Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas Amela nie zasypia wieczorem przy butli, więc po karmieniu kładziemy się na łóżku, przytulamy i właśnie zanim zaśnie to nie dość, że zmieni swoją pozycję milion razy to właśnie kopie nóżka i zarzuca ją na mnie
. Jak zaśnie przenoszę ją do łóżeczka.
A jeśli chodzi o bidon to Amela wczoraj zaczęła pić z bidonu właśnie. Wcześniej piła z niekapka a wczoraj z ciekowosci dałam bidob bo kiedyś kupiłam. No i od razu zalapala o co chodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 07:50
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
My dzisiaj na 12.15 do lekarza, mały ma taki katar że aż go zatyka i jednocześnie wypływa co jakiś czas dziurkami, smarki żółte, niech go pediatra oslucha przed weekendem. Obudził się cały zasmarkany, dosłownie pod nosem i pół twarzy miał w takim wyschnietym glucie07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Andzia123 wrote:My dzisiaj na 12.15 do lekarza, mały ma taki katar że aż go zatyka i jednocześnie wypływa co jakiś czas dziurkami, smarki żółte, niech go pediatra oslucha przed weekendem. Obudził się cały zasmarkany, dosłownie pod nosem i pół twarzy miał w takim wyschnietym glucie
-
My używamy bidon z Aventu, który zazwyczaj stoi w pokoju Małego bardzo rzadko piję z niego, ale ja często karmię więc myślę że mlekiem nadrabia.
Moje dziecko uwzięło się na kota. Już go drapnał i ugryzł wczoraj bo biedak miał dość, Młody sie popłakał ale żadnej nauki na przyszłość nie wyciągnął dalej męczy kota. A kot jakiś wyjątkowo cierpliwy. Moze jak drapanie go jeszcze ze dwa razy to się nauczy nie męczyć zwierząt. -
Kinga. wrote:U nas trochę słabo, muszę na 2 dni odstawić dziewczyny, zaraz muszę pojechac na zakupy po jakieś woreczki na mleko i awaryjnie mm (nie wiem czy tyle uda mi się ściągnąć do jutra, by starczyło na 2 dni).
Ojej, a co się stało?
Zdrówka dla chorowitkow!Andzia123 lubi tę wiadomość
-
My dziś kończymy 9 mięsiecy!
I u nas wyzwanie na weekend, przeprowadzka z 9 miesięcznym maluchem, ciekawe jak to zniesie. Mam nadzieję, że pójdzie sprawnie i jakoś nie wpłynie to na niego, no ale będzie się musiał oswoić z nowym mieszkaniem, a to pewnie trochę potrwa, bo teraz widzę jak się cieszy jak wracamy do domu, rozpoznaje miejsce.Andzia123, White Innocent, Katy, acygan lubią tę wiadomość
-
My już po wizycie, u Borysa zaczyna się infekcja, lada moment będzie katar,dostaliśmy leki:Argentin -t na gardło,pelafen i nurofen w razie gorączki.
Andzia zdròwka dla Was. -
Makira my tez sie bedziemy przeprowadzac za jakies 1,5 mca do 2. Mielismy jakos zaraz ale sporo niespodzianek wyszlo podczas remontu, lacznie z zalaniem sasiadow, do tego przerwa 2 tyg miedzy swietami - nakaz spoldzielni
, cala posadzka do zdjecia i zrobienia nowej itp itp. Ogolnie MASAKRA.
Moj maly tez sie cieszy jak wracamy do domu. Poznaje wszystko
Daj znac jak poszlo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 11:30
-
Kinga. wrote:Mam do powtórki rezonans w trybie pilnym, a poźniej się okaże co dalej. Oby obyło się bez operacji, bo ciężko mi to sobie wyobrazić z 2 maluchów.
-
Za późno Kinga ostrzeglas, już zdążył wprowadzic sobie wirusa do oka i zaczyna ropiec troche. Dostalismy kropelki do oka i nebbud do inhalacji, płuca całe szczęście czyste, gardło tylko trochę zaczerwienione od tego że katar odkrztusza. Mały taki zmęczony bo drugiej drzemki do wizyty nie miał, dałam cyca przed wyjściem z przychodni to zasnął i to tak mocno że nawet nałożenie czapki go nie obudziło, Tylko się delikatnie zmarszczyl :p07.04.2018 - marzenia się spełniają
zakochana na zabój w Synku
-
Totoro wrote:Makira Lila miała 5 albo 6 tygodni jak się przeprowadzalismy i skok, dacie radę
Kinga o kurde, wykryli jakiegoś guza czy coś? Przepraszam, że tak dopytuję, ale przerazilas mnie trochęA tak poważnie to prawdopodobnie mam go od urodzenia i wyszedł przez przypadek. Także trzymajcie kciuki za jutro, żeby jednak nie krwawił, to może nie trzeba będzie usuwać.
-
Kinga. wrote:Naczyniaka mózgu. W sensie zawsze wiedziałam ze jestem trochę szurnięta, ale nie przypuszczałam że będę miała medyczna podkładkę
A tak poważnie to prawdopodobnie mam go od urodzenia i wyszedł przez przypadek. Także trzymajcie kciuki za jutro, żeby jednak nie krwawił, to może nie trzeba będzie usuwać.
Hmm, to może ja też powinnam się przebadac...a tak serio też - trzymamy mocno kciuki, dawaj znać jak tylko będziesz mogła
-
Kinga trzymam mocno kciuki razem z Amela!!
Czy ja pisałam, że czwórka wyszła i jest ok? No to już nie jest. Idą kolejne i Amela tak mi daje popalić, że szok. Maruda na maxa, w dzien mało śpi, nic jej nie pasuje i posiłków stałych odmawia. Czyli się zaczyna armagedon u nas. A ja dzisiaj jestem wykończona, serio.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
Kinga, trzymam kciuki zeby bylo ok
U nas ostatnio ciagle jakies histerie sa bez powodu w sumie...Przy ubieraniu,przewijaniu, jak nie chce juz lezec itp. Drze sie tak okropnie, ze uszy chca pęknąćWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 19:40
-
Kinga, my mamy znajomego, który dowiedział się o naczyniaku mózgu..jak mu pękł..na szczęście lokalizacja chyba szczęśliwa, bo nie miało to większych konsekwencji zdrowotnych, bierze tylko jakieś leki neurologiczne przeciwpadaczkowe (nawet nie wiem,czy już nie odstawił), a tak funkcjonuje normalnie. Życzę zatem, aby u Ciebie obyło się bez konsekwencji. Przypuszczalnie jest procent społeczeństwa, który ma takie "kwiatki" i nawet o tym nie wie..
Mi Kinga zapodaje wrzask jak czegoś chce. Cyca, wyjść z łóżeczka, jakiś przedmiot, który zabraniam. Wchodzi na takie tony, że bębenki pękają. Celine i Whitney tak nie wyciągały