Kwietniowe mamusie 2014:)
-
WIADOMOŚĆ
-
no to trochę mi ulżyło, ze nie jestem sama ze słoiczkami, no i też zacznę gotować, może na razie kupię samo mięso ze słoiczka i będę dodawała do ugotowanych warzyw? we wtorek będę w Bydgoszczy to zobaczę w almie te holle, może będzie samo mięsko. no a co wy na ser?
A może któraś mama ma kogoś z maleństwem w UK co oni tam dają dzieciom? -
Dziewczyny z mięsa to chcę dac indyka bo to zwierzę które nie je świństwa żadnego. Królika tez będę kombinować od kogoś. A sloiczkowe jedzenie też mi śmierdzi właśnie :p a Frankowi smakuje haha.
Tusia, przy tym forum chyba za dużo administrowania nie będzie. Tylkl przy rejestracji akceptacja i nadanie uprawnień.
Zresztą zobaczymy jak to wyjdzie. Kurde dzisiaj juz chyba tegk nie zrobimy bo jeszcze u rodziców siedzę bo Franky zasnął -
Olala w uk tak jak w USA wszystko z serem, serowe itd ale z tego co wiem nabiał dla takich maluchow wcale nie jest polecany ale co kraj to obyczaj. Mój lekarz twierdz ze jezeli chodzi o opiekę w czasie ciazy i potem niemowlaki to uk jest 100 lat za murzynami.
-
To prawda Kozgo. Mojego brata dziewczyny szwagierka (hehe ale galimatias) urodziła kilka dni temu. Wszyscy mieszkają w Londynie. Jak odeszły jej wody to odesłali do domu. Kazali przyjechac z konkretnymi skorczami. Jak przyjechała do szpitala Miala rozwarcie na 10, w godzine mała byla juz na świecie. Po czym powiedzieli jej ze wieczorem moze isc do domu. Ona sie nie zgodziła. Ale w szpitalu i tak nie byla 24h nawet. Za to sale do rodzenia super. Jak pokój. Wanna do dyspozycji itp. Kilka godzin po porodzie już mozna odwiedzać. Niezle co?
-
U nich w ogóle ta służba zdrowia to masakra, my nie mamy co narzekać porównując z nimi. Ja cała drżę o ciąże mojej siostrzenicy na szczęście po tym jednym krwawieniu nic więcej się nie dzieje i jest ok, ma termin na 13 kwietnia:) Oli będzie miałm rok i zostanie wujkiem:)
Skrzatek koło JYSK, przy Gdańskiej? -
Tusia no wlasnie strasznie sie splakal dzis wogole same przygody bo został z mama na chwile bo spał skoczyłam ba poczcie ale baba cos nawaliła i długo tam siedziałam i Tymek sie obudził i nie bylo mnie i biedny tak sie splakal strasznie biegłam do domu tak ze prawie nogi połamałem.
-
Oli się popłakał teraz niedawno, już spał ale cś go przebudziło, mąż poszedł ale nie dało rady ja musiałam i jak tylko ja go wzięłam to wtulił się tak mocno i uspokoił w moment. Czy ten lęk separacyjny długo trwa? przecież ja pracuję, ciekawe jak będzie, już we wtorek się okaże.
Kozgo dobrze, że nie byłaś sama, spacer po ciemnym mieszkaniu z nagim, śliskim Tymkiem mógłby się źle skończyć. -
Olala moja mama to nie spec od techniki ale chociaz poświęciła mi tel, a ja Tynka w ręcznik i włączać korki.
Co do leku nie wiem ile trwa u nas juz jakos długo śle moze to dlatego ze on jest non stop ze mna i tylko czasem z mezem zostaje sam.
Brawo dla Adasia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 21:45
skrzatek85 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ile macie stopni teraz w mieszkaniu. Ja zobaczylam na termometr i sie przeraziłam. U mnie jest prawie 25 stopni. Moze dlatego Franek się wybudza bo mu gorąco... Od jutra zakręcam kaloryfery!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 21:51