Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa też się zabieram do ćwiczeń jak pies do jeża a jak cos poskacze to tu-boli-tam-strzyka. Niedawno skończyłam 30 a czuję się ostatnio jak babcia.
Moja dieta sobie żyje własnym życiem. Przez ostatnie złe samopoczucie nie mam siły robić dwóch obiadów. Jem mniej, ale nie oszukujmy się - nie jest to deficyt kaloryczny który by pozwolił na utratę wagi. Zeszło 2kg i tak stoi. A mam jeszcze 10 do zrzucenia.
Boli mnie ostatnio często głową. Co dotychczas zdarzało mi się ekstremalnie rzadko (raz na parę lat). Boli mnie szyja i głowa ale obstawiam że to właśnie od kręgosłupa szyjnego promieniuje. Nie chcę brać leków ale dziś chyba wezmę jakiegoś procha. Stary w robocie 14h więc ogarnianie zostało dla mnie. -
Hihi, Dzięki Paula, no faktycznie zaszalalam z tą wagą🤣 oczywiście 10kg30g.
No i też myślę o ćwiczeniach.., narazie tylko myślę. Rano jestem zdeterminowana że jak Kasia pójdzie spać to o 21 ruszam na matę! Jak przychodzi 21 to ruszam na kanapę z książka i chipsami 😭 -
nick nieaktualnySansi - ja o 20 to juz śpię zazwyczaj razem z Ignasiem. Pobudka jest o 6:30 i w nocy czasem jedna a czasem trzy pobudki na pierś (bardziej pocyckac i się przytulić niż jeść, ale się nie da oszukać smoczkiem). Jak się położę o 20 to przynajmniej do tej 1 się wyspie a potem już na czuju.
Więc ćwiczenia w trakcie dziennych drzemek. Ale podczas porannej drzemki zwykle sprzątanie kuchni i szykowanie na spacer, na popołudniowej gotowanie obiadu i pranie a ta ostatnia jest zwykle za krótka żeby coś mądrego zrobić.
I tak mam piękna listę wymówek dlaczego to ja nie mogę ćwiczyć 😂😂😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2020, 14:14
-
Paula_90 wrote:Może od razu, może jutro. A może być tak że dzisiaj nie uczuli a jak dasz za miesiąc to wyjdą kropki.
Układ immunologiczny ciągle się rozwija i zmienia -
Ja trzymam dietę dzięki mojej mamie która potrzebowała motywacji i gotuję dla nas obu. Więc obiad i kolację mam zdrowa, z resztą gorzej ale raczej nie podjadam tylko po prostu nie jem. Więc coś tam w dół leci. A z ćwiczeniami mam podobnie jak większość, brak czasu i chęci. Drzemki mam zawalone sprzątaniem, obiadami itd. A wieczorem brak sił, chociaż idę spać koło 22.
Za to dzisiaj wybrałam się do fryzjera i czuję się dobrzefajnie na psychikę działa.
I Nina dziś zrobiła swoje pierwsze 3 samodzielne i świadome kroczkiskupienie na twarzy poziom hard
Fasolka77, Misiabella, Paula_90, Sansivieria lubią tę wiadomość
-
malutka_mycha wrote:Ja trzymam dietę dzięki mojej mamie która potrzebowała motywacji i gotuję dla nas obu. Więc obiad i kolację mam zdrowa, z resztą gorzej ale raczej nie podjadam tylko po prostu nie jem. Więc coś tam w dół leci. A z ćwiczeniami mam podobnie jak większość, brak czasu i chęci. Drzemki mam zawalone sprzątaniem, obiadami itd. A wieczorem brak sił, chociaż idę spać koło 22.
Za to dzisiaj wybrałam się do fryzjera i czuję się dobrzefajnie na psychikę działa.
I Nina dziś zrobiła swoje pierwsze 3 samodzielne i świadome kroczkiskupienie na twarzy poziom hard
My tak z siostrą zalujemy, że nie mieszkamy blisko siebie. Robilybysmy dietetyczne posiłki na zmianę i się wspierały w diecie. A tak to samej trudniej. -
Ja trzymam Tipsona za „kolnierz” w bluzce i on idzie, ale trzymam tak ze wlasciwie go tylko asekuruje, a on utzymuje rownowage samodzielnie i toze go jednak trzymam dodaje mu odwagi
za reke tez potrafi, ale zgodnie z radami fizjo tak go nie prowadzam, tylko po to zeby sprawdzic jak sobie radzi, tak zrobilam. Chcialam wrzucic film na fb, jak maly przeglada gazete i wskazuje i mowi koko na kure i na dzidzie, czyli lalke dzidzia, ale mi blad wyskakuje. Ciezko w ogole cos nagrac, bo te najfajniejsze momenty sa spontaniczne. Szkoda ze kiedys pojda w niepamiec pewnie...Z Michalkiem juz wszystkiego nie pamietwm, a myslalam ze bede pamietala cale zycie.
-
nick nieaktualnyNajprawdopodobniej od połowy czerwca nie będzie już zalecenia koszenia masek w przestrzeni publicznej
W Czechach właśnie znieśli ten nakaz na otwartej przestrzeni.
Nam ostatnio dni trudniejsze się wydają. Nie wiem czy to zęby czy marudny po tym MMR czy to że deszcz lał wczoraj cały dzień i była masakra (jeden spacer w deszczu był, na drugi już przestało padać)
Ignaś nauczył się mówić "deszcz pada". Bardziej to brzmi jak eść ada ale pokazuje za okno na deszcz i to powtarza więc chyba świadomie ogarnął.
Czekam ciągle na te książki i grę co zamówiłam. Czas realizacji to jakaś porażka. Fakt - tanio. Ale strasznie wolno...
Będę robić Ignacemu pudełko z nakrętkami. Mamy teraz etap zakręcania i odkręcania.
Odkręcił ostatnio wodę 1,5l w salonie. Na szczęście byłam blisko i nie zdążył wylać.
Czy któremuś z Waszych dzieci idą już czwórki? -
Paula nie mam pojęcia. Ciezko Filipkowi zajrzeć do buźki. Ale popsul nam się w nocy. Wstaje o 4.. lub o 3 czasem 5,6... Codziennie inaczej..jesli juz jasno to wstaje i bawi sie w lozeczku.. jesli ciemno to mamy ogromny wrzask. Udalo sie przekonac go do mleka i w tej kryzysowej nocnej sytuacji dostaje mleko i zasypia ale zanim mleka nie tknal to bardzo wcześnie zaczynalam dzień.
-
nick nieaktualnyJezuuuu, jak ja Wam zazdroszczę że Wam dzieci śpią same. Mój pospi w dzień 40 minut i przebudza się. Potem trzeba go przytulać bo wstanie i będzie awantura. Czasem tak 2,5h siedzę z nim na rękach.
Jakbym go nie trzymała to gwarancja że się obudzi i będzie MASAKRA.
Już próbowałam mu zostawiać moją koszulkę, pieluszkę, włączać szum (teraz chodzi cała drzemkę), opatulać go mocniej, nie opatulać.
Nie mam pomysłów.
Właśnie śpi trzecia drzemkę. Wstał o 4:30 dzisiaj. Wczoraj padł o 18:30 bo nie było trzeciej drzemki -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U nas na pewno jakieś żeby idą, wydaje mi się że 4 spuchnięte. I też dolnych dwójek Nina nie ma. A charakter swoją drogą, niestety jest bardzo do mnie z charakteru podobna, więc Zosia Samosia, wszędzie prędko i nie są do ie w kasze dmuchać. Uparciuch.
Kupiłam te puzzle czuczy, super sprawa. Książki z akademii też fajne.
Dzisiaj Nina była pierwszy raz w restauracji(nie licząc początków kiedy przesypiała takie wizyty). Ładnie zjadła, pozwiedzała, można z nią wychodzić i nie najeść się wstydustresant, Tunia76, Paula_90 lubią tę wiadomość
-
Tunia76 wrote:Dziewczyny czy dajecie dzieciakom krowie mleko?
Ja na śniadanie gotuję kaszke na rozcieńczonym mleku krowim.
Jakie objawy powinny mnie zaniepokoić?Tunia76 lubi tę wiadomość