Kwietniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czereśniowa super 😘 jejku u Ciebie to już może być w każdej chwili 😲 i jak Ty to robisz, ze potrafisz zachować taki spokój? Ja po całym tygodniu sama za małą i ze zdalnym za ścianą po prostu wymiękam ... i nie zawsze panuję nad sobą,
potem mam moralniaka itd. Wiem, ze będę tęsknić, bo już niedługo przedszkole, ale czasami jestem już mega nią zmęczona... no bo kurcze nie mam nikogo kto by mnie chociaż na 5 min zmienił ...oprócz weekendu oczywiście jak mąż jest w domu.. Chociaż dzisiaj sobotę tez dostałam w gratisie, bo musiał jechać do pracy 😤
Totoro Agusia u mnie identycznie, to siedzenie w domu też dobijające ... teraz jest lepiej, bo mąż chwilowo pracuje w Gdańsku i jeździ tramwajem i mamy samochód, więc chociaż na zakupy w ramach rozrywki w tak piękną pogodę skoczymy 😂 właśnie ten cholerny samochód to był ostatnio mega punkt zapalny między nami, jak wam kiedyś pisałam, ze zostałam zwymyślana od księżniczek 🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2021, 20:26
Czereśniowa lubi tę wiadomość
-
Kala pamiętam jak wrzucałas zdjęcia dredów które sobie kupiłaś. Po rozmiarze pamiętam że nie masz z czego się odchudzać 😉 ja musiałabym z dwóch par jedna zrobić żeby w nie się zmieścić 🤦
Ja dziś jadę SAMA do miasta na szczepienie. Zatankuje samochód więc odwiedzę stacje benzynowa. Zajdel do bankomatu po pieniądze dla fachowca za schody które już kończy 🥰 i szkoda że dziś niedziela bo pewnie skoczyłabym na jakieś zakupu albo chociaż popatrzeć co jest w Pepco. Ale dobre i taka wycieczka 😆 -
No to miłego wypadu 😀 baw się dobrze 😘
Kurcze nie wiem co moje koty nad ranem robiły ... ale w domu jest biało od futra - wszędzie fruwa, a do tego ... włączyły piekarnik 🤦♀️ szczęście, że wstałam, bo już się rozgrzał do 240 stopni !!! Śmierdzi w całym domu... fuj
-
Kala dziękuję hehe będę korzystać śmieje się do męża że wracam na wieczór jak będą już spały po 19 😆 patrzył z przerażeniem
Ojoj współczuję smrodu. Ja w piekarniku trzymam patelnię i inne jakieś gary więc bu mi się wszystko stopiło jak by mi tak włączyły dzieciaki piekarnik. -
Kala oj tak moze być w każdej chwili 🙂 a ja w ogóle nie mam głowy aby się tym stresować, to jest pozytyw w posiadaniu starszaka, jak w końcu pójdzie spać to jestem tak zmęczona, że tylko internet/tv i też spać. Nie mam za dużo czasu aby myślec i się stresować.
Oczywiście, że ja też często mam dosyć czasem są dni, że kompletnie niczym się nie bawi i tylko marudzi, wtedy ratują nas bajki.. ja mam wyrzuty sumienia, że nie umiem mu znaleźć zajęcia, jestem zmęczona, rozdrażniona, a on chce bajke i zazwyczaj mu wtedy daje inaczej pewnie by nas wspólnie rozniosło. Jak mam dobre dni, dużo siły to staram się te bajki ograniczać i wtedy chłopak ma nerwa, ale spokojnie mu tłumacze, że nie chce aby tyle oglądał, że chce się z nim bawić, chociaż wpada czasem w prawdziwą furię to staram się go zrozumieć, że to w sumie mój kaprys bo akurat teraz mu nie pozwalam, nie mam potrzeby go przekrzykiwać, raczej jest mi go szkoda, ale stanowczo mowię nie i czekam aż sie uspokoi, na szczęście nie demoluje domu 😉 poza tym złote dziecko 😅 Mąż sie śmieje, że nigdy nie dam złego słowa powiedzieć na Kubę i coś w tym jest bo zawsze doszukuje się winy w nas - rodzicach, zawsze probuje go zrozumieć i znaleźć przyczynę, na szczęście mam ogromne wsparcie w mężu co do wychowywania, chociaż naprawdę często się go czepiam 🤷♀️
Co do wagi to ja się nie wypowiadam 😡 całe wakacje akurat będę sie odchudzać.
-
Czereśniowa super, ze masz wsparcie w mężu w kwestii wychowania ... u mnie właśnie tego brakuje 🙁 o ile jeżeli chodzi o takie zajmowanie się to naprawdę nie mogę narzekać, ale wychowawczo to się chłopak totalnie gubi. Jest zupełnie neutralny ... Najwyżej czasami usłyszę, że jak rozpieściłam Kalinkę, to tak mam 🤷♀️ Jak jest ok to wychwala pod niebiosa jaka to ze mnie matka roku, a jak coś nie tego, to moja wina ... a jak się go pytam co on by zrobił? To jego przecież całe dnie nie ma i on nie wie 🤷♀️ TY JESTEŚ MATKĄ I POWINNAŚ WIEDZIEĆ !!!
Jak proponuję mu jakąś książkę o wychowaniu, to on nie potrzebuje, bo on INTUICYJNIE 😂😂😂 no temat rzeka ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2021, 10:12
-
Kala u mnie podobnie. Jak jest dobrze to ok a jak już jakaś awantura u Bartka to że ja za dużo bajek włączam że pozwalam na wszystko ale ze krzyczę ciągle itp. ehh faceci.
Ja po szczepieniu. Póki co ok. Ręka trochę boli ale tak minimalnie.
Czereśniowa spokojnie w lato będzie spadać po ciąży. A dużo przytyłaś?
Ja obecnie ważę 77 kg przy 162 cm. Także tu jest duże pole do popisu ale walczę. Ciągle walczę o mniejszą wagę.
Także Kala ja marzę o Twoim 65 kg 🤗 -
Kala widziałam fotę Kalinki z palcem w buzi ;p Henio też miał taką fazę ze 3 miesiace temu. Do szału mnie to doprowadzało. Chodziło mi przede wszystkim o to zeby nie dotykal brudnymi placami do buzi, w przedszkolu jest tyle zarazków ze widzialam juz najgorsze choroby. Zwracałam mu ciagle uwage i na szczescie sie oduczyl.
Jakie masz plany jak Kalinka pojdzie do przedszkola? Wracasz do pracy?
Totoro ja mieszkam w duzym miescie i wokol sa same mega ruchliwe ulice, Heniek rok temu tak non stop sie wyrywal i uciekał. Kilka bitych miesiecy z nim walczyłam. Teraz chodzi ładnie za ręke, chociaz ma czasami fazy że chce sie puscic. Próbuje sobie wyobrazic jak miałabym isc na spacer z takim Heniem i dzidziusiem. No w zyciu!
Eh o odchudzaniu mi nic nie mówcie. Żarłabym tylko słodkie i chipsy i pila cole. Ograniczam to jak tylko moge ale tylko tego mi sie chce.
Iggi gratuluje 7 kg! jestem pod wrazeniem! w jakim czasie te 7 kg?
Same dobro slyszalam o diecie sirt ale na samych koktajlach bym chyba nie przezyla, najbardziej glodna jestem wlasnie w pracy...
-
Agusia niestety praca wyjazdowa robi swoje 🙁 mój niby pracuje teraz na miejscu, ale tak jakby go nie było ... jak go nie ma to tęskni, czeka na weekend i myśli, ze to będzie tak kolorowo, a Kalinka go z błędu wyprowadza 😂 i wszelkie afery go przerastają Pewnie dochodzi też brak jakiegoś pozytywnego wzorca wyniesionego z domu. Tutaj akurat jeżeli chodzi o zajmowanie się dziećmi czy wspólne spędzanie czasu, to robi zupełnie odwrotnie niż teść i jest świetnym ojcem, ale wychowawczo totalna porażka 🤦♀️ ja już szczerze mówiąc mam na to wyje... i nawet nie zwracam uwagi na tego jego komentarze. Postęka, postęka i mu przechodzi ....
Edwarda hmm... pracę to najpierw muszę znaleźć, bo u nas w firmie tez COVID zrobił swoje i połowę pracowników pozwalniali, a ze umowa już mi się dawno skończyła, to raczej słabo będzie z powrotem 🙁 ale nie mam jakiejś spiny, najpierw muszę Kalinę w przedszkolu zainstalować, potem pewnie jakieś choroby na początku będą.... więc niech ona się klimatyzuje, a ja na spokojnie będę czegoś szukać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2021, 17:59
-
Kala,to do tych 65 kg w moim przypadku trzeba by dorzucić 10kg😝ale to była waga startowa,dziś widziałam rano 67 kg,czyli +/- 8 kg w ponad miesiąc.
Agusia,jesteśmy podobnych gabarytów😝
Edwarda,wytrzymalabys bez problemu.Najgorsze są pierwsze dni,potem wcale nie czujesz głodu.
U nas na szczęście nigdy palec nie szedł do buzi😀
Dziś mamy za sobą super dzień,byliśmy w muzeum traktorów i maszyn rolniczych
Tomek głaskal i całował traktory,widok był przekomiczny😝Kala lubi tę wiadomość
-
Iggi pięknie 🤩 jeszcze raz Ci gratuluję spadku ... ja mam 167 cm i chciałabym chociaż zejść poniżej 60 kg .. już nawet 59 by mnie satysfakcjonowało 😉
U nas też dzisiaj, pomijając trzy afery większego kalibru, to całkiem miły dzień ... pogoda w końcu się poprawiła, więc zabraliśmy Kalinkę na te jej wymarzone lody czekoladowe, potem spacerek nad jeziorko, tam trochę połaziliśmy, trochę posiedzieliśmy ... i nagle Kalinka stwierdziła, ze chce jechać pociągiem ... no to ok podeszliśmy kawałek do stacji i stwierdziliśmy, ze w takim razie pojedziemy na lotnisko, niech ma i pociąg i samoloty 😀 taka atrakcja ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2021, 20:35
-
Kala to jestem tego samego wzrostu i ważę 59,5 kg 😂 przed Wielkanocą miałam już 58,5... Co poszło nie tak...? 😅
U nas dziś mega aktywny dzień, w większości na dworze, rano sponiewierał mnie trening dodatkowo, a i tak czuję, że żyję 😍 tego, mi było trzeba. Sara dopiero usnęła, Lila z wanny wyszła, mam nadzieję, ze tez szybko zaśnie. Jutro Sara ma szczepienie, musimy iść we 3, bo mąż zakończył urlop, ehh.. 🙂