Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja Lila też pije mało. Po parę łyków, trochę się bawi i właśnie wypluwa... Nie wiem czy by się za cały dzień że 100 ml uzbieralo
Wczoraj ten mosiek mały wstał z drzemki po 16 i przebalowal do 23.15. Ale wieczorem to ją tak nosiło, że już nie wiedziała co ze sobą zrobić. Po łóżku latała, przewracala się, rzucała w pościel, gonila ze mną, no szaleństwo totalne. Nie mogłam jej kompletnie wyciszyćno i oczywiście śpi do tej pory. Wczoraj w ogóle pierwszy raz usiadła z pozycji bocznej, ale tylko raz
-
U nas nocka masakra, pół nocy musiałam małego nosić bo tylko go odkładalam czy nawet siadałam z nim od razu był płacz, temp nie miał, kataru odciagnac w nocy nie dał prawie w ogole, dziś musialam go kocem owinąć żeby rąk nie mógł wydostać i na sile odciągnąć bo już tyle tych flukow miał że szok. Ile razy inhalacje robić? 3 wystarcza? Myślę czy na wszelki wypadek się umówić się na jutro do lekarza żeby przed weekendem go osluchal..
Wczoraj pierwszy raz wbił się na polpietro, jeszcze dwa dni temu próbował ale nie wiedział za bardzo co z nogami zrobić a wczoraj już bez problemu, bez ani chwili wahania wlazł po 3 schodkach na czworaka :p07.04.2018 - marzenia się spełniajązakochana na zabój w Synku
-
No u nas też był problem ze sciąganiem. Jezu dziewczyny jaką miałam tragiczną noc. Mąż na nocce, mnie telepało, smarkać i kaszleć nie mogłam bo Borys się wybudzał. O 4 musiałam go wziąć do łòżka bo płakał.Nakryć się kołdrą porządnie nie mogłam, żeby go nie udusić.W takich momentach chyba żałuję, że kp bo tak to moja mama by się Borysem zajęła a ja bym się kurowała.
Borys jeszcze się nie zaraził ale to chyba kwestia godzin? Czy jest możliwość, że się nie zarazi? Boję się bardzo bo ja się czuję fatalnie a co dopiero taki maluszek-(Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 13:47
-
Andzia123 wrote:U nas nocka masakra, pół nocy musiałam małego nosić bo tylko go odkładalam czy nawet siadałam z nim od razu był płacz, temp nie miał, kataru odciagnac w nocy nie dał prawie w ogole, dziś musialam go kocem owinąć żeby rąk nie mógł wydostać i na sile odciągnąć bo już tyle tych flukow miał że szok. Ile razy inhalacje robić? 3 wystarcza? Myślę czy na wszelki wypadek się umówić się na jutro do lekarza żeby przed weekendem go osluchal..
Wczoraj pierwszy raz wbił się na polpietro, jeszcze dwa dni temu próbował ale nie wiedział za bardzo co z nogami zrobić a wczoraj już bez problemu, bez ani chwili wahania wlazł po 3 schodkach na czworaka :p -
Aga78 wrote:No u nas też był problem ze sciąganiem. Jezu dziewczyny jaką miałam tragiczną noc. Mąż na nocce, mnie telepało, smarkać i kaszleć nie mogłam bo Borys się wybudzał. O 4 musiałam go wziąć do łòżka bo płakał.Nakryć się kołdrą porządnie nie mogłam, żeby go nie udusić.W takich momentach chyba żałuję, że kp bo tak to moja mama by się Borysem zajęła a ja bym się kurowała.
Borys jeszcze się nie zaraził ale to chyba kwestia godzin? Czy jest możliwość, że się nie zarazi? Boję się bardzo bo ja się czuję fatalnie a co dopiero taki maluszek-(
Aga mały nie musi się zarazićja niedawno byłam mocno przeziębiona i też myślałam, że Lila złapie, tymczasem zupełnie nic jej nie było
Aga78 lubi tę wiadomość
-
Aga78 wrote:No ja też dawałam fizjologiczną, ale chyba kiedyś tu pisałyscie też o morskiej,że fajnie inhaluje,albo może coś podkręciłam..
Mi przy katarze lekarz kazał inhalować nebudosą niebieskąAga78 lubi tę wiadomość
Starania od stycznia 2015r, niedoczynność tarczycy, macica jednorożna -
Ja kupiłam dr browns z polecenia totoro i potwierdzam że jest ekstra!
U nas odciaganie kataru to też masakra, robimy inhalacje (sola fizjo) potem kropla do nosa i po kilku minutach odciagamy odkurzaczem - na początku próbowałam tym do ust ale dupnie działa w porównaniu do odkurzaczowego.
Totoro tak sobie pomyślałam czytając o Lilce że może ona właśnie przed snem musi być wytrzsana aby się wyciszyć? Magda Komsta ma na Youtube nagrana rozmowę o Self Reg (z Natalia Fedan) i wspominaly o maluchach, które właśnie mają takie potrzeby mocniejszego wytarmoszenia czy jak ktoś woli większej stymulacji sensorycznej - u nas to się sprawdza, zamiast wyciszac to przed snem bujamy w hamaku, ganiamy się po mieszkaniu, mąż "podrzuca" i robią sobie Supermana, potem kąpiel i ubieranie i K pada przy cycku -
No i nie mogło byc za ròżowo- temperatura u Borysa 38,5, jutro lekarz, za tydzień chrzciny, poprostu super..
Mòj Borys przed snem też szaleje, mąż go zawsze wymęczy a przy cycku też kopie i macha nòżkami ale w końcu zasypia. -
Jeżeli chodzi o bidon to my mamy z b.boxa. Wydaje mi się, że jego magiczność polega na miękkiej słońce, z ktòrej nie kapie i nie można,pijąc, spowrotem do bidonu wpuszczać śliny.Kiedyś mąż zadowolony kupił słomki wymienne z Canpol a za chyba 9 zł , zadowolony,że tak tanio, bo ja chciałam oryginalne,które chyba kosztują 50 zł. No i masakra, wszystko było porozlewane, po każdym posiłku musiałam wymieniać wodę z bidonu bo pływały w niej resztki jedzenia. Zaraz zamòwiłam oryginalne.
-
Aga78 wrote:Jeżeli chodzi o bidon to my mamy z b.boxa. Wydaje mi się, że jego magiczność polega na miękkiej słońce, z ktòrej nie kapie i nie można,pijąc, spowrotem do bidonu wpuszczać śliny.Kiedyś mąż zadowolony kupił słomki wymienne z Canpol a za chyba 9 zł , zadowolony,że tak tanio, bo ja chciałam oryginalne,które chyba kosztują 50 zł. No i masakra, wszystko było porozlewane, po każdym posiłku musiałam wymieniać wodę z bidonu bo pływały w niej resztki jedzenia. Zaraz zamòwiłam oryginalne.
O właśnie! Bidon dr Browns też ma tę funkcję! Po prostu woda, nawet jak dziecko już wyjmie ustnik z buzi, nadal zostaje w słomce. Raz, że nic do środka nie wpada, a dwa, że dziecku łatwiej się pije o nie musi za każdym razem zaciągać wody od nowa
tylko jakby kontynuuje picieno a dr Browns jest tańszy od b boxa
Aga współczuję chorobskamam nadzieję, że Borysek szybko się wykuruje
Aga78 lubi tę wiadomość