Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiulka90 wrote:Jesteśmy po wizycie Ryzyka trisomii bardzo małe, tętno 167, przezierność 1,4 mm, wszystkie narządy wewnętrzne w porządku. Pan doktor był bardzo zadowolony, ja płakałam i śmiałam się na zmianę, a mąż przeszczęśliwy Najpiękniejsze chwile w życiu Pan doktor spytał, czy chcemy znać płeć czy wolimy niespodziankę. Oczywiście zależało mi tylko na tym, żeby usłyszeć, że dzieciątko zdrowe, ale za chwilę usłyszałam "tata widzi?". I taaaaki piękny siusiaczek na ekranie
Termin z usg pokrywa się prawie idealnie z owulacją: 12+6. Termin porodu 30 kwietnia. Proszę o wpisanie mnie na listę
Połówkowe 17 grudnia.
Jestem przeszczęśliwa!!!Kasiulka90 lubi tę wiadomość
-
Szonka wrote:Doszlam tylko do samochodu, a w domu siedzialam, nie pisze tu o pieszym powrocie z przychodni.
-
stresant wrote:Kasionek przepraszam ze pytam jezeli to dla Ciebie za trudne nie odpowiadaj (ja sama jestem po 4 poronieniach w 11 tyg. serduszko zawsze biło pieknie a na kolejnej wizycie juz nie).....znalezli przyczyne problemu ze Stasiem?
u mnie nie znalezli i na pewno nie jest to problem płci bo mam syna i corke.....
u mnie lekarz zawsze zwalał wine na wady....ale nie wiem dlaczego tak dlugo dzieci zyły i nigdy poronienie nie zaczelo sie samo musialam isc na wywolanie. -
Dzień dobry! Ja się zastanawiam głęboko nad ruchami: czułam wczoraj do południa pierwszy raz tak baaawrdzo wyraźnie. I od 14 cisza... myślicie ze powinnam jechać sprawdzić czy wsyzsyko ok ? Czy teraz tak nieregularnie? Powinnam to wiedzieć ale jakoś w poprzedniej ciąży było inaczej. Wizyta dopiero za tydzień...JesCze do tego cukru mi bardzo spadły...
-
Aga2606 wrote:Dzień dobry! Ja się zastanawiam głęboko nad ruchami: czułam wczoraj do południa pierwszy raz tak baaawrdzo wyraźnie. I od 14 cisza... myślicie ze powinnam jechać sprawdzić czy wsyzsyko ok ? Czy teraz tak nieregularnie? Powinnam to wiedzieć ale jakoś w poprzedniej ciąży było inaczej. Wizyta dopiero za tydzień...JesCze do tego cukru mi bardzo spadły...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:Estrella powodzenia na wizycie:) o której masz?
Dzięki weszłam żeby życzyć Ci jego samego ale mnie ubiegłas tak więc również życzę powodzenia! Ja mam dopiero o 13.40 ale znając życie wejde o 14.00. Z tego co pamiętam Ty masz szybkiej więc będę czekać na dobre wieściDaffi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
estrella wrote:Dzięki weszłam żeby życzyć Ci jego samego ale mnie ubiegłas tak więc również życzę powodzenia! Ja mam dopiero o 13.40 ale znając życie wejde o 14.00. Z tego co pamiętam Ty masz szybkiej więc będę czekać na dobre wieści
estrella lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:Sprawdzilam - regularne musza byc od 28 tygodnia. Powinno sie naliczyc 10 ruchow rano i 10 wieczorem minimum. Jesli jest mniej to nozna sie niepokoic. Ale to jeszcze daleka droga dla nas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2018, 07:45
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Spałam dzisiaj 4 godziny ten ból pleców mnie wykonczy. Mam ta specjalna poduche i super odciaza kręgosłup ale nie potrafię na niej zasnąć. Więc sprawdza się raczej w dzień. A noce to koszmar
Powodzenia na wizytach!Daffi, Inesja, estrella lubią tę wiadomość
-
Daffi wrote:niby daleka a nim sie obejrzymy i juz bedziemy odliczac od 30tc w dol.. ja sie mega ciesze ze akurat okres swiateczny sie zbliza... mi ten miesiac tak leci szybko i zaraz bedziemy witac sie w nowym roku
-
Kasionek świetnie Cię rozumiem, pamiętam jak 3 lata temu pracowałam w sklepie iinternetowym. W wigilię ludzie dzwonili żeby nawrzeszczeć, bo im pralka nie dotarła. Ok rozumiem, że bez pralki ciężko się funkcjonuje, ale co ja mogłam zrobić tego dnia, ale wyżyć się musieli. A na koniec sarkastyczne, Wesołych Świąt Albo dzwonili o równo 17 (koniec pracy) i bezczelnie pytali czy jeszcze nie zasiadamy do kolacji wigilijnej:/ przkre to było.
Dziś na 13 mam wizytę, obudziłam się z dziwnym poczuciem jakby wszystkie dolegliwości ciążowe mminęły, mawet po kawie nie jest mi źle a do tej pory już po pierwszym łyku brało mnie na wymioty. Bardzo się denerwuje, chyba pierwszy raz aż tak
Jeszcze mąż wyleciał do Anglii na tydzień i jakoś taką chandrę mam -
Kasionek wrote:Okres świąteczny .Dla mnie i mojego męża to dni grozy.Jak się pracuje w handlu to czar świąt pryska z każdą niedzielą przed.Ja w zeszłym roku byłam na L4 w ciąży i pierszy raz nie przespałam świat bo byłam wypoczęta .A że zawsze pracowałam w miejscu gdzie przed świętami jest sajgon .Poczta , Auchan teraz big star.I nigdy nie rozmumiałam kto kupuje w wigilię o 13 jeasny albo wysyła listy.Dlaczego ludzie niby w tym świątecznym nastroju a są dla nas pracowników tacy nie mili.A tak na zakończenie dwa lata temu w wigilię za 1 14 stoję w drzwiach i czekam żeby zamknąć sklep i jechać do upragnionego domu a wchodzi sobie pan z żoną .I oglądają , w dupie mają że ja już tam palpitacji dostaje a na samo zakończenie powiedział a co tacy ludzie też dzisiaj mają swięta.
pracowalam kiedys w cukierni Karpicko.. przed swietami jest mega młyn ale ja to chyba lubilam;p czas wtedy pedzi niesamowicie. teraz kiedy jestem na l4 jeszcze bardziej podoba mi sie ten czas swiat. -
Paula 90 wrote:Sprawdzilam - regularne musza byc od 28 tygodnia. Powinno sie naliczyc 10 ruchow rano i 10 wieczorem minimum. Jesli jest mniej to nozna sie niepokoic. Ale to jeszcze daleka droga dla nas
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
Kasionek ja też cię świetnie rozumiem i popieram zakaz handlu w niedzielę i święta. Każdy chce odpocząć i mieć święta a ludzie nie muszą dzień przed kupować prezentów i innych rzeczy. Można to załatwić wcześniej, a jak ktoś zapomniał to już niestety jego problem. Sama nigdy nie pracowałam w niedzielę, ale mam takie osoby w rodzinie które pracowały w handlu i to na prawdę uciążliwe było dla nich.
Życzę wam powodzenia na dzisiejszych wizytach!
Ja siedzę w pracy, ale tak mi się spać chce że nie mogę się skupić na niczym. Najchętniej wróciłabym do domu do łóżka.estrella lubi tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia 2580g, 52cm, 10pkt, SN -
Natalia-tosia wrote:Kasionek świetnie Cię rozumiem, pamiętam jak 3 lata temu pracowałam w sklepie iinternetowym. W wigilię ludzie dzwonili żeby nawrzeszczeć, bo im pralka nie dotarła. Ok rozumiem, że bez pralki ciężko się funkcjonuje, ale co ja mogłam zrobić tego dnia, ale wyżyć się musieli. A na koniec sarkastyczne, Wesołych Świąt Albo dzwonili o równo 17 (koniec pracy) i bezczelnie pytali czy jeszcze nie zasiadamy do kolacji wigilijnej:/ przkre to było.
Dziś na 13 mam wizytę, obudziłam się z dziwnym poczuciem jakby wszystkie dolegliwości ciążowe mminęły, mawet po kawie nie jest mi źle a do tej pory już po pierwszym łyku brało mnie na wymioty. Bardzo się denerwuje, chyba pierwszy raz aż tak
Jeszcze mąż wyleciał do Anglii na tydzień i jakoś taką chandrę mam
ja zaraz zbieram sie szykowac bo juz 9 a na 11:15 mam.. piechota jakies pol godz drogi.Natalia-tosia lubi tę wiadomość