm.
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Moja corka miala 4150g i nie mialam cukrzycy. Teraz narazie nie wiem co dalej. Zrobie jeszcze sobie glukoze na czczo i jesli wyjdzie podwyzszona to znak ze cos na rzeczy.
Nie wiem co ten moj babel wyrabia ale juz 3 dzien mam smieszne uczucie na pecherzu. To sie trafia z 2 razy na dzien.. Doslownie takie klucie jakbym miala sie posikac zaraz. W pierwszej ciazy czulam to jak mloda pecherz kopala ale byla znacznie wieksza. -
Jestem po badaniu... nie wierzę! Zacznę od tego, że łożysko się nie podniosło, ale lekarz twierdził, że nadal jest szansa. Dzidziol zdrowo się rozwija... i teraz szokująca dla mnie informacja... Bianka zamieniła się w Karola, lekarz powiedział, że określa to z pewnością 90%
Nadal nie mogę w to uwierzyć, cały czas czułam, że noszę pod sercem dziewczynę
Kasiulka90, Lolka30, Paula 90, Daffi, Inesja, estrella, valetta94, Martusiazabka, Mała8 lubią tę wiadomość
-
Natalia-tosia wrote:Jestem po badaniu... nie wierzę! Zacznę od tego, że łożysko się nie podniosło, ale lekarz twierdził, że nadal jest szansa. Dzidziol zdrowo się rozwija... i teraz szokująca dla mnie informacja... Bianka zamieniła się w Karola, lekarz powiedział, że określa to z pewnością 90%
Nadal nie mogę w to uwierzyć, cały czas czułam, że noszę pod sercem dziewczynę
A to nie Ty mi ostatnio pisałaś ze zdj mojego chlopaka jest łudząco podobne do Twojej dziewczyny? -
Odnośnie jeszcze cukrów, to jak są podniesione to warto kontrolować, wybrać się do diabetologa, ale nie panikować. Cukry po 100-150 nie są tragiczne, wiadomo lepiej nie przekraczać nprm, ale one są tak ustalone, że jak się kilka jednostek przekroczy to nie jest wyrok. Mi lekarka opowiadała o dziewczynie z cukrami po 500 (nie dbała o dietę i insulinę), a dzieciątko zdrowe. Nie chodzi mi o to żeby ignorować sygnały organizmu, że coś jest nie tak, ale nie ma co się przesadnue przejmować, bo stres też jest nie wskazany:)
Daffi lubi tę wiadomość
-
Natalia-tosia wrote:Tak Daffi to ja
Natalia-tosia lubi tę wiadomość
-
Iduna wrote:Odnośnie jeszcze cukrów, to jak są podniesione to warto kontrolować, wybrać się do diabetologa, ale nie panikować. Cukry po 100-150 nie są tragiczne, wiadomo lepiej nie przekraczać nprm, ale one są tak ustalone, że jak się kilka jednostek przekroczy to nie jest wyrok. Mi lekarka opowiadała o dziewczynie z cukrami po 500 (nie dbała o dietę i insulinę), a dzieciątko zdrowe. Nie chodzi mi o to żeby ignorować sygnały organizmu, że coś jest nie tak, ale nie ma co się przesadnue przejmować, bo stres też jest nie wskazany:)
-
nick nieaktualnyJa już po wizycie, szyjka ładna, dzidzia rośnie pięknie ma już 8,32 cm i między nogami pusto więc straciłam już nadzieję na synka. Ale najważniejsze żeby wszystko było dobrze, a dziecko zdrowe mała się przeciągala, widziałam dokładnie jak zgina kolanka, ogólnie długo sobie moglam pooglądać i wszystko na razie wygląda prawidłowo. Krwiaka już praktycznie nie ma
A teraz czekam na wizytę do diabetologa... ta dopiero o 15.40 więc sobie posiedzę w przychodniPaula 90, Natalia-tosia, DorotaAnna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIduna wrote:Odnośnie jeszcze cukrów, to jak są podniesione to warto kontrolować, wybrać się do diabetologa, ale nie panikować. Cukry po 100-150 nie są tragiczne, wiadomo lepiej nie przekraczać nprm, ale one są tak ustalone, że jak się kilka jednostek przekroczy to nie jest wyrok. Mi lekarka opowiadała o dziewczynie z cukrami po 500 (nie dbała o dietę i insulinę), a dzieciątko zdrowe. Nie chodzi mi o to żeby ignorować sygnały organizmu, że coś jest nie tak, ale nie ma co się przesadnue przejmować, bo stres też jest nie wskazany:)
To nie wiem, moze ja jestem dziwna, ale uwazam ze takim kobietom powinno sie odbierac prawa rodzicielskie. Jak mozna narazac dziecko na takie zagrozenie? Tak samo jak przy alkoholu.
Ja znam osobiscie dwie dziewczyny ktore pily alkohol w ciazy. I dzieci owszem, urodzily sie zdrowe, ale jak zaczely dorastac zaczely sie problemy. U jednego obnizona odpornosc (dziecko od 6 lat zycia tylko 5 miesiecy lacznie nke bylo na antybiotyku), silne zaburzenia integracji sensorycznej, nadwrażliwość na dotyk i halas, afazja... Ale przeciez urodzilo sie zdrowe.
Moj diabetolog byl swiadkiem kilku "niewielkich cukrzyc" i bledow w organogenezie, ktore doprowadziły do smierci plodu lub wad po porodzie.
Takze jedna nieodpowiedzialna kobieta z cukrem 500 miala duzo szczęścia, czego nie mozna powiedzieć o dziecku bo jesli juz na etapie zycia plodowego bylo traktowane jak smiec to mu współczuję. I nie znamy jego dalszych losow i ewentualnych powikłań wokresiedorastania.
Wrrrr... Jestem bardzo wyczulona na takie cos, moje kolezanki z watku staraczek starajasie juz po wiele lat i nie maja upragnionej ciazy a taka "madka" zachodzi i nie majac pojecia jakiego cudu jest swiadkiem ma to dzieciatko w dupie. No szlag by trafil... -
Paula nie chodziło mi o to żeby bagatelizować i też uważam, że była skrajnie nieodpowiedzialna. Nie wiem co dalej z tym dzieckiem i czy nadal jest zdrowe. Chodzi mi o nas i o to, żebyśmy nie panikowały. Jakoś nie wydaje mi się żebyśmy zbagatelizowały takie wyniki, ba, że dopuściłybyśmy do takich. Tylko nie panikujmy. Jak wyniki nie są prawidłowe, to trzeba je powtórzyć, ewentualnie wykonać inne badania. Ja sama mam rozpoznaną cukrzycę i staram się ją kontrolować, ale nadal się uczę co i ile mogę zjeść. Nie mam zamiaru panikować za każdym razem jak glukometr po posiłku pokaże 141...
-
nick nieaktualny