Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
stresant wrote:jak to kiedys moja sasiadka powiedziala, (bo na poczatku ciazy panicznie balam sie ze poronie i ciagle doszukiwalam sie zlych oznak) "kochana nie muisz miec wszystkich chorob swiata zostaw tez cos dla innych"
Takze spokojnie do soboty juz niedaleko
Ja juz caly dom posprzatalam pranie wparalam i chodze jak tygrys po klatce czekam az bedzie 9:30 bo wtedy wyjazd na polowkowecisnienie oczywiscie osiaga wyzyny swoich mozliwosci...boje sie
u mnie też się powoli stres odzywa... ja mam często usg i na razie wszystko jest ok więc teoretycznie nie mam podstaw do nerwów ale mimo wszystko się zaczynam denerwować. Ja mam dopiero o 17... trzymam Stresant kciuki i oby nam się powiodłoFasolka77
-
nick nieaktualnyJa wiem ze ja hipochondryk jestem. I juz chyba 2 tygodnie bez szukania chorób to za dużo. Wcześniej tez nie zwracałam chyba uwagi na to
ostatnio wy piszecie o tych bakteriach wszystkich i ja zaczęłam mocz obserwować i tak zauważyłam kilka razy, ze jest trochę piany. I przypomniałam sobie ze mój tata ma bardzo problemy z nerkami jemu sie okropnie pieni i ma białkomocz. Nie dostałam skierowania na posiew teraz tylko mocz ogólny ale zrobię i tak posiew od razu , a w sobotę nie przyjmują mam posiew wiec zrobię jutro rano i maz zawiezie po drodze do pracy. Ciut sie spóźni :p
Paula 90, B_002 lubią tę wiadomość
-
Daffi wrote:Przepraszam ze was tak tym zameczam ale jakos mi lzej jak z siebie to wyrzucam. Plus wasze podpowiedzi daja mi sile do kolejnego dzialania. Zadna matka nie chce takiego cierpienia dla swojego dziecka. A co to bedzie przy dwojce?
w końcu do cholery coś musi zadziałać... teraz tata pogoda... raz ciepło, raz zimno.. nie trudno o infekcjęFasolka77
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDaffi wrote:O tym tescie nawet nie wiedzialam. Zaraz sprawdzę w doz czy jest i zadzwonie zapytam czy maja na stanie to maz zaraz by nam przywiozl bo przyjedzie po mocz corki juz pobrany tak jak byc powinien. Mi też sie wydaje ze jak na infekcje ukladu moczowego za silne te bole, boje sie octen krwiomocz czy to nie od nerek czasem. W przychodni nikt usg jej nie zrobi musialabym gdzies prywatnie ale nawet nie wiem czy w naszej dziurze gdzies sie da. Chyba szpital po 18 i wtedy.
Ja wiem że to słabe porównanie ale my 3 tygodnie temu zakończyliśmy dwutygodniowe leczenie krwiomoczu u naszej psiej córki. Dolegliwości nie było żadnych poza tym, że sikała krwią. W USG wyszedł piasek w pęcherzu, który tak strasznie podrażnił pęcherz że aż zaczął krwawić. Dostaliśmy antybiotyk, końska dawkę witaminy. c domięśniowo, nospe podskórnie i furagin w tabletkach. Już następnego dnia rano nie było krwi w moczu. Ale mimo tak poważnego stanu nie wyglądało żeby coś nasza Niunke bolało.
Ja miałam jako dziecko wykryte trzy kamienie w nerce przez przypadek (astma dziecięca położyła mnie do szpitala na kilkanaście dni i w trakcie zaczął boleć brzuszek - okazało się że brzuszek boli od zatwardzenia po lekach). Kamienie dały o sobie znać trzy lata i rok temu kiedy przeszłam kolki nerkowe. Kur... jaki ból... Ale te prawie 20 lat bez objawów.
Moja znajoma mówiła że zapalenie pęcherza boli ale zwłaszcza kiedy pęcherz jest pełny, nie cały czas.
Znowu się rozpisalam -
No a tu ona ma bol niezaleznie czy pełen pecherz czy nie. Teraz zadzialal paracetamol. Jest uśmiech i humor az chce sie zyc. Pocieszam sie ze gdyby to bylo cos naprawdę powaznego jak jakies wrzody raki itp to paracetamol czy ibuprofen nie dzialalby az tak.
-
nick nieaktualnyKarmelllka90 wrote:Ja wiem ze ja hipochondryk jestem. I juz chyba 2 tygodnie bez szukania chorób to za dużo. Wcześniej tez nie zwracałam chyba uwagi na to
ostatnio wy piszecie o tych bakteriach wszystkich i ja zaczęłam mocz obserwować i tak zauważyłam kilka razy, ze jest trochę piany. I przypomniałam sobie ze mój tata ma bardzo problemy z nerkami jemu sie okropnie pieni i ma białkomocz. Nie dostałam skierowania na posiew teraz tylko mocz ogólny ale zrobię i tak posiew od razu , a w sobotę nie przyjmują mam posiew wiec zrobię jutro rano i maz zawiezie po drodze do pracy. Ciut sie spóźni :p
Lekka hipochondria w ciąży jest nawet wskazanaDobrze jest reagować. Ale nie martw się i nie stawiaj sobie diagnoz w oparciu o tak niespecyficzny objaw. Stres jest zdecydowanie nie wskazany
Zobaczysz że wszystko wyjdzie pięknie i zdrowo. I nie martw się jeśli wyjdą jakieś niewielkie nieprawidłowości - w ciąży tak jest i póki lekarz Ci nie powie że trzeba się martwić to się nie martw.
U mnie wyniki moczu za każdym razem coś mają nie tak a pokazuje je diabetologowi i ginekolozce i oboje mówią że norma. Raz tylko przy ketonach kazali mi więcej jeść po prostu. A miałam ketony z trzema plusami a to podobno już źle. Zaczęłam więcej jeść i już się ketony nie pojawiają. Gdybym wtedy czytała co internet mi na ten temat powie to już bym sobie raka wmawiała tym bardziej że moje nerki to mają odpały raz na jakiś czas i lubią pochorować. -
Daffi jesteśmy z Tobą i Twoją córką, biedna mała:( Oby szybko wyszło co jej tak naprawdę jest.
Co do puzzli to ja nie miałam przy córce, miałam matę a pod matę kładłam gruby koc. Na podłodze kładłam ją po skończonym pierwszym miesiącu, wcześniej na rozłożonej kanapie:) Życia bez maty sobie nie wyobrażam, córka potrafiła leżeć na niej jak zaczarowana nawet po 15 minTam też ćwiczyła przekręcanie się na boczki i trzymanie główki. A jak miała 5 miesięcy to z maty korzystała coraz mniej, bo zaczęła pełzać
I tak pełzała z tygodnia na tydzień po coraz większej powierzchni podłogi
Wszyscy się z niej śmiali, że jest czołgistką
U nas zwykła podłoga w domu okazała się najlepszym wspomagaczem rozwoju Tosimartusiawp lubi tę wiadomość
-
Ja wczoraj w ogole nie zadbalam o posilki regularne.. Nie jadlam normalnego obiadu na szybko kanapke razowego chleba z sałatą i chuda szynka...na kolacje to samo tylko dolozylam zielonego ogorka. Ale cukier rano byl 105 i nie moge zejsc nizej na czczo. Po posiłkach bez problemu. Niech ten koszmar sie juz konczy.
-
nick nieaktualnystresant wrote:jade trzymajcie kciuki
cisnienie juz 140/95
ciekawe jak przeplywy wyjda przy takim stresie........
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:Moja znajoma mówiła że zapalenie pęcherza boli ale zwłaszcza kiedy pęcherz jest pełny, nie cały czas.
zapalenie pęcherza boli jak cholera i sika się cały czas kropelkami, ciągle parcie na pęcherz.. nikomu nie życzę...
Cieszę się że nigdy nie miałam -
nick nieaktualnyDaffi wrote:Ja wczoraj w ogole nie zadbalam o posilki regularne.. Nie jadlam normalnego obiadu na szybko kanapke razowego chleba z sałatą i chuda szynka...na kolacje to samo tylko dolozylam zielonego ogorka. Ale cukier rano byl 105 i nie moge zejsc nizej na czczo. Po posiłkach bez problemu. Niech ten koszmar sie juz konczy.
Ale jak Ci się będzie trzymać taki cukier 3-5 dni to koniecznie leć do diabetologa, może być konieczne wzięcie tej dlugouwalnianej insuliny żeby nie zaszkodzić dziecku w brzuszku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 09:56
-
Paula 90 wrote:Cieszę się że nigdy nie miałam
ja kilkanaście lat się męczyłam... zwykle po sexie... badania ok, nawet miałam badanie wziernikowe przez cewkę do pęcherza... MA- SA- KRA!!! a wszystko przez stres... jak już wczesniej pisałam pomógł rozwód i psychoterapia....Fasolka77
-
Paula 90 wrote:Cukier rano wysoki z przemęczenia i stresu, zaznacz to sobie jak gdzieś zapisujesz. Ja miałam 3 dni przed i dwa dni po prenatalnych cukry koło 100. I też mi mój diabetolog powiedział że przy dużym stresie są duże poziomu cukru bo to jeden z mechanizmów przetrwania. Nic na to nie poradzisz. Ustabilizuje się jak dojdziecie do siebie. Trzymaj dietę i staraj się nie stresować (chociaż wiem jak z tym stresem jest, nie znam nikogo kto by się przestał stresować tylko dlatego że mu ktoś powiedział żeby przestał
Ale jak Ci się będzie trzymać taki cukier 3-5 dni to koniecznie leć do diabetologa, może być konieczne wzięcie tej dlugouwalnianej insuliny żeby nie zaszkodzić dziecku w brzuszku.
co konkretnie jecie dziewczyny przy cukrzycy ciążowej?Fasolka77
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:ja kilkanaście lat się męczyłam... zwykle po sexie... badania ok, nawet miałam badanie wziernikowe przez cewkę do pęcherza... MA- SA- KRA!!! a wszystko przez stres... jak już wczesniej pisałam pomógł rozwód i psychoterapia....
Ten stres to jest przekleństwo naszych czasów. Jest tyle chorób które on może powodować, nawet gdzies widziałam badanie, które wskazuje że komórki nowotworowe przy stresie wielokrotnie częściej się aktywują. Z wieloma organizm sobie radzi, podobno jedną komórkę rakowa średnio dziennie zwalcza nasz organizm. Ale przy stresie ten mechanizm może być zaburzony.
A eliminacja stresu jest strasznie trudna. -
Fasolka77 wrote:co konkretnie jecie dziewczyny przy cukrzycy ciążowej?
Jedynie chleb zamienilam na razowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 10:04
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:co konkretnie jecie dziewczyny przy cukrzycy ciążowej?
Ja mam cukrzycę która głównie pokazuje się po owocach więc jem wszystko aograniczam owoce. Tylko że ja już 4 miesiące codziennie sprawdzam cukier po różnych rzeczach.
U mnie odpadają gnocchi, bo cukier wariuje, ale pyzy z mięsem już ok. Ziemniaki normalnie jem, ryż, makaron tylko z soczewicy. Mięso każde, warzywa każde. Bananów nie jem, inne owoce do objętości pięści 2-3 razy w tygodniu.
Czekoladę nawet jem bo po niej cukier nie skacze