Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
No dzisiaj pierwszy raz. Zabawkę miała nad brzuszkiem i obiema raczkami próbowała złapać nóżki owieczki. Cienkie były to jej się udało
a jaka podekscytowana! Chyba kolejny skok za nami, bo mniej marudzenia a dzisiaj te atrakcje i inne dźwięki wydaje, szerzej się uśmiecha i ciągle język wystawia. No i nie marudzi. Pocieszka moja
-
Ja tez nie moge się tego doczekać
Kozgo na tych kolanach Franek tak jakby siedzi, podobnie jak w bujaczku. A moj krolewicz wlasnie wstał po 5 h snu... noc moze byc ciężka. Nigdy tyle nie spi w ciagu dnia..zdążyłam poprasowac, poczytac książkę, pomalowac paznokcie, obejrzeć Gre o Tron. Szok!! Dziwne to jest, czasami juz tylko czekam zeby Franio zasnął. A jak spi za dlugo to zaczynam za nim tęsknić.
-
aaaaa miałam Wam opisać dzisiejszą sytuację z nocy
tak mnie rozbawili moi chłopcy, że szok
A mianowicie: o godzinie 4 nad ranem Franek się obudził więc wzięłam go na przewijak żeby go przebrać. Pech chciał, że zachciało mi się do toalety. Obudziłam więc męża żeby na chwilę tylko podszedł do małego. Zaspany mąż(prawie na śpiku) podszedł do małego i trzymał go za udo (pampers był już odpięty
) Jak przyszłam to patrzę a Franek zadowolony z uśmiechem na twarzy a przewijak mokry
Mówię do męża a co tu się stało???? a zaspany mąż tylko odpowiedział:"też coś tak ciepło mi się zrobiło w rękę
" myślałam, że teraz to ja ze śmiechu się posikam
tak to współpracują moi mężczyźni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2014, 21:01
walabia, doris85 lubią tę wiadomość
-
Walabia minka Franka bezcenna
słodziak jak nie wiem. Przesłodko wyszedł
jakby coś miłego mu się śniło. Oczywiście mamusia też się ślicznie prezentuje
Dziś mój Franek też jadł co 3 godziny przez dwa albo trzy karmienia. Bym chciała żeby te trzy godziny już mu weszły w krew
walabia lubi tę wiadomość
-
witam sie po kilku dniach przerwy, czytałam ale nie miałam czasu pisać. po waszych eksperymentach z burrito itp w sobotę zaszalałam i skusiłam się na kebaba. Nigdy więcej dopóki karmię!!! wczoraj od popołudnia mały straszliwie płakał, prężył się chodziłam z nim kilka godzi przy okapie w kuchni, śpiewałam przytulałam, masowałam i strasznie przepraszałam. w nocy spał z nami bo co chwilę się budził więc przystawiałam do piersi żeby się uspokoił i kładłam na brzuszek. 2 razy zrobił kupkę zieloną i bardzo śmierdzącą ale mało. dziś od rana mocno stękał i próbował cały dzień robić kupę w końcu wieczorem się udało śmierdział tak ze pierwszy raz miałam odruch wymiotny i była bardzo gęsta. Musiał sie naprawdę męczyć. A ja z resztą dawno nie jadłam takich rzeczy i też miałam ten sam problem aż krzyczałam dziś przy wypróżnieniu więc tym bardziej mi go szkoda i najgorsze, że sama mu to zrobiłam. nauczka na całe życie.
-
Olala kurczę to masakra z tym kebabem żeście się namęczyli mocno ale dobrze ze to przechodzi.
Tymek u nas ma przerwy minimum 3h od rozpoczęcia karmienia do nastepnego. Powiem Wam ze tak nas rozbraja tymi swoimi usmiechami i gadaniem ze bym go zacalowalaolala81, Tusia89 lubią tę wiadomość
-
olala przypuszczam, że po takich przejściach to po karmieniu nawet nie spojrzysz na kebaba. Najgorsza jest ta świadomość, że gdyby się czegoś nie zjadło to maluchy by nie cierpiały. Najważniejsze, że już jest ok. A swoją droga to ostatnio też miałam taką ochotę na kebaba albo coś w tym stylu ale nie wiem czy odważę się spróbować w czasie karmienia... tylko jeśli mam zamiar karmić do roku... eh...
-
dziewczyny wszyscy mnie pytaja co kupić małemu na chrzest, to dopiero w sierpniu ale juz mnie męczą. Wpadłam tylko na krzesełko do karmienia bo tak na bieżąco wszystko mamy. Macie jakieś pomysły co może się przydać w niezbyt odległej przyszłości?
Karuzela, mata itp to już jest bo chciałam żeby mały już miał a nie dopiero w sierpniu. No i teraz wszyscy marudzą że my wszystko mamy i nie wiedzą co kupić. teksty typu po prostu bądźcie dla niego niestety nie działają, wszyscy koniecznie chcą kupować prezenty. -
Doris taka pogoda niestety sprzyjająca bólą glowy:/
No każde maluszki widac rozwija się inaczej jedne są bardziej rozwinięte w jednym a inne w drugim i nie ma co się stresowaćnam w nocy skonczyl się sab bo ten z Niemiec dojdzie dzis wiec teściowa prześle go nam nad morze pewnie bedzie w czwartek od nocy dajemy bobotic i puki co dupa mały tak się prezy i płacze baczka puścić nie moze po masowaniu brzucha wyszło tyle ze bie dziwne ze spac nie mogl i się wybudzal
poza tym zauważyłam ze jak wypije kefir to go bardzo brzuch boli wiec dopisuje do mojej zakazanej listy.
I od wczoraj Tymek nie chce leżeć na brzuchu za żadne skarby a do tej pory uwielbiał.
A u Miriam chyba w ten weekend teściowa była bo Czarek wyjechał moze musi psychicznie odpoczacWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2014, 10:30
-
dzięki Kozgo za pomysły i współczuje, że aż do jutra będziecie się męczyć z tym brzuszkiem ale dobrze, ze Wam w ogóle ten sab pomógł.
Koral trzymam kciuki, żeby jednak Kubusiowi się nie rozwinęła ta infekcja.
dzisiaj mieliśmy wspaniały poranek, po raz pierwszy od porodu wstałam o 9.30 ( zazwyczaj 7 najpóźniej, leżeliśmy sobie w łóżeczku, mały ostatnio bardzo się we mnie wtula jak leży już u nas aż sie boje zasnąć zeby go nie zgnieść co go przesunę to zaraz znowu wtulony we mnie:) Później w leżaczku siedział żeby mama mogła się ogarnąć i oczywiście uderzał wiszącego słonika smiał się przy tym i testował swój głos. aż miło było patrzeć, więc zamiast robić swoje to w niego się wgapiałam;) Teraz zasypia, więc lecę umyć włosy i posprzątać w kuchni. Dziś przychodzi teściowa na kawkę
Ale ja ją uwielbiam i nie mam co narzekać więc się cieszę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2014, 11:20
-
nick nieaktualnyHehe jestem jestem teściowa była Czarek tez był ja w szkole teraz prace pisze zaliczeniowe ale czytam na bierzeco
a ja tam zaczęłam szaleć z jedzeniem
zjadlam sernik na zimno z truskawkami pomidora ogórka rzodkiewek sałatę hehe i było wszystko ok ale wczoraj sypało ja czerwonymi plamami obstawiam truskawki ale jem nadal w miarę normalnie i wracam do swojej diety z przed kp czyli nie jem znów mięsa i przetworów od zwierzęcych i Zobacxymy jak bedzie
Co do teściowej to juz mam jej dosyć a przyjeżdża jeszcze w ten weekend bo szkole mamza tydzień tez mam ale kurde mam od 8 do 11 okienko do 16 i od 16 do 20 wiec powiem ze mam tylko egzamin i pojadę z Zojka wezmę ja ze sobą jak będę pisała egzamin to któraś z dziewczyn zajmie sie nia te 20 min
no i teściowa przyjedzie jeszcze 28 ...
ale to ostatni zjazd juz czarkowi powiedziałam ze jeżeli on ma zamiar w przyszłym semestrze ściągać mamusie do Zojki na weekendy kiedy mam szkole to biorę dziekanke zanim zapłacę za szkole powiedział ze Zojka bedzie juz starsza to da sobie sam radę ....
Mnie juz jej rady tak irytują ze wrzeszcze jak opetana jak pojedzie ....
Wczoraj przez telefon powiedziała ze dziecko apsolutnie nie powinno spać z matkaa ja czuje potrzebę spania z Zojka ona tez w łóżeczku płacze ta twierdzi ze musi sie wypłakać a ja chce wychowywać dxiecko RB do tego karmić tylko do 6 miesiąca
wtf ja mam karmić zamiar do oporu według who karmić najlepiej do 2 roku życia .... Na dodatek w weekend przegrzała Zojke i ta ma gila po pachy
jutro idziemy do pediatry z wynikami ekg to odrazu zerknie na nia ...
Karmi ja oczywiście butelka chociaż prosiłam zeby łyzeczka bo pózniej walczę z cyckiem dwa dni ... Do tego jak byłam w szkole był u nas kolega i słyszał namawianie Czarka przez teściowa zeby dać Zojce smoka najszczęście Czarek powiedział ze nie bo to moja decyzja i nalezy ja uszanować ... Szkoda ze wszystkich tak nie szanują ....
Kozgo zazdroszczę wyjazdu
Ola a może powiedz za chcesz pieniądze na szczepienia moja koleżanka tak zrobiła powiedziała ze zamiast prezentów ktore często sie dubluja to chcą pieniądze na szczepienia dla Ksawerego -
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny
wygląda na to że tylko ja małą w nocy biore do karmienia, a też ten ostatni raz je jak u koral o 21:30 a po 2 na śpiocha ciągnie 10 minut.
mam pytanie czy jak jeździcie same samochodem z dzieckiem to przekładacie fotelik na przednie siedzenie bo u mnie sidzi sama z tyłu.
kozgo to nawet to morskie powietrze na tymka nie działa?
u nas też cały czas problemy z brzuchem, ale chociaż po tym syropie codziennie się załatwia, czasem raz a czasem nawet 4, ale jeszcze miesiac i licze na to że będzie lepiej, mam nadzieje ze chociaż w niedziele w kościele będzie grzeczna bo mamy chrzciny. -
Kurde powiem Wam ze bardzo dawno Tymek nie miał tak złego dnia nie moze od rana zasnąć prezy sie i płacze okropnie tak mi go szkoda jednak widac ze sab simplex u nas pomaga i bez niego puki co ani rusz:( nawet na mnie sie nie uspokaja brzuszek ma strasznie twardy i nawet nie daje się pomasować masakra:( płacz taki ze az sie zastanawiam ze go gardło nie boli:(
Lusia było dobrze i nie wiem czy to brak kropel czy kefir bo ostatnio dzien po kefire tez było złe ale nie byłam pewna czy to po tym.
Miriam dobrze ze Czarek się nie złamał co do smoczka.
Olala takie poranki są najlepsze:)
Koral trzymam kciuki zeby infekcja się nie rozwinęła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2014, 11:48