X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe mamusie 2014:)
Odpowiedz

Kwietniowe mamusie 2014:)

Oceń ten wątek:
  • kozgo Autorytet
    Postów: 4426 3339

    Wysłany: 8 lipca 2014, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez nie porównuje jedni robia cos wczesniej a cos pozniej i to norma każde dzieckonjest indywidualista. My jakas słaba noc mieliśmy i od rana Tymek strasznie marudny heh juz nie wiem jak mu z tym brzuchem pomoc:(

    Kaja a Marcel znowu chce pic mleko? Czy dalej sie buntuje?

    Walabia wy juz po bioderkach czy to jutro?

    qb3cpiqv120x7xhb.png
  • Tusia89 Autorytet
    Postów: 1512 561

    Wysłany: 8 lipca 2014, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kozgo,artykuł wstrząsający. A robiłaś już USG?

    dqprj44jypq2k6s8.png
  • olala81 Autorytet
    Postów: 871 367

    Wysłany: 8 lipca 2014, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mieliśmy fajna noc. karmienia o 19.30, 3.00 i 6.00
    rano spacer do wydziału komunikacji bo wczoraj miałam kontrolę policji autem i okazuje się że nadal nie wymieniłam prawa jazdy (od ślubu minęły 4 lata) więc poszłam od raz zzanim znów zapomnę. 100 nie moja kurde. szybki powrót co masz już płakał. od 8 rano 30 stopni. teraz z końcu zasnął boje się iż odłożyć ale musze cos juz się pocimy i musze zjeść śniadanie.

    01582n0ast4hm7dp.png
  • koala82 Ekspertka
    Postów: 194 98

    Wysłany: 8 lipca 2014, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też jestem zdania że nie wolno porównywać dzieci, bo każde jest wyjątkowe i wszystkiego się nauczy jak przyjdzie na to odpowiedni czas. Z synkiem miałam tak że bardzo szybko chodził i mówił ale załatwiać się do nocnika nauczył jak miał dwa i pół roku. Sadzaliśmy go już od dziewiątego miesiąca ale to nic nie dawało, Młody posiedział, pośpiewał i tyle, aż pewnego pięknego dnia usiadł i zrobił swoje :-) A i dobra rada dla Was na przyszłość nie kupujcie nocników co grają, masakra jakaś, przestają dopiero jak porządnie wyczyścisz go z całej przykrej zawartości. Do dnia dzisiejszego jedna melodyjka kojarzy mi się tylko z kupką mojego Synka :-/
    A co do Agatki to za nami spokojna noc. Niestety Mała obudziła się z zaczerwienionym jednym oczkiem, zadzwoniłam od razu do poradni, poradzili przemywać oczko solą fizjologiczną a jeśli się pogorszy tzn. jak pojawi się ropka bądź opuchlizna to przyjechać do lekarza. Jak na razie zauważyłam poprawę.
    Miriam teks niezły.

    p19uugpjmxse1q13.png
    3jvzpx9iv6zlovc6.png
    atdcj48aatau4j6i.png

  • walabia Autorytet
    Postów: 2046 1381

    Wysłany: 8 lipca 2014, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie,
    ależ napisałyście od wczoraj. Postaram się jakoś te tematy ogarnąć:
    Nieśmiała,Tusia, Makcza i inne kochające swoje dzieci w 100% - rozumiem Was:) ale przeprowadziłam ostatnio wiele ciekawych rozmów ze znajomymi (tymi w wieku naszych rodziców i młodszymi). Wiele kobiet mówiło mi o swoich obawach czy uda im się pokochać kolejne dziecko. Uwierzcie mi, żadna z nich po urodzeniu drugiego dziecka nie miała problemu z miłością matczyną. Tak już jesteśmy stworzone (no chyba, że mamy zaburzenia psychiczne).
    Kolejny sondaż przeprowadziłam wśród znajomych posiadających dwójkę dzieci. Pytałam, czy gdyby jeszcze raz mieli zadecydować o różnicy wieku między swoimi dziećmi, to czy by coś zmienili. 100% odpowiedzi brzmiała: zmniejszylibysmy ile się da różnicę wieku między dziećmi. Patrzenie, na zgrany duet brzdąców, który CHCE się ze sobą bawić to coś cudownego... poza tym jest szansa, że będą mieli wspólnych rówieśników w przyszłości.

    No i tym sposobem doszliśmy do wniosku, że im mniejsza różnica wieku tym lepiej. Jest jeszcze kilka powodów:
    1.Pierwszy rok z duetem jest bardzo trudny, więc lepiej mieć go prędzej z głowy
    2.Mamy z mężem po 30 lat i nie wiadomo jak długo trzeba będzie się starać o kolejne dziecko (zakładam,że nie musi się wcale szybko udać)
    3.Franuś potrzebuje fajnego towarzysza do psot i figli


    Mąż przypomniał mi, że już przecież wybieraliśmy imię dla dziewczynki: MATYLDA.

    Z innej beczki:
    Franek marudzi. Zadzwoniłam do położnej się wyżalić. Tłumaczę, że wychodzę rano do pracy, zostawiam mleko, a Franuś marudzi mężowi. Ona zapytała: ile mililitrów zostawiasz? Ja na to: ok.100 no i okazało się, że to stanowczo za mało!!!! I żebym przestała karmić go co 2 godziny jak to sobie wymyśliłam, ale nawet co godzinę, jeśli Franek tego chce, zwłaszcza teraz, w te upały. Powiedziała, że na jego etapie jeden posiłek to ok.150 ml, więc ja na pewno tyle mu nie daję, bo karmiłam go z jednej piersi z której ściągam ok.110 ml jednorazowo. No więc wróciłam do domu, przystawiam Franka co godzinę do piersi (pomoże nieco rozkręcić laktację) i on jest przeszczęśliwy!!! No i śpi błogo:)
    Aaaaa no i powiedziała mi, że jeśli nie mam kiedy odciągnąć więcej mleka na rano dla Franka, to muszę wstawać w nocy!!!! A ja już się cieszyłam, że mam co najmniej 6h nieprzerwanego snu... trudno. jak trzeba, to trzeba.

    Kozgo, jutro mamy ortopedę, dam znać co i jak po wizycie.

    Aaaa Makcza, mówiłaś jeszcze o obawach o kolejną ciążę... Ja po pierwszej stracie, to już chyba zawsze będzie stres :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2014, 12:28

    ot1z8e0.png

    https://www.maluchy.pl/li-73157.png
  • walabia Autorytet
    Postów: 2046 1381

    Wysłany: 8 lipca 2014, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    WIecie, jeszcze chciałam Wam opowiedzieć coś przezabawnego. Kupiliśmy jakiś czas tulę na allegro. Mąż pojechał odebrać osobiście. No i potem dostaję takiego oto maila (przypomnę, że nie znam tej kobiety, nie rozmawiałam z nią nigdy, jedynie kontakt przez allegro w celu umówienia terminu spotkania):

    Witam,

    chciałam przeprosić za dzisiejszy chór w wykonaniu moich córek. Coś "TAKIEGO" zdarza się niezwykle rzadko, bo są to fajne dziewczyny: nastawione na współpracę, samodzielne, ambitne, wstydliwe, bystre, wnikliwe, bardzo dowcipne i GADATLIWE.
    Jeśli będzie potrzeba pomóc z nosidłem, to proszę dzwonić. Możemy się spotkać - jeszcze do września jestem na urlopie wychowawczym, a dziewczynki ostatnio przestały sypiać ("drzemka dla urody") w dzień.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Violetta z Klarą (4l.) i Laurą (prawie 3 l.)

    PS dzieci do chusty bardzo się przywiązują, tzn.: lubią być noszone ALE dzięki chuście potrafią przybrać pozycje "na żabkę' i spać na rodzicu w różnych dziwnych miejscach - są senne, to po prostu wskakują na rodzica, układają się jak w chuście i idą spać :-) Bardzo to lubimy :-)

    Ja mam inny "kłopot" z córkami: rozwijają się intelektualnie szybciej niż rówieśnicy (prawdopodobnie wzmaga to dieta wegetariańska): uczymy się już czytać (polecam książki P. Jagody Cieszyńskiej dla 2l+) i podstawowych działań matematycznych. Łączenie barw czy melodykę przerobiłyśmy. Na tej płaszczyźnie są bardzo kreatywne :-))) Lubią fizykę :-)
    Poza tym obie jeżdżą już na rowerkach z pedałkami - ale wcześniej miały biegowe, więc to była pestka: one mają rowerki - a mama trampki.
    Odpieluchowałam je gdy miały ok. 9-12 miesięcy. Odsmoczyłam Klarę w wieku 2l - bo nie umiałam, a Laurę już przed 1.rokiem.
    Dobrze jedzą, dobrze ąpią.
    Od kiedy potrafią chodzić - chodzą, więc często wracam z Pl. Zbawiciela do nas na Mokotów na piechotę (zaliczając wszelkie górki na Polach Mokotowskich).
    Mam jeszcze schemat włączania pokarmów - lepszy niż to co jest dostępne w sieci, bo jako, ze jesteśmy wegetariankami, to dostarczamy naszą dietę do IMiDz i oni na jej podstawie liczą i przygotowują schematy dla wszystkich dzieci i przedszkoli :-)

    Kocham i lubię moje dzieci. Mamy czas.
    Polecam rok po roku: jest ciężko, ale tylko przez rok. Potem R E W E L A C J A. O wiele bardziej cieszy duet :-)
    Nadmienię tylko, że dla mnie niemowlaki to katorga.




    Do tej pory jak to czytam to padam ze śmiechu, ale mamuśka, co nie? :D

    ot1z8e0.png

    https://www.maluchy.pl/li-73157.png
  • koala82 Ekspertka
    Postów: 194 98

    Wysłany: 8 lipca 2014, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Walabia w takim razie do dzieła, myślę że wszystkie będziemy Ci mocno kibicować i trzymać kciuki :-)My też chcieliśmy jak najmniejszą różnicę wieku między naszymi dziećmi, niestety najpierw musiałam odczekać min.1,5 roku od cesarki do zajścia w ciążę, a później poroniłam. Ale i tak jestem przeszczęśliwa że mam dwójkę zdrowych i najcudowniejszych dzieciaczków na świecie.

    walabia, Bea_tina lubią tę wiadomość

    p19uugpjmxse1q13.png
    3jvzpx9iv6zlovc6.png
    atdcj48aatau4j6i.png

  • walabia Autorytet
    Postów: 2046 1381

    Wysłany: 8 lipca 2014, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    koala82 wrote:
    Walabia w takim razie do dzieła

    No i tu własnie mam problem ;)

    ot1z8e0.png

    https://www.maluchy.pl/li-73157.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2014, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Walabia nadal sie nie przemoglas? Bo ja tez jakoś łapie mnie paniczny strach :(

  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 8 lipca 2014, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Walabia, ten mail jest przedziwny. Sama nie wiem, co o tym myśleć. Nie wiem, czy to zabawne, chyba nie.Czy Ty zadałaś jej jakieś pytanie? Ten mail odpowiedzią na Twojego?

    Ile trzeba czekać pi cc do zajścia w ciążę? Rozmawiałyście o tym z lekarzem?

    U nas chyba skok. No chyba ze skutki upału, ale raczej skok. Od wczoraj głównie na mamusi oraz ),uwaga - ROZPLAKAŁA mi się, kiedy odsłoniłam kawałek budy od gondoli na spacerze. Aż mnie zatkało. A potem marudziła w aptece. No i stał się cud - chętnie je z butelki! Wolność wróciła! Mogę ja zostawić z mężem i się nie stresować, czy nie głodna. Generalnie zachowanie inne, jest jakby przewrazliwiona, czas tez się zgadza, bo skończyła 11 tygodni.

    Walabia, możliwe z tym jedzeniem, bo korzystając z powrotu umiejętności na karmiłam Kirunię z butelki - zjadla 80, po czym jeszcze solidnie possala pierś. Ale 150, zakładając, że karmisz 10 razy dziennie , to chyba dużo? Ty chyba pisałaś, Walabio, że dziecko powinno mniej więcej zjadać swoją wagę podzieloną przez 10. Czyli jak waży 6 kg, to 600 ml na dobę. Karmiące butelką - jak to jest?

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 8 lipca 2014, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeszcze co do różni y wieku - moja przyjaciółka ma 13 letniego syna i 10 letnią córkę - różnica 3,5 roku dokładnie - i twierdzi, że to idealnie. I ja tak myślę, ale jednak że to już maksymalna roznica w moim przypadku. Ja 31 lat, mąż 35, a jeszcze chce mieć zapas na ewentualne trzecie późne dziecko :)

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
  • walabia Autorytet
    Postów: 2046 1381

    Wysłany: 8 lipca 2014, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makcza wrote:
    Walabia, ten mail jest przedziwny. Sama nie wiem, co o tym myśleć. Nie wiem, czy to zabawne, chyba nie.Czy Ty zadałaś jej jakieś pytanie? Ten mail odpowiedzią na Twojego?
    No właśnie sęk w tym, że ja nic do tej kobiety nie pisałam, nie zadawałam żadnych pytań, ba, nawet nie wiedziałam że ma dwie córki.

    ot1z8e0.png

    https://www.maluchy.pl/li-73157.png
  • koala82 Ekspertka
    Postów: 194 98

    Wysłany: 8 lipca 2014, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makcza wrote:
    Ile trzeba czekać pi cc do zajścia w ciążę? Rozmawiałyście o tym z lekarzem?
    Mój lekarz na tym punkcie jest dość przewrażliwiony i przy pierwszym porodzie i przy drugim od razu przy wypisie poinformował mnie że jest bardzo niewskazane po cc żeby zachodzić w ciążę do 1,5 roku od porodu, najlepiej zajść po upływie dwóch lat. Chociaż teraz leżałam w sali poporodowej z dziewczyną która zaszła w ciążę 4 miesiące po cc, ale miała ogromne szczęście, bo wszystko dobrze się skończyło, przynajmniej tak wszyscy lekarze i pielęgniarki mówili jej w szpitalu. Ponoć taka ciąża może być bardzo niebezpieczna dla matki nie mówiąc już o dziecku.

    p19uugpjmxse1q13.png
    3jvzpx9iv6zlovc6.png
    atdcj48aatau4j6i.png

  • Karina1989 Autorytet
    Postów: 988 414

    Wysłany: 8 lipca 2014, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja tym bardziej nie mam zamiaru porównywać Mateusza z innymi dziećmi...zdaję sobie sprawę, że jest i raczej będzie z pewnymi umiejętnościami do tyłu...pozostaje mi więc cieszyć się z każdej nowej umiejętności jegi i innych dzieciaczków nie zamartwiając się przesadnie...

    Walabia - co za zakręcona kobieta ;)

    Co do różnicy wieku...gdyby nie sytuacja życiowa to byśmy się pewnie wcześniej zdecydowali...no ale wyszło jak wyszło, choć akurat u nas różnica wyraźnie za duża...Podziwiam wszystkie, które decydują się na dziecko rok po roku...pierwszy rok to rzeczywiście hardcore pewnie, ale później już mi się wydaje jest super:)

    Ja właśnie wróciłam z Rzeszowa...wyniki badań metabolicznych mamy ok...w każdym razie wrodzonych chorób metabolicznych z ich listy nie wykryto...czekamy jeszcze na wyniki badan aktywności enzymów lizosomalnych we krwi...w między czasie za tydzień jedziemy do okulisty dziecięcego, mamy jeszcze powtórzyć USG przezciemiączkowe, a 29 lipca na konsultację do chirurga dziecięcego...:/

    Makcza lubi tę wiadomość

    f2wl3e5e2woqb9gd.png
    zem3krhmp272sip5.png
  • Karina1989 Autorytet
    Postów: 988 414

    Wysłany: 8 lipca 2014, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do ciąży po cc...mi jeszcze na stole operacyjnym powiedzieli że za rok mogę starać się o następne...ale co lekarz to opinia jeśli o to chodzi...ja już i tak starać się nie będę :P

    A jeszcze Monia wspominałaś o grających nocnikach...u nas akurat się z Julią właśnie sprawdził...owszem melodyjka nieco denerwująca dla nas, rodziców, ale dla małej był to rodzaj "nagrody" za to, że ładnie zrobiła siku...jakież byłlo jej zdziwienie, gdy po raz pierwszy zrobiła na nocnik i zaczęło grać i radość wielka...później łatwiej nam było ją namówić na wołanie siku, bo wiedziała, że zagra melodyjka...( to działa jeśli wcześniej dziecko w jakiś sposób się nie kapnie, że wystarczy wlać do środka wodę :P )...

    f2wl3e5e2woqb9gd.png
    zem3krhmp272sip5.png
  • Karina1989 Autorytet
    Postów: 988 414

    Wysłany: 8 lipca 2014, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeczytałam ten artykuł o CZD...i jestem przerażona...może i są specjaliści, ale żeby tak traktować rodziców? To już ten Rzeszów lepszy, choć i tam warunków idealnych nie ma, ale za to rodzic może być przy dziecku non stop...naprawdę nie wyobrażam sobie, bym miała spać gdzie indziej niż moje dziecko!!! Ile tym pielęgniarkom w ogóle czasu zajmie ruszenie dupy po to by zawołać rodzica do płaczącego dziecka?! Tu w Stw leżał w sali obok chłopczyk, 2,5 roku, którego mama zostawiała na noc samego...zasypiał koło 19...ale budził się godzinę później i jak tylko się kapnął, że mamy nie ma, był ryk do północy...a tu nawet nie mogłam pójść do niego jakoś uspokoić, ( widziałam wszystko, bo nasze sale odgradzała szyba), a jak zapytałam pielęgniarki, czy nie mogłaby któraś do niego pójść, to przecież one mają teraz ważniejsze rzeczy do roboty...
    Ja sobie po prostu nie wyobrażam zostawiania dziecka od tak...Te ich niby względy epidemiologiczne to pic na wodę, bo przecież ze szpitalnej podłogi przynoszą rodzice gorsze syfy, a po drugie wystarczy, że rodzic będzie nosił fartuch, często dezynfekował ręce i nie będzie wychodził na zewnątrz i powinno być ok...

    f2wl3e5e2woqb9gd.png
    zem3krhmp272sip5.png
  • Karina1989 Autorytet
    Postów: 988 414

    Wysłany: 8 lipca 2014, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I pomyśleć, że już kilka osób mnie pytało, czemu jeździmy do Rzeszowa, a nie skierujemy się na Warszawę do CZD...po tym artykule to nie wiem, czy miałabym odwagę tam pojechać...

    f2wl3e5e2woqb9gd.png
    zem3krhmp272sip5.png
  • doris85 Autorytet
    Postów: 1192 561

    Wysłany: 8 lipca 2014, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Walabia, ale nawiedzona mamuska! Obym nigdy się taka nie stała.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2014, 15:02

    klz9vcqg5cpvnjbv.png
    więc teraz serca mam dwa
  • kozgo Autorytet
    Postów: 4426 3339

    Wysłany: 8 lipca 2014, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Walabia moze Pani brak mamusiowej koleżanki rożnie to w życiu bywa.

    My po usg bioderka super i widzimy sie teraz dopiero jak Tymek zacznie chodzić.

    Ja dzis postanowiłam ze chyba bede dawała wode Tynek nie orientuje sie kiedy picie kiedy jedzenie i ciagle ulewa jak daje mi czesciej, naszczescie jutro ma byc ciutke chłodniej juz i tak na zostać do konca tygodnia.

    qb3cpiqv120x7xhb.png
  • Makcza Autorytet
    Postów: 2080 1272

    Wysłany: 8 lipca 2014, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karina, cieszę się, że macie dobre wyniki. Oby tak dalej!

    tb73y2v4bw88z3f1.png
    ox7n3e3ktfsn5ith.png
‹‹ 526 527 528 529 530 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ