Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jupik wrote:Edwarda, a tą krew jutro robisz prywatnie, czy masz jakiegos fajnego lekarza co Ci zleca na nfz? Ja mam obawę, że jsk pójdę do lekarza po skierowanie to mi powie że nie widzi potrzeby i nara a ja się wkurzę, że czas straciłam. Niby pakiet enel med za który firma płaci, ale momentami nie różni się od zwykłej przychodni na osiedlu..
-
acygan wrote:Dziewczyny a czy każde zarażenie meningo niesie ze sobą takie drastyczne skutki?
Nie, tylko dla osób o obniżonej odporności, czyli dlatego chorują głównie niemowlaki. Ale szacuje się, że 10-20% ludzi jest bezobjawowymi nosicielami bakterii, i warto szczepić nawet starsze dziecko, szczególnie jak się ma w domu niemowlaka, żeby o starsze z przedszkola nie przyniosło i nie zaraziło tego małego (szczepienie chroni przed bezobjawowym nosicielstwem). Więc jak tak czy siak zaszczepie, tylko się wzbraniam przed tym sezonem chorobowym, żeby Kinga była na szczepieniu zdrowa. Może we wtorek się zdecydujemy. -
Ja okresu jeszcze nie dostałam.i nie tęsknię..Borysek właśnie zasnął i nam chwilkę. Trochę się martwię bo się tak wygrzmocił na dywan, rączki mu się pidwinęły i upadł prawie na twarz i jeszcze dudka miał w buzi. Bardzo płakał. M nauczkę, że Dydek tylko do spania, ale był już zmęczony i mu dałam..no i stało się..
Teraz w ogóle Borys przechodzi dziwny okres. Lęk separacyjny jak nic, jak wychodzę z pokoju odrazu leci do mnie z płaczem, cały czas się wspina po moich kolanach, praktycznie nic nie można zrobić.Zaczal się bać odkurzacza a dotychczas to był najlepszy kumpel, boi się nawet dźwięków z pianinka, którym się wcześniej bawił.Ale za to nocki się poprawiły, dwie pobudki na karmienie i śpi od 21 do 8..ale nie przyzwyczajam się bo pewnie zawsze tak nie będzie.
Odnośnie powrotu do pracy to ja już wracam w czerwcu. Małym zajmie się moja mama, której ufam tylko muszę ją trochę bardziej oswoić z Borysem bo jest nadopiekuncza. Jak Borysek będzie miał 2,5 lat to pójdzie do przedszkola w którym ja pracuję więc będę go miała na oku.
Jeżeli chodzi o szczepienia to ja szczepie tylko tymi wymagalnymi. Jest tyle chorób na świecie i zagrożeń, że nie przed wszystkim uchronię swoje dziecko.
-
Hej dziewczyny,
na meningokoki B zaczepiłam swojego maluszka tydzień temu pierwszą dawką (ogólnie kalendarz szczepień mamy opóźniony ok 2 miesiące ze względu na długo ciągnący się katar);po szczepieniu mały miał ok 22:00 temp 39C (ibuprofen w czopku zbił ją szybko i już nie wróciła); przed szczepieniem na meningokoki B miałam duży stres, bo sam producent ostrzega przed wysoką temperaturą a mój mały przy każdej szczepionce podstawowej w połączeniu z prevenarem 13 (pneumokoki 13 szczepów) miał temp 39C i ciężko ją było zbić paracetamolem - tzn temp powracała więc tym razem bardzo się bałam i zastosowałam ibuprofen.
Pediatra powiedziała tylko tyle, że nie jeden rodzic z dzieckiem z sepsą wolałby wysoką gorączkę niż to okropieństwo - to mnie ostatecznie przekonało.
Na ospę też będę szczepić, bo starszaka zaszczepiłam jak miał ok 4 lata.
Starszak był szczepiony na meningokoki C ale nie był na serotyp B (bo wtedy jeszcze nie było tej szczepionki). Pediatra przekonuje aby starszaka, który obecnie ma 7 lat, też zaszczepić na meningokoki B bo one zaatakować mogą nas wszystkich nie tylko dzieci (sam producent jednak nie wie jak długo utrzymywać się będzie odporność po szczepieniu).
Małego, ze szczepień dodatkowych oprócz ospy, chcę jeszcze zaszczepić na meningokoki ACWY. Był szczepiony na rotawirusy - nie chciałam ryzykować długiej biegunki takiej jaką przeszedł niestety nieszczepiony na rotawirusy starszak.
Ogólnie bardzo boję się odczynów poszczepiennych i tez odwlekam te dodatkowe szczepienia w czasie, bo boje się, że to na moje życzenie u dzieci może się pojawić nop; jeszcze bardziej boję się jednak chorób.
White Innocent lubi tę wiadomość
-
Ja dostalam po 3 miesiacach od porodu :p Na poczatku byl strasznie obfity teraz jest troche lepiej xd
Ja po porodzie sprawdzałam tylko tarczyce, teraz sie wybieram porobic badania i do gina bo mialam nadzerke i chce sprawdzić co z nia.. Po za tym chciałabym tez usg piersi zrobic. -
Aga zgadzam się, że jest tyle chorób i niebezpieczeństw, że nie da się od wszystkiego uchronić naszych maluszków, ale jeśli mam możliwość zminimalizowania chociaż części z nich to to robię. Ja jestem całym sercem za szczepieniami, chociaż to już pewnie widać po moich postach
jednocześnie nie lubię przekonywania na siłę i mam nadzieję, że nikt tego tak nie odbiera. Mam nadzieję, że po prostu czasami takie moje pisanie może komuś pomóc podjąć decyzję jeśli ktoś się waha.
Aga, nie boisz się, że przyniesiesz z przedszkola jakieś świństwa? Ja bym chodziła zeschizowana cały czas chyba. Też między innymi dlatego, dla spokoju mojej głowy, chce zaszczepić również na zalecaneMalyprosiaczek, Aga78 lubią tę wiadomość
-
Ja na cytologie miałam iść w październiku i dojść nie mogę. Morfologie robiłam 6 tyg po porodzie i było ok. Tarczyca też. Od jakiś 2 miesięcy leży skierowanie na kolejną Morfologie. No i tak sobie leży...29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Ja już x czasu wybieram się na morfologie i nie mogę dotrzeć. W poniedziałek chciałam Lili zrobić, bo może mieć anemie z racji tego, że je tylko mleko i ciut owoców, to może zrobię sobie też. No i robię prywatnie, bo w moim ośrodku najpierw musiałabym się wyczekac po skierowanie a potem siedzieć w jednej poczekalni z chorymi, więc podziękuję
Co do szczepień jeszcze, to ja jestem z kolei bardzo sceptyczna. Jest masa chorób, które do niedawna były normą, chorowało się żyło dalej, a teraz co wymyślą jakąś szczepionkę na kolejną chorobę, nagle urasta ona do rangi niebezpiecznej, wręcz śmiertelnej. Myślę, że należałoby się też skupić na tym, żeby dziecko miało szansę swój system odporności wypracować, a nie bombardowac go coraz to nowszymi szczepieniami. Niestety szczepienia nie pozostają obojętne dla organizmów, chronią przeciw jednemu, ale mogą negatywnie wpływać na drugie. Z odrą też była taka nagonka na szczepienia, straszyli epidemią - nie wiem czy trafilyscie gdzieś na info, że 2 partie szczepionek mmr traciły ważność, jedna chyba z końcem grudnia, druga marca. No i co, epidemia, strach się bać, ludzie się na hurra poszczepili i co, slyszycie gdzieś o odrze jeszcze? A były lata, gdzie było dużo więcej zachorowań i jakoś nikt nie sial paniki. Dlatego ja podchodzę do tematu szczepień z dużym dystansem. Inna sprawa, ile było przypadków, że zaszczepiony zachorował na daną chorobę, albo przechodził daną chorobę właśnie wskutek szczepienia. O nopach nie wspomnę, bo niedługo będę siwa po przeczytaniu paru artykułów czy relacji rodziców. Oczywiście nie mam również zamiaru straszyć, zniechęcać itd. Każdy robi tak jak uważa za najlepsze dla swojego dzieckaMyślę, że wszystko jest ok, ale z głową
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2019, 16:07
Kinga., Leira lubią tę wiadomość
-
Ja też myślę podobnie jak Totoro. Boję się zbyt mocnej ingerencji w organizm i skutków szczepionek. Oczywiście wierzę, że spełniają swoją rolę ale obawiam się, że mogą uaktywnić inne choroby, może nie odrazu ale w przyszłości..ale to takie moje schizy. Też skupię się bardziej na budowaniu odporności, poczytam o nalewkach i w lecie coś porobię.
WI ja pracuję w przedszkolu ale w księgowości, nie mam styczności z dziećmi ani rodzicami. Mój gabinet jest z tyłu budynku i ma osobne wejście..także luz -
Dziewczyny ile Wasze dzieci zjadają chrupek dziennie? Mój zjada 2 takie długie..zastanawiam się czy nie za dużo..
-
Mój uwielbia czasem daje 4 takie duże
ale nie je codziennie. Nie zauwżyłam żeby stracił przez nie apetyt czy miał problemy brzuszkowe a czasem flipsy są wybawieniem jak musze zrobić coś na szybko a on m focha
Aga78 lubi tę wiadomość
Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Te co ja kupuję to mają niby rekomendację Centrum Zdrowia Dziecka, ale tak jakoś mi się wydaje, że to taki zapychacz, no ale może przesadzam.