Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Miriam, no ja myślę, że skoro jesteś taką szaloną dziewczyną to i na harfie byś mogła poszaleć
Chciałam zauważyć, że mam jakieś powodzenie w Waszych snach!
Raz Czarkowi śniło się, że urodziłam, pamiętasz? hehe
No w Zoo to ja bym chętnie pograła, nawet blisko mam, ale kto by mnie tam słuchał, małpy?
Ja tak myślę o powrocie do pracy w szkole we wrześniu i nie mam pojęcia gdzie mogłabym odciągać mleko. W pokoju nauczycielskim?!? W WC to się nadaje tylko do wylania... Mam nadzieję, że coś wymyślę, bo inaczej wszystko się rozregulujea poza tym też muszę mieć zapasy...
https://www.maluchy.pl/li-73157.png -
nick nieaktualnyNo my mieliśmy trochę inaczej 24 miesiące starań o ciąże i poronienie w 12 tyg to było trauma dla mnie ale dało takiego kopa ze starania zaczęliśmy jeszcze przed pierwsza miesiączka chociaż tez kazali czekać i tu były rozbieżność jedni 3 miesiące inni pol roku inni do daty porodu ja jednak chciałam juz teraz natychmiast to było takie jak bym chciała zeby tamta ciaza wróciła udało sie w 5 cyklu chociaż obstawiaialam kolejne. 2 lata .... No i długi czas nazywaliśmy Zojke Lily jak w poprzedniej ciazy ale cieszę sie ze jest Zojka zojką a Lily juz jedna mam
chociaż często wydaje mi sie ze Zojka to jest ta z pierwszej ciazy
-
nick nieaktualnyWalabia grałas przy flamingach w moim śnie
pamietam pamietam jak czarkowi sie snilas
No w wc to raczej do wylania bo pełno zarazkówale w pokoju nauczycielskim ok chyba ze masz jakieś opory ... Ale karmienie piersia to normalna rzecz ... Nie wiem w jakiej sxkole pracujesz czy duzo facetów jest bo jednak przy facetach to może być krępujące
-
ważne, że teraz mamy śliczne, zdrowe dzieciaczki i wszystko jest ok:)
powiedzmy, że ok. To dziwne, wydarzyło sie rok temu, mam już najukochańszego synka a pisząc poryczałam się jak bóbr, eh te hormony.
Idę sie kąpać i spać.Miriam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Chyba wczorajszy dzien był miłym wyjątkiem bo dzis od 5 rano zmagamy się znowu z brzuszkiem i bakami i jestem ledwo żywa ide dzis na sniadanie z koleżankami i nam nadzieje ze Tymek nie przeplacze całego heh.
Miłego dnia dziewczyny w ta mało pogodna niedziele. -
Kaja my do tej pory mieliśmy akcje bak 4 lub 5 i to szły takie bolesne wielkie gazy ale ostatnio był długo spokoj pomijając dwa dni kiedy zabrakło nam kropelek a dzis rano znowu sie pojawiło ale liczę że to jednorazowo bo suę okazało ze wczoraj zjadlam przeterminowany serek kozi i mega mnie bolał brzuch wiec moze jego tez.
Kaja uwielbiam imię Marcel:)
Tymka zostawiam jednak z mężem bo akurat koleżanka jedna bedzie jechała samochodem to mnie zabierze i odwiezie o 13 na karmieniebedzie chwila relaksu dla mamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2014, 10:09
Kaja lubi tę wiadomość
-
Hej, Ja już po przeprowadzce. Aleee mi dziwnie w nowym miejscu. Na razie totalna prowizorka i żyjemy na pudłach. Pewnie jeszcze z rok tak będzie. Na szczęście namierzyliśmy sieć bez zabezpieczeń i mogę do was pisać
Wczoraj zaraz po przeprowadzce przeżyłam chwile grozy. Mała od 3,5 doby nie zrobiła kupki i dostała wieczorem strasznych boleści. Zanosiła się płaczem, cała się trzęsła z bólu. Jak sobie przypomnę to cierpiące zapłakane oczka to chce mi się płakać. Zadzwoniliśmy na pogotowie i skierowali nas do pediatry całodobowego na Al. Pokoju 4 (NFZ). Na szczęście badanie ok i nie jest chora. Czopek glicerynowy trochę pomógł i oby było tylko lepiej. -
Doris Tymek tez ma straszne bóle jak nie robi kupy dluzej niz 3 dni, nie chce jesc i duzo płacze normalnie masakra ale dobrze ze to nic poważnego a po kupie Zosia bardziej spokojna? I nas dzia caly dzien podczas snu potwornie sie wierci i kręci i widac ze brzuch mu dokucza mocno
Co do przeprowadzki to początki najtrudniejsze ale zaraz poczujesz się jak w domudoris85 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czy kapalyscie się może z maluchami razem w wannie? Ostatnio Tymek złe znosi kapiel wiec dzis wymyśliłam wspólna zobaczymy jaj wyjdzie. Tymek dzis senny mocno chyba przez ta pogodę tak.
Jak tan minął wam weekend ?
Karina jak się czujecie ? -
Ale tu dzisiaj spokój, mieliśmy naprawdę fajny dzień dobry humorek, śmianie, gadanie itp aż do 16.30 i zaczął się ból brzuszka, dawno już nie było takiego płaczu, 2 godziny przy piersi i nadal nic, teraz mąż z nim chodzi, bo ja już nie mam siły i znów mi tak straszliwie ciągnął lewą pierś, że aż dotknąć nie mogę.
doris aj kiedyś w ciągu 7 lat przeprowadzałam sie jakieś 10 razy, doszłam do takiej wprawy, że pakowanie szło w mig, ale teraz już prawie 4 lata w jednym mieszkaniu i nie chciałabym sie znowu pakować. Dobrz, że Zosia nie rozchorowała się, że to "tylko" brzuszek ale wiem jak ciężko patrzeć jak cierpi. Oby szybko było lepiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2014, 18:50
-
No kiedyś też mi łatwo szło pakowanie, ale od 3 lat mieszkaliśmy cały czas w tym samym miejscu. Mimo, ze mamy pojedyncze swoje meble to po ślubie nam strasznie dużo sprzętów, pierdół doszło i teraz to był koszmar.
Te bóle u Zosi trwały ok 1h, ale przestraszyłam się nie na żarty. Dzisiaj mała jest spokojna i radosna chociaż kupka była mała jak na taką długą przerwę i chyba na noc jej jeszcze dam czopka. Poza tym lekarz zalecił dopajanie w upały i będę testować rumianek hippa. Mam nadzieję, że polubi.
Kozgo, tez mam ochotę na kąpiel z dzidzią. Tylko chyba musi być ktoś do pomocy, żeby wyjął dziecko żebyś mogła się. wytrzeć -
O ja Doris to nie zazdroszczę ale najważniejsze, że już wszystko ok. Franek też robi już rzadziej kupy. Ale często popuszcza i takie zadryski na pampersie są
Ostatnio Franko sobie ogląda swoje piąstki, uwielbiam na to patrzeć. Zapewne to ten okres kiedy orientuje się, że to coś co tak ciągle się rusza to jego rączkii Ci Kozgo już po kąpieli???? mi tak brakuje wanny w domu... mamy tylko prysznic ;/
-
nick nieaktualnyHehe kozgo ja dzis z Zojka w jednej wannie sie kapalam wczoraj przeczytałam pamiętnik chiag mai i pozazdroscilam hehe
było ekstra tylko narobiła wrzasku gdy wychodziliśmy bo chciała jeszcze pływać do wyjścia zbierałam sie 3 razy ale za 3 nie uległam i wyszłam trochę sie darla ale cyca dostała i git
co prawda głowy jej nie umylam
i siebie tez nie hehe
ale jestem sama wiec to i tak nie lada wyczyn
wszystko wcześniej przygotowałam w sypialni do ubrania i wyszłam z nia otulilam w ręcznik i biegiem do sypialni
położyłam siebie na ręczniku bo mokra byłam
ogarnelam Zojke nakarmilam dopiero siebie ubrałam
szczessciara, doris85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Miriam, wymiatasz. Też muszę spróbować. Mąż mi chce porwać dziecko na basen, ale ja jestem oporna. Na razie Zosia będzie się uczyć pływać w wannie
Co do kryzysów laktacyjnych to ja mam je chyba od miesiąca z małymi przerwami. Piersi są twarde tylko rano a potem już miękkie. Chyba spróbuję ten femaltiker. Pomógł Wam?