Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula 90 wrote:Dziewczyny cud nad Wisłą.
Moje dziecko usnęło o 19, potem o 22 cyc i dopiero o 4:30 kolejny cyc i pobudka przed 6.
Istnieje możliwość że wstawał w międzyczasie ale ja na nieświadomce ogarnęłam 😂😂😂
Teraz właśnie znowu usnął.
Dziś wieszamy lampki na oknie (mam taką jakby zasłonkę z lampek na całe okno i balkon - to się jakoś nazywa ale nie umiem tej nazwy z mózgu wydobyć). Ciekawa jestem czy Ignacemu się spodoba 😍
Wielkie kurwa zazdro! Ja dziś nie żyjeFasolka77
-
Bubek tak... ale ja ani razu przez ponad 3 miechy nie uległam żadnej czekoladzie, chipsom, piwu, frytkom, naleśnikom... więc jakaś nagroda musi być
Misiabella, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Fasolka wspolczuje nocy a Bunio jest w fazie skoku? Nabywa umiejętności moze ma burze mózgu zanim to poukłada sobie. Mam nadzieję ze takie nocki to tylko wybryki i na stałe się nie wprowadzą.
Misiabella, Fasolka77 lubią tę wiadomość
-
Daffi wrote:Fasolka wspolczuje nocy a Bunio jest w fazie skoku? Nabywa umiejętności moze ma burze mózgu zanim to poukłada sobie. Mam nadzieję ze takie nocki to tylko wybryki i na stałe się nie wprowadzą.
Też mam nadzieję, że to to bo teraz uśmiecha się od ucha do ucha i bawi..więc nic go nie boliFasolka77
-
No bycie dentysta albo lekarzem dobrej specjalnosci to interes zycia. Maz mi ostatnio mowil, ze jakis tam dentysta znajomy znajomego zarabia 80 tys miesiecznie. Trzy razy sie dopytywalam czy chodzi o 80 tys. i moj mozg nie chcial tego przetrawic i uwierzyc.
-
U mnie noce tez srednie. Maly po wypiciu mleka tak kolo 21-22 od razu zasypia zanim odbije i nawet jak go nosze na spiocha to wlasnie nie odbija i klade go spac, po czym za jakies 30 min budzi sie z placzem bo te mleko mu powraca. Probuje go odbic i jak odbije to dopiero jest w stanie zasnac, ale robi wszystko zeby nie odbic. Potem pije mleko 23-24 i znow ta sama akcja, tylko wypija tego mleka bardzo malo i za dwie godziny znow sie budzi bo glodny i jeszcze miedzy tymi akcjami musze odciagnqc mleko i choc troche pospac. Mam nadzieje ze to minie, bo samo odciaganie, kiedy on szybko zasypia i budzi sie na nastepne karmienie po 4 godzinach dajmy na to czy nawet po trzech jest do przezycia.
-
Dzisiaj chcialam zebysmy chociaz w weekendy wszyscy siadali do stolu i jedli. Udalo mi sie nawet zapedzic do jedzenia michalka, ktory niestety nauczyl sie jesc przy zabawie, bo kiedys chcielismy sobie ulatwic zycie, kiedy byl skrajnym niejadkiem, a teraz jest to problemem, takze czlowiek wychodzac z jednego problemu wpada w kolejny - tak mi sie obecnie jawi macierzynstwo i nawet malemu zrobilam kasze z bananem i polozylam go na moment na macie i pobieglam robic siku, no i klops jqk wrocilam maly sobie smacznie spal. A Wy jecie wspolnie wszyscy razem? Jest to bardzo dobra rzecz, ale w tygodniu ciezko z jej realizacja jak maz idzie do pracy.
-
Espoir, ale dalas czadu. Pieknie waga Ci leci. Ja kiedys jak sie odchudzalam, dopiero po roku odnotowalam spadek wagi o 10 kg. Odchudzilam sie zdrowym odzywianiem. Cwiczylam tez ale bardziej zeby brzuch doprowadzic do stanu normalnosci.
-
nick nieaktualnyTunia76 wrote:Dzięki. Czyli wszystkie w kosz. Nie zjadła nic, tak pluje. 🙁
Fasola - ja myślę że Ignas miał wypadek przy pracy z tym długim snem chociaż na dzisiejszą noc nie będę się kłaść już z obawami tylko nadzieją -
Tunia76 wrote:Dzięki. Czyli wszystkie w kosz. Nie zjadła nic, tak pluje. 🙁
-
Fasolka u nas te najgorsze noce były właśnie dopóki nie wyszły dolne jedynki. Były wybudzenia co godzinę, płacz w środku nocy, w ogole trudności z zaśnięciem. Po wyjściu jedynek przez dwa tyg było dużo lepiej, bo np 2-3 pobudki w nocy, szybki cyc i spanie dalej do rana w łóżeczku. A teraz znowu coś się świeci i też smaruje na noc dentinoxem, bo płacze zanim zaśnie. Więc może u Was coś podobnego się dzieje, wypatruj białych kreseczek w buzi Bunia🤗
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2019, 10:59
Fasolka77 lubi tę wiadomość
-
No te kaszki niby 3 albo 4 tygodnie, ale ja mam 5 roznych rodzai i wszystkie pudelka otwarte bo nie chcialam, zeby codziennie jadl ta sama i zebym dopiero wtedy mogla otworzyc nastepne pudelko jak jedno zje.
Nie ma szans zeby zjadl wszystko w 3 tygodnie. Ze 2 miesiace nam zejdzie
-
Dlatego jednak otwieram jedno pudełko kaszki i kończę je i dopiero drugie, za drogi ten interes! Słoiczek wyrzucilam jak dotąd jeden ten większy, to była koperkowa z indykiem. Zupełnie Kasi nie podszedl: intensywny koper, pierwszy raz mięso i grudki w konsystencji. Inne słoiczki te małe wcina ze smakiem w całości na raz.
-
U mnie to samo.Mam otwarte 5 różnych kasz ale ja po 4 tyg.wyrzucam😉 teraz tp wogóle wrzucę prawie całe opakowania bo Młody przestał jeść kaszki...Raczy się samymi owocami😉
W weekend nieraz się uda,że wszyscy jemy razem obiad.W tygodniu nie ma na to szans bo mąż w domu ok.19.
Espoir rozjebałaś system!!!Gratulacje!!!Piękna nagroda za kawał dobrej roboty no i wyrzeczenia!!!
Ja daje dupy na każdym kroku z dietą...Muszę w końcu iść do lekarza i gadać o powrocie do Metforminy...Wynik niby dobry a ja czuje się fatalnie i mam straszne skoki cukru...
I muszę spiąć dupe bo jest katastrofa...
Zaczynałam ciążę z wagą 76kg skończyłam na 97kg.
Po wyjściu ze szpitala było 86kg,po miesięcu od porodu 81kg a TERAZ 90kg...
Powinnam sama sobie strzelić w twarz bo przed ciążą walczyłam o te 76kg na liczniku ciężkimi treningami i dietą a teraz przegrywam ze słabościami...
Muszę położyć temu kres ale i wiem,że moja cukrzyca wariuje bo w nocy budzę się mega glodna...Mierze cukier a tam kolosalne wyniki...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2019, 11:12