Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie dziewczyny ja padam na pysk moja córcia ta co ma 3,5 roku choruje od środy najpierw wymiotowała i miała biegunkę to było w środę w czwartek tylko temperatura piątek choróbsko odpuściło ale mylnie bo od soboty zaczeło się ze zdwojoną siłą tylko bez wymiotów a za to straszny kaszel. Chrycha cały cza podaję jej inhalację i syropy i już nie daje rady do tecgo temperatura w granicach 38-39 jutro do lekarza jak będzie taka sama noc jak do tej pory a dodam że od środy zjadła kromkę chleba z masłem plasterek szynki i 3 chrupki kukurydziane ale za to cały czas leję w nią soki bo to chce wziąść do buzi
Ale smęcę ale musiałam to wywalić mój mąż wrócił z pracy i zasną na kanapie w salonie a ja bidna znów latam sama starsza córa wszła do koleżanki i znikąd pomocy miłałam robić obiad ale dla kogo mała nie tknie niczego a ja już zjadłam parówki
dziewczyny ale mi ulżyło
(jeśli chodzi o męża wstaje o 2 do pracy a dziś był na 6 gdzie chyba zasneliśmy gdzieś koło 2 bo mała nie spała ) -
eh monia teraz taki okres chorobowy. Pewnie jakiegoś wstrętnego wirusa złapała... ale do lekarza idź niech osłucha i sprawdzi co to by mogło być... ważne, że mała pije bo przy gorączce to jest bardzo ważne.
Ja dziś jakiś dzień do bani mam. Cały dzień bym spała i nic mnie nie cieszy brrr ale jutro nowy dzień -
Makcza - dodam podpis we wtorek, jeśli się w końcu dowiem, kto tam siedzi
Widzę, że nie tylko ja nerwowa przez weekend..wczoraj myślałam, że ukatrupię męża, ( dziś zresztą jest nie lepszy), córka też wczoraj dokazywała jak nie ona...choć dziś się uspokoiła...ale na męża nadal warczę...
MoniaT - współczuję choróbska...dobrze chociaż, że mała chce pić, to najważniejsze...daj znać po wizycie u lekarza...taki niestety sezon chorobowy, u nas w szpitalu już wprowadzili całkowity zakaz odwiedzić na wszystkich oddziałach przez to...Makcza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMakcza wrote:Właśnie wpadłam na pomysł - dodajmy imię naszego Bąka przed suwaczkiem - będziemy wiedziały, co się u każdej z nas urodzi. Zaczęłam od siebie. Ustawienia - Społeczność - Podpis na forum.
ale myślę że po suwaczku w kolorze różu będzie wiadomo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2014, 20:57
-
dopadłam komputer to trochę dziś posmęcę (normalnie codzienie czytam Was z telefonu więc nie piszę bo mnie denerwuje ). Na ostatniej wizycie lekarka zapytała mnie jak chcę rodzić zdębiałam bo jeśli z ciążą czyli ze mną i dzidzią wszystko dobrze to nie mam większego wyboru tym bardziej że rodziłam już dwa razy sn a tu takie pytanie. Nawet czasami zazdrościłam niekturym z Was jak pisałyście o cesarce bo przyznam że moje dwa porody były straszne (długie i bolesne) a dodam że w tym roku kończę 36 lat. Lekarka zaskoczyła mnie totalnie tym pytaniem kazała misię zastanowić do następnej wizyty. Jak rozmawiałam z mamą o tym a ona rodziła dwa razy sn i miała jdną cesarkę to powiedziała bez wachania żebym wybrała cesarkę, że jak wyjdę ze szpitala to mi pomorze. Stwierdziłyśmy że lekarze teraz się boją po tych wydarzeniach we włocławku. Moja ciąża od samego początku była ryzykowna bo jak stwierdziła lekarka po 35 roku życia a Wy co o tym sądzicie
-
nick nieaktualnyCiężko powiedzieć ja chce sn ale jak wyjdzie to zobaczymy mam koleżankę która jest teraz w 17 tyg ma 30 lat i rodziła sn i miała cc w drugiej ciąży lekarz sugeruje jej cc a ona się modli żeby móc rodzić naturalnie wiec to zależy od kobiety ona twierdzi że cc to jest piekło a sn jakoś przeżyje wiec ja to nie wiem nie rodziłam nie znam się
MoniaT, magdalena lubią tę wiadomość
-
Szczerze mówiąc, to sama nie wiem, co ci Monia doradzić...też się waham, jestem po jednej cesarce i lekarz zaleca mi drugą, choć niby mogłabym próbować sn...tylko szczerze, to sama nie wiem, czy chcę przeżywać ten cały porodowy ból na nowo ( przed cc próbowałam urodzić sn), choć z drugiej strony chciałabym zobaczyć jak to jest dotrwać do końca i wziąć od razu maluszka w ramiona...różnie kobiety reagują, jedne po naturalnym śmigają od razu, innym pojawiają się komplikacje i tak samo jest przy cc...jedne znoszą ból rany łatwiej, a dla innych ból po cc to koszmar...wszystko zależy od osoby...
A tak w ogóle, to sam wiek jest wskazaniem do cc?
-
Witam od rana a nawet już w nocy miałam takie dziwne bóle jak na @ do tego ból kręgosłupa pewnie się powtórze czuję się jak słoń ni to wstać ni to się przekręcić szok jeszcze z miesiąc a ja czuję się jak góra lodowa bo wielka i zimna (bo jak jestem bezradna to bym zmroziła nawet spojrzeniem ) a i mała dała mi popalić chrychała pół nocy a dodzwonić się do przychodni aby zarejestrować dziecko szok 40 minut siedziałam i ciągle zajęte już zaczęłam się śmiać sama do siebie że to teleaudio i czekam na otwartą linię szok
-
To chyba zależy od kobiety ja bardzo chce rodzić naturalnie i modlę się żeby Tymek się przekręcił głową w dół ale nigdy wcześniej nie rodziłam więc nie mam porównania po prostu od początku nastawiałam się na sn głównie dlatego, że chce żeby dali mi maluszka skóra do skory na te 2h ale najważniejsze zawsze jest bezpieczeństwo Mamy i dzidzi.
Miriam, magdalena lubią tę wiadomość
-
Dla mnie tez wielka zaleta jest maluszek na piersiach po SN. Po CC zabierają go na 12 h. Moj mąż tez baaaaardzo chciaby byc przy narodzinach, a przy CC go nie wpuszcza.
z drugiej strony chyba bardziej przeraza mnie ewentualna rana kto za bo nacieciu lub rozerwaniu niż ta rana na brzuchu.
Tez czekam aż Mała sie odwróci, bo jak nie to nawet,rodzaj porodu bie będzie moja decyzja. -
Wiem że to zależy od nas samych napisałam Wam o tym bo sama byłam zdziwiona jej propozycją mi mała też jeszcze się nie przekręciła może dla tego chce zrobić cesarkę idę do niej 13-marca to zobaczymy teraz nie będę o tym myśleć bo bym zgłupiała i tak nie wiele brakuje pzez wszystkie obiawy ciąży
-
nick nieaktualnyco do sn czy cc - fajnie mieć wybór, chociaż cc to jednak operacja.u nas dziecko dają matce nie po 12h tylko wcześniej, karmienie piersią też jest szybciej - to zależy od podawanych środków przy znieczuleniu, jeżeli są metabolizowane szybko to nie ma przeciwwskazań do karmienia piersią, partner przy cięciu może być obecny - to akurat zależy głównie od lekarza.
ja osobiście uważam, że jeżeli są wskazania do cc to jak najbardziej jestem za, nawet jeśli nie są to wskazania bezwzględne...natomiast gdy cc jest robione na życzenie to mam mieszane uczucia - oczywście każdy ma wybór, ale tak z własnej nieprzymuszonej woli iść na operację - trochę to chore.
Koral - u mnie to samo, mężczyzna ogarnie to co ewentualnie może samo uciekać z mieszkania ale nic poza tym...dlatego np w przedpokoju czuję się jak na plaży - tony piasku ;P -
dziewczyny nie spinajcie się z tym sprzątaniem
chociaż Sama dzisiaj jak wstałam to stwierdziłam, że w tym domu jak w chlewie
i ogarnęłam tzw rynek
od kiedy mąż leży w łóżku z zapaleniem płuc, to też o sprzątanie muszę martwić się sama
Jeśli jednak bardzo by Was męczyła myśl, że nie jest posprzątane w domu to powiedzcie sobie, że sprzątanie to zajęcie dla nudnych kobiet
Co do porodu to też chcę rodzić naturalniemagdalena lubi tę wiadomość
-
Chciałam się Wam pochwalić, że na 1 marca mamy umówioną sesję zdjęciową. Przyjaciółka, która robiła nam zdjęcia ślubne obiecała nam zrobić trochę ciążowych zdjęć, bo mąż mówi, że ten brzuch fajnie byłoby uwiecznić.
Mam pytanie do Was: czy wiecie czym można spryskać koła od wózka, żeby nie piszczały? Słyszałam o silikonie do kół, ale nie mogę znaleźć na Allegro.magdalena lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73157.png