Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Zrobiłam ten galganek ale Czosnek chyba jakiś zwietrzaly bo słabo pachnie. Więc spoko.
kolor biało przezroczysty więc spoko ale właśnie dziwia mnie te etapy. Był rzadki, zgestnial a teraz znowu rzadki. I jakiś dziwny kaszel, raz na jakiś czas jakby coś odkrztusic chciała. No nic, trzymam się tego że wczoraj osluchowo było czysto
Jutro mamy ortopede, trzymajcie kciuki żeby z bioderkami było ok. Fajnie jakby chociaż jeden specjalista nam odszedł.
Fasolka77, Kiwona lubią tę wiadomość
-
Tysia, dobrze, ze mi napisalas o tym zaproszeniu, bo przyznam ze rzadko patrze na wiadomosci, za mala ikonka na telefonieTysia89 wrote:Misiabella mogę Cię prosić w wolnej chwili na stronę ?
Tudzież innymi słowy o zaakceptowanie zaproszenia ?
-
U Nas katar daje popalić. Młody marudny na.maxa...ale nie dziwie Mu się bo sama nie cierpię kataru a co dopiero On...
Mamy krople Otriven ale żadnego rezultatu po pierwszym zakropieniu...😕😕😕
A tak wogóle to moja mała córeczka staje się coraz to bardziej kobietą-dziś dostała pierwszą miesiączkę.
Aż płakałam ze wzruszenia,że tak szybko mi dorosła...🥰🥰🥰
Kiwona lubi tę wiadomość
-
Już Cię zaspamowałam.Misiabella wrote:Tysia, dobrze, ze mi napisalas o tym zaproszeniu, bo przyznam ze rzadko patrze na wiadomosci, za mala ikonka na telefonie

Powinnam spać, albo przynajmniej szykować się do snu, a tu w TV "opowieści podręcznej". Nie raz słyszałam o tym serialu i książce, więc może wkręce się i w książkę.
Misiabella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas bez względu na to o której się położymy to pobudka o 5-6. Nie wyobrażam sobie nie spać o 23:40 😂
Dzisiaj były dwa karmienia 🎉🎉🎉
Się matka wyspała a teraz pije kawę a dziecię śpi.
Jak tam chorowitki dzisiaj? Dużo psikajcie woda morską - nam to mega pomagało.
Zawsze przed i po odciąganiu i w ciągu dnia raz na jakiś czas.
A nasivin dawałam zaraz po odciąganiu a przed spaniem. Oxylometazolin obkurcza błonę śluzową nosa i zmniejsza przekrwienie. Katar będzie leciał ale lepiej się oddycha bo jest jakby więcej miejsca w nosku. -
nick nieaktualnyTen woreczek Aliny można dosłownie od urodzenia. Trzeba tylko dostosować odległość woreczka od dziecka. Im mniejsze dziecko tym dalej. Dla niemowląt to będzie że 3 metry od łóżeczka. I tak żeby dziecko tego nie dotknęło bo czosnek może poparzyć dziecko, podrażnić i to bardzo.
I najważniejsze - czosnek musi być zmiażdżony. Ząbki w całości nie dadzą efektu.
Mi to się niezmiennie z wampirami kojarzy 😂
Kiwona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIdzie nam często na oczy - nic się nie stanie. To naturalny płyn, nie drażni.Fasolka77 wrote:a propos wody morskiej... jak Wy to psikacie do noska? macie spray ? ja się boję psiknąć bo nie wiem czy trafie i na oczy pójdzie czy jak...
Często jestem pewna że psikne w nos a Igs w ostatniej sekundzie się odwraca. Wycieram tylko i już. Ja od początku też go przyzwyczajam do chlapania na twarz. Jak podczas kąpieli mu woda poleci to obcieram ale nie robię afery. I on się nie boi jak mu do oczu poleci.
U nas od początku marimer.
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
U mnie to samo. Marimer od poczatku, jak do oka psikne to przecieram tylko i już.Paula 90 wrote:Idzie nam często na oczy - nic się nie stanie. To naturalny płyn, nie drażni.
Często jestem pewna że psikne w nos a Igs w ostatniej sekundzie się odwraca. Wycieram tylko i już. Ja od początku też go przyzwyczajam do chlapania na twarz. Jak podczas kąpieli mu woda poleci to obcieram ale nie robię afery. I on się nie boi jak mu do oczu poleci.
U nas od początku marimer.
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
Fasolka u nas tez sie zdarza ze mlody sie odwroci i czesc wyleci na oczka ale to tylko woda morska nic od tego sie nie stanie.
U nas katarek tez trochę dokucza narazie nie idziemy do lekarza ale zobaczymy co to będzie. -
Dlugo było fajnie, Kazik współpracował, ale odkąd miał katar i to odciaganie było częściej, przestał to lubić i też walczy.malutka_mycha wrote:Ja bardzo często trafię do oka bo z Nina to jest walka na śmierć i życie. Wasze dzieci tez sie tak wygrywają przy takich zabiegach? Zakraplanie i odciaganie to jest mordega
-
Kasia narazie dobrze znosi psikanie do nosa, raz rano i raz przed snem. Czasami wręcz się śmieje, zwykle sobie kichnie i jest ok.
Dziś byłyśmy na kontroli w poradni neonatologicznej i na usg brzuszka i głowy. Wszystko ok, waga 7430, głowa 45cm, klatka 44cm. Czy to nie za dużo??
Kiwona, MamaAga85 lubią tę wiadomość
-
My po ortopedzie, bioderka są cacy! Jeden spacjalista mniej, ale się cieszę
i dobrze ze go do końca nie posluchalam. Kazał nam zakładać ta poduszkę 24h, ale średnio mi się to podobało bo musiałaby cały czas leżeć na plecach lub być noszona. A gdzie obroty, pelzanie itd? Więc zakładała jej to tylko do spania, w dzień i nocy. I wystarczyło a nie jest stratna jeżeli chodzi o mobilność.
Kiwona no właśnie samo psikanie woda jeszcze ujdzie ale te odciaganie... Chociaż na początku strasznie się wyrywala a teraz już chyba wie że to nic nie da i tylko leży i płacze. Serce się kraje.
Paula 90, Misiabella, Kiwona, Bubek, MamaAga85, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Ja się dzisiaj dowiedziałam że Nina prawie cały czas płaczę przeze mnie. Nie dlatego że jest chora, idą żeby albo taki ma kaprys. Ja ją torturuje (odciaganiem i psikaniem do nosa) i zostanie taka znerwicowana i placzliwa. No wiadomo, uwielbiam te wszystkie czynności i czerpie z tego przyjemność...Fasolka77 wrote:Ja dziś oszaleję z tym jeczybula....
-
Daj spokój, Mycha. Nie ma co słuchać takich komentarzy...malutka_mycha wrote:Ja się dzisiaj dowiedziałam że Nina prawie cały czas płaczę przeze mnie. Nie dlatego że jest chora, idą żeby albo taki ma kaprys. Ja ją torturuje (odciaganiem i psikaniem do nosa) i zostanie taka znerwicowana i placzliwa. No wiadomo, uwielbiam te wszystkie czynności i czerpie z tego przyjemność...















