Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nina ma nowa zabawę, wstaje przy kostce, nie mijają 2 sekundy odwraca się o rączkę wyciąga. Biorę ja, nie mijają 2 sekundy i w stronę kostki się odwraca. I tak się kilkanaście minut możemy bawić. Ostatnio kręgosłup mi wysiada, też mała przylepa z niej. Ale na szczęście do taty jest równie chętna więc jak mąż przychodzi z pracy to w sumie mam dziecko z głowy. On może być w drugim pokoju a ona jak tylko go usłyszy to rzuca zabawki, mnie i pędzi do taty.
I też jeszcze nie gada ale coraz więcej wybrzmiewa. Dziś jedziemy znowu podkręcić aparacik, będzie jeszcze lepiej i więcej słyszeć więc kiedyś z mówieniem ruszy.Sansivieria, Paula 90 lubią tę wiadomość
-
Daffi wrote:Mycha dokładnie ta samodzielnośc kiedy usiada i raczkują jest mi juz wystarczajaca bo przemieści sie gdzie chce i po co chce. Tylko mi sie trafil synuś mamusi... I jak sie bawi jest ok jak spojrzy na mnie i zlapiemy kontakt wzrokowy to od razu pędzi do mnie i wymusza zebym wziela go na ręce. Także Filipowi z umiarem patrzę w oczy
moja mała przylepka. Ale slodko to wygląda jak jest z rodzicami moimi w pokoju,julcia i M... I wchodzę ja ta najważniejsza osobistość bo on rzuca wzrokiem i rzuca doslownie wszystko i od razu zasuwa do mamy 😂😂
-
Paula 90 wrote:U nas też gaworzenie niż rozmowa, ale potrafi powiedzieć "nie" i kręci głową jak nie chce. Jak go zapytam o coś to odpowiada po swojemu. darzy się że na pytanie "chcesz jogurt?" odpowie "da" albo coś w tym rodzaju.
A tak to nawija 80% czasu. Rzadko siedzi w ciszy.
Ostatnio zaczął śpiewać. Jak ja śpiewam to on tak melodyjnie podśpiewuje po swojemu. Strasznie nas to bawi. Mąż mówi że nie może uwierzyć jak dużo taki młodzian kuma 😂 -
Ja liczyłam, że w lutym już będzie chodzić. Wiem, że to głupie, ale tak się nastawiłam.
Syna mam z początku maja. W lutym już chodził. Kiedy zaczęły się cienkie ubrania, to on już fajnie śmigał i nie było obitych kolan. A krew u dzieci mnie przeraża.
Dlatego "zaplanowałam", że z Wiki będzie tak samo. Taka stara, a głupia matka.
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
Daffi Nina chyba też robi papa ale tak śmiesznie że do teraz nie wiem czy to to 😂 wyobraź sobiee królowa która bardzo dystyngowanie rusza ręka. Coś takiego jej wychodzi
i oczywiście robi to tylko jak ma ochotę, niekoniecznie jak ktoś lub my wychodzimy
i coś ala brawo też zaczyna się pojawiać, ale to wszystko wygląda jak parodia 😂
Tunia człowiek całe życie się uczyTunia76, Sansivieria lubią tę wiadomość
-
Tunia Ja tez wogole nie spodziewałam się tego, że Natan będzie raczkował.
Córka tego nie robiła więc myślałam naiwnie, że będzie tak samo.
Mały pędzi jak błyskawica raczkując.Z chodzeniem póki co się nie zapowiada.
Ma czas😉
Z mówieniem u nas słabo-duzo więcej piszczy w ostatnim czasie i to tak bardzo , ze na dole bloku Go słyszę 😂
Daffi mój to taka klasyczna przylepa również 😉może być na rękach u taty ale tylko mnie dojrzy i już za mną wodzi wzrokiem i się kręci żeby Go wziąść. Jak siedzi i się bawią czy to z mężem czy z siostrą to samo jak mnie dojrzy-ucieka od nich do mnie😂malutka_mycha, Tunia76 lubią tę wiadomość
-
przeraza mnie wlasnie to, ze ten wirus sie tak rozprzestrzenia.
..I cofam moja wiadomosc z wczoraj, ze szukam dla nas jakis wakacji. Narazie odpuszcze bo balabym sie wyjezdzac i wole nie ryzykowac przeciskania sie przez tlumy na lotniskach. W weekend bede miala chwile czasu to poszukam nam jakiegos noclegu tutaj nad morzem. Z pogoda moze byc kiepsko, no ale zawsze to jakas odskocznia.
Moj Maly skonczyl wczoraj 10 miesiecy. Nie robie mu ostatnio wcale zdjec, ale bede musiala to nadrobic.
Mowi dada, baba i lala. Umie robic papa, bam-bam i podaje reke na 'czesc' :)Jak pytam, gdzie mama ma nosek to dostaje wtedy piescia w nos;/
Lubi grzebac tam, gdzie mu nie wolno - lapie za kable i odwraca sie sprawdzajac moja rekacje. Jak mowie 'nie wolno, to jest be' to dla niego znaczy, ze to jest najfajniejsza zabawka i chwyta po to jeszcze chetniej.
No super z niego chlopak, co sie bede rozpisywac:DD
Z jedzeniem niestety dalej idzie nam srednio. Raz zje, raz nie zje, a najczesciej kreci glowa i sie prezy juz po kilku lyzeczkach wiec glownym posilkiem dalej jest u nas mleko bo niczym innym nie chce sie najesc. Zje kilka łyżek i tyle a potem krzyczy żeby dać mu butle. Wyjątkowo smakują mu jedynie pierogi, domowy pasztet mojego męża, pulpety w sosie pomidorowym i twarożekWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2020, 13:26
malutka_mycha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas tez "cześć" opracowane. Przybija też piątkę.
I uwielbia jak mu robię "pisze Pani na maszynie". Wtedy potrafi leżeć i leżeć bylebym tylko nie przestała.
Z ulubieńszych atrakcji to uwielbia oglądać ptaki, zwłaszcza jak latają. Na spacerze "straszy" ptaki - drze się do nich, żeby latały. Na netflixie mu czasem włączam dokument gdzie ptaki latają. Dziecka nie ma wtedy.
Papa też Ignaś robi, ale tylko jak ma kaprys albo jak pies wychodzi na spacer. Ostatnio udało mi się nagrać jak "śpiewa" z tatą, ale tylko końcówkę, jak już mruczał coś.
U nas chyba kp się kończy. W ciągu dnia nie ma czasu na cycka. On "biegnie". Czasem uda się od razu po drzemce w takim "półśnie". No i w nocy pije ze dwa, trzy razy. Ale je kaszkę dwa razy dziennie. Czasem gotuję na mleku krowim a czasem robię tą błyskawiczną z holle. Więc nie martwię się specjalnie o wapń. Nie będzie chciał to nie będzie jadł, jedzenie innych posiłków jest dużo ciekawsze.
Ostatnio jedliśmy placki z cukini, marchwi i ziemniaków. Dzisiaj planuję mu zrobić smootkie - banan, truskawka, szpinak.
Pije też te jogurty pitne z biedry co mają tylko jogurt i mus owocowy, w kwadratowych buteleczkach.
Mnie katar męczy, jestem mega osłabiona. -
U nas kp w dzień też tylko w okolicach snu, tzn rano po przebudzeniu, po południu też po drzemce i na noc po kąpieli. Do tego nocne cycusie, które też nie tyle są karmieniem co uspokajaczem. Ale jestem zadowolona bo może dzięki temu stopniowo wygasimy kp, bez jakichś protestów Kasi i bez zastojow u mnie.
-
Byłam dzis z Jula na rowerze.szok.. jakie dziwne uczucie.. nie jezdzilam prawie 2 lata . Ostatni raz jechalam betę pierwsza zrobić:p nie wierzę w ogole ze tyle czasu już minęło.. czasem chcialabym wrocic do tego momentu ale z drugiej str chciałabym zeby Filipek był od zawsze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2020, 23:02
malutka_mycha, Sansivieria, MamaAga85 lubią tę wiadomość
-
Daffi wrote:Byłam dzis z Jula na rowerze.szok.. jakie dziwne uczucie.. nie jezdzilam prawie 2 lata . Ostatni raz jechalam betę pierwsza zrobić:p nie wierzę w ogole ze tyle czasu już minęło.. czasem chcialabym wrocic do tego momentu ale z drugiej str chciałabym zeby Filipek był od zawsze.
Daffi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzytałam że fotelik do roweru nie prędzej niż dziecko nauczy się podskakiwać. A to około 18-24 miesiące.
Chodzi o jakieś struktury kostne i w mózgu które drgania na rowerze mogą uszkodzić.
Muszę zgłębić temat, bo też chciałam już jeździć. A jak ma być tak ciepło to byłoby super -
nick nieaktualny
-
Po raz nie wiem już ktory: dzięki Paula!! Ja uwielbiam rower i też tęsknię do wycieczek. Nawet już kupiliśmy fotelik, ale widzę że nie ma co się spieszyć. Może jak będzie ładna jesień to spróbujemy a jak nie to też po skończeniu 2 latek!!
Paula 90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPisałam że kp się kończy. To wczoraj się odkleić od cycka nie chciał...
Ostatnio tak samo z zabawkami - wystawiłam na sprzedaż i nagle Ignas zaczął się nimi interesować. Sprzedałam tego królika Effika. Ignacy nigdy się nim dłużej nie zajął. A jak pakowałam do wysyłki to mi zrobił histerię żeby mu dać.
Chyba kupujemy jednak inny wózek. Teraz wpychanie 14kg wózka, 9kg Ignasia i zakupów pod górę to masakra. Obstawiam że i tak niezbyt długo nim pojeździmy więc biorę jakaś tanizne. Podoba mi się Kinder Kraft Grande. Waży 10kg ale jest obszerny i ma spoko koła.
Tak się broniłam przed tym, ale jednak 4kg to jest różnica -
nick nieaktualny
-
Wiecie co..ja to bym chetnie kupila ten wozek z plastiku.. tak bardzo mi się nie podoba ale lekki bez zbednych pierdol. Potrzebowalabym jeden w domu zeby nie znosic i nie wnosic. Tylko nowego za tę cenę nie kupie bo to mija się z celem. Jak znajdziecie jakis malutki wózek i nie drogi dajcie znać