Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie dziewczyny z zapartym tchem i wypiekami na twarzy sledzilam wasze rozpakowywania a teraz podziwiam wasze malenstwa i czytam czego sie tu spodziewac w tych pierwszych tygodniach:))) chcialam was zapytac co zabrac dla corci do torby na wypis? wiem tylko tyle ze do szpitala ona nie potrzebuje nic tylko dla siebie musze cos tam miec a dla mlodej tylko wlasnie na wypis. spakowalam narazie kocyk, niedrapki oraz czapeczke....doradzcie prosze i co wam sie przydalo w szpitalu dla was? brac krem na brodawki?wkladki laktacyjne czy odpuscic ?
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Podkłady, majtki siateczkowe, stanik do karmienia, koszule rozpinane, krem na rozstępy na piersi bo z dnia na dzien robia sie wielkie, koniecznie wode w butelce z dziubkiem bo w szpitalu jest goraco i mega chce sie pic, krem na brodawki możesz bo nie każde dziecko umie od razu chwytać i czasem sie przydaje.
vikus001 lubi tę wiadomość
-
Hej,hej wróciłam
Makcza, tak strasznie się cieszę, że wszystko ok z Wami. Witamy Helenkę. Pisz do nas. Powiem Wam dziewczyny, że działacie jak najlepsza grupa terapeutyczna. Ostatnie dni były też dla mnie ogromnie ciężkie, w nocy karmiąc podczytywałam Was na telefonie. I od razu było mi dużo lepiej. Dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna z problemami kupa,spanie,ulewanie itd. Jesteście cudowne!!!!
Porodu na razie nie opiszę bo potrzebuję na to trochę więcej czasu
Przedstawiam Frania numer 3:
Za nami pierwszy tydzień. Naiwnie sądziłam, że będzie trochę spokojniej na początku z Franusiem. Uczepiłam się myśli, że będzie spał min.18 h na dobę no i problemy nie dopadną nas od razu. Haha
Nasz Franky to raczej taki niespokojny egzemplarz z przerażającym wręcz odruchem ssania. Cały czas rusza głową i ciumka i chce do cycka. Pierwszego dnia w domu dostawiałam go wg mnie na jego żądanie. Położna przyszła zważyła go i przytył 100 g w 1,5 dniawięc kazała karmić max co 2,5 h.
Ech no i zaczęła się jazda bo moje piersi trochę się przyzwyczaiły, trafił się nawał, a małego nic tak nie uspokaja jak cycek. Najgorzej czuję się z tym że już 6 dnia życia podaliśmy mu smoczek. Zassał w sekundę i mega mu się podobało. Oczywiście mam takie duże wyrzuty sumienia, że daje mu go serio w ostateczności. Karmienie piersią to też jakiś hardcore dla mnie. Znalezienie odpowiedniej pozycji i przyssanie małego łapczywego ssaka prawidłowo trochę mnie kosztuje. Muszę bardzo uważać,żeby nie połykał powietrza, bo potem ulewa i czasami go to wybudza. No i te jego odruchy. Czasami cudownie spokojnie zaśnie a czasem wyrzuca rączki w górę i przez to się non stop budzi.
Najbardziej intensywny tydzień w moim życiu :p Postaram się już odzywać na bieżąco. Oczywiście nie do końca to ode mnie zależy
Galanea, Karina1989, walabia, weronikabp, Bea_tina, magdalena, Tusia89, Lissa, agata86, lusia22, Mirella lubią tę wiadomość
-
Nieśmiała piekny Twój Franio jakie oczka:) no to najlepsza grupa wsparcia
my po idealnych początkach przez dwa tygodnie i zachwyt wszystkich jaki grzeczny i idealny synuś to potem pokazał swoje oblicze a raczej jego brzuch co do smoczka tez miałam wyrzuty jak dałam smoczek ale jak ma to ukoic dzidziusia i mamę to bez przesady sa podobno maluchy które maja tak mocny odruch ssania ze sie nie obejdzie u nas Tymek noe ssie jakos duzo ale wole to niz palec który robi sie siny od ssania. Ja teraz jak najwiecej na brzuchu kładę i podczas karmienia staram sie odbijać małego z 3 razy bo jak tego nie zrobie to jak je cały czas bez przerw to od razu wymiotuje.
Musimy wytrwać do 3 miesiaca obok:) -
Tusia,
jak odciągam mleko, żeby mąż podał np.za godzinę, to stoi sobie w temperaturze pokojowej, nie trzymam go w lodówce (może tak stać 6 godzin) i nie podgrzewamy przed karmieniem. A jak wyjmujemy mleko z lodówki to podgrzewamy do temperatury pokojowej, albo ciała - myślę, że takie delikatnie ciepłe (jak mleko z piersi), jest przyjemniej pić Frnakowi. Jak odciągniesz swój pokarm do butelki, to na pewno czujesz że jest cieplutkie. Można odgrzać trzymając butelkę pod kranem z ciepłą wodą.
Nieśmiała, cudowny FRANUŚ!! Witamy na naszym forum :)Absolutnie nie miej wyrzutów z powodu smoczka, bo niby dlaczego? Przecież nie krzywdzimy tym dzieci, tylko chcemy im ulżyć. Ja już się wyzbyłam kompleksu wyrodnej matki, która nie daje swojej piersi do ssania 24h/dobę.
Próbowałaś karmić Frania na leżąco? U nas to najwygodniejsza pozycja była na początku. Leżysz na brzuchu i Franuś brzuchem przytula się do Ciebie. Koniecznie poduszka dla Ciebie pod głowę i razem wypoczywacie
Na ruchliwe rączki u nas zdaje egzamin mocne zawijanie. Mam też otulacz kupiony na allegro. Łatwiej Frankowi tak zasnąć w nocy, w dzień raczej nie używamy.
My dziś na wsi, Franek nic nie robi tylko śpi i budzi się na jedzenie. A nawet udało mi się zjeść obiad z rodzinką jednocześnie go karmiącNo i za nami pierwsza podróż POCIĄGIEM!!! Bałam się tego strasznie, ale Franek spał całą drogę (jechaliśmy godzinę).
Koral, wspaniały prezent od syneczka! Myślę, że niedługo wszystkie będziemy cieszyć się z takich cudnych chwil!
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
vikus001 wrote:Witajcie dziewczyny z zapartym tchem i wypiekami na twarzy sledzilam wasze rozpakowywania a teraz podziwiam wasze malenstwa i czytam czego sie tu spodziewac w tych pierwszych tygodniach:))) chcialam was zapytac co zabrac dla corci do torby na wypis? wiem tylko tyle ze do szpitala ona nie potrzebuje nic tylko dla siebie musze cos tam miec a dla mlodej tylko wlasnie na wypis. spakowalam narazie kocyk, niedrapki oraz czapeczke....doradzcie prosze i co wam sie przydalo w szpitalu dla was? brac krem na brodawki?wkladki laktacyjne czy odpuscic ?
Mnie ratował stanik do karmienia i wkładki laktacyjne, bo inaczej wszystko było mokre:( Podkłady poporodowe, bo cały czas oglądali moje krocze, więc majtki były zbędne, a cały czas krwawiłam. Laktator okazał się zbawieniem, ale na szczęście mogłam wypożyczyć w szpitalu. Duuuuuuuuuuuuużo wody, ja piłam 3 litry dziennie. No i mąż dowiózł komputer, bo leżeliśmy 8 dni i okazało się, że jestem uzalezniona od tego forum i nie daję sobie bez niego radyweronikabp, vikus001 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
Hej dziewczyny jak Was czytam to jak na ta chwile jestem pełna podziwu dla mojej córeczki
Chyba kochana wyczuwa że jestem jak inwalida cały czas prawie leże bo inaczej ból cholerny, a ona słodziak jeden śpi mi ładnie w dzień po 2-3godz w nocy też a dziś pobiła rekord i spała w nocy 5 godz a później 4 godz. To.ja się po 3 godz obudziłam na karmienie a ona nie. Z karmieniem na początku był trochę problem bo ja mogę tylko.w pozycji.leżącej wiec trochę było płaczu i pogryzione brodawki. Próbowałysmy nakładki ale nie było poprawy wręcz mała łykała powietrze wiec odstawiłam i dziś już jest ok Wiki piękne ssie a że po moim M lubi zjeść wiec trochę czasu nam przy tym schodzi.
Przypomnijcie mi tylko jak u Was było z kupka bo u nas oczywiście na początku nawał kupki z ta smółka a teraz raczej takie drobinki trochę wodniste koloru żółtego? A jak jest z przychodnia z pediatra i położna dla małej? możecie mnie uświadomići powiedzcie jak wrzucić tu zdjęcie to przedstawię Wamnasza kruszynke
PozdrawiamPs nieśmiała Franio jest uroczy
-
Makcza, Nieśmiała super, że wszystko z Wami ok. Te nasze maluchy dają nam niezły wycisk, ale myślę, że najciekawsze i tak przed nami
.
My dziś zaliczyliśmy pierwszą dłuższą jazdę autem, Tysio spał jak suseł, za to teraz dokazuje. Wczoraj mieliśmy gości i mimo że poszli po 3 godzinach, to nie najlepiej to zniósł, był strasznie nerwowy. Poza tym napina się dalej, dziś pokrzyczał sobie biedny, a za chwilkę poszedł bąk i chwilę potem juz spał. Musi mu bardzo dokuczać ten brzuszek. Kozgo, czy Rynek lubi leżeć na brzuszku? Tysio czerwienieje od razu i widać, że nie lubi tego bardzo.https://www.maluchy.pl/li-68384.png -
Ewelina mi pokazała sposob położna w szpitalu jak byłam bo Tymek nie chciał leżeć i kładę go na brzuch i klepie w pupe rytmicznie 10-15 minut i robie szszszsz i on usypia oczywiście na początku jeczy i troche płacze ale to dla jego dobra, a czasem go na śpiocha przekrecam i sie nie rozbudza. Zawsze drzemka poranna czyli ok 9 jest na brzuchu i potem na spacerze. Tylko ważne zeby minęła godzina od karmienia zeby nie wymiotował.
-
hehe Kozgo robie dokładnie tak samo jak TY
klepię po tyłeczku i robię szszsz
to szszsz jest zbawienne
Ewelina jak mały nie chce leżeć na brzuszku to może na początek spróbuj kłaść go na swoją klatkę piersiową na brzuszku, ja tak robię po każdym karmieniu,żeby mały odbił, może tak mu będzie wygodniej i będzie czuł się bezpiecznie bo będzie czuł mamę a z czasem się przyzwyczai do leżenia na brzuchu.
MArtusia kupki prawidłowe, Franek też takie robi
Nieśmiała Frnko śliczny, witamy trzeciego muszkietera Franka -
Kozgo nie wiem co zjadłaś ale może maja racje ja jem wszystko i jest ok. Wczoraj np parę frytek ale z mała ilością soli plus filet piersi smarzony w panierce a na kolacje szaszłyki z papryka, piersią i odrobiny cebuli z pieczonymi ziemniakami i śmietaną z mizerii i jest ok tylko zapamiętałam to co mi w szpitalu mówili brak wzdymajacych rzeczy a resztę bardzo drobno gryźć
-
Wczoraj z nowości zjadlam kurczaka z grilla tylko troche pieprzu i soli, frytki domowej roboty i to ich podejrzewam bo były na tłuszczu smażone i 3 szparagi a noc była koszmarem ostatnio było tak jak zjadlam wołowinę. Mały budził sie co 5 minut kulil, prężył i płakał uspokajał sie i zaraz znowu i co 2h cyc co mu sie nigdy nie zdąża i rano płakał okropnie widziałam ze brzuch mu mocno dokucza heh
Martusia pozazdrościć ze tak możesz podjeśćja tak normalnie jadłam do czasu zjedzenia wołowiny gdzies ok 2-3 tyg zycia Tymka i bardzo złe to zniósł.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2014, 09:11
-
Martuśka jesteś harcorowcem
frytki mniam :p kurczę wszędzie piszą żeby unikać też smażonego, ale skoro Twojej malutkiej nic po tym nie ma to tylko pozazdrościć
ja się boję na razie wprowadzać nowości. Jak widać na naszym forum jednak większość dzieciaczków mocno reaguje na to co jemy. Dzisiaj planuję rybę zjeść na obiad na parze i jajka. Mam straszną ochotę na jajo na miękko. Kozgo dobrze ze napisałaś o tym żeby nie kłaść na brzuszku wcześniej niż godzinę po jedzeniu. Dzisiaj musze zacząć ćwiczyć manewry brzuszkowa a sama na to bym nie wpadła i pewnie byłabym zdziwiona.