Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinga już od dawna kąpie się pod prysznicem, bo my nie mamy wanny 🙄
Miała fazę na nie, ale teraz tylko nie lubi jak jej myję włosy.
U nas z nocnikiem mega topornie. Mamy książeczkę o Basi co dostała nocnik i książeczkę uwielbia, chodzi i mówi, że Basia chce siusiu. Ja jej mówię, że Basia robi na nocnik i czy ty chcesz siusiu na nocnik to zaczyna krzyczeć, że nie 😲 o tym, żeby usiadła to mogę tylko pomarzyć.
Spanie. Bez zmian. Jak już pójdzie spać to śpi jak zabita. Ale wypchnąć ją przed 22.30 graniczy z cudem. Drzemki w ciągu dnia w świat- raz ich nie ma i wtedy super, 22.30 śpi, a jak są to różnie, czasem i o 24 dopiero usypia. Felek podobnie, choć już szybciej się budzi z głodu, zaczęłam więc rozszerzenie diety i mm na noc. Cyc mój już nie starcza, ale z Kingą było identycznie.
-
U Bartka dziś zauważyłam że lewa górna piątka w połowie wyszła. Nadal mało je... .Kacper gorączka w nocy ponad 39 stopni. Pół nocy nie spał
Jupik współczuję nocek :* -
Jupik to ze spaniem widzę mamy podobnie 23 albo dalej. Lila jak jej się zdarzy iść wcześniej spać, to już wiem, że nocka mnie czeka "piękna"..
Agusia_pia współczuję może u Kacperka to jakiś wirus? Tyle tego teraz panuje, że przerażona jestem już nawet o szczepieniu przeciw grypie myślałam, ale wiem, że wiele osób przechodzi po niej różne grypopodobne cuda, więc się wstrzymuję
-
Totoro jemu na dole jedynki się przebijają wiec to też od zębów bo ani kataru ani kaszlu nie ma.
Mnie coś zaczyna brać. Plecy ręce nogi głowa boli masakra tego mi jeszcze brakuje a mąż w długiej trasie ehh -
Wczoraj bylam z malym prywatnie u prdiatry bo od czwartku non stop 39-40 goraczka, spada na chwile do 38 i znowu rosnie. Oprocz tego lekki katar i lekki kaszel. Osluchowo czysto, uszy czyste, gardlo ciut czerwone. Podobno taki wirus panuje że objawia sie bardzo wysoka goraczka przez kilka dni i już. Ma samo przejsc. Dzis mial max 38.7 wiec idzie ku dobremu. Nie chce nic jesc i malo pije, wmuszam mu, miał tez kilka razy biegunke. Mnie tez cos wzielo, nos zatkany, ogolne rozbicie i stan podgoraczkowy - nafaszerowalam sie lekami i duzo leze.
-
Totoro ja jestem naprawdę mega zwolenniczką szczepień i raz zaszczepiłam siebie i Franka na grypę ... i jak wtedy zaczęliśmy chorować obydwoje, to nigdy nie mieliśmy takiego roku. Nie wiem, może przypadek.... ale od tego czasu jakoś sceptycznie podchodzę do tej szczepionki i już nie powtórzyłam
-
Agusia_pia szczerze życzę, żeby to tylko ząbki były, ale kurczę, jak Ciebie też coś bierze... Lila miała taką infekcję jesienią - 4 dni gorączka dochodząca do 39,6 i nic więcej i po gorączce dopiero zaczął się katar i kaszel. W każdym razie zdrówka dla Was
Edwarda dla Was też zdrówka okropny okres, ja tylko drzę, żeby nas nie rozłożyło. Na lokalnej grupie kobitki piszą, że jakaś masakra, gorączka, okropne kaszle, zapalenia płuc, podobno szpital pęka w szwach, normalnie boję się do sklepu z Lilą włazić 🙈
Kala ja się szczepień cholernie boję, z Lilą długo zwlekałam, ale ostatecznie ogarnęłam się i nadrabiamy. Natomiast jeśli o szczepionkę przeciw grypie chodzi to właśnie słyszałam już od wielu osób, że ją odchorowały, więc...
-
Ja się cieszę, ze udało mi się pchnąć wszystkie szczepienia jeszcze przed sezonem chorobowym i ze mamy już z głowy.
A co do tego na grypę, to gdyby to szczepienie pokryło się z rozpoczęciem przedszkola przez Franka, to napewno bym zwaliła na wirusy przedszkolne, bo jak inaczej? Ale to było później w drugim roku, gdzie pierwszy przechodził cały i nie chorował prawie wcale.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2020, 18:23
-
Edwarda współczuję zdrowia dla Henia :*
Totoro no myślę że zęby. Od popołudnia dziś już nie miał gorączki.
Za to ja ledwo żyje. Zaraz leki i spać. Dobrze że chłopaki już godz śpią. -
Agusia_pia to dobrze, że Kacperek już lepiej, oby gorączka nie wracała A Ty się kuruj biedna
Mnie też coś bierze znowu, masakra. Kichnęłam dziś parę razy i już smarkam od nowa i gardło pobolewa. Będę się bujała z syropami malinowymi, imbirami i cytrynkami w nieskończoność..
-
Totoro no to współczuję że i Ciebie rozkłada. Ja na katar w ciąży sinulan stosowałam bo można.
Kacper spal całą noc prawie do 4:45 także tyle dobrze. Mnie plecy bolą ręce nogi ogólnie mięśnie czuje. Oby mnie nie rozłożyło bo kto mi dzieciaki ogarnie ? -
Totoro ojoj no to macie nie wesoło. U nas powoli się normuje. Mi lepiej. Bartuś trochę zaczyna jeść. Chociaż kupa duża i rzadka dalej. A Kacper miał trzydniówkę bo dziś się wysypka pojawiła na brzuchu i plecach.
-
Agusia_pia no tak mi się wydawało, że to jakiś wirusek może być a zbiegło się z ząbkami Grunt, że już po
Lila czuje się całkiem dobrze, ma 38,3, ale bawi się, biega, więc jeszcze nie zbijam. Inhalujemy, syrop na kaszel i mam nadzieję, że nic gorszego się z tego nie rozwinie.