X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Kwietniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Kwietniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 25 listopada 2022, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, też, a przy tym kamufluje to takimi odzywkami, właśnie tak "arogancko" czy "władczo" wręcz brzmiącymi. Lila ma tak, że jak czegoś nie rozumie, np. zaczynamy się śmiać z jej tekstu, bo jakimś śmiesznym walnęła, to od razu z takimi pretensjami DLACZEGO SIĘ ZE MNIE ŚMIEJECIE?! Albo jak o czymś dyskutujemy, Lila nie jest w temacie, to od razu też z pretensjami CO TO ZA ZAMIESZANIE?! I heh... Ja zawsze myślałam, że to kwestia takiego popisywania się.. Wszyscy w sumie tak to odbieraliśmy. A dopiero ten rozdział mi uświadomił, że ona czasem nie ogarnia sytuacji po prostu, ale nie potrafi się przyznać do tego, nie chce się głupio poczuć (wtedy jest od razu histeria), więc maskuje się za takimi wtrąceniami. To skutecznie odwraca uwagę od tego, że ona czegoś nie wie, nie rozumie, nie ogarnia.
    No i zawsze wszyscy są winni, nie ona. Nawet jak ona kogoś niechcący walnie, bo nie zauważy, czy wpadnie na kogoś, czy ktoś coś zrobi nie po jej myśli - zawsze to jest JEGO wina i wszystko było zrobione celowo i złośliwie. Nawet moja siostra się śmiała, jak przeczytała tę stronę z książki, że ma gotowy przykład - jak budowały z klocków i Lila chciała oczywiście zbudować coś tak jak kiedyś budowały, w konkretny sposób itd. Ona oczywiście już nie pamiętała jak to wtedy zrobiła, a Lila już histeria. Potem jak się jeszcze bardziej rozkręciła, to zaczęła krzyczeć, że ciocia dobrze wie jak to miało być, tylko specjalnie robi źle. Podobnie jak coś sobie zrobi, uderzy się, przewróci - to zawsze jest wina czegoś, nawet jak to stoi w tym miejscu od zawsze.
    Jak tak piszę, to można by pomyśleć, że mam małe półdiable w domu 😅 Ale ogólnie ona jest spokojnym, kochanym dzieckiem. Jest cholernie inteligentna, co tym bardziej w całej tej sytuacji działa na jej korzyść 😉 Potrafi być bardzo troskliwa, fajnie bawić się z Sarą, przyjść na kolana, pocieszyć mnie jak mam gorszy dzień itd. Zachowywać się zupełnie "normalnie". Po prostu ma swoje słabe momenty i jeszcze do niedawna zwalalismy to na bunt 2-, 3-, 4-latka itd.. ale ostatnio uzmysłowiłam sobie, że u nas ten "bunt" trwa cały czas. W mniejszym, większym natężeniu, ale cały czas. Było spokojniej teraz jak wzięłam L4 i z nimi siedziałam, widać było, że chciały nadrobić całą moją nieobecność, cały czas mama, wszystko mama itd. Ale wystarczy, że coś pójdzie nie tak i jest wybuch. Przy czym ostatnio te histerie są jeszcze gwałtowniejsze niż kiedyś.
    Dziś też mieliśmy straszną histerię, ale tu akurat górę wzięło niewyspanie. Wczoraj poszła bardzo późno spać, bo spała w dzień, dziś wstała wcześnie, bo obudził ją Sary atak kaszlu, aż wymiotowała 😞 Po lekarzu poszły obie na drzemkę, ale po 10 min Sarę obudził atak kaszlu, obudziła Lilę i pospane. Lila płakała, że mam z nią leżeć, bo ona jeszcze chce spać, Sara płakała, że mam z nią wstać, bo ona nie chce spać no i awantura na cały dom. Jedna ma odruch wymiotny od kaszlu, druga od krzyku... Wreszcie przetransportowałam obie do salonu, Sara się trochę uspokoiła, Lila szalała dalej aż wreszcie zaczęła mówić, że już zawsze mam być przy niej, żadnego wychodzenia, że nawet w poniedziałek do pracy mam nie wracać, co za okropna ta moja dyrektorka itd... no i ja ostatnio wyczailam jedną jedyną metodę, która działa na Lilę - zaczęłam jej wtórować w wyzywaniu 😅 - "Praca jest do bani, nie? Bez sensu, że trzeba chodzić do pracy. Najlepiej jakby jej nie było." Lila oczy takie na mnie i "Właśnie! Żeby nie było tej głupiej pracy!". No to ja cisnę dalej - "Racja. Najlepiej by było wysłać całą tę moją pracę w kosmos. Albo na Księżyc!". Lila przytaknela i nagle obrót o 180 stopni, zero histerii, zupełnie jakby tematu nie było.😅 Nie powiem ile mnie to energii kosztowało, łatwiej byłoby mi zamknąć ją w szafie albo zakneblować 😅 Ale działa. Muszę tylko popracować nad kontynuacją, bo jej przeszło, Sarze przeszło a ja jeszcze długo chodziłam tak wkurwiona, że miałam ochotę zamknąć się w sypialni i wyjść wieczorem😅

    Naskrobalam jak zwykle jak opętana, ale zbunkrowałam się w łazience, żeby oczyścić mózg, a mąż z nimi siedzi. Wyszłabym chociaż na jakieś zakupy, ale L4 mam do dziś 😅

    Kala lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 25 listopada 2022, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro aż mi się w głowie zakręciło jak przeczytałam opis Twojego dnia 🤦‍♀️ współczuje …

    Metoda niezła i najważniejsze, ze działa 👍 może też kiedyś skorzystam jak będzie taka potrzeba

    Co do Lili to najważniejsze, że drążysz temat i jeżeli Twoje przypuszczenia by się potwierdziły będziesz wiedziała jak jej pomóc. Pewnie z racji zawodu też będzie Ci dużo łatwiej niż takiemu laikowi, który nie ma zielonego pojęcia o temacie

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 26 listopada 2022, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala powiem Ci, że w przypadku Lili to się czuję jak kompletny laik. Pracując w szkole z dziećmi niepełnosprawnymi czy właśnie ze spektrum, dostajemy już zdiagnozowane dzieci, z konkretnymi zaleceniami itd. No i wiadomo, na bieżąco je obserwujemy, dostosowujemy metody itd. Łatwiej jest też dostrzec co u nich leży, co jest na wyższym poziomie itd. A żyjąc cały czas ze swoim dzieckiem zupełnie pewnych rzeczy się nie dostrzega. Masz je na co dzień, do pewnych rzeczy się przyzwyczajasz, na inne nie zwracasz uwagi... Jak rozmawiałam z tą kobitką na konsultacji, to aż mi się śmiać zachciało, bo tyle rzeczy pokrywało się z objawami spektrum, a ja tego zupełnie nie widziałam. Kompletnie. A bo skok rozwojowy, a bo to jej konik, a bo ona lubi rytuały, a bo ma taki wybuchowy charakter..🤷 Druga rzecz, że nawet na studiach z autyzmu temat Aspergera był tylko lizniety, a skupialiśmy się na takim typowym autyzmie, typowych cechach takich osób. A tu się okazuje, że w praktyce zaburzenia mogą być na tyle subtelne albo tak maskowane, że ciężko je wychwycić bez dokładnej diagnozy.
    Na początku stycznia mam pierwsze spotkanie w poradni, mam być sama, bez Lili. Ciekawe co dalej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2022, 12:20

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 27 listopada 2022, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czeresniowa my bylsismy u fizjo jak Henio miał 3 mce ;p Potem juz nie, nie widzę potrzeby jak wszystko jest ok.


    Totoro z tym wtórowaniem "glupia praca nie?" to super sprawa, taka sama radę dają w ksiazce "Jak mówic zeby maluchy nas słuchaly". Parę razy skorzystałam.

    Przypomnialo mi sie, jak dzis na spacerze Henio byl taki zamyslony, pytam czy wszystko ok,czy jest smutny. A on mówi: nie tylko jestem zamyslony, mysle sobie. Pytam a o czym myslisz, powiesz mi? A on na to: "nie powiem ci. Ale wiesz mam w glowie takie dwa 2 kwadraty i tam są moje wszystkie mysli" :O :O Od razu przypomniala mi sie Lila i jej szufladki.



    Co do rozwoju dzieci... będę miala pierwszą w zyciu konsultację z przedszkolu za tydzień. Sama się zglosilam zeby z nimi pogadac bo... Od wrzesnia odeszlo z Henia grupy parę dzieci, a doszły nowe, i z tego co widzę wszystkie mlodsze, nawet jakis 3 latek sie tafił :/ Jak było spotkanie z rodzicami, mówiono nam że grupy są łączone z dzieci w roznym wieku i ze zajęcia bedą dostosowane do kazdej grupy wiekowej, czyli 5 latek bedzie mial trudniejsze, 4 latek troche prostsze, 3 latek najprostsze. Myślę ok. Podeszłam nawet i poprosilam zeby Heniowi dawac te dla 5 latka, bo zna juz wszystkie litery, liczby, zaczyna pisac, zaczyna czytac, dodaje i odejmuje, w domu robimy zadania dla 5 latka od dawna i na luzie itp itp. No i ma 4,5 roku, blizej mu do 5 niz do 4. Jedna spojrzała na mnie jak na idiotkę, i powiedziwala uwaga: "prosze pozwolic ze same ocenimy jakie prace bedziemy mu dawac". Hmmm. Odwrocilam sie na piecie i sobie poszlam, co mam dyskutowac. No i co, minely 2 mce a on caly czas dostaje dla 4 latka, a nawet czesto te same co 3 latki (wszystkie 4 latki dostaja czasami te dla 3). Jedynie 2 dzieci skonczyla juz 5 lat i one maja inne. Nie podoba mi sie to. Poza tym, co jakis czas ucza sie cyfr lub liter. robia jakies prace, np malowanie literki palcem... Henio juz wszystkie zna i mam wrazenie ze sie uwstecznia. One na pewno wiedza ze on zaczyna pisac, bo czesto przynosze z przedszkola zapisane kartki roznymi imionami dzieci, nie sposob tego niezauwazyc. I w zwiazku z tym chce z nimi pogadac. Żeby nie bylo, ze robie z niego jakies geniusza, absolutnie nie, normalne dziecko, ale łapie w lot, sam chciał to sie nauczył, nikt go do niczego nie zmuszał, sam siada i pisze rozne wyrazy albo (np robiąc kupę) kaze mi podawac szampony i czyta nazwy. Nie wiem czy mnie nie nazwa powaloną mamusią...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2022, 16:44

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 27 listopada 2022, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda kurcze też bym cisnęła zdecydowanie !!! Raz, że się uwstecznia, a dwa, że z czasem przez to, ze dostaje łatwe zadania może mu się po prostu znudzić i nie będzie robił nic na zasadzie „bo to takie łatwe i ja wszystko umiem” i tak się przyzwyczai, ze on wszystko wie i nic nie musi.
    Tak jak jest z matematyką w szkole podstawowej. Kiedyś jakiś mądry ktoś się wypowiadał, ze powinien być podział na grupy, bo słabsze dzieci nie nadążają, a zdolniejsze się nudzą i nic nie robią. I przez takie równanie do środka, te słabsze w efekcie nienawidzą matmy i dalej jej nie rozumieją, a zdolne stają się zupełnie przeciętne.
    Super, ze teraz ma zapał, chęć, chce robić więcej i dziwię się nauczycielkom, że tego nie wykorzystują.

    A czemu w was są takie łacOne grupy?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2022, 21:14

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 28 listopada 2022, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze wracając do tematu, to jak opisujesz Henia, to bardzo przypomina mi mojego Franka. I tak mi się przypomniało, ze on już w przedszkolu w pewnym momencie właśnie zbuntował się przeciwko niektórym zadaniom. Albo nie robił nic albo mazał bez sensu kartki.
    Uważam, ze w przypadku Henia nauczycielki robią mu dużą krzywdę. Dostając trudniejsze zadania, czułby się doceniony i zmotywowany do dalszej pracy.


    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 28 listopada 2022, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda też bym poszła do pań. Nie dają się Heniowi rozwijać. Bez sensu jest podział na wiek, powinno się właśnie dostosowywać poziom do poziomu dziecka a nie wieku, co za bezsens. Daj znać czy coś ugrałaś🙂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2022, 17:15

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 28 listopada 2022, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro skorzystałam dzisiaj z twojej metody przy awanturze o mycie i przyznam, ze zadziałało super 🙂 nie mogłam zagonić jej do łazienki, uciekała, darła się, a jak w końcu wlazła do tej wanny, to siedziała i ryczała jak to ona nie lubi się myć i jakie to głupie … dosłownie gryzłam się w język, żeby na nią nie krzyknąć i wtedy przypomniało mi się to co pisałaś. Przytaknęłam: „ no ale bez sensu to mycie, kto to w ogóle wymyślił, że trzeba się myć ???!” itp. . .. od razu cisza !!! I tylko sobie pogadałyśmy na temat

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 29 listopada 2022, 07:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala super, że się sprawdziło 😀 Ja też często mam ochotę się wydrzeć, czasem człowiek by chciał, żeby dziecko po prostu bez ceregieli zrobiło to, o co prosimy 🙄 no i zresztą zdarza mi się drzeć 🙄 ale staram się jak najczęściej w ten sposób rozładowywać awanturę, krzyk tylko ją zaostrza. Zresztą u nas awantury są grube, wczoraj jak się Lila z mężem ścięła to tak się darła, że mało nie zwymiotowała 2 razy.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 29 listopada 2022, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas nie ma już takiego typowego darcia, raczej foch, obrażanie się, teksty w stylu „już mnie nie kochasz” plus chowanie się w szafie 😅

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 29 listopada 2022, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To u nas jest ostro...😞 Obrażanie i fochy też, ale histerie niestety nie mijają...🙄

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 10 grudnia 2022, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakie macie teraz ulubione gry planszowe?
    Totoro używacie jeszcze albika? Myśle o nim, ale dla Tymcia.. bo zaczął z Kuba oglądać bajki.

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 12 grudnia 2022, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czereśniowa u nas Albik nie zażarł, muszę Lili przypomnieć o nim a może i Sarze pokazać 🤔 co do planszowek, to w sumie nic nowego nie mamy, jeśli grywamy to w Tappiego, farmera, króliczki...🤔 W jedną grę z języka angielskiego, taką prostą...🤔

    My znowu chorzy, no jestem gorsza niż przedszkolak, wszystko ze szkoły przynoszę.. przy czym u mnie kończy się na katarze, kaszlu, a dziewczyny od nowa gorączki 😵

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2022, 19:05

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 13 grudnia 2022, 05:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też maraton chorobowy 🙁 zaczął Franek, potem dołączył do niego mąż, potem ja tylko trochę… kilka dni przerwy i Kalinka 🙁 i to tak pechowo, bo dzisiaj mają wycieczkę do zagrody świętego Mikołaja. Strasznie mi jej szkoda, bo bardzo się cieszyła, ale nie ma opcji, żeby pojechała jak nad ranem ponad 39 było. Mam nadzieję, ze do jasełek stanie na nogi

    U nas z Albikiem tak jak u Totoro. Coś tam porobi jak jej wyciągnę, ale sama nigdy nie prosi. Szału nie ma. W sumie nie wiem dlaczego, bo fajna zabawka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2022, 05:31

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 14 grudnia 2022, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To chyba te wszystkie opinie są mocno przereklamowane… 😉 u nas gry fajnie sie sprawdzają wieczorem, gdy Tymek już pójdzie spać. A najbardziej lubi taką zwykła gre - tetris drewniany 🙂
    Współczuje chorób, tez ostatnio byli chorzy, ale tylko 2 dni katar, 2 dni kaszel i samo przeszło.

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 15 grudnia 2022, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas się niestety skończyło antybiotykiem 🙁 pierwszy raz … do wczoraj rano jeszcze było całkiem ok. katar, kaszel, temperatura dosyć wysoka, ale szybko schodziła po lekach. Apetyt normalny. A około południa jak ją ścięło, to ponad 40 stopni i nic a nic nie schodziło. Do przychodni nawet nie było opcji, żeby się zapisać, obdzwoniłam pół Trojmiasta prywatnie i tak samo … więc zostało pogotowie. Naprawdę spanikowałam. W końcu stwierdziłam, ze nie będę jej ciagąć do szpitala, tylko ubrałam i zaniosłam na rękach do tej przychodni (mamy to szczęście, ze jest u nas w bloku), jakby nie było nie mogą odmówić nam pomocy. I faktycznie lekarka od razu nas przyjęła, zbadała, jeszcze osłuchuchowo było czysto, ale to kwesta kilku godzin podejrzewam. Dostała antybiotyk, sterydy do inhalacji i już dzisiaj jest dużo lepiej.

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 16 grudnia 2022, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala zdrówka dla Kalinki :( u nas 2 dni gorączki i po temacie, po czym wczoraj Lila zaczęła gorzej kaszleć i dziś już oskrzela 🙃 never ending story. Lekarz powiedział, że to świsty charakterystyczne dla astmy, raczej nie nowa infekcja, ale jak wrocilysmy od lekarza, to zaczęła kaszleć Sara 🙃więc chyba jednak obalamy diagnozę 🙃 tak czy siak Lili od nowa wjeżdża steryd a Sara zoabczymy. Mam nadzieję, że Lila przestanie kaszleć albo chociaż nie aż tak do wtorku, bo mamy neurologa😞

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 17 grudnia 2022, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To trzymam kciuki, żeby się dziewczynom nie rozkręciło 😘
    U nas już ok. Na jasełka udało się pojechać… naprawdę byłaby niepocieszona, gdyby jeszcze to ją ominęło. Od miesiąca się przygotowywała i bardzo to przeżywała.
    A tu mój aniołek kochany ❤️
    [url=https://naforum.zapodaj.net/9961b91ca71a.jpg.html

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2022, 10:01

    Totoro lubi tę wiadomość

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Kala Autorytet
    Postów: 3981 1217

    Wysłany: 17 grudnia 2022, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda jak tam? Rozmawiałaś z paniami w przedszkolu?

    ug37df9hq3eabxrz.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 17 grudnia 2022, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kala dzięki❤️ Jaki śliczny słodki aniołek 🥰🥰🥰

    Kala lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
‹‹ 2171 2172 2173 2174 2175 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ