Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa miałam te testy skórne na wewnętrznej stronie przedramion i na plecach. Nie bolało nic tylko nudno bo trzeba było chwilę leżeć.
Dzieciom najlepiej zrobić z krwi.
I testy do około 3 roku życia często wychodzą fałszywe bo układ immunologiczny ciągle wariuje więc trzeba powtarzać -
No właśnie miałam 0ytac czy robienie testów teraz ma sens?
Nina też na coś ma, ma taką kaszkę na rękach która czasami robi się bardziej widoczne. Ale nie swędzi ja to więc na razie się nie przejmuje.
I na 90 procent ma na pyłki - od dwóch miesięcy ma kaszel u zatkany nos bez grama kataru. Dziś idę po fenistil, może jej coś pomoże bo się biedna w nocy męczy. Na pewno trzeba będzie jej zrobić testy ale kiedy? 🤷♀️ -
nick nieaktualnyMycha - moja chrześniaczka jest alergiczna i astmatyczka. Alergolog powiedział że testy nie wcześniej niż po 3 r.ż. bo wcześniej to niepotrzebny stres który i tak będzie wymagał powtórki. Najbezpieczniej (w sensie wiarygodności) wyniki zrobić powyżej nawet 5 r.ż.
Chrześniaczka teraz do Rabki jedzie na pełną diagnostykę - ma 5,5 roku.
Wcześniej w testach z krwi nie wyszło nic. -
Po Waszych radach w temacie wieczornego usypiania, wczoraj te wieczorne czynnosci(kaszka i kąpiel) przesunelam o godzinę później, byłyśmy godz dłużej na podwórku. No i jakie było moje zdziwienie kiedy Kasia, po tym jak podjadla z piersi, zaczęła się kłaść, przytulać do kołdry, trochę coś tam mruczec...Ale nie chciała już schodzić z łóżka, nie płakała. I zasnęła w te 20 min. 😲😲
Zobaczymy czy dziś się to powtórzy...😊Tunia76, Daffi, Paula_90, malutka_mycha, Tysia89 lubią tę wiadomość
-
Daffi wrote:U takich maluchów testy skorne to tez nakluwanie raczki?? Brrr jak ja sobie przypomne moje testy to az mam ciarki na mysl ze one u dzieci wygladaja tak samo.
tak ale to nakluwanie to 5 sekund trwa, bardziej plakala bo ja za raczke trzymali niz z bolu -
malutka_mycha wrote:No właśnie miałam 0ytac czy robienie testów teraz ma sens?
Nina też na coś ma, ma taką kaszkę na rękach która czasami robi się bardziej widoczne. Ale nie swędzi ja to więc na razie się nie przejmuje.
I na 90 procent ma na pyłki - od dwóch miesięcy ma kaszel u zatkany nos bez grama kataru. Dziś idę po fenistil, może jej coś pomoże bo się biedna w nocy męczy. Na pewno trzeba będzie jej zrobić testy ale kiedy? 🤷♀️
pytalam 2 lekarzy czy ma sens robienie testow bo moga zle wyjsc....
poweiedzieli ze to bzdury
no i u malej wyszlo jak jasna cholera to mleko i jaja....cala raczka czerwona -
U nas tez cos alergizuje.. ale mlody ciagle tyle je i ciągle roznorodnie ze nie umiem nawet zabrac sie za weryfikacje. Na plecach kaszka.. na nóżce czerwone plamki..obstawiam ze to jakies owoce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2020, 20:27
-
Ja chce zrobić testy z krwi jest panel pediatryczny i w nim ileś najpopularniejszych alergenów, badają poziom przeciwciał. U nas ewidentnie coś powoduje reakcje więc mam nadzieję że testy pomogą znaleźć alergen. Ale mam świadomość że to nie będzie wynik ostateczny i pewnie będziemy je powtarzać co jakiś czas, ale nie chce z tym czekać i się zastanawiać jak mogę chociaż spróbować to sprawdzić zwykłym pobraniem krwi.Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
U nas dzis jakis przelomowy dzien.. Filip dzis podjal od groma prob samodzielnego chodzenia. I robil po kilka krokow!! Jeszcze wczoraj i rano chodził wszedzie ale trzymajac sie czego a tu nagle tak zaskoczył. Jestem cirkawa czy jak wstanie rano będzie pamietal i ćwiczył dalej.
malutka_mycha, Paula_90, Sansivieria lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA u nas wyobraźcie sobie 1,5kg prawie więcej na wadze u Ignasia.
W dniu szczepienia (13-ego maja) było dokładnie 9.3 a dziś 10,7kg.
Zważyłam go bo mi dosięga rączkami do blatów w kuchni a mamy wysoko. Wcześniej nie dosięgał.
Leje w Świdnicy jak cholera, jedziemy dzisiaj do wielkiego akwarium w Wałbrzychu pooglądać rybki -
Zrobilam dzis malemu kisiel.. zjadl pol miseczki i więcej nie chcial.. poczatkowo myslalam ze mu jednak nie zasmakował i dalam jeszcze serek a on ten serek z ledwoscia zjadl po czym solidnie odbil. Mocno go nasycil.
-
Wczoraj też Kasia usnęła szybko, około 20 min. Poszłyśmy do sypialni tuż przed 21, cycus, trochę wiercenia, turlania i oczka się zamknęły. Dzięki Dziewczyny za dobre rady!
Ciągle podkreślam że dużo dużo się tu dowiedziałam od Was samych praktycznych rzeczy!stresant, Tysia89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Paula_90 wrote:A Ignas wymiotował w aucie. Jechaliśmy półtorej godziny z przerwą na zwiedzanie nowego akwarium w naszej okolicy. I po około godzinie zaczął zwracać.
Czyli choroba lokomocyjna...
Ale do 3lat to chyba nawet nie ma leku. -
Sansivieria wrote:Wczoraj też Kasia usnęła szybko, około 20 min. Poszłyśmy do sypialni tuż przed 21, cycus, trochę wiercenia, turlania i oczka się zamknęły. Dzięki Dziewczyny za dobre rady!
Ciągle podkreślam że dużo dużo się tu dowiedziałam od Was samych praktycznych rzeczy!
zasnal o 23 spal jednym ciagiem do 5 chyba ze zmeczenia..
Moge napisa ze to przespana noc?nasza pierwsza 😁 -
nick nieaktualnyDaffi - kupiłam te bransoletki seaband i właśnie też planujemy zakleić pępek. Zobaczymy.
Ale ja mam chorobę lokomocyjną nadal. A mąż najprawdopodobniej też się nie pozbył - dzisiaj jechał z tyłu i też go mdliło.
Więc Młody po nas ma.
Nie planujemy dłuższych tras. Stary chciał jutro do rodziców ale nie pojedziemy.
Tunia - nie ma do trzech lat leków. Tylko właśnie te opaski na nadgarstek i zaklejanie pępka. Na mnie działa tylko aviomarinktórego nie mogę brać przy kp.
Ignas dziś lekko się puścił i zrobił krok przy narożniku. Coraz odwazniej też chodzi za rączki.
Mieliśmy dzień z obniżonym apetytem dzisiaj. I w ogóle taki do dupy w sumie. Na wieczór słońce wyszło to trochę pospacerowaliśmy.
Jestem mega zmęczona i się paskudnie czuję. Ta drogą mi też dała w kość. Zazwyczaj po takich dłuższych przejażdżkach jest mi źle. No i mi szkoda tego mojego Ignasia strasznie. Bo wiem co on czuje i jakoś mi okropnie z tym. Podejrzewam że też czuł się słabo cały dzień przez tą wycieczkę. -
Paula_90 wrote:Daffi - kupiłam te bransoletki seaband i właśnie też planujemy zakleić pępek. Zobaczymy.
Ale ja mam chorobę lokomocyjną nadal. A mąż najprawdopodobniej też się nie pozbył - dzisiaj jechał z tyłu i też go mdliło.
Więc Młody po nas ma.
Nie planujemy dłuższych tras. Stary chciał jutro do rodziców ale nie pojedziemy.
Tunia - nie ma do trzech lat leków. Tylko właśnie te opaski na nadgarstek i zaklejanie pępka. Na mnie działa tylko aviomarinktórego nie mogę brać przy kp.
Ignas dziś lekko się puścił i zrobił krok przy narożniku. Coraz odwazniej też chodzi za rączki.
Mieliśmy dzień z obniżonym apetytem dzisiaj. I w ogóle taki do dupy w sumie. Na wieczór słońce wyszło to trochę pospacerowaliśmy.
Jestem mega zmęczona i się paskudnie czuję. Ta drogą mi też dała w kość. Zazwyczaj po takich dłuższych przejażdżkach jest mi źle. No i mi szkoda tego mojego Ignasia strasznie. Bo wiem co on czuje i jakoś mi okropnie z tym. Podejrzewam że też czuł się słabo cały dzień przez tą wycieczkę.
Nieśmiało sie chwalimy moze uda sie nagrac ze proby mlodego owocują.. wczoraj wiele razy zasuwal sam 😁😁 mysle ze lada moment i juz bede widziec go tylko na nogach 🥰😄