Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
malutka_mycha wrote:Ja nic nie dostałam ale gdybym dostała to wysłałabym męża do psychiatryka
to nie taki typ, ale na dzień ojca póki Nina sama czegoś nie będzie umiała przygotować też nie dostanie.
Mój mąż już nawet na urodziny przestał kupować, stwierdził że co chce sobie kupić to mam sobie kupić, przecież dostęp do konta mam 🤷♀️ taki mi się racjonalista trafil
Już się do tego przyzwyczaiłam -
Na dzien ojca dostal w zeszlym roku kubek z ich pierwszym zdjeciem, data i napisem “Kocham Cie Tatusiu”. No nic wielkiego, ale ja pamiętałam.
Tak jak wczoraj napisalam ten post to po chwili maz wszedl do sypialni po ipada i zobaczyl, ze placze. Spytal co sie stalo, ale ja nie wiem czemu, ale jakoś nie mogłam z siebie wydusić o co mi chodzi i powiedziałam, ze to hormony ciążowe. Wziął ode mnie Małego i powiedział, ze on go położy i żebym ja sama poszła się wykapać a potem porozmawiamy.
No i mu potem powiedziałam, ze dzisiaj jest dzień mamy i jest mi przykro. Wybuchłam jeszcze płaczem bo ja nie potrafię nigdy mówić o tym jak mnie coś boli, tylko płacze.
Zrobiło mu się baaaardzo głupio. Długo mnie przytulał, przepraszał i powiedział, ze już nigdy nie zapomni. Musiał zaraz wyjść z domu bo pojechał do pracy na nockę, ale po jakiś 10 minutach wrócił i jeszcze raz mnie przepraszał. Spóźnił się przez to do pracy i widzę, ze teraz nie może sobie tego darować.
Gdybym mu to sama z pretensjami wygarnela to by mnie przeprosil, ale az tak by sie nie przejal, ale ze to on sam mnie przylapal na plakaniu to wiem, ze caly czas nie moze sobie tego darowac i siedzi mu to w glowie. Mysle, ze teraz bedzie pamietal
-
Chcebyc mama najawazniejsze ze sprawa zostala rozwiazana i wiadomo o co chodzi, mysle ze naprawde juz nigdy nie zapomni chlopina 😁
Patrze ma Twoj suwaczek i to juz 35 tydz. Az sie wierzyc nie chce jak czas leci chodzisz juz na ktg? Moj Francik w tym tyg.ciazy to juz byl na swiecie 😁
Narazie jakos jedyna z naszego forum z brzuszkiem jestes, chyba ze ktoras sie ukrywa 🤔Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2020, 12:16
-
nick nieaktualnyStresant - mierzyliśmy Joie, ale było średnio.
Spędziliśmy prawie dwie godziny w fotelikach...
Mamy britax romer przodem do jady.
Zmierzyliśmy niezliczone ilości fotelików. Wszelkie w pozycji półleżącej odpadały. Darł się Młody i wyrywał. W Joie było lepiej, ale i tak zaraz się wyrywał.
Wsiadł do britaxa i nastała światłość.
Serio, dziewczyny, w życiu bym nie pomyślała że taka może być różnica 🤷
Pani nam powiedziała że są takie dzieci że nie będą jeździć tyłem. Mimo że próbowaliśmy chyba wszystkie w sklepie.
W naszym aucie też wszedł britax super. Joie też, ale Ignasiowi się nie podobało.
Ten fotelik ma robione testy przodem do jazdy i wyniki ma ponoć jedne z najlepszych z tych przodem i porównywalne do tych tyłem.
Ja jeszcze nie jestem przekonana, ale kupiliśmy i od razu pojechaliśmy kilkanaście kilometrów. Śmiał się w głos. Inne dziecko.
W szoku jestem i zmęczona tymi fotelikami aż mnie boli głowa.
Usypiam Młodego, dzisiaj pierwszy raz stanął całkiem bez podparcia też i usiadł na tyłek. I się rozpłakał 😂 -
Paula moze i porównywalne ale nigdy testu plusa nie przejdzie fotelik do jazdy przodem bo jest to niemożliwe. Przy zderzeniu jest ogromna siła działająca na odcinek szyjny kręgosłupa.. i jadąc przodem sama wiesz jak cie wyrwie w przód.. czego nie zrobi jazda w foteliku tyłem. Ale nic na siłę jeśli Ignas nie dał rady to rzeczywiście lepiej poszukać czegoś bezpiecznego do jazdy przodem. A ja wam i wszystkim tutaj życzę bezpiecznych i bezkolizyjnych podróży.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2020, 12:32
Misiabella lubi tę wiadomość
-
My mamy britaxa obrotowego i póki co Kasia jeździ tyłem do kierunku jazdy, ale też tak spokojnie to do 10km, dalej już chce wychodzić.
Chce być mama rozumiem Twój żal do męża, ja też liczyłam już drugi rok na gest w imieniu Kasi no ale się nie doczekałam, mimo że rok temu tata dostał t-shirt z nadrukiem na dzień ojca...ja uwielbiam takie drobne gesty i okazje do nich. Mąż zupełnie tego nie czuje.
Jednak cały dzień się wzruszalam i cieszylam po cichu że jestem mama i to też wreszcie i moje święto 😊stresant lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnystresant wrote:W tym joie jest fajne to ze mozesz obracac i przodem i tylem...
U nas jak sie drze tylem to go dam przodem i znow chwila spokoju...potem zasnie o obracam tylem...zeby bylo bezpieczniej
Edit - ale Ty masz pewnie ten na isofix. My nie mamy zapiec na isofix w aucie. Ten który mierzyliśmy to Joie every stageWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2020, 14:41
-
nick nieaktualnyDaffi - wiadomo że tyłem bezpieczniej. No ale wybór był między a) nie jeździć wcale b)jeździć przodem. Mam wrażenie że wybraliśmy najlepsze co było do wyboru w naszej sytuacji aczkolwiek był to kompromis.
Mam nadzieję że żadnej z nas nigdy nie przydarzy się wypadek i nie będzie trzeba sprawdzać wiarygodności zabezpieczenia na własnej skórze. -
Paula_90 wrote:Zajrzałam w paszczęke. Idzie lewa górna czwórka...
I wszystko jasne 😱Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Chce być mamą ja przeżywałam w zeszłym roku to co ty w dzień mamy. Też się popłakałam i powiedizalm mężowi że mi przykro. W tym roku jeszcze zanim wyszedł do pracy wręczył mi z Filipem złote kolczyki także się zrehabilitował 🤪.
My zamówiliśmy fotelik następny, który będzie pasował do bazy po lupinie. Filip kiedyś siedział w nim w sklepie i mu pasowało, pytałam w 8 gwiazdkach czy będzie pasował do auta i czy jest sens przyjeżdżać na przymiarki to mówił że za że pieniądze skoro mam już bazę to nic lepszego nie kupię i wszystko powinno pasować. W razie czego zwrócę.Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Dobra wrocil chlop z pracy, wzial Malego i dostalam wielki bukiet kwiatow i czekoladki. Przy okazji troche mnie rozbawil bo mowil w imieniu Mlodego jak to tatus sie w tym roku nie popisal i, ze przeciez tyle razy mowil “Mmmmmmmmm” “Bbbbbbbmmmmmm”- czyli “chodz tatusiu kupimy mamie kwiatki”, a tatus nic z tego nie zrozumial🤦♀️
Jeszcze raz mnie przeprosil. Juz mi przeszlo.
Teraz poszli razem na drzemke a ja sie relaksuje w ogrodzie. Jest cudowna pogoda wiec powygrzewam sie chwile w sloncu i zaraz pewnie do nich dołączę.
Co do fotelika to my kupiliśmy Joie, ale jak wstawiamy tyłem to Młodemu jakby nie mieszcza się nogi i ma je zadarte do góry. Nie wiem, czy tak ma być, czy on na jakies nogi za dlugie (?)stresant, Daffi, Fasolka77, Sansivieria lubią tę wiadomość
-
stresant wrote:My mamy z isofixem i od 9 kg mozna wozic przodem...
Jak kupilismy to nogi sie miescily ale teraz tez jakos tak hacza..ale nie az tak bardzo..
https://osiemgwiazdek.pl/foteliki-rwf-co-z-tymi-nogami,24,2
-
nick nieaktualnyPoliczyliśmy z mężem, że Ignaś przez całe życie jechał w aucie 7 razy. Z czego:
1 raz ze szpital 20km (i się darł)
1 raz do rodziców 80km (daleka trasa i była MASAKRA) 1 z powrotem (wieczór i przespał większość, reszta Peppa na telefonie)
1 raz nad morze (MASAKRA!!!) i 1 z powrotem (w nocy - przespał trasę)
2 razy na szczepienie 1 km
Pewnie teraz będzie podobnie.
I kupujemy działkę wreszcieNie jest idealna ale będziemy próbować się wymienić może na większą (ta ma 2,5a)
-
Paula_90 wrote:Policzyliśmy z mężem, że Ignaś przez całe życie jechał w aucie 7 razy. Z czego:
1 raz ze szpital 20km (i się darł)
1 raz do rodziców 80km (daleka trasa i była MASAKRA) 1 z powrotem (wieczór i przespał większość, reszta Peppa na telefonie)
1 raz nad morze (MASAKRA!!!) i 1 z powrotem (w nocy - przespał trasę)
2 razy na szczepienie 1 km
Pewnie teraz będzie podobnie.
I kupujemy działkę wreszcieNie jest idealna ale będziemy próbować się wymienić może na większą (ta ma 2,5a)
Gratuluję kupna działki.
My nasze podworko caly czas robimy.. mamy 4a na zagospodarowanie.. narazie to mi ptaki nasiona trawy wyżerają... -
nick nieaktualnyDaffi - problem się skończył po przejściu do britaxa. Cała drogę się śmiał i pokazywał paluszkiem. Więc wg nas i wg Pani która nam dobierała fotelik to właśnie fotelik był problemem. A nawet nie fotelik tylko pozycja półleżąca
Tunia - to my płacimy 3 tysiące bo udało nam się znaleźć okazję. Z altanka murowana i wodą na działce a prądem w alejce. No i nowe nasadzenia, truskawki, rzodkiewka, trochę różnych warzyw, młode drzewka owocowe - Pani wszystko uprawia na bieżąco, wyplewione wszystko.
Ale u nas ceny to 5 tysięcy za taką już fajna do 10 tysięcy za taką na której można nocować (znaczy wiadomo, że regulamin niby zabrania, ale ludzie mieszkają na działkach 🤷).Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2020, 08:09
-
nick nieaktualnyTunia - a najgorsze jest to, że kwota którą płacisz to kwota za nasadzenia. I płaci się podatek od czynności cywilnoprawnych za to. Nic poza nasadzeniami nie jest Twoja własnością. PZD może Ci wypowiedzieć prawo do dzierżawy działki i wszystko przepada, ale nasadzenia możesz sobie teoretycznie wziąć.
Te ceny powyżej 10 tysięcy są niedorzeczne. -
Paula_90 wrote:Tunia - a najgorsze jest to, że kwota którą płacisz to kwota za nasadzenia. I płaci się podatek od czynności cywilnoprawnych za to. Nic poza nasadzeniami nie jest Twoja własnością. PZD może Ci wypowiedzieć prawo do dzierżawy działki i wszystko przepada, ale nasadzenia możesz sobie teoretycznie wziąć.
Te ceny powyżej 10 tysięcy są niedorzeczne.