Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:Martusia wychodzi na to, ze nie masz cukrzycy ciazowej...zazdroszczę...ja w domu cukry na czczo ok 86-91 a od dwoch dni na wyjezdzie na poludniu Polski 96-98....o co chodzi????znowu zaczelam sie denerwowac....
Ja znowu mam cały czas koło 80-85. Wzrosły mi przez stres na jakieś dwa tygodnie i znowu jest spokójmartusiawp lubi tę wiadomość
-
Paula 90 wrote:A to były wyniki a nie normy? Jak wyniki to super:-) Cukrzycy nie ma.
Ja znowu mam cały czas koło 80-85. Wzrosły mi przez stres na jakieś dwa tygodnie i znowu jest spokój
Martusia napisala, ze normy ma podane w innych jednostkach a pod spodem, ze ona ma takie a takie wyniki....tak ja zrozumialam bo po przeliczeniu norma ok 74 na czczo to na pewno jest niemożliwa
Ja sie nie stresuje niczym poza tym cukrem jak rano mierze....myslicie, ze zmiana miejsca, klimatu etc ma na to wplyw? Rece mi opadaja....Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2018, 09:07
Fasolka77
-
Karmelllka90 wrote:Nie mam pojecia! To kot wzięty jak była mała była bardzo zaniedbana. Wiecej czasu spędza w domu ale boje sie ze moze mieć bo to kot z biedy wzięty mieszka na wsi nie spi w domu tylko w pomieszczeniu gospodarczym
Nie panikuj i ciesz się świętami, a zadrapanie zdezynfektuj. Na pewno nic ci nie będzie
Edit. Ja byłam wielokrotnie podgrapana podczas zabawy z kotem mojej mamy. Wzięła go dopiero we wrześniu, wcześniej kociak miał styczność z ogródkiem bo się tam urodził. Teraz jest kotem niewychodzącym. Raczej nigdy nie miał toxo, ja robiłam dwa razy badania w ciąży na to i nie mam a z tym kotkiem mam styczność i niczym mnie nie zaraził.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2018, 09:12
Misiabella, Lolka30 lubią tę wiadomość
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
nick nieaktualnyKochane gdybym nie dała rady tu zajrzeć później chce Wam złożyć życzenia świąteczne. Dużo odpoczynku!! Miłości!! Oby w tym czasie wyłączyć tycie i można było jeść wszystko i dowoli
! Spokojnych, rodzinnych i uśmiechniętych Świat
Ja miałam straszne parę dni. Latanie gotowanie jak to przed świętami, kręgosłup i łydki poczułam.. Oj bardzo! A dziś już w góry do teściów jedziemy. Także do zobaczenia po świętach :*Karollinax26, Martita25, Kasiulka90, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBasiu ten kot juz mnie wcześniej podrapał i robiłam badania juz na tokso 3 razy mam wszystko ujemne. Ale stres jest. Po świętach powtórzę bo kotu nie opłaca sie robic bo i tak na wyniki sie długo czeka. Podłapała mnie skubana przez spodnie przemywałam spirytusem ale jakoś po czasie bo ja tego nawet nie czułam ze aż do krwi mnie drapnela.
-
Karmelka to tym bardziej nie powinnaś się stresować. Szansa że akurat teraz ten kot ma toxo jest tak niska że w ogóle nie musisz tego brać pod uwagę.
To tak jakby po każdym zjedzeniu jabłka ze skórką trzeba było lecieć robić badanie na toxo bo nie wiadomo czy było super dobrze domyte a może spadło z drzewa i miało kontakt z ziemią.
Kochana na prawdę nie masz się czym przejmować, będzie dobrze
Wiewióreczka, smutno że święta będziesz spędzać w szpitalu, ale dla dobra dziecka pewnie tak jest lepiej skoro lekarze tak zdecydowali. Bądź dzielna! Jesteśmy myślami z Tobą!
29.03.2019 [39+2] Zosia2580g, 52cm, 10pkt, SN
-
Kochane moje, przed Świętami już mnie nie będzie, bo muszę ulepić tonę pierogów dla tych moich żarłoczków, więc już teraz chciałam Wam życzyć Wesołych Świąt!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d65d7af854cb.jpgMisiabella, B_002, Karollinax26, Lolka30, Kasiulka90, Kasiulka90, Kasiulka90, Karmelllka90, estrella, martusiawp lubią tę wiadomość
💛 12/2015 🧒
🧡 09/2017 🧒
❤️ 05/2019 🧒
💙 06/2021 🧒
🩵 12/2022 🧒
🩷 10/2024 👧 -
Ja pewnie jutro jeszcze zajrze w drodze do moich rodzicow, bo jutro wyjezdzamy. Moj starszak niestety ma zaczatek kataru. Wczoraj tez mial lekkie rozwolnienie kurde, oby sie nie rozchorowal, bo nie jestesmy przygotowani na wigilie u nas w domu
Jeszcze martwie sie bo jakies poltora tygodnia temu opowiadal ze jedli w przedszkolu z dziecmi snieg prosto spod butow
A jego flora bakteryjna, to nie waleczna armia, juz raz przechodzil jersinioze i to byl koszmar, bo to grozna bakteria jak organizm nie ma warunkow, by sie obronic. Ja tez mam rozne bole brzucha, ale nie mam czasu sie na nich skupiac, mam nadzieje ze nic nie przegapie niepokojacego. Z pozytywow to sie ciesze, ze nie musialam przez dwa tygodnie golic nog, bo nic mi niewyroslo, a na pierwszym etapie ciazy, wlosy mi rosly jak szalone i nie nadazalam z goleniem
Tak bym zawsze chciala
-
Ja mam rozejscie miesni brzucha i slabe miesnie brzucha po tamtej ciazy, pozniej duzo cwiczylam i chodzilam na fizjoterapie ale przyszedl czas ze zarzucilam cwiczenia niestety. W styczniu musze sie umowic do fizjoterapeutki, moze sa cwiczenia bezpieczne w ciazy i po informacje kiedy naprawde mozna zaczac cwiczyc po porodzie, w formie najprawdopodobniej cesarki. Moj brzuch jest duzy i jest nisko od poczatku. Martwi mnie to czy jest to bezpieczne. Moj maz znow jakby udaje ze nieczekamy na kolejne dziecko. Jest problem, bo sam stwierdzil ze musi wziasc na pewien czas pol etatu, zeby zaprowadzac starszaka i przyprowadzac z przedszkola, bo ja z takim maluchem przez pierwsze 3 miesiace raczej nie powinnam wizic sie tramwajem po miescie. Zawsze jest to ryzyko, ze nie wskoczy spowrotem na pelen etat, lub uznaja ze nie jest niezbedny. No ale nie mamy wyjscia, moznaby wynajac kogos do odprowadzania i przyprowadzania, ale my nie powierzymy tego osobie ktorej nie znamy lub nie bedzie nam rekomendowana przez kogos kogo znamy.
-
Wiewióreczko trzymaj sie kochana. Sila wyższa nic nie poradzisz. Nie załamuj sie i myśl ze robisz to dla malenstwa. Ze w ten sposob dajesz szanse dzidziusiowi dluzej w Tobie pomieszkac i przyjsc na swiat w pełni samodzielnemu.
Mam nadzieje ze nie beda to dla Ciebie zle wspominane święta. Cieszmy sie ze jestesmy po drugiej str ze mamy juz te malenstwa takie duze w nas.. Zamiast patrzeć na kolejny biały test i odliczac cykl do kolejnych staranek.
Mimo wszystko życzę Ci aby te Święta były dla ciebie Radosne i Szczęśliwe.Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
Wiewióreczka wrote:Nie badali mnie, ale zdecydowali, że zostaję...
Kochana te święta w szpitalu, a następne z Maluszkiem w domuz maluszkiem, który dzięki Twojemu poświęceniu mógł siedzieć jak najdłużej w brzuszku i sobie bezpiecznie rosnąć. Wiem, że jest ciężko ale dasz rade
Myśl o przyszłych świętach jakie będą cudne
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
Wesołych Świąt Martita!
Ja mam dziś też sporo do zrobienia w kuchni, trochę mięsa i 2 ciasta do upieczenia, w tym roku ominęły mnie świąteczne porządki, to chociaż w kuchni się przydamale oczywiście będę z Wami na bieżąco!
Martita25, martusiawp lubią tę wiadomość
-
Karollinax26 wrote:Kasiulka90 tu się dawno nie odzywała albo ja coś przeoczyłam..
Jestem, jestem
U mnie całe szczęście to była zwykła jelitówka, a to różowe plamienie to chyba z wysiłku, parcia. W każdym razie staram się do wszystkiego podchodzić w miarę możliwości na luzie, nie stresować niepotrzebnie.
Wpadłam w wir przedświątecznej gorączki! Chyba jeszcze nigdy święta tak mnie nie cieszyłyTeraz mam dziecko pod sercem i to mnie tak pozytywnie nastraja
Zrobiłam rolady wołowe, pierogi z kapustą i grzybami, nachodziłam się po galeriach z mamą.
Czytam Was na bieżąco, ale już mi brakowało czasu, żeby coś od siebie napisać hehe
Jakbym mogła, to sklonowałabym swoją 5cm szyjkę, swoją niebolącą macicę (często twardnieje, ale to nic złego) + te przyjemne lekkie kopniaczki - tyle razy ile Was jest tutaj!Żeby każda z Was mogła tak spędzać ciążę tak spokojnie :*
Daffi, Karollinax26, DorotaAnna, Kiwona, Lolka30, martusiawp lubią tę wiadomość