Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiulka90 wrote:Misiabella, MamaAga, dziękuję! Ja mam identycznie. W dzień prawie nic, a około 1:00 czuję trochę kopniaków. Może po prostu grzeczne te nasze dzieci
Paula, jakoś tak nie czułam się na siłach, żeby pływać, poza tym temperatura wody w zwykłych basenach mnie przeraziła. Było mi zwyczajnie zimnoWięc nie miałam pomysłu na nic innego, a w jacuzzi czułam się bardzo dobrze. Nawet brzuch miałam miękki jak nigdy w ciąży, więc pomyślałam, że to fajny relaks. No cóż, będę się monitorowała teraz. Biorę probiotyki, więc może infekcja jakimś cudem mnie ominie.
No i 3 tyg. temu byłam 15 minut w saunie, ubieram się na co dzień bardzo ciepło, więc może przyzwyczaiłam organizm do wysokich temperatur.Misiabella, Kasiulka90, martusiawp lubią tę wiadomość
-
stresant wrote:Ja mam za soba 4 poronienia, w 12 tygodniu.....zawsze jak pomysle ile razy juz bym mogla byc mama to jest mi smutno
ale takie jest zycie, nie nalezy sie obwiniac (chociaz ja to ciagle robie, i mowie ze to moja wina ze dzieci umieraly, lekarz zawsze na mnie krzyczy, ze to maz moze miec zle geny i dlatego sie tak dzialo i ze to nie moja wina) poprostu byly wady....kazda poroniona ciaze podtrzymywali mi na lekach i tak sie poronila....w tej ciazy nie bralam nic i ciagle w niej jestem......
6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4 -
MamaAga85, oby nie he he, bo ja juz mam w domu jednego niespacza
no teraz juz spi ale do 2 lat od 1do 4 mial w zwyczaju nie spac w nocy
czuje czkawke za to u malego. Na pewno sie rusza ze trzy razy dziennie po iles razy, ale to nie sa gwaltowne silne ruchy. Ale powiem ze poprzednik z tego co pamietam ruszal sie jeszcze mniej, jego ruchy poczulam po raz pierwszy miedzy 21 a 22 tc, i nie liczylam ruchow wtedy, dopiero jak w 36 tc trafilam na chwile do szpitala kazali mi liczyc, a ginekolozka nigdy o tym nie wspomniala. Oczywiscie czytalam ze mozna liczyc i jakos tak wewnetrznie nie chcialam i balam sie to robic, bo co jakis czas czulam te ruchy, nawet jak byly okresy wyciszenia, lub te ruchy byly rzadsze. Na pewnym etapie tez zdarzaly sie widoczne przemieszczenia synka po brzuchu czy jak zobaczylam jego stope, bo mi wsadzil dokladnie w moje rozejscie i malo nie podskoczylam do sufitu ze strachu i zaskoczenia
AniaKJ lubi tę wiadomość
-
Przez to ze nie wyjechalismy na swieta, czuje straszny niedosyt towarzyski
U moich przyjaciolek tez choroby w domu, wiec sie nie mozemy spotkac. Moj syn bardzo lubi odwiedzac ta ktora ma dwojke dzieci, mimo ze ma mlodsze dzieci od niego, bo Filip ma 3 lata a Nela niecale dwa. Mam nadzieje, ze brat wniesie do jego zycia dobre rzeczy, choc wiem ze pewnie tez pojawi sie zazdrosc itd., czego sie boje i tego by go nie zawiesc w zadnym stopniu, poprowadzic nas w dobrym kierunku...A dzis mialam piekny sen, choc troche straszny. Snilo mi sie, ze jade na desce snowbordowej przez las i to bylo niesamowicie realistyczne, he he, dodam, ze strasznie chcialabym tak jechac
I widzialam wilki i niedzwiedzie, troche sie ich balam, ale mnie nie zjadly
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2019, 22:29
stresant lubi tę wiadomość
-
No to nowa fura juz jest
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6a3b4a646ee5.jpg
Kupilismy fotelik z baza maxi cosi cabriofix.
Mam pytanie... Czy majac cukrzyce ciazowa przed jutrzejszym ewentualnym OGGT tez musze zachowac 8godz na czczo? Czy lepiej jednak zjesc cos w nocy?Wiewióreczka, Karmelllka90, malutka_mycha, martusiawp, Lolka30, india, Kiwona, DorotaAnna, stresant, Fasolka77, B_002, valetta94 lubią tę wiadomość
-
Karmelka, faktycznie z tym magnezem...myślałam, że po kroplówkach mocno wzrasta! Nawet celowo brałam mniej magnezu teraz w domu, żeby nie przedawkować, a tu proszę. Jednak organizm ma kosmiczne zapotrzebowanie w ciąży.
Lili, jeśli leukocyty wzrosły w jeden dzień i to po podaniu sterydów, to chyba to ich zasługa. Ale dobrze, że posiew Ci zrobili.
Szonka, strasznie współczuję Ci tej jazdy...
Dafii, piękna brykaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2019, 22:44
Daffi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Paula 90 wrote:Daffi - nie masz stwierdzonej cukrzycy przecież pisalas. Bez względu na to czy ta cukrzyca jest czy nie jeśli robisz już krzywa to musisz być minimum 8h bez jedzenia a najlepiej 12h. Każdy posiłek w międzyczasie może zaburzyć wynik.
-
Pamietacie jak pisalam wam o piesku sasiada ze go zabiedbuje? Ze piesek po nocy piszczy pod drzwiami bo dziad nachlany spi i zapomina go wpuscic? Wlasnie schronisko opublikowało zdj pieska ktory wyglada identycznie jak on. Chyba sie zablakal i jest teraz w schronisku...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEspoir - bo my kobiety już tak mamy niestety. Mi też dwaj lekarze mówili że nie miałam wpływu na stratę ciąży ale ja gdzieś tam czuję i obwiniam się za to, że ta ciąża się nie utrzymała.
A jak tam Wasza rehabilitacja? Już zaczęliście? Jak to wygląda? Jak Maciuś reaguje? -
nick nieaktualnyDorotaAnna wrote:No właśnie my nie mamy isofix w aucie ale podobno w serwisie za niecałe 200 zł by nam założyli (mamy forda focusa) ale Problem jest też w tym, że tym Fordem ja jeżdżę a przecież będziemy czasem jeździć samochodem męża- nie będę przecież bazy przekładać, poza tym pewnie nie dopasuje jej do dwóch różnych samochodów. Patrzę też na foteliki które mają dobre oceny właśnie bez bazy. Bo np. Avionaut pixel ma bardzo dobre ale tylko z bazą bez bazy nic.
U nas nie ma szans założenia tej części. Jest już nie do dostania. Próbowałam dorwać ale nigdzie nie ma. Gdzieś w otchłani internetu znalazłam aukcje w archiwum gdzie ten kawałek metalu był za 200$. To więcej niż sam fotelik.
Na razie będziemy mieli tego maxi cosi a potem zmienimy auto, staramy się tak co dwa lata zmieniać, więc akurat wypadnie nam na wymianę fotelika. Wtedy wezmę z isofixem.
Z drugiej strony oglądałam wypowiedzi ekspertów (między innymi tych z 8*) i mówili że dobrze zamocowany fotelik na pasach nie jest w żadnym wypadku mniej bezpieczny niż w bazie. Źle zamontowana baza (podobnie jak źle zamontowany fotelik) nie daje żadnego bezpieczeństwa.
Więc ten ISOFIX to spore ułatwienie ale nie warunek bezpieczeństwa. -
nick nieaktualny
-
Większe prawdopodobieństwo ze dobrze zapniesz baze niz pasy ale to moje zdanie. Jesli ktoś w aucie nie ma isofix to sobie nagle nie wyczaruje i rozumiem to doskonale. Baza to tez duza wygoda bo tylko wpinasz fotelik i wypinasz jednym uchwytem.
O ile przy corce nie mialam i krwi sobie napsulam zapinajac pasy tak teraz mamy z baza i bardzo mi sie to podoba.B_002 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarollinax26 wrote:Ja kupiłam jednorazowe, chociaż wiesz ... ja się nie znam i nie wiem czy takie będą dobre
Ja też kupiłam jednorazowe. Ciekawa jestem jak się sprawdząKarollinax26, martusiawp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFasolka77 wrote:A co do tej insuliny. Ja jak poszłam z cukrami koło 100 to mój diabetolog powiedział że mi nie da insuliny bez hba1c powyżej 5,9. Zrobiliśmy badanie, wyszło 5,3 a ja wróciłam na niższe cukry. Wg lekarza wyższe wyniki były ze stresu. Teraz oscyluje między 80 a 95. Pojedyncze skoki się zdarzają, ale wg mojego gina i diaba pojedyncze nie są zagrożeniem i zdarzają się też "zdrowym" po zjedzeniu czegoś słodkiego. A jak wiecie moja dieta jest średnia.
śmieszne to jest... niby normy, niby zalecenia a każdy lekarz swoje... już sama nie wiem jak się zachować... ciekawe co mi powie jutro ta pani profesor.... zastanawiam się czy jak mi zleci insulinę na noc to czy ją brać...
Moim zdaniem trzeba sobie znaleźć lekarza, któremu się zaufa i ufać. Ja oczywiście sprawdzam co mi mój doktorek tam podrzuca, ale on bardzo postępowy jest. Kocha to co robi, zagadnienia związane z diabetologia to jego konik. Co wizytę mi mówi co tam nowego zostało odkryte albo jakie są dobre praktyki przy cukrzycy ciążowej wypracowane przez lata jego pracy jako specjalista.
Sama widzisz jak różne są podejścia. Na wątku cukrzycowym też dziewczyny wymieniają się doświadczeniem ale nie narzucaja. Bo każdy pacjent jest inny.
Najważniejsze to zdiagnozować się jak najszybciej i być pod opieką lekarza któremu się wierzy. -
nick nieaktualny