Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny po dłuższej nieobecności,
Wszystkim nowo upieczonym Mamuśkom składam gratulacje, jeszcze nie zdążyłam wszystkich zaległości przeczytać ale widzę że większość Kwietniówek rozpakowanych.
My dalej chodzimy z brzuszkiemWczoraj mieliśmy wizytę i lekarz podjął decyzję że nie czekamy na termin, zaraz po świętach tj.22 idziemy do szpitala, tam podejmą ostatecznie decyzję jaki będzie poród. No i od wczoraj działam, dopakowałam już torbę do szpitala, przygotowałam wszystko dla Kruszynki. Dobrze że Mąż już wraca jutro, będę spokojniejsza
Powiem wam u mnie już też emocje biorą górę, z jednej strony cieszę się strasznie że już niebawem powitamy naszego Skarbusia z drugiej mam różne obawy, ale to chyba normalne i każda z nas tak ma.
Walabia twój Synuś robi zabójcze te minki, ucałuj go ode mnie.
Makcza trzymam kciuki żeby już coś ruszyło.
Aż się wierzyć nie chce że niektóre wasze Szkraby kończą już miesiąc, kiedy to przeleciało?walabia, Bea_tina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyW poprzedniej ciazy miałam zabieg w mswia i byłam mega zadowolona jeżeli w takiej sytuacji mozna mowić o zadowoleniu
W Piasecznie lezalam w 15 tyg. Zojka i powiem ze masakrapodobno jak sie wykupi położna jest ok tak gadamy babki ja lezalam 3 dni na porodowce bo na weekend zamykali ginekologie i postanowili tam mnie położyć po pobycie tam powiedziałam ze nigdy tam nie będę rodzic ale to moja opina
-
kozgo wrote:Koala a czemu nie czekacie do terminu?
Z powodu cukrzycy ciążowej i dlatego że Synek miał 5kg, lekarz boi się żeby sytuacja się nie powtórzyła, Mała ma na razie 3200g o porodzie naturalnym możemy myśleć tylko do wagi 3500g, no i jeszcze Córcia jest ułożona po ukosie, główkę ma po prawej stronie miednicy a nogi i pupcie pod lewymi żebramiraczej nastawiam się na cc, ale jeśli w ogóle mam mieć szansę na sn to tylko przed terminem
-
Hej, my nadal w dwupaku, chyba pobiję rekord na 1 miejscu na liście ciężarówek, ale już bliżej niż dalej. Po tym baloniku mam wreszcie skurcze i jutro biorą mnie na pierwszą kroplówkę. Czuję, że Tysiek chce nam zrobić prezent na Zająca
pozdrawiam wszystkie świeże mamuśki i gratuluję!
Bea_tina, Miriam lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Edzia - Śliczna córunia
Koala - To widzę hospitalizujemy się jednego dnia
Ewelina - To trzymam mocno kciuki, by w końcu porządnie się rozkręciło i było szybkie plum
Kozgo - Ło, jaka Wielka Stopa
Walabia - Ten Twój synuś mnie normalnie powala na kolanaTe jego oczęta hipnotyzują
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2014, 20:39
-
hej Laseczki
musiałam Was nadrobić
Nareszcie dziś wróciliśmy do domu, takie dziwne uczucie, ale wspaniałe. franuś ma na chwilę obecną 3 dni i waży 4020g (przy urodzeniu miał 4370g
)
Co do porodu... co będę ukrywać MASAKRA. Niestety zakończone dla mnie anemią z powodu utraty dużej ilości krwi. Muszę brać tabletki i jestem osłabiona. Ogólnie poród był ciężki więc nie będę go opisywać...W skrócie mówiąc, było bardzo podobnie jak u Walabii: mały nie chciał się wstawić główką w kanał rodny. Bardzo przeżyłam tez fakt iż po porodzie przez dobę nie dostałam dziecka pod opiekęryczałam jak patrzyłam jak inne dziewczyny na sali opiekowały się swoimi szkrabami a ja anie byłam w stanie nawet usiąść na łóżku. Jednak teraz nadrabiam intensywnie ten czas z Franusiem. Jesteśmy po pierwszej kąpieli, Franuś był super grzeczny, nawet nie pisknął. Jedyne z czym mam problemy to,że młody nie do końca umie chwycić brodawkę;/ co spowodowało już dość znaczne okaleczenie
zastosowałam od dzisiaj silikonowe nakładki. Walabia: podobnie jak u Was u naszego Franka stwierdzono wodniaki jąder... Jak to u Was wygląda na chwilę obecną? nam powiedzieli,że do pół roku powinno się wchłonąć.
Kozgo Twój Tymek ale już duży chłopakw ogóle, wszystkie dzieciaczki śliczne.
Nasz Franio się namęczył przy porodzie i biedak dostał 9pkt bo był bardzo siny, ale powoli wracają mu kolorki ładne
A co do mojego męża i jego logowania na Ovu to zawsze rezygnował przy pytaniu o datę ostatniej miesiączki... hehe
Dziewczyny w dwupaku trzymam kciuki żeby wasze maluchy szybko wyszły na świat.walabia lubi tę wiadomość
-
evas wrote:Kobietki napiszcie w jakich szpitalach rodziłyście. Chodzi mi o Warszawę i okolice. Bo widzę, że niektóre zadowolone, a inne wręcz przeciwnie.
Bo ja zdecydowałam się na Żelazną, ale muszę mieć alternatywę, jakby mnie chcieli odesłać z powodu braku miejsca. -
U nas dzis noc bez kolki hurra:) triche w nocy zmieniłam strategie i najpierw zmieniam pieluche a potem cyc i dzieki temu mały się nie rozbudza, nie ulewa mu się nie musze go przebierać itd ale w dzien oczywiście staramy sie trzymac zasady jedzenie, aktywność, sen:)
Makcza jak tam cos sie ruszyło? Ewelina, nieśmiała jak u Was?Miriam, Niesmiala lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA u nas noc płaczu nie wiem co sie dzieje mała sie napinala to miała twardy brzuszek jak przestawała to miękki czy to mogła być kolka. ? Może cos ja zjadlam jadlam zupę mleczka kasza gryczana bułki z masłem roślinnym i wymusiłam parówkę bo pololoNa mnie nakrzyczala ze mięsa nie jem a to zle dla dziecka.
do tego banan pije rumianek i koper włoski herbatę i wodę niegazowaną i nie mam pojęcia od czego to
czy to mogła być kolka. ? Masowanie brzuszka nie pomagało cyc tez nie bardzo.
Makcza daj znać jak tam pełnia była cos sie ruszyło ? -
Moze od mleka, a wczesniej jadłas bez problemu? Moze po prostu nalykala się powietrza podczas ssania i jej soę noe odbiło, niestety czesto kolka jest bez przyczyny;( u mnie małemu gorzej po koprze a niby powinien pomagać i jak tu nie zwariować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2014, 08:37
-
Tusia super że tak szybko się odezwałaś. Mnie też ciekawi czemu Franus nie chciał się wstawić w kanał rodny i czy to mogła być wina dużej wagi. W ogóle na ile oszacowali wagę przez USG? Mnie przy takiej wadze straszą juz cesarka
Najważniejsze ze synuś zdrowy, a Ty teraz obyś szybko odzyskała siły. Czekamy na zdjęcia slicznoty
Ja właśnie siedzę w poczekalni do lekarza, objawów do porodu żadnych nie mam dalej -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Niestety czkawka często się pojawia ale też nie wiem jak się jej pozbyć. Chyba trzeba przeczekać. Widzę, że stosujecie bardzo restrykcyjne diety. U nas odpukać nie ma kolki ale czasem męczy się (pręży) przy robieniu kupy. I zdecydowanie nie lubi swojego łóżeczka.