Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Misiabella wrote:U mnie maly nie raczkuje, ale tak zapierdziela pelzajac, ze jestem w szoku ze mozna tak szybko chciec dojsc do kabli
Na czworaka staje tylko w lozeczku i na lozku.
stresant, Misiabella, espoir lubią tę wiadomość
-
Daffi wrote:Kurde musialam psu miske do lazienki wyniesc. No nie jestem w stanie w 100% go upilnowac. Robilam obiaf i nie wiem kiedy a on znow nie dosc ze wysypuje psu jedzenie to jeszcze wklada do buzi...
Misiabella lubi tę wiadomość
-
Moja psina polizala malego w raczki (to pol bidy bo wymylam zaraz) i w usta ..fuj...a ten gupek sie smial a ta lizala i lizala po otwartym pyszczku...jak pomysle gdzie jakie gowno to wacha i lize, zezre wszystko co widzi a potem Franiowi do buzi
-
Stresant, a syn kolezanki zjadl kiedys psie gowno i nic mu nie bylo ha ha, moze skokonizowal swoja flore dobrymi bakteriami fekalnymi
Jakis czas temu czytalam ze chca stworzyc preparat probiotyczny z wyizolowanych bakterii z kupy, a mozna zasiedlic te bakterie prosciej i taniej
stresant lubi tę wiadomość
-
Malutka mycha, bo ten rozrzut, co powinno robic dziecko jest naprawde duzy, a jak przeczytalam u mamy fizjoterapeuty bodajze ze najwlasciwszy czas na siadanie to 9-11 miesiac, to w ogole mnie nie martwi, ze moj jeszcze nie raczkuje, nie wstaje ani nie siada, mimo ze sie sklaniam ku pogladom mojej fizjoterapeutki, ze 7 miesiac to czas na raczkowanie a 8 na siadanie. Nina sie juz buja na czworaka, wiec to jest wstep do raczkowania. U mnie jest sytuacja, ze maly uznal ze woli dopelznac, niz probowac czworakowac- na poczatku probowal isc na czworaka i sie kilka razy przewrocil i teraz tylko pelza. Michalek z kolei nie pelzal w ogole, tylko w 7 miesiacu poszedl na czworaki. A bez podparcia siedzial w 10tym. Z podparciem w ósmym.
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa szukałam pomysłu na bujanie Młodego na piłce bez przeciążania rąk. Już mi mdlały.
Wpadłam na pomysł chusty kolkowej, ale na FB mi odradziłyscie. Miałam nadzieję że jak wydam te 200zl to przyda się nie tylko w domu.
Ale wymyśliłam coś innego. Wzięłam ta duża pieluszkę muslinowa, związałam i powiesiłam na szyji jak temblak i opieram na nim rękę i Młodego jak w hamaku.
Właśnie dziś pierwsza próba i jest meeega wygodniej.
Nie chcę go usypiać w nosidle bo staram się od początku mu te nosidła używać krótko. A jak śpi dwie godziny to lepiej żeby leżał normalnie i żeby można było go odłożyć. Przy nosidle nie ma szans na odłożenie - budzi mi się przy próbie odłożenia czy to w Manduce czy w Marsupi.
Nocka byla straszna. Biorę Młodego jak wstanie na długi spacer, bo wczoraj nie wyszliśmy.
Ignacy zaczął ostatnio "podśpiewywać" kiedy ja mu śpiewam albo lecą jego ulubione pomelody. Mruczy, tak jakby nucił, popiskuje tak śmiesznie. I uczymy się robić "miau". Dwa razy mu się udało "powiedzieć" coś na kształt "miau" jak zapytałam jak mówi kotek. W ogóle rozgadal się, ale przestał mówić mama
Dalej nie raczkuje ale pełza. Siedzi jak siedzimy z nim na dywanie. Jak tylko się go zostawi to leży. Nie wiem dlaczego tak.
No i ostatnio apetyt na jak koń 😂
Cycek wchodzi normalnie, ale teraz już rano jemy chleb z twarogiem (jedna mała kromka minimum), czasem poprawi jogurtem. Potem drzemka, cyc i po 40-50 minutach kasza z owocami. Potem spacer zazwyczaj, po spacerze czasem jeszcze cyc i lulu. Po pobudce cyc, potem obiad - i tu różnie - czasem słoik (jemy te z kawałkami po 10 miesiącu więc i większe) albo to co zrobię (zupa, ziemniaki z mięsem, dzisiaj planuje leniwe pierogi na serku homogenizowanym). Potem drzemka i zwykle po drzemce nie chce jeść albo tylko trochę cycka.
No i na kolację kaszka albo jogurt i przed snem jeszcze cyc. W nocy 2 razy się budzi na jedzenie.
W międzyczasie na spacerze czasem wafitki, żeby go spacyfikować jak mu się nudzi i zaczyna marudzić w wózku.
Oglądam fajny serial - Grimm. Jak lubicie kryminały i fantastykę to polecam. Jest na Netflixie
Dużo zdrówka dla Was, trzymajcie się wszystkie ciepło. My rzadziej zaglądamy bo ostatnio doba coraz krótszaMisiabella lubi tę wiadomość
-
Daffi wrote:Kurde musialam psu miske do lazienki wyniesc. No nie jestem w stanie w 100% go upilnowac. Robilam obiaf i nie wiem kiedy a on znow nie dosc ze wysypuje psu jedzenie to jeszcze wklada do buzi...
Dorzuc psu warzyw do miski! Może to Fifi przekona 😁Daffi lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
Wiecie co to moje dziecko jest jakies uparte.. karme psa tak.. ale ugotowalam mu wczoraj rozne warzywka podalam zeby sobie wybieral.. i on owszem chetnie siegal do miseczki bral w lapke i od razu do buzki wkladal i co??? i jak tylko odgryzl kawalek i stanal mu na jezyku od razu krztuszenie i odruch wymiotny. jakis nadwrazliwy ma ten jezyk.. meczyl sie tak dlugo az mu cudem kawalek wypadl.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2019, 10:52
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:Wiecie co to moje dziecko jest jakies uparte.. karme psa tak.. ale ugotowalam mu wczoraj rozne warzywka podalam zeby sobie wybieral.. i on owszem chetnie siegal do miseczki bral w lapke i od razu do buzki wkladal i co??? i jak tylko odgryzl kawalek i stanal mu na jezyku od razu krztuszenie i odruch wymiotny. jakis nadwrazliwy ma ten jezyk.. meczyl sie tak dlugo az mu cudem kawalek wypadl.
-
Nina też uparta ale nie krztusi się, wiem że potrafi zjeść grudki albo kawałeczki ale po prostu tego nie robi. Wszystko zostaje z przodu buzi a ona siedzi i na mnie patrzy. Dziś jej zrobię pół na pół papka i grudki. Już tak jadła. Może za szybko chce wprowadzać a może to te nieszczęsne zęby. Dziś w nocy co chwilę się budziła, wczoraj czopek poszedł w ruch więc może coś się w końcu wybije.
-
malutka_mycha wrote:Daffi ja będę 23 grudnia u neurologopedy też chcę podpytać o jedzenie więc dam później znać do kiedy dzieci mają czas się krztusic. Chyba że do tego czasu problem zniknie
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Też słyszałam o tej nadwrażliwości oralnej-tak to się chyba zwie właściwie🤔
Znajomej z pracy w PL córcia miała i diagnozowali się w 10 miesięcu kiedy to dziecko nie było w stanie zjeść najmniejszego kawałka chlebka bo kończyło się wymiotami.
Chodzili do neurologopedy i gdzieś tam pewnie jeszcze ale aż tak się nie zagłębiałam wtedy.Wiem jedno-dziewczynka normalnie wszystko jadła mając ok.1.5 roku ambo troszkę dalej😉
Mój maluch też nie je kawałków warzyw ani owoców ale np.z kawałkiem chlebka sobie radzi.
Nie pamiętam jak było z córką ale wiem,że też jakoś późno jadła kawałki w obiadkach.
Jak to u Was z "gadaniem"???
Już doczytałam,że Ignaś u Pauli mówi dużo ale chwilowo zapomniał "mama"-zaraz sobie przypomni🤗💗a jak u pozostałych???
U Nas nie bardzo z tym gadaniem...Jak był mniejszy tzn.3 miechy gadał więcej niż teraz...Żadnego mama, baba,gaga czy coś...
A ja do Niego mówię ciągle i spiewamy itd...
-
MamaAga85 wrote:Też słyszałam o tej nadwrażliwości oralnej-tak to się chyba zwie właściwie🤔
Znajomej z pracy w PL córcia miała i diagnozowali się w 10 miesięcu kiedy to dziecko nie było w stanie zjeść najmniejszego kawałka chlebka bo kończyło się wymiotami.
Chodzili do neurologopedy i gdzieś tam pewnie jeszcze ale aż tak się nie zagłębiałam wtedy.Wiem jedno-dziewczynka normalnie wszystko jadła mając ok.1.5 roku ambo troszkę dalej😉
Mój maluch też nie je kawałków warzyw ani owoców ale np.z kawałkiem chlebka sobie radzi.
Nie pamiętam jak było z córką ale wiem,że też jakoś późno jadła kawałki w obiadkach.
Jak to u Was z "gadaniem"???
Już doczytałam,że Ignaś u Pauli mówi dużo ale chwilowo zapomniał "mama"-zaraz sobie przypomni🤗💗a jak u pozostałych???
U Nas nie bardzo z tym gadaniem...Jak był mniejszy tzn.3 miechy gadał więcej niż teraz...Żadnego mama, baba,gaga czy coś...
A ja do Niego mówię ciągle i spiewamy itd... -
Franio z sylab mowi baba i tata umie pierdziec na buzi i pluc...jak mu powiem Franio spiewamy...to nuci melodie takim cieniutkim glosikiem,jak sie zapytam gdzie lampa....to popatrzy w gore na lampe
teraz pracujemy na bam-jak cos spadnie
Ruchowo ciagle lezy plackiem
Kiwonka tesknimyMisiabella lubi tę wiadomość