Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurczę ja u siebie w ogóle nie obserwuje tych skurczy:/ a co do twardnienia brzucha to nie wiem czy to twardnoenie czy mały soę po prostu wypycha hmm. Odnośnie roztrzepania to zapomniałam dziś skasować bilet i oczywiście kanary weszły i kak już Pan był obok mnie akurat był mój przystanek i spojrzał na mnie z tym brzuchem i olał uff normalnie na farcie, bo dzis od rana wszystko na opak, spóźniłam się ba tramwaj na rehabilitację potem czekałam w centrum 10 minut aż przejdzie jakiś marsz i cudem zdążyłam na wizytę heh i okazało sie, że ból, który mam w okolicy łopatek wynika z ucisku, który mam na szyji bardzo bolało jego rozmasowanie ale liczę, że mi pomoże.
-
Ja też od paru tygodni mam często twardniejący brzuch. Najczęściej jak wstaję, nawet po zrobieniu siusiu, często jak chodzę, ale jak leżę czy siedzę też. Takie stawianie brzucha czasem budzi mnie też w nocy. Ale tak jak pisała doris, nie jest to bolesne aczkolwiek nieprzyjemne. Ja to odczuwam w ten sposób, że w pewnej chwili od góry idzie taka fala napinania, brzuch zmienia krztałt - robi się taki bardziej sterczący, czasami jak dojdzie do dołu, na dole bardzo delikatnie boli, a po chwili wszystko przechodzi. Ale też gdzieś od dwóch tygodni w nocy delikatnie mnie boli brzuch i plecy jak na okres, czasem w dzień też, ale w dzień to przeważnie takie mocne kłucie w okolicy pochwy/szyjki - sama nie wiem
Wczoraj wieczorem to miałam co chwila takie strzały i jeszcze trzymało chwilę, że usiedzieć nie mogłam, a mąż tylko co chwila: Kotek nie możesz dzisiaj urodzić, dziś jest nowy odcinek TopGear'a :p No tak...
Tydzień temu na wizycie u lekarza wszystko było w normie, więc najwyraźniej pod koniec tak ma prawo być.doris85 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/ci-71283.png
https://www.maluchy.pl/li-71282.png -
saszka wrote:Ja też od paru tygodni mam często twardniejący brzuch. Najczęściej jak wstaję, nawet po zrobieniu siusiu, często jak chodzę, ale jak leżę czy siedzę też. Takie stawianie brzucha czasem budzi mnie też w nocy. Ale tak jak pisała doris, nie jest to bolesne aczkolwiek nieprzyjemne. Ja to odczuwam w ten sposób, że w pewnej chwili od góry idzie taka fala napinania, brzuch zmienia krztałt - robi się taki bardziej sterczący, czasami jak dojdzie do dołu, na dole bardzo delikatnie boli, a po chwili wszystko przechodzi. Ale też gdzieś od dwóch tygodni w nocy delikatnie mnie boli brzuch i plecy jak na okres, czasem w dzień też, ale w dzień to przeważnie takie mocne kłucie w okolicy pochwy/szyjki - sama nie wiem
Wczoraj wieczorem to miałam co chwila takie strzały i jeszcze trzymało chwilę, że usiedzieć nie mogłam, a mąż tylko co chwila: Kotek nie możesz dzisiaj urodzić, dziś jest nowy odcinek TopGear'a :p No tak...
Tydzień temu na wizycie u lekarza wszystko było w normie, więc najwyraźniej pod koniec tak ma prawo być.
to ja raczej twardnienia nie mam, ale te bóle menstruacyjne i pleców to może tak być - lekarz mi mówił. A o kłuciu to dziewczyny pisały, że tak mają.
a z tym top gear to ja też muszę oglądać -
nick nieaktualnyTopGear'a też oglądam ale dlatego że lubię hehe na szczęście nie jestem do tego zmuszana
teraz czasem czarek się irytuje bo siedzę w domu i jestem bardziej na bieżąco niż on
a jak chce mu dopiec to mówię kochanie nie fisiuj bo wymienię cię na Richarda Hammonda mimo tego że jest niższy odemnie i ma żonę
uwielbiam jak się wkur** po tych słowach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2014, 11:29
saszka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Też nie wiedziałam długo, co to twardnienie brzucha...praktycznie to do przedwczoraj...złapało mnie kilka razy w ciągu dnia dosłownie...tu wszystko ok, brzuch miękki, nagle poczułam napięcie, jak dotknęłam, to brzuch twardy, a po chwili wszystko puściło...pytałam nawet wczoraj lekarza, to powiedział, że na tym etapie mogą się pojawiać i póki nie ma ich za dużo, to jest ok.
A ja się przyznam, że nigdy niestety TopGeara nie oglądałam -
nick nieaktualny
-
Elle słaba głowa w ciązy to u mnie tym razem masakra. Może takich szkód nie robię, ale mylą mi się słowa! Miesiące wszystko! Wczoraj przechodziłam do rodziców i mówię wezmę tel jak coś(czekam na info o psiaku), patrze a ja wzięłam krem do rąk i myślę, skąd on się wziął??
Co do puchnieć, ja mimo terminu późniejszego już mam spore opuchnięcie, głownie łydek(w pierwszej ciąży miałam podejrzenie zakrzepicy). Wody piję sporo, jedyna pomoc na puchnące nogi to u mnie leżenie z nogami trochę w górze. Puchną najczęściej jak już dużo chodzę, albo jak stoję w miejscu(np robiąc obiad). Wagowo jestem ok 11+ no ale mimo wszystko, jest to niepokojące. Oby ytlko dotrwać do porodu, później mam nadzieje wszystko zejdzie:) -
kurde ten twardniejący brzuch:) mam wrażenie, że każdej twardnieje i każdej inaczej
ja też czasem odczuwam twardniejący brzuch. U mnie wygląda to tak, że chyba jak dużo chodzę albo ostatnio jak prasowałam długo w jednej siedzącej pozycji... bym to opisała jako zmęczenie brzucha. Twardnieje mi w chwili jak za długo coś robię zazwyczaj. I u mnie potrafi trzymać taki twardszy brzuch nawet godzinę.Nie jest tak, że czuję, że twardnieje i, że puszcza... czuję dyskomfort związany z twardszym brzuchem przez dłuższy czas i tyle... eh... jak kiedyś lekarzowi o tym powiedziałam, to powiedział, że zmniejszyć obroty, zwyczajnie się oszczędzać... czyli te brzuszki mogą nam się stawiać jak się przemęczymy, przeciążymy albo też już pojawiają się te skurcze przepowiadające. Z tym, że skurcze przepowiadające, jak ostatnio na SR mówiła położna trwają chwile i puszczają.
-
A ja myslałam, że jak skonczyłam 30 lat to zaczęły mi się objawy alzheimera, a tu tylko ciąża
Mylę słowa, myślę o czyms innym, a mówię co innego, tak samo z robieniem różnych rzeczy. Zacznę coś robić, nagle tel czy kot odwróci moja uwagę i po robocie bo zapomnę skończyć. Leci mi wszystko z rąk. Już stłukłam naczynie żaroodporne, a najlepsze było jak wyciągałam słoik śledzi z lodówki. Normalnie wyleciał mi z ręki. Aleeee było sprzątania Dużo przykładów mogłabym tutaj podać. Z tego wszystkiego mój mąż tylko się śmieje ze mnie jak powiem coś głupiego.
Tusia89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa ostatnio w połowie zdania zapomniałam co miałam powiedzieć i co mówiłam na dodatek jak zapytałam Czarka co mówiłam bo zapomniałam to wyszło jak mnie słuchał
az sie poplakalam bo wydawało mi sie ze to cos naprawdę ważnego prxypomnialam sobie w nocy ze chodziło mi o to ze był u nas sąsiad i oddał jego pendriva
Tusia89, walabia, magdalena lubią tę wiadomość
-
Miriam dobre hehe. Ja też czesto zapominam co chciałam powiedzieć albo słów mi brakuje i nie umiem się wysłowić w takich momentach cała rodzina się śmieje ooo Tymek się obudził haha. Poprasowalam dziś i taki spadek formy mnie złapał i mdlić mnie zaczęło
Miriam lubi tę wiadomość