Kwietniowe maluszki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiewióreczka wrote:Mycha, masz rację, też tak myślę
Karolka, stres napędza skurcze...weź Nospę Forte, profesor mówił, że można nawet dwie naraz i wypij melisę...
A Ty zgłaszałaś M jako ojca dziecka czy to porodzie dopiero się robi?
Karmelova, u mnie miała być córeczka - Marcelinka. Wyszło inaczej i nie podoba mi się żadne imię męskie... jako tako wchodzi mi ten oklepany Szymon
Wydawało mi się, że po porodzie można to zgłosić. -
nick nieaktualnyWiewióreczka mamy kolejny poziom odchaczony ! Szymonek ma ponad 1 kg! A ty już jesteś w 28 tc. Kochana do 34 dasz radę bez problemu, ale na prawdę ogranicz wstawanie do minimum a nawet mniej. Już ten mały ptyś plus wody płodowe to jest niezłe obciążenie. Ale nawet jak za 3 tyg cię położy w szpitalu to mysle, że i tak do porodu zleci ci szybko.
Wiewióreczka, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarolinka ja jestem zdania, że on podjął decyzję z korzyścią dla ciebie. Ty tego jeszcze nie widzisz, ale "z boku" życie z takim facetem nie zapowiada sielanki. Ja wiem przez co przechodzi moja przyjaciółka. A ty jesteś tak rewelacyjna dIewczyna, że znajdziesz odpowiedniego faceta poza tym jesteś bardzo młoda!
A co do załatwiania spraw beZ sądu... Idę dostałaś od niego wsparcia finansowego? Nie musisz podać zrób sobie kalkulacje. Ile ciebie kosztowała wyprawka ile on sie dołożył. Ile wizyt u lekarza pokryl. Dziecko to 50% mamy i 50% taty. Tak samo powinny się dzielić wydatki w chwili gdy każdy żyje na własny rachunek. Pomysł jakie ma podejście do pieniędzy i dlatego powinnaś wszystko sądownie uregulować.Lolka30, AniaKJ, B_002, Wiewióreczka, Kasiulka90, espoir lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKarmelove ja byłam teraz u rodziców gdzie jest moja siostrzenica ma 2,5 roku i jest przeziębiona. Kichała i glut z nosa nie całowałam jej ale nie uciekałam przed dzieckiem. Dużo dziewczyn ma już swoje dzieck, które ciągle choruja różne cuda z przedszkola przynoszą. Jak masz odporność to po coś ona jest.
-
nick nieaktualny
-
Wiewióreczka wrote:Jestem w domu!
Sorki, że tak późno, ale dopiero wróciłam.
Szymonek waży 1040 g, wszystko z nim OK.
Szyję profesor mierzył na kilka sposobów i wyszło 25 i 32 mm. Od wizyty miesiąc temu skróciła się o 1 cm. Rozwarcie też większe. Myślał długo czy nie położyć mnie w szpitalu już do końca ciąży. Ostatecznie, z racji że już sterydy na płucka były podane, odesłał mnie do domu i za 3 tygodnie wizyta, mam przyjechać spakowana.
W razie czego mam skierowanie do szpitala bez daty.
Mam bezwzględnie leżeć. Zero wstawania, nawet do kuchni.
Dalej duże ilości magnezu i 3xLuteina.
Powiedział, że jak na stan po tych operacjach macicy to i tak nie jest źle...ale że dzidziuś coraz cięższy i każde stanie czy siedzenie powoduje, że szyjka siada.
Tak więc leżakuję bez marudzenia (bo trochę wstawałam, np. do szkoły rodzenia, czy zrobić sobie kanapki) i zamawiam wyprawkę
Leż Kochana każdy dzień w brzuszku jest na wagę złota dla maleństwa. Dobrze, że jesteś pozytywnie nastawiona ja wierze, że pozytywne podejście bardzo pomagadacie radę dotrwać do tego 34 tc! Tyle osób trzyma tu za Was kciuki
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Karollinax26 wrote:A tak na dobranoc, chce Wam jeszcze powiedzieć, że M podjął decyzję o rozstaniu. Jak to stwierdził, nie chce już dalej tego ciągnąć i w to brnąć. Chce się tylko dogadać w sprawie dziecka i twierdzi, że jest za nie odpowiedzialny, więc chce się dogadać normalnie, żeby nie trzeba było tego robić sądownie...
Tak mo przykro... ale minie trochę czasu nabierzesz do tego dystansu i na pewno uznasz, że tak po prostu miało być. Jesteś młoda, piękna, inteligentna poradzisz sobie! I w końcu znajdzie się mężczyzna, dla którego obie będziecie księżniczkami.
Tylko tak jak Kiwona pisała zgadzam się, że lepiej by tak zrobić żebyś miała na piśmie alimenty i widzenia... wiem, że jest coś takiego jak zabezpieczenie alimentacyjne- czyli facet płaci takie „alimenty” 3 miesiące przed porodem- no w końcu musisz zrobić wyprawkę poczytaj o tym. No i dobrze by było żebyście jeszcze przed porodem poszli do USC i żeby uznał dzieckoWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2019, 06:39
👱🏻♀️30 🧔🏻♂️32
05.2018 poronienie zatrzymane 9tc
04.2019 👶🏼
Aktualnie 1 cs o drugie bejbisia
13.02 ⏸️
15.02 beta 81,5
17.02 beta 158,4
01.03 pęcherzyk ciążowy 1,2 cm
15.03 CRL 1,24 cm ❤️ -
Wiewioreczka z każdym dniem maluch jest coraz silniejszy i łatwiej będzie mu poradzić sobie poza brzuszkiem, ale wierzę że leżenie działa cuda i jeszcze przelecieć w dwupaku więcej niz lekarze obstawiają
Karolinka ja się zgodze z wypowiedziami dziewczyn - wiem, że nie jest łatwo ale dobrze że tak się stalo. Ty walczyłas o ten związek, dałaś wam szansę, jeśli on nawet nie chce spróbować gdy w drodze macie dziecko to aż szkoda słów żeby to komentować. Głowa do góry! Córeczka jak się urodzi to wszystko Ci wynagrodzi
Wiewióreczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMamaAga85 wrote:a co nosisz w zamian?
rajstopy?
Ja jako dziecko miałam płaskostopie i oprócz tego że miałam gimnastykę korekcyjna to lekarz kazał chodzić na boso. I tak mi zostało. Teraz po platfusie nie ma śladu, mam piękny łuk -
Karolinka bardzo mi przykro
staraj sie nie zalamywac tylko doszukuj sie pozytywów z calej tej sytuacji bo jest ich duzo. Nie ukladalo sie i tylko byscie sie meczyli.. Juz bylo wam trudno a pojawienie się dziecka nie zawsze jest takie "kolorowe".
Jesteś mloda i piękna ulozysz sobie zycie bez zwątpienia tylko z bardziej wartościowym facetem. Smutna sytuacja bo lada moment porod a zostalas przygnieciona trudnymi chwilami. Trzymaj sie kochana. -
nick nieaktualnyKarolina - nie powtorze nic nowego, ale myśl o tym tak, że on zrobił Ci przysługę. To nie jest materiał na partnera a co dopiero na ojca.
Co teraz musisz zrobić to koniecznie do USC o potwierdzenie ojcostwa. I to jak najszybciej, żeby mu się nie "odwidzialo" . Jeśli możesz sobie pozwolić to skontaktuj się z prawnikiem od prawa rodzinnego, który pomoże Ci wszystko ogarnąć bo to i alimenty i kasę przed porodem możesz zasadzić. Sama widzisz że on jest niepoważny, tak jak pisała Karmelka - nic Wam nie dał i nie wiadomo czy po porodzie będzie "chciał" uczestniczyć w życiu Małej. Jak pozna kogoś nowego i tamta dziewczyna będzie podobna do niego to zacznie go buntować przeciw Tobie i dziecku. I bez orzeczenia sądu zostaniesz z niczym.
Skoro nie chce być prawdziwym ojcem to niech weźmie finansowa odpowiedzialność za życie które wspólnie powolaliscie.
A Ty płacz jeśli to Ci pomaga. Ale nie wylewaj za dużo łez. Po takich facetach nie warto. Pomyśl że Malutka tak samo jest smutna, nie ma potrzeby jej narażać. Nie warto dla takiego bydlaka.
I tak jak piszą dziewczyny. Na szczęście na tym świecie chodzą odpowiedzialni faceci, którzy kochają dzieci i są w stanie pokochać "nieswoje". Ja od 14 roku życia mam ojczyma - mój ojciec zmarł jak byłam jeszcze malutka.
I to mój ojczym bronił mnie przed matka kiedy chciała mnie bić, był oparciem i jest na każde moje zawołanie. Jest więcej niż ojcem, jest przyjacielem.
Główka do góry, ocieramy łzy i teraz skup się tylko i wyłącznie na sobie (szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko) i Maleńką. Ona chce mieć szczęśliwa mamę.
A facet nie jest niezbędny do życia. Przekonasz się że dasz sobie świetnie radęWiewióreczka, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Karolinka bardzo mi przykro że Was to spotyka. Paradoksalnie w tym momencie przynajmniej wiesz na czym stoisz. Od świąt minęły dwa tyg a M. zdążył zmienić zdanie o 180 stopni! Rodzina to nie zakup nowego dresu żeby beztrosko zmieniać zdanie co chwilę! Wybacz, ale uważam że tak będzie lepiej dla Ciebie i dla Marceliny. Wiesz przynajmniej gdzie będziecie i możesz liczyć na wsparcie rodziny, a nie zastanawiać się nad tym jakie nastawienie do Was zaprezentuje tym razem M. My tutaj też będziemy Cię wspierać wirtualnie. Co do zabezpieczenia waszej sytuacji to musisz się spokojnie zastanowić czego oczekujesz. Poczytaj jakie są rozwiązania prawne bo wydaje mi się że zanim pójdziesz do sądu możecie zawrzeć np jakąś ugodę przed notariuszem, nie wiem czy dobrze pamiętam. Na pewno będzie szybciej i mniej stresujaco, a jak się nie będzie wywiazywal to wtedy zawsze można pójść do sądu. Poczytaj i zdecyduj co będzie dla Was lepsze. I staraj się nie denerwować za bardzo bo Marcelinka to czuje. Skup się na niej i przygotowaniach do spotkania z nią już niedługo
.
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Wiewioreczko super że Szymon rośnie zdrowo. Wytrzymaj jeszcze trochę z pupka w górze i już niedługo będziesz to miała w ramionach
. Trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze potoczyło.
Dziewczyny, które chodzą lub będą chodzić na szkołę rodzenia powiedzcie mi ile macie zajęć? Ja wczoraj byłam na pierwszych. Zajęcia trwają przez 10 tyg czyli do połowy marca, odbywają się dwa razy w tyg po 2h (1h teorii i 1h ćwiczeń z fizjoterapeuta). Wydaje mi się że to więcej zajęć niż w innych szkołach ale może się mylę? Mam tylko nadzieję że to nie będzie po prostu ta sama treść rozwleczona w czasie. Zobaczymy.Wiewióreczka lubi tę wiadomość
Starania od 2015
👩 37 lat, hashimoto, IO, bielactwo, AMH - 1,12
👨🏻 38 lat, oligoteratozoospermia
Kariotypy OK
2018
1 IUI - ❌ 2 IUI -❌ 3 IUI -cb
4 IUI - ❤️
Kwiecień 2019 - mamy synka
2024 powrót do kliniki
Sierpień
Podejście do IUI - brak dawki inseminacyjnej- rezygnacja z IUI
Wrzesień
I procedura ICSI długi protokół
Październik
💉7🥚 4 dojrzałe
4 blastki 4BB
PGT-A 3 z wadami genetycznymi, 1 nieinformatywny
Grudzień
10.12. transfer nieinformatywnego
7dpt beta 3, 13dpt beta <0,2
Styczeń 2025
II procedura, długi protokół, hbIMSI
Punkcja 14.02. Pobrano 5🥚 1❄️5BB
Marzec 2025 Leczenie stanu zapalnego endometrium
Maj 2025
13.05. Transfer 6BB -
Lolka30 wrote:Wiewioreczko super że Szymon rośnie zdrowo. Wytrzymaj jeszcze trochę z pupka w górze i już niedługo będziesz to miała w ramionach
. Trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze potoczyło.
Dziewczyny, które chodzą lub będą chodzić na szkołę rodzenia powiedzcie mi ile macie zajęć? Ja wczoraj byłam na pierwszych. Zajęcia trwają przez 10 tyg czyli do połowy marca, odbywają się dwa razy w tyg po 2h (1h teorii i 1h ćwiczeń z fizjoterapeuta). Wydaje mi się że to więcej zajęć niż w innych szkołach ale może się mylę? Mam tylko nadzieję że to nie będzie po prostu ta sama treść rozwleczona w czasie. Zobaczymy.A ile płacisz? U nas jest 350 zł.
-
Kiwona wrote:Dziewczyny, a słyszałyście o łykaniu probiotyków w ciąży? Że niby zmniejszają ryzyko alergii u dziecka...
B_002, Lolka30 lubią tę wiadomość
-
Karmelllka90 wrote:Ja cytomegalie mam przebyta wiedziałam, że można złapać jeszcze ale podobno nie jest ona niebezpieczna. Że pierwotna jest bardzo niebezpieczną. Ale może coś w tym jest, bo moja gin już 4 razy w ciąży mi zlecała zrobić cmv - igm bo na igm jak już wyszło że odporność jest Na poziomie 500 to mi nie zleca. Ale laporatorium zawsze robi mi oba... Przez pomyłkę a ja się nie upominam :p
PTG już nie zaleca tych badań,w sumie nie wiem czemu. Ja się panicznie boję cytomegalii... i zgodnie z zaleceniami lekarzy unikam małych dzieci jak mogę, znajomi i i sąsiedzi poszli w odstawkę na kilka miesięcy ale nie mają z tym problemu. Nawet z chrześniakiem się nie widziałam od sierpnia bo chodzi do przedszkola
dziś będzie dobry dzieńzjadłam ok 20 kolację, przed 8 pomiar i cukier 90
nie będę już testować tych kolacyjek przed snem... u mnie musi być 12h przerwy i już... ketonów nie mam, głodna nie jestem w nocy także tak będę jeść!
Waga 2 kg w dół... więc bilans od początku ciąży + 2 kg
W ogóle DZIEŃ DOBRY!!! Jakie plany na dzisiaj macie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2019, 08:23
Kiwona lubi tę wiadomość
Fasolka77
-
Karola, też się zastanów nad tym rejestrowaniem dziecka wcześniej. Bo można pójść do usc jeszcze przed porodem, z ojcem dziecka, i uznać ojcostwo. Moja sąsiadka tak zrobiła, ale niestety teraz żałuje, bo po fakcie się dowiedziała, że ten facet (z którym nie jest i nie chce być) może już teraz, jak ledwo urodziła, iść i np. zarejestrować małą w usc, wybrać imię no i ma pełne prawa. A że jest to typ psychopaty (znęcanie fizyczne i psychiczne, alkohol i generalnie siano we łbie), to ona teraz się boi, co on wymyśli. Jedyne co, to zrobiła sobie zabezpieczenie i już przed porodem miała zasądzoną kasę na siebie i na dziecko, jako koszty okołociążowe i od razu po porodzie ma dostać alimenty czy jakoś tak. Oczywiście, ten typ się broni rękami i nogami, bo robi na czarno i biedak bez kasy jest (nawet sztuczny gips sobie na rozprawę założył, żeby wzbudzić litość sędziego), no ale to już inna kwestia.
Z doświadczenia wiem jedno, że umawianie się na gębę, nawet jeśli relacje są na tę chwilę poprawne lub wręcz dobre, w dłuższej perspektywie może się odbić czkawką. Mi rownież były mąż płacił jakiś czas alimenty zgodnie z naszymi ustaleniami, ale potem przestał i musiałam się do komornika zwrócić. A to trwa...
I Karolciu, ja była sama z synem, mąż zdecydował się na odejście jak młody miał 3,5 roku jakoś. I ja od początku miałam zastrzeżenia, czy on się nadaje na ojca i męża, wiecznie się gryzłam z myślami, ale też nie było mi łatwo odejść, bo syn przywiązany do taty (mimo wszystko), bo już po ślubie itd... Ale to, że nas zostawił i się wyprowadził, to coś za co mogę mu podziękować. Bo mimo trudności, mimo że syn winił mnie "że się tatuś wyprowadził", mimo że nie raz przepłakałam noc, to w końcu mogłam odetchnąć z ulgą wiedząc, że teraz to już przynajmniej nie będę liczyła, że się zmieni, że zrozumie, że dorośnie. Od tamtej pory liczyłam na siebie i siebie nigdy nie zawiodłam. Syna, mam nadzieję, również. A teraz mam kochającego męża, mam miłość w domu. Wiadomo, nie jest różowo, pisałam o tym... Ale to już zupełnie inna bajka!
Fasolka77, Misiabella, Wiewióreczka, Kasiulka90 lubią tę wiadomość
-
Kiwona wrote:Misiabella, dobrze, że z zusem się wyjaśniło
Przypomniałaś mi, że gin mi mierzył szyjkę, w linii prostej ma 44 mm, więc luz
Jesli chodzi o infekcje, to w badaniu ogólnym moczu nie mam bakterii, ale czekam jeszcze na wyniki posiewu. I chyba ciągle potwierdza się tu moja teoria, że najlepiej nie przesadzać ze sterylnością "tych" miejsc, bo ja się kąpię raz dziennie, podmywam zwykłą ziają i jeszcze nie miałam problemu z bakteriami, odpukaćaaa i nie golę się raczej. Raz mnie mąż ogolił na 0
taką miał fantazję
ale generalnie nie golę się i jest mi z tym mega dobrze, nic się nie wrasta, nie ma nieprzyjemnych krostek, nie ma podrażnień. Pewnie jak będzie już busz to poprosze męża o pomoc, ale już nie na 0
coś w tym jest Kiwonaja od zawsze prawie na zero... grzybki przywlokłam ze szpitala ale moja lekarka mówiła, ze własnie przez golenie infekcje mogą być częstsze... więc przestałam się golić, przynajmniej na czas ciaży
zresztą u nas od 6 miesięcy zero seksu, ja się boję, K. dmucha... także nie mam krępacji
Fasolka77
-
nick nieaktualnyJa brałam probiotyki przed ciążą (problemy jelitowe) ale odstawiłam bo lekarz powiedział że mogą zaszkodzić a nie pomoc. Podobne informacje znalazłam w internecie w badaniach. Nie znalazłam badań naukowych które by potwierdzały że to może dziecku pomoc. A jak nie pomaga to może szkodzić. Więc nie kombinuje