Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Daffi wrote:Dziewczyny mam jeszcze pytanie... czy wasze dzieci gugaja? mowia cokolwiek? Filip zamknal sie w sobie.. piszczy, krzyczy czasem jakies gulganie wyda ale zero gadania.. fizycznie idzie w przód ale zastanawiam sie czy to normalne ze dziecko nagle przestaje gugac.
Moja krzyczy piszczy ale nie guga.
Za to podejmuje próby raczkowania. -
Daffi wrote:Dziewczyny mam jeszcze pytanie... czy wasze dzieci gugaja? mowia cokolwiek? Filip zamknal sie w sobie.. piszczy, krzyczy czasem jakies gulganie wyda ale zero gadania.. fizycznie idzie w przód ale zastanawiam sie czy to normalne ze dziecko nagle przestaje gugac.
Bunio gugnal kilka razy a tak to piszczy, krzyczy, stęka i tak sam do siebie gada w stylu aaaaaaa, uuuuuuuu ale gugu było kilka razyFasolka77
-
nick nieaktualnyDaffi - kupa mistrz 😂😂😂💩💩💩
Ignas gaworzy: mama, baba, wawa, dada.
Bardzo lubi naśladować. Czytamy dużo Pucia i wtedy się rozkręca.
Dzisiaj pokazał gdzie tato ma oczko ale wcześniej mu pokazaliśmy i nazwaliśmy że to jest oczko.
I zrobiliśmy test na sasiadce. Nie pokazaliśmy tylko od razu zapytaliśmy gdzie ma oczko. I włożył jej palca do oka 🙄 Mówiła że nie bolało, a ja nie podejrzewałam że tak skojarzy i od razu się uda 😂
W końcu nie wyszliśmy na ten dwór. Nie mogłam znaleźć w sobie motywacji
Fasolka77, Sansivieria, MamaAga85, Kiwona lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tak przeciagnelam Filipa ze po kapieli zasnął podczas jedzenia. Dojadl spiac do końca, odlozylam do lozeczka po cichu i ciekawe czy jak dzisiaj wstanie dopiero o 3 czy zaliczymy o 1 pobudke.
Mielismy dzis super dzien. Maly nie jeczal nie plaka.. Mogloby tak zostac.malutka_mycha, MamaAga85 lubią tę wiadomość
-
Ja umówiłam się do ginekologa na 9 listopada, a dopiero 20 listopada mam wizytę u położnej. Mam jakieś dziwne złe przeczucie...... No ale modlę się żeby wszystko było ok
Teraz właśnie leżę a mąż gotuje mi gulasz na jutro żebym „nie musiała nic robić i żebym odpoczywała”. No mega! Uwielbiam jak się tak mną zajmuje i ciagle pyta czy dobrze się czuje. No kocham go! Tak to mogę być w ciąży cały czas😉
Daffi, Paula 90, Misiabella, Kiwona, Fasolka77, espoir lubią tę wiadomość
-
chce_byc_mama wrote:Ja umówiłam się do ginekologa na 9 listopada, a dopiero 20 listopada mam wizytę u położnej. Mam jakieś dziwne złe przeczucie...... No ale modlę się żeby wszystko było ok
Teraz właśnie leżę a mąż gotuje mi gulasz na jutro żebym „nie musiała nic robić i żebym odpoczywała”. No mega! Uwielbiam jak się tak mną zajmuje i ciagle pyta czy dobrze się czuje. No kocham go! Tak to mogę być w ciąży cały czas😉 -
chce_byc_mama wrote:Ja umówiłam się do ginekologa na 9 listopada, a dopiero 20 listopada mam wizytę u położnej. Mam jakieś dziwne złe przeczucie...... No ale modlę się żeby wszystko było ok
Teraz właśnie leżę a mąż gotuje mi gulasz na jutro żebym „nie musiała nic robić i żebym odpoczywała”. No mega! Uwielbiam jak się tak mną zajmuje i ciagle pyta czy dobrze się czuje. No kocham go! Tak to mogę być w ciąży cały czas😉 -
nick nieaktualny
-
chce_byc_mama wrote:Wyczytałam, ze przy drugiej ciąży z odstępem mniejszym niż 6 miesięcy wzrasta jakieś tam ryzyko no i tak mi to siedzi teraz w głowie i nie daje spokoju...
Precz zle mysli wszystko bedzie dobrze...miedzy moim szwagrem a mezem jest 10 miesiecy roznicy a maz zadrowy jak ryba -
Paula 90 wrote:Fasola jak tam Bunio?
A w dupę k****, ja p **** co za noc...
Mam dość...od 1 do 3 była masakra.. leżeć nie, cycek nie... Na rasiach uśmiech i zabawa.... Pełna petarda... Już się zestresowałam bo wczoraj nie było mnie 3 h w domu i dostal butle z mm od taty...popłakałam się w nocy ze pewnie już nie będzie chciał cycka ale rano o 6 już doił... Pobudka o 7....Bunio się zachowuje jakby przespał całą noc...ja nie wiem o co chodzilo...przecież w 28 tyg nie ma żadnego skoku...może ten katarek mu przeszkadzał? No ale poprzednia noc ładnie spał...no i bawiąc się nie marudził... W końcu dałam pedicetamol i usnął...ale pewnie już ze zmęczenia... Do jutra mamy bana na wyjścia..jutro idę na kontrolę....szczepić się nie będziemy.
Bunio ma jeszcze lekkie odparzenie...wróciłam do chusteczek poprzednio używanych ale nie chce zejść mimo bepanthenu i linomagu...wczoraj posmarowalam tormentalum i czekam na efekty..Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2019, 08:41
Fasolka77
-
Chce_byc_mama nie martw się na zapas! Zawsze może pójść coś nie tak, przy pierwszej, drugiej, piątej ciąży. I równie dobrze wszystko może być cacy. A stres na pewno Ci nie pomoże. Wiem że jest to nieodłączny element każdej ciąży ale ciesz się ta ciąża
-
nick nieaktualnyFasola - u nas takie noce z przerwą też się zdarzają. I jest to uwarunkowane genetycznie. Najbardziej fizjologiczny tryb dla człowieka to dwie 4-5 godzinne sesje snu w ciągu doby z przerwą pośrodku kilkugodzinną. W toku cywilizacji nauczyliśmy się spać te 8 godzin w nocy, ale dzieci nie rodzą się z takim przystosowaniem. I muszą się nauczyć.
Nic się nie dzieje, trzeba przetrwać i tyle.
My mamy za to wściekliznę od rana. Wczoraj nie byliśmy na dworze i tu upatruję przyczyny. Teraz usnął ale jak wstanie to się ubieramy i idziemy. Bo całego takiego dnia nie przeżyję jak dzisiejszy poranek. Kompletnie nic nie pomagało. Krzyczał, jęczał, marudził. Kupę zrobił już z rana, zjadł normalnie. Po prostu ma zły humor. Nawet usypianie które zazwyczaj jest u nas ok poszło jak po gruzie.
No nic, teraz śpi, może zresetuje się i obudzi jako moje uśmiechnięte słoneczko