Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ten nasz co ma super opinie, jest o dziwo publiczny. Mam nadzieję, że się dostaniemy
ja również myślę, l że dziecko bardziej się rozwinie wśród innych niż tutaj ze mną, gdzie każdy dzień jest praktycznie taki sam. I u nas też przy innych ludziach inne dziecko - zajmuje się sobą, chętnie idzie do innych na rączki.
U nas dziś gorączka. Pierwsza w życiujak karmiłam Małą o 3 to mi się wydawało, że jest jakaś cieplejsza i faktycznie - 37.3. To wzięłam ja do nas do łóżka, żeby kontrolować i o 5.30 było już 38.9... Podałam wtedy paracetamol i na razie cały czas ma w okolicach 37 st. Mieliśmy mieć wczoraj drugą dawkę na meningo i myślałabym, że to przez szczepionkę
ale jakiś czas temu przełożyłam to szczepienie na jutro no i niestety jutro też nie pójdziemy. Kolejny wolny termin to dopiero 25 stycznia.
Powiedzcie mi czy dobrze myślę, że jak to jest tylko temperatura to na razie odpuścić lekarza? Bo chciałam pójść jeśli nie przejdzie po 3 dniach dopiero. A jeśli przejdzie to w ogóle bym nie szła... -
nick nieaktualnyWhite Innocent wrote:Ten nasz co ma super opinie, jest o dziwo publiczny. Mam nadzieję, że się dostaniemy
ja również myślę, l że dziecko bardziej się rozwinie wśród innych niż tutaj ze mną, gdzie każdy dzień jest praktycznie taki sam. I u nas też przy innych ludziach inne dziecko - zajmuje się sobą, chętnie idzie do innych na rączki.
U nas dziś gorączka. Pierwsza w życiujak karmiłam Małą o 3 to mi się wydawało, że jest jakaś cieplejsza i faktycznie - 37.3. To wzięłam ja do nas do łóżka, żeby kontrolować i o 5.30 było już 38.9... Podałam wtedy paracetamol i na razie cały czas ma w okolicach 37 st. Mieliśmy mieć wczoraj drugą dawkę na meningo i myślałabym, że to przez szczepionkę
ale jakiś czas temu przełożyłam to szczepienie na jutro no i niestety jutro też nie pójdziemy. Kolejny wolny termin to dopiero 25 stycznia.
Powiedzcie mi czy dobrze myślę, że jak to jest tylko temperatura to na razie odpuścić lekarza? Bo chciałam pójść jeśli nie przejdzie po 3 dniach dopiero. A jeśli przejdzie to w ogóle bym nie szła...
Ja jutro idę na szczepienie z 5-6 miesiąca bo moja córka ciągle cos zniosiła z przedszkola. -
WI to samo u nas było w tamtym tyg, ale gorączka dochodziła do 38.5. Podawałam wtedy paracetamol więc nie wiem czy dalej by rosła. Po dwóch dniach gorączka przeszła, nic się nie rozwinęło. U lekarza byłam bo to akurat było przed weekendem, więc wolałam żeby była zbadana. Poza czerwonym gardłem nic się nie działo. Ja bym poczekala do jutra i na wszelki wypadek zapisz sobie na jutro dziecko do lekarza. Łatwiej będzie odwołać wizytę jak w ostatniej chwili się na nią dostać.
Zosia właśnie zasnęła w wózku sama bez cyca. Jestem w szoku. Położyłam ja bo chciałam zobaczyć jak się zachowa, zaczęłam śpiewać, dałam kocyk a ona tak po prostu zasnęła
U nas dla jednych dziadków będzie fotoksiazki, dla drugich zbiorowy prezent od wszystkich wnuków ramki że zdjeciami do powieszenia na ścianę, bo mama chciała już od jakiegoś czasu, więc podsunela nam gotowy prezentno i mamy jeszcze Zosi prababcia ale tak myślę, że chyba pojedziemy z kwiatami i ramka ze zdjeciem, bo fotoksiazka czy kalendarz to dla starszej osoby chyba niekoniecznie.
-
kachna.62 wrote:To zależy. Jak moje dziecko miało 39.8 goraczki to biegłam z nią do lekarza a jak miała 38.5 to czekałam 3 dni.
Ja jutro idę na szczepienie z 5-6 miesiąca bo moja córka ciągle cos zniosiła z przedszkola.
https://www.mp.pl/pacjent/pediatria/lista/75008,goraczka-kiedy-do-lekarzaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 13:02
-
AJrin, złobek super. No jak Wawa to cena zrozumiała, moja przyjaciółka na Kabatach płaciła ok 2 tysi. Jak się godziwie zarabia to idzie tyle wydać na żłobek. Notabene ciekawe czy w Łodzi taki mają, bo jak się okaże, że wrócę jednak do roboty (a pracuję w Wawie..) to dziecka raczej ze sobą wozić nie będę
I jeszcze w temacie- absolutnie najważniejsze, żeby mama była szczęśliwa. Jeśli kobieta potrzebuje pracować i się rozwijać i wyjść z domu od dziecka- niech pracuje. Jeśli kobieta czuje się lepiej w domu, z dzieckiem, i w pracy byłaby nieszczęśliwa, że dziecko zostawia, niech siedzi z dzieckiem. Moja siostra (ta od 4 dzieci) po każdym jednym przebierała nogami, żeby tylko już do roboty wrócić, bo mówiła, że w domu fioła by dostała. Do tej pory wszyscy się dziwią, jak to można zrobić 4 dzieci i zamiast siedzieć w domu i je wychowywać, pracować zawodowo. A no można. I to ze świetnym rezultatem dla obu stron.
Ja z gorączką ponad 39 pognałam do pediatry. I tylko obskoczylam neta jak odróżnić zwykłą gorączkę od takiej spowodowanej posocznicą, bo tylko to mnie przeraża. Najważniejsza dla mnie 1 doba wysokiej gorączki. Reszta na lajcie. -
Nie wiem czy to nie bedzie trzydniówka, bo po syropie temperatura spada, ale szybko wraca do 38,5 - 39 st. Oprócz tego nic się nie dzieje. Jak spada to zachowuje się normalnie, chce się bawić. Jak wraca wysoka to na rączki i się przytula. Je i pije normalnie.
U nas w przychodni zapisy są z samego rana na ten sam dzień... Dziś mnie nie zapiszą na jutro... Ale w razie czego pojedziemy do szpitala na nocną i weekendową pomoc, mamy niewiele dalej niż do przychodni.
Jupik na coś oprócz wybroczyn trzeba zwracać uwagę? Czy to główny wyznacznik? -
Jak mi się za bardzo już w domu będzie nudziło to mam jeszcze opcje dorabiac popołudniami na zlecenie , ale zobaczę jeszcze
Jupik Ty mieszkasz w Łodzi a pracujesz w Warszawie? Omg podziwiam, ile to jest km?
Ja dojeżdżałam 50 i po 2 latach miałam dość i to nie codziennie a 3-4razy w tyg.
Mój jak miał trzydniowke to po zbiciu temp. był jak zdrowe dziecko, w pierwszy dzien miał obniżony apetyt, tylko cyc ale rzadziej i w czwarty dzień go wysypalo, zaczęło się od brzucha. -
Amela jak miała 2 miesiące trafiła do szpitala z wysoką gorączka (39 st). W rozpoznaniu zum i posocznica (bo bakteria była w krwi). Wybroczyn nie miała. Więc ja, po naszych nieciekawych doświadczeniach, z każdą wysoka gorączka na pewno polecę do lekarza.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Ajrin- no to chybs tylko Ty mnie zrozumiesz, skoro u Ciebie też było ciągle marudzenie. Gdy idziemy do ludzi to inne dziecko. Kiedy u Ciebie to minelo?
Ja też myślę co zrobic. Do pracy też mi się chce wracać ale kurczę wiem że nie będę widziała w ogóle dzieciaków. O 7 byłoby wyjście z domu, partner by je odbierał, ja bym ok 18 wracała A Gabryś po 18 już spać idzie. I soboty pracujące. Hmmm...
A jak patrzę na takie maluszki w wozkach to zakochana jestem ;p
Agusia_pia- nie zdążyłam pogratulować więc gratulujęszybko udało Ci się w ciążę zajsc;)
-
sweetmalenka wrote:Ajrin- no to chybs tylko Ty mnie zrozumiesz, skoro u Ciebie też było ciągle marudzenie. Gdy idziemy do ludzi to inne dziecko. Kiedy u Ciebie to minelo?
Ja też myślę co zrobic. Do pracy też mi się chce wracać ale kurczę wiem że nie będę widziała w ogóle dzieciaków. O 7 byłoby wyjście z domu, partner by je odbierał, ja bym ok 18 wracała A Gabryś po 18 już spać idzie. I soboty pracujące. Hmmm...
A jak patrzę na takie maluszki w wozkach to zakochana jestem ;p
Agusia_pia- nie zdążyłam pogratulować więc gratulujęszybko udało Ci się w ciążę zajsc;)
Osobiście lepiej było jak zaczął chodzić ale nadal jak czegoś nie mógł to jeczal buczal teraz jest naprawdę mega rozwinięty i samodzielny 2 latek będzie dobrze dasz radę i zobaczysz jeszcze trochę. -
WI oraz informacyjnie dla innych
ja najbardziej zapamiętałam filmik ze strony meningokoków (bo mnie cały czas mierziło, że jej nie zdążyłam zaszczepić na ten typ B ), wrzucam link, jest taki filmik rysunkowy
https://www.wyprzedzmeningokoki.pl/co-to-sa-meningokoki
Ja nie lekceważę wysokiej gorączki (powyżej 39 st.), paniki też nie ma co zasadzać, ale często poważniejsze choroby, w tym zakażenia menigokokami, są mylone ze zwykłą infekcją wirusową, nawet lekarze pediatrzy się mylą, więc trzeba być wyczulonym na wszelkie zmiany - ja się skupiłam na tym co w filmiku-przeczulica, zimne stopy,dłonie,zmiany skórne (wysypka lub ten test szklanki). U nas nic poza wysoką temp.nie wystąpiło, ale u nas dochodziło do 40st.i stresu w pierwszej dobie się najadłam, a pediatra jak pojechałam przyłożyła jej ręke do czoła i do mnie z tekstem "mama, przecież ona nie ma temp.". Ja na to, że miała 39.3 i dostała paracetamol, więc jej spadła, choć jak wychodziłyśmy z domu było nadal ponad 38..A potem po powrocie do domu za godz.skoczyło chyba do 40..tyle jeśli chodzi o naszą pediatrę.
Darika, może w porę zareagowałaś, bo wybroczyny to już chyba nawet są późniejszym objawem. Ja z takim 2-mcznym przy takiej gorączce też bym gnała do szpitala.
Makira, no dokładnie. Mieszkaliśmy w Wawie z 8 lat, ale z różnych względów wrócililiśmy do Łodzi, ale moja praca w Wawie. Bez dziecka nie było źle, dojeżdzałam 3 razy w tyg, 2 zdalnie. Jakieś 130 km, ale jechałam pociągiem, bo wygodniej i wbrew pozorom-szybciej. Teraz nie wiem jak będzie. Jak jadę do Wawy wychodzę z domu po 6 a wracam najwcześniej po 19
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 15:29
White Innocent lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. Też zrobię fotokalendarz bo na album to troszkę już za późno :p
Byliśmy dzisiaj na zajęciach integracji sensorycznej i podpytalam fizjoterapeute o te nosidla co koleżanka do mnie się przyczepila. Z młodym jest wszystko, nie ma problemu z bioderkami itd. Ale tak czy siak muszę zainwestować w dobre nosidlo bo babeczka powiedziala, że W będzie miał wszystko ok, ale za to mój kręgosłup padnie. Ze ja juz nie daje rady, a co dopiero później (ja ważę 42kg, a Wiktorek 10kg),wiec będę inwestować w dobre nosidlo. A co do koleżanki, to ona też nie ma dobrego ale lepsze od tamtego co ja miałam :p
Walczę z laktacja. Pisałam Wam chyba, że już nie mam mleka w piersiach i do tego zrobiła mi się a symetria. Od paru dni jestem pogodzona z laktatorem i nie tyle co ściągam, ale próbuję pobudzić ta laktacje przez ssanie. Młody nie chce bo denerwuje się że nic nie leci także ja muszę wspomóc się laktatorem. Z jednej piersi leci już więcej mleka więc z tej ciągnie, ale tylko tyle ile jest mleka. Z drugą muszę jeszcze powalczyć, ale jestem dobrej myśli!!
Dziewczyny szczepicie już na ospe wietrzna? W przychodni była informacja, że można zaszczepić od 9 miesiąca z budżetu ministra zdrowia jeśli przyniesie się zaświadczenie, że dziecko uczęszcza do żłobka, przedszkola, klubikow dziecięcych itd itd. Szczepiliscie już czy czekajcie do 12 miesiąca?
-
Oczywista oczywistość, ale może komuś się przyda
https://www.szczesliva.pl/dziecko-nie-spi-w-nocy-budzi-sie-co-robic/
Notabene ja dziś miałam przykład na skuteczność..dziecko poszło spać o 22. O 23.30 zaczęła się przewalać, o 24 obudziła, ja o co kaman? Już jeść chce? Dałam jej cyc, i dalej spać, a ta znowu o 1.30 przewalanie w łóżeczku i o 2 druga już pobudka (ja w szoku..), znów dostała jeść i fru do łóżeczka. I dopiero położyłam się i myślę, co tu tak jasno? A ja nie dociagnelam rolet do końca okna, a na sąsiednim podwórku budowa i walnęli 2 wielkie lampy (stoją tam od niedawna i kiedyś niedociagalam rolet i w pokoju i tak było czarno..), i łóżeczko Kingi z taką świetlną smugą..Zaciągnęłam do samego dołu rolety i spała do rana -
A to trzeba szczepic na ospe?
Poki co nikt mi nic nie mowil. Henio bedzie mial tego duzo po roczku, same takie kobyly, tzn mmr (sram w gacie), przypominajace pneumokoki i meningokoki acwy - musimy sie wyrobic do konca sierpnia zanim pojdzie do zlobka.
Jupik zaszczepilas juz na meningo? my idziemy pod koniec stycznia. Mielismy isc dzisiaj ale stchórzyłam ;p
-
W segregatorze mama ginekolog jest jako szczepienia zalecane, ale skoro dziecko ma kontakt z innymi dziećmi bo chodzi do żłobka to chyba trzeba zrobić? My chpdizmy do takiego klubiku na zajęcia sensorycznej plus do klubu rodzica więc mamy kontakt z dziećmi w różnym wieku. W necie znalazłam, że można od 9 miesiąca zaszczepić dlatego właśnie pytam. Na meningo też chcę zaszczepić, ale też się ciągle cykam
-
Matko jedyna, mam ochotę ukatrupic te wszystkie osoby które mówiły że po porodzie okres nie boli
nie dość że 'super' nockę mieliśmy - Kuba obudził się o 2 i zasnął dopiero o 5
a później mąż tak chrapal że zasnąć nie mogłam - to jeszcze zdycham cały dzień a leje się jak z kranu, masakra...
07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:Matko jedyna, mam ochotę ukatrupic te wszystkie osoby które mówiły że po porodzie okres nie boli
nie dość że 'super' nockę mieliśmy - Kuba obudził się o 2 i zasnął dopiero o 5
a później mąż tak chrapal że zasnąć nie mogłam - to jeszcze zdycham cały dzień a leje się jak z kranu, masakra...